Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość herbatka miętowa

lubie byc kurą domową

Polecane posty

moze jestem zla gospodynia, ale nie wyobrazam sobie gotowania dla takiej liczby ludzi, 10-20 jeszcze chyba dalabym rade. wiecej? na pewno nie.chyba bym zamowila catering :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, a co? jestes jednym z nich?:D noo prosze, pochwal sie swoimi obowiazkami :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Cześć dziewczyny-słyszycie radość w moim głosie? to z powodu zakończenia hucznej imprezy imieninowej mojego męża.Ależ dzielna jestem kobieta.Prawie sama przygotowałam imprezkę dla dokładnie 24 osób.Piszę prawie ,bo ciasto upiekły mi biegłe osoby w tym temacie.Pytałyście co przygotowałam -a więc dzika w cieście chlebowym -zamówiłam u specjalisty.białą kiełbaskę własnej roboty,bigos,piersi z kurczaka nadziewane ,golonki peklowane pieczone w piwie,karkowkę i schab,pieczone ,pstrągi pieczone w folii z ziołami ,4 sałatki i surówki.,zupę cebulową z grzankami i żółtym serem ii jeszcze jakaś drobnica.Nie przepadam za szykowaniem na tyle osob,bo człowiek skupia się na ilości i mniej dba o efekt wizualny.Najwięcej roboty jest jednak z nakryciem stołu.ale mam w jadalni taki rozkładany na 5m ,w piwnicy składane krzesła z Ikei,obrus i zastawę ,kieliszki bo mamy dużą rodzinę i tradycję obchodzenia imienin w takim dużym gronie.Goście pili piwo i wino ,nieliczni parę drinkow.Imprezowaliśmy od 18 do 2 w nocy.Potem sprzątanie i dziś tylko piękne bukiety i zapchana lodowka przypominają o imprezie.Ja z kawą i laptopem przy TV -luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje! traktuje ten tytul z duma: gotuje obiady co drugi dzien, odkurzam, wieszam pranie. mamy z zona taki calkiem partnerski podzial obowiazku, wiec nikt nie ma prawa narzekac. a jak sie wie co ma sie zrobic to nawet zaczyna sie to lubic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka2200
Witam wszystkich.Ciesze się ze znalazłam taka stronkę,bo bardzo mi brakowało właśnie tego żeby mieć kontakt z osobami zajmującymi się domem.Bardzo się ciesz,na razie zmykam ,ale później się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joela...gratulacje ....mnie to samo czeka na wigilię...zresztą jak co roku, więc powinnam mieć wprawę, ale jakoś za każdym razem stresuję się,że czegoś zabraknie, że nie zdążę. Za to już po kolacji jest najprzyjemniejsze...oczywiście oprócz rozpakowywania prezentów....cieszy mnie kolejka do kuchni i pytanie...mamo...dostaniemy coś na wynos???? :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Milka-też tak mam ale staram się jednak wziąć na luz.Wolę mieć dobry humor i nie wprowadzać nerwowej atmosfery.Jak czegoś nie zrobię to nic się nie stanie ,tym bardziej,że jestem taka Zosia -Samosia.Grunt to dobre rozplanowanie prac i zakupów.Na Wigilię i 1 dzień Swiąt jest nas 10 osób w tym 5 domowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stawiam
na kariere a nie na kure.wstwo domowe. :D :D dla mnie to ciągłe ponizanie... niższość. A kariera? robisz to co kochasz i zarabiasz kupe kasy. Siedzenie przy bachorach to jakas masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Do ja stawiam-mam to szczęście,że z różnych powodów nie muszę pracować zawodowo.Jestem współwłaścicielem firmy i tyle.A przy bachorach nie siedzę bo już wybyły z domu na swoje.Mam więc czas dla siebie i innych.Nie stoję ciągle przy garach ,bo jest nas na co dzień dwoje.Nie latam ciągle ze szmatą,bo nie ma kto brudzić.Zazdrościsz? uwierz mi masz czego.Acha-studia też skończyłam dzienne i o czasie,świata zwiedziłam więcej niż jesteś w stanie sobie wyobrazić .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka2200
Joela witam cie ,lubię czytać twoje wpisy bo podnoszą mnie na duchu i dodają wiary ze życie może być super.Moje jest super ale czasem łapie dola.Moj mąż jest super ale niestety pracuje za granica i nie za często jest w domu.Ja wiec sama siedzę z moimi dwoma cudownymi synkami,chociaż dają mi popalić ale kocham ich nad życie.Bartuś ma 6 lat a Ksawier 2 latka i wszystko jest ok.ale czegoś mi brakuje chyba najbardziej częstszego kontaktu z ludźmi.Mieszkam na wsi i nie mam tu za wiele koleżanek.Ale co tam święta tuz ,tuz .Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka2200
Amadeuszplik witam cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty amadeusz co masz na mysli mowiac gotujesz? robisz kanapki czy co?:D jakos nie chce mi sie wierzyc w mezczyzn gotujacych... no i joela - tylko pozazdroscic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joela...ja też planuję wszystko z wyprzedzeniem. Już teraz mam zrobioną listę zakupów pod zaplanowane menu :-))) i właściwie już zaczęłam niektóre rzeczy kupować, szczególnie to, co może poleżeć bez uszczerbku nie zajmując miejsca w lodówce, no i oczywiście gdy trafiam na ładny kawałek mięsa chociażby w promocji cenowej....kupuję i do zamrażarki. Część potraw robię dużo wcześniej, żeby potem nie mieć wszystkiego na głowie. No a teraz, gdy akurat w tym świątecznym ferworze będę pracować, to sama wiesz ile znaczy dobre rozplanowanie wszystkiego :-))) A ...do ja stawiam....to powiem tylko tyle....nie wiesz o czym mówisz sierotko boża :-))) Pozdrawiam i życzę szczęścia w życiu. Amadeusz....mój syn uwielbia gotować (zresztą jest zawodowym kucharzem) i wiem, że mężczyźni potrafią gotować. :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka2200
Milka4066 może zdradzisz co przygotowujesz na święta,ja zawsze mam z tym problem bo chce wymyslec coś nowego a przeważnie robię te same rzeczy co roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
jolka 2200-dzieki za miłe słowa.Staram się tak nie zachowywać i pisać jak w ostatnim poście ale zostałam sprowokowana (bachory,poniżanie) na szczęście to nie jest moja bajka.A wracając do świąt -mam stały repertuar kulinarny szczególnie na Wigilię i nie zmienię go nigdy.Moi czekają cały rok na kapustę z grzybami,uszka, kluski z makiem, rybę po grecku,Karpia jem często bo bardzo go lubię. Faktycznie masz rację ,że trzeba trochę nowości ale ja coś wykombinuję na świąteczny obiad.W zeszłym roku byl indyk teraz może kaczka z pomarańczami?,do tego jakieś super surówki myslę nad tym intensywnie.U mnie dziś leje i jest zimno.godzina 16 i ciemno za oknem.Pozdrawiam was cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś popadało nieco, ale dopiero późnym popołudniem i to niezbyt wiele :-))) Zobaczymy jak będzie jutro, zwłaszcza, że ja na 4 rano do pracy....na szczęście wcześniej kończę :-))) Jolka2200...wigilia jak zawsze tradycyjnie...powtórzę to co Joela...w wigilię nic nie wymyślam i nic nie zmieniam...tradycja bo wszyscy czekają z utęsknieniem na te potrawy. A w święta...tu można dowolnie, w tym roku mam obowiązkową kaczkę z jabłuszkiem i pomarańczą a do tego czarnina (ja jej nie lubię więc robię bez próbowania a rodzinka i tak zajada się twierdząc, że najlepsza :-)))) ) , będzie faszerowany kurczak, schab ze śliwką, sałatka z łososiem wędzonym i tradycyjne typu jarzynowa czy też z kiełkami soi (to taka sama jak z konserwowym selerem tylko zamiast selera są kiełki) oczywiście pieczone mięsko na zimno zamiast wędliny, biała kiełbasa pieczona i pieczone kartofelki. Może to dużo, ale przy mojej rodzince wszystko to znika bardzo szybko. Oczywiście bigos i mielone....bez tego nie byłoby świąt, jak mawia mój mąż :-))) i drożdżak :-))) Miłego ciepłego wieczoru kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny - długo mnie nie było! Aktualnie mam szał szukania sali na wesele - o zgrozo nic nie możemy znaleźć fajnego! Ja na szczęście na wigilie do mamy jadę, w kolejne dni do teściów. Tylko pewnie cos upiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
No ta to ma szczęście-powodzenia w poszukiwaniach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka2200
Cześć wszystkim.Dzięki za podpowiedzi związane ze świętami.Ciekawi mnie ten przepis na kaczkę z pomarańczem ,czy się ja obkłada czy pomarańcze daje się do środka? I jak to wychodzi cenowo ,bo ja mam bardzo duża rodzinę od strony męża,ma ośmioro rodzeństwa i wszyscy maja zony bądź mężów i dzieci a właśnie w tym roku jedziemy na święta do teściów i będzie nas z dziećmi jakieś 25 osób wiec kaczka chyba wypróbuje na inna okazje ,bo nawet dwie by nie wystarczyły.Świętą są fajne jak jest dużo ludzi ale szykowanie jedzenia to nie lada wyczyn dla tylu osób.Ale ciesze się na te święta bo rzadko widzimy się z rodzina męża bo my mieszkamy kolo Lublina a oni kolo Zielonej Góry,wiec to jest 600km.Ale grunt to podejść do wszystkiego na luzie(fajnie się mówi gorzej wykonać) Musze spadać bo mój synuś ma gorączkę i źle się czuje.POZDRAWIAM WSZYSTKICH CIEPLUTKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joela - już bym chciał być po tym całym szaleństwie :( Głodna jestem jak wilk. Pozdrawiam Was dziewczyny ciepło. Piszcie więcej bo jakoś cicho tu u nas ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) Nie pamiętam kto powątpiewał w umiejętności kulinarne mężczyzn, więc do listy dodam mojego ojca i męża. Przydatana sprawa, kiedy jest się chorym, na wyjeździe czy jak się znudzi gotowanie i chce się odpocząć ;) Dla mnie gotujący mąż to skarb na równi z pralką, kuchenką, odkurzaczem... - jaja sobie robię :P pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka2200
Dzień dobry ,oby był dobry.Nie spalam prawie cala noc.Bartek miał gorączkę ,wymiotował i w ogóle noc do bani.A co do gotujących mężczyzn to mój mąż jak nie był za granica to w każda niedziela gotował obiadek i wychodziło mu to naprawdę super.Ciesze się za jesteście wszyscy ,pozdrawiam .Teraz pora szykować się z Bartkiem do lekarza ,pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry...Jolka...mam nadzieję, że to nic poważnego, może tylko zwykłe przeziębienie lub lekka grypa, trzymam kciuki bo wiem jak to jest gdy dziecko choruje. Ja dziś już po pracy, nawet zdążyłam ponownie się zdrzemnąć po powrocie. Skończyłam o 6.30 i do dziesiątej spanie :-))) A teraz pora wziąć się za porządki i obiadek. Tylko tak mi się nie chce.....dzień brzydki zimny i wietrzny, ponury....tylko zaszyć się z powrotem pod ciepłą kołderkę :-))) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj zrobilem super makaron na obiad! chcecie przepis? zazwyczaj jakies znajduje w internecie i zapisuje, same/sami zobaczcie: Makaron z pomidorami i tuńczykiem Składniki: 400 g makaronu (wzialem lubelle takie rurki male) 4 łyżki oliwy z oliwek 1 puszka tuńczyka (w sosie wlasnym np neptuna) 2 ząbki czosnku rozdrobnione 4 pomidory (moga tez byc takie z puszki) 1 cebula 1 papryka czerwona 2 łyżki ketchupu sól, pieprz bazylia Sposób przyrządzenia: Rozgrzać tłuszcz na patelni i smażyć posiekaną cebulkę przez około 3-5 minut. Posiekać w średniej wielkości kostkę pomidory i paprykę dodać ketchup doprawić i wymieszać. Wrzucić na patelnię, mieszać cały czas. Dodać tuńczyka z puszki i czosnek. Makaron ugotować według przepisu. Podawać zaraz po przygotowaniu. Makaron polać sosem, posypać bazylią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×