co za paranoja,czy zaprasza sie Waszym zdaniem..

moj narzeczony ma brata ktory ozenil sie rok temu...i on z rodzicami jego twierdza ze na wesele mamy zaprosic brata zony rodicow i jej siostra dl a,mnie to glupota i paranoja..;/ a ja wcale nie chce ich miec bo ta siostra podrywa mojego narzecvonego nawet na moich oczach

no paranoja ... ja bym nie zapraszała

potwierdzam PARANOJA

jak mam im to wytlumaczyc dodoam ze moj tata robil juz trzy wesela corek i na zadnym nie bylo takich sytuacji..

Jak zapraszacie obcych to ja tez chetnie przyjde....

A kto płaci za przyjęcie? Jeżeli rodzice to mają prawo zapraszać kogo kto się im żywcem podoba.

To może jeszcze dziadków żony brata, kuzynów żony brata i znajomych? Rany, ludzie, przecież ślub to taka sama uroczystość jak chrzciny czy urodziny, zaprasza się bliskich i krewnych. Czy ty w ogóle znasz tych ludzi? Są ci w jakikolwiek sposób bliscy? Olej i nie zapraszaj, to tak samo jakbyś miała sąsiadów ciotki swojej kuzynki zaprosić :o

nawet jeśli rodzice płacą, nei maja prawa zapraszac kogo chcą, bo to WASZ ślu, WASZe wesele :P

Ale i tak płacą rodzice i zapewne postawią na swoim. Life is brutal...

MY NA SWOJE WESELE ZAPROSILISMY RODZICOW I RODZENSTWO MOJEJ SIOSTRY MEZA ;) WKONCU TO DLA NAS RODZINA :)

placimy pol na pol

a oni zaprosili Twoich rodziców????

na komunie brata tez ich zaprosili ja mam dosc tego....a moj narzeczony tez mowi ze trzeb aich zaprosic..czy ich znam? pare razy w zyciu widzialam...na weselu,na obiedzie jak nas zaprosili by omowic budowe domu bo budujemy blizniaka z jego bratem i na tej komuni..bez sensu..jak mam im to wybic zglowy? moim zdnaiem zaproszenie na slub by wystarczyl

powiedz, ze sie NIE ZGADZACIe i finał. Nie daj sie, bo zaczyna sie od tego, a póxneij sukienka nie ta, a bo to, bo tamto... Oni badaja grunt ;)

nie nie zaprosili bo jesczze si enie znali

"cholerka... - nawet jeśli rodzice płacą, nei maja prawa zapraszac kogo chcą, bo to WASZ ślu, WASZe wesele" wasz slub, owszem, ale wesele bynajmniej... chcesz zaprosic kogo chcesz, płac sama.

nie nie zaprosili bo jesczze si enie znali

oni są ze wsi dlatego uwazaja ze wypada...;/ dla mnie to gluuupota

Powiem Ci tak. Na szczęście ślub mam już za sobą, a mój brat, obecnie zaręczony, wtedy jeszcze nie był, mimo że ze swoją dziewczyną był już wtedy bardzo długo. Na wesele nie zapraszałam ani rodziców obecnej narzeczonej, ani rodzeństwa. Ale jakby mój brat byl już mężem tej dziewczyny, to myślę, że jej rodziców i rodzeństwo bym zaprosiła. Rodziców na pewno. I nie jestem ze wsi :)

bywlczyni heeh nikogo ni chciclam obrazic jakby co tylko oni maja przekonanai ze trzeba pol wsi zaprosic...i to mnie doluje ze mam jezdzic zapraszacludziktorych nie znalam..;/

a my zapraszaliśmy. Przyszli, dobrze się bawili.

dla mnie tro tez paranoja, u nas jest taka sytuacja ze mąż ma dwóch braci jeden 15 lat temu wziął ślub drugi 9, traz my bierzemy :) no i tesciowa przynmiosla nam liste gosci od ich strony ja patrze a tam matka i siostra z mezem i dwójką dzieci jednej bratowej mojego M. :O wkurzylam sie z moim M. sie pokłóciłam bo on tez zaczął mi robić wymówki ze chciwa jestem (bo niewiedzialam jak go przekonac to wysunelam argument z pieniedzmi:P) a tak naprawde zdenerwowalam bo tesciowa ma za zle mi ze moja mama ich na imieniny nei zaprasza (ich byly pierwsze tez jej nie zaprosili to z jakiej paki ona ma ich zapraszac) i wogle nie przepada za moją mamą (tesciowa to taka straszna katoliczka a moja mama jest osobą która wierzy tylko w siebie heh:P i jest typowa realistką do tego co mysli to powie) no i jeszcze moja mama jest 2 lata starsza od tesciów najstarszego syna więc nei musze mówic jak duza jest miedzy nimi roznica wieku a wracając do tematu wlasnei tesciowa ma mi i mojej mamie to za złe i chce pokazac jak ona z tamtą tesciowa dobrze zyje i ja mowie pozniej do mojego M. na spokojnie ze przeciez dla niego to zadna rodzina czy nei woli zaprosic kolegów (mamy ograniczoną liczbe miejsc) no i doszlismy do kompromisu, matke zaprosimy, bo i na wigilii u tesciow byla i na wielkanocy to ją jeszcze przelkniemy ale siostry z mezem i dziecmi juz nie :P no i powiedzielismy tesciowej o tym bylo wszystko ok teraz jak doszlo do zapraszania gosci to heheh tesciowa wyskoczyla ze jak to marty nei zapraszamy a ona juz powiedziala ze ich zaprtosimy :P moj M. sie na nią nadarl ze to jej sprawa co nagadala a to nasz slub i my zapraszamy kogo chcemy heheh i poszlismy sami jak tamta matka byla u mojego M. brata bez tesciowej (bo sie wstydzila :P) i zaprosilismy samą matke:P a co do ciebie na spokojnie porozmawiaj z narzeczonym ze jezeli on chce zrobic cos takiego to niech sobie pomysli jak ty zaczelabys zapraszac swoich siostr tesciów i rodzenstwo ich mezów to zrobi sie kolosalna liczba i niech on sie zastanowi czy nie woli wlasnie wiecej kolegow zaprosic zamiast osób które są mu praktycznie obce a i nie odpuść ;)

boze przepraszam wszystkich ja naprawde nie potrafie lakonicznie sie wypowiadac :O

A u mnie niestety tak się praktykuje. W kwietniu znajoma wychodziła za mąż, a teraz we wrześniu wychodzi za mąż siostra jej męża i ta siostra zaprasza rodziców tej mojej znajomej (czyli tesciów swojego brata). Co do rodzenstwa to nie wiem. W każdym razie my też zapraszamy teściów braci mojego narzeczonego. Jakbyśmy nie zaprosili, to mój teśc by chyba nie przeżył, dla niech to jest sprawa honoru.

rozumiem ze według tego powinnam zaprosic matkę mojej bratowej która widziałam na oczy trzy razy i matkę mojej szwagierki której nie widziałam nigdy??... :D jak dobrze ze u mnie tak nie ma...

niech ktoś napisze jeszcze raz o co chodzi autorce/ autorowi tematu bo nie jarzę zwłaszcza że błędy ort są. Czyjej zony brata rodzice karzą zaprosić???? :O Normalnie nie kumam

Chybaże ich baaaardzo lubisz, a tak nie jest, prawda?

a jak to jest - szwagierka dla nas to bratowa dla meza???

tO TWÓJ ŚLUB. PO CO CI LUDZIE, KTÓYCH NIE CHCESZ? MASZ SIE MECZYĆ? A TWÓJ UKOCHANY NIECH IDZIE NA KOMPROMIS I USTĄPI. TO SA DLA CIEBIE OBCY LUDZIE - NAWET TO NIE JEST RODZINA TWOJEGO NARZECZONEGO.

czyli że jak: brat narzeczonego ma zonę. Ten brat i jego rodzice twierdzą że na WASZE (mam rozumieć) wesele macie zaprosić rodziców i rodzeństwo tej żony brata narzeczonego czy jak?? A po kiega diabła??? Przcież chyba się nie znacie :D