Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zniecierpliwiony

Alimenty na pelnoletniego

Polecane posty

Gość ulkiulki
Zniecierpliwiony dobrze wiesz ośle że gdyby chciał studiować i pracować to wynajmując pokój się nie utrzyma,do twojego mózgu nie dociera że za twoich czasów trochę inne koszty życia były i koszty studiów też były inne.Na dzieńdobry zarobi 1300zł opłaci 500zł studia,500zł pokój a 3 stówami może sobie tyłek podetrzeć bo za nie nie użyje.Sam sobie opłaciłeś studia bo mamusia z tatusiem gościli cię w domu i dawali jedzonko.Każdy zaocznie studiujący młody człowiek powie ci to samo gdyby nie mieszkanie z rodzicami i żywienie z rodzicami na nic by nie mieli.Swoje wywody pierdolnij do czasów PRL-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Zniecierpliwiony dobrze wiesz ośle że gdyby chciał studiować i pracować to wynajmując pokój się nie utrzyma,do twojego mózgu nie dociera że za twoich czasów trochę inne koszty życia były i koszty studiów też były inne.Na dzieńdobry zarobi 1300zł opłaci 500zł studia,500zł pokój a 3 stówami może sobie tyłek podetrzeć bo za nie nie użyje.Sam sobie opłaciłeś studia bo mamusia z tatusiem gościli cię w domu i dawali jedzonko.Każdy zaocznie studiujący młody człowiek powie ci to samo gdyby nie mieszkanie z rodzicami i żywienie z rodzicami na nic by nie mieli.Swoje wywody pierdolnij do czasów PRL-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
Obowiązek szkolny jest do 18 roku życia. Jak ktoś chce mieć alimenty to je będzie miał ...ale tylko do 18 roku życia. Studiować nikt nie musi. Prawo jest prawem ..Twarde prawo ale prawo. A właśnie dlatego ,że nie jesteśmy w PRL...to trzeba zmienić sposób myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu już
On o tym dobrze wie . Nie przeszkadza temu panu wklejac podstaw prawnych z pominieciem dla niego niewygodnych . Miesza w głowach ludziom ,ktorzy chca usłyszec to co chcą usłyszeć . Gdybym była młodsza ,uwierzyłabym w projekt tkzw znierciepliwiony . Ale swoje lata mam .I wiem ,ze tacy ludzie istnieją .Widzą tylko swoja prawdę .Są oporni na argumenty ,wykładnie prawa . W głowie tego pana ,nie ma miejsca na dzieci .Jest miejsce na pieniadze a raczej unikania płacenia pieniędzy .Jego wybór ,jego dziecko ,jego pieniądze .Jego tez plemniki . Nastepnym razem nie będzie ich rozsiewam bez zastanowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu już
rozsiewał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Tak tak po podstawówce na pewno pracę znajdzie pod gwarancję bo do 18-roku życia zdoła skończyć gimnazjum nic więcej.Może ty znasz pracodawców zatrudniających po gimnazjum jeśli tak to podaj tu parę nazw firm.18 lat kończy się w drugiej klasie szkoły średniej nie rozpoczynając studia więc dawaj te oferty bo aż jestem ciekawa ile ich znalazłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Ale ty właśnie wracasz do prawa rodem z PRL-u gdzie studia były dla nielicznych wybrańców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu już On o tym dobrze wie . Nie przeszkadza temu panu wklejac podstaw prawnych z pominieciem dla niego niewygodnych . Miesza w głowach ludziom ,ktorzy chca usłyszec to co chcą usłyszeć . Gdybym była młodsza ,uwierzyłabym w projekt tkzw znierciepliwiony . Ale swoje lata mam .I wiem ,ze tacy ludzie istnieją .Widzą tylko swoja prawdę .Są oporni na argumenty ,wykładnie prawa . W głowie tego pana ,nie ma miejsca na dzieci .Jest miejsce na pieniadze a raczej unikania płacenia pieniędzy .Jego wybór ,jego dziecko ,jego pieniądze .Jego tez plemniki . Nastepnym razem nie będzie ich rozsiewam bez zastanowienia ... Tym wpisem zaprzeczasz temu, co piszesz, gdyż Ty też widzisz tylko swoją prawdę i jesteś oporna na argumenty i wykładnie prawa. W Twoim chorym przekonaniu nie ma miejsca na pieniądze dla NAS, jest tylko miejsce na pieniądze dla CIEBIE. I jeżeli masz dzieci i ktoś płaci alimenty na nie, to już w ten sposób nie jesteś ok. bo dziecko nie jest tylko ojca pragnieniem, a także Twoim matko, z całym w tym aspekcie obciążeniem. I pamiętaj, jeżeli następnym razem zażyczysz sobie dziecka to najpierw poważnie zastanów się nad tym, zanim rozłożysz nogi i poczniesz dziecko, bo być może zdarzy się tak, że ta druga osoba (mężczyzna) w ogóle na dziecko z Tobą nie wyraża zgody, a tym bardziej na płacenie mu dożywotnio alimentów, bo mamusia była poza "zasięgiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulkiulki Ale ty właśnie wracasz do prawa rodem z PRL-u gdzie studia były dla nielicznych wybrańców. ... I bardzo dobrze, że studia były dla nielicznych. Nadal powinny być tylko i wyłącznie dla nielicznych, dla zdolnych i mądrych a nie jak teraz dla mas i to głupich, bo aktualnie studiowanie stało się modne. I teraz na siłę rodzice pchają swoje ułomne dzieci na studia, nie tylko po to, żeby wyciągać kasę ale przede wszystkich po to, żeby zadośćuczynić chorym ambicjom swoich chorych rodziców. To się zemści, bo już mamy niekompetentnych magistrów... a co najgorsza lekarzy na siłę przepychanych po znajomościach. Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony źle gada
http://www.eporady24.pl/alimenty_po_ostatniej_zmianie_kodeksu_rodzinnego_i_opiekunczego__tj_po_dniu_13_czerwca_2009_r,artykuly,3,16,662.html Opublikowane: 23.06.2009 Autor: Monika Cieszyńska Alimenty po ostatniej zmianie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, tj. po dniu 13 czerwca 2009 r. W artykule tym omówione zostały ostatnie zmiany przepisów dotyczących świadczeń alimentacyjnych. W dniu 13 czerwca 2009 r. weszła w życie ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. (Dz. U. z 2008 r. Nr 220, poz. 1431) o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, a wraz nią kilka zmian w zakresie obowiązku alimentacyjnego. Przez obowiązek alimentacyjny należy rozumieć powinność dostarczania środków utrzymania, a w przypadku dzieci także środków wychowania. Podmiot uprawniony ma prawo żądać dostarczenia mu tych środków, a podmiot zobowiązany obowiązany jest to żądanie zaspokoić. Środki utrzymania to środki związane z bieżącym życiem, a więc przede wszystkim chodzi tu o pożywienie, mieszkanie, ubranie, leki, środki higieny, czystości. Środki wychowania to środki umożliwiające rozwój umysłowy, fizyczny i kulturalny uprawnionego. Nie ma wątpliwości, iż środki alimentacyjne mogą przybrać postać świadczenia pieniężnego bądź świadczenia w naturze. Zgodnie z brzmieniem znowelizowanego art. 135 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (K.r.io.) wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka lub osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o wychowanie lub o utrzymanie uprawnionego. W takim jednak wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. Podstawą obowiązku alimentacyjnego jest, co do zasady, niedostatek uprawnionego, który należy rozumieć jako obiektywną niemożność dostarczenia sobie własnymi siłami podstawowych środków utrzymania. Od powyższej reguły istnieje jeden wyjątek, a mianowicie dziecko jest uprawnione do świadczeń alimentacyjnych od swoich rodziców, jeśli nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, w zasadzie bez względu na to czy osiągnęło już pełnoletność. Dziecko zatem nie musi pozostawać w niedostatku, by otrzymać środki utrzymania i wychowania od swoich rodziców. Okoliczność, że matka, której powierzono pieczę nad dzieckiem, jest w stanie samodzielnie zaspokoić potrzeby dziecka, nie uchyla obowiązku alimentacyjnego ojca względem tego dziecka. Co więcej zgodnie z aktualnym brzmieniem Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego na zakres obowiązku alimentacyjnego nie wpływa fakt, że rodzice na dziecko otrzymują świadczenia z pomocy społecznej czy z funduszu alimentacyjnego; ani fakt, że rodzice zastępczy dostają świadczenie dla rodzin zastępczych (art. 135 3 K.r.io.). Natomiast, aby obciążyć obowiązkiem alimentacyjnym dziadków względem wnuka czy też rodzeństwo, musi zaistnień przesłanka niedostatku. Dziecko, które nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, winno otrzymać należne mu świadczenia od rodziców. Dotychczas obowiązek ten był bezwzględny. Znowelizowane prawo rodzinne dopuszcza jednak możliwość uchylenia się rodziców od dostarczania swojemu dziecku środków utrzymania, ale pod warunkiem że dziecko jest pełnoletnie, świadczenia alimentacyjne wiążą się z nadmiernym dla rodziców uszczerbkiem, a dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się (art. 133 3 K.r.io.). Ustawodawca pozostawił więc swoistą furtkę dla rodziców pełnoletniego dziecka. Jeśli więc student dzienny nie uczy się i w efekcie nie zalicza kolejnego roku studiów, to rodzice nie mają już obowiązku łożyć na jego dalszą naukę. Warto podkreślić, iż obowiązek alimentacyjny wywodzi się z pokrewieństwa, natomiast nie ma w ogóle powiązania z władzą rodzicielską. Rodzic, który został pozbawiony władzy rodzicielskiej nad swoim dzieckiem lub którego władza została ograniczona, nadal obowiązany jest do świadczeń alimentacyjnych na dziecko. Przywołana reguła działa też w odwrotną stronę. Rodzice, którzy oddali swoje dzieci do domu dziecka, czy rodzice pozbawieni władzy rodzicielskiej mogą wystąpić o alimenty do swoich dzieci, niezależnie od tego czy się nimi interesowali, czy na nie łożyli, a także niezależnie od tego, z jakich przyczyn popadli w niedostatek. Niemniej ustawodawca dla osób, które znalazły się w tego rodzaju sytuacjach również pozostawił furtkę w dodanym przez ustawę nowelizacyjną art. 144 K.r.io. Otóż zgodnie z brzmieniem tego przepisu zobowiązany może uchylić się od wykonania obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeśli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Z oczywistych względów z takiej możliwości nie mogą skorzystać rodzice zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem swych małoletnich dzieci. Termin przedawnienia roszczeń alimentacyjnych nie został zmieniony nadal jest to okres trzech lat. Tym samym uprawniony może dochodzić świadczeń alimentacyjnych za okres do 3 lat wstecz (licząc od dnia złożenia pozwu), jeśli pozwany już w tym okresie był zobowiązany do alimentacji. Ustawodawca w zmienionym art. 137 2 K.r.io. doprecyzował, w jaki sposób zaległe świadczenia alimentacyjne zostaną spełnione. Mianowicie niezaspokojone potrzeby uprawnionego z czasu przed wniesieniem powództwa o alimenty sąd uwzględnia zasądzając odpowiednią sumę pieniężną. W uzasadnionych przypadkach sąd może rozłożyć zasądzone świadczenie na raty. NIE MOZNA NIE PŁACIĆ!! JESLI RODZIC MA TRUDNA SYTUACJE TO WÓWCZAS SĄD DECYDUJE I MOZE OD ALIMENTACJI ZWOLNIĆ ALE JESLI RODZIC UCHYLAŁ SIE CAŁE ZYCIE OD PŁACENIA BO JEMU SIE ROBIC NIE CHCIAŁO TO Z TAKIEJ FURTKI SKORZYSTAC NIE MOŻE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony źle gada
Z POPRZEDNIEJ STRONY [zgłoś do usunięcia] Wielmożna Pani do beaty ty nie słuchaj zniecierpliwionego owaszem jest paragraf który mówi o tym że alimentacja może ustać o ile płacący wykaże że nie jest w stanie płacić wlepiam tobie art z 11 Maja 2010 (trochę podobna sytuacja do twojej)-poczytaj sobie co radzi prawnik w tej sprawie (jest tego duzo więc podaje link) http://e-prawnik.pl/domowy/prawo-rodzinne/ali menty/opinie-prawne/alimenty-na-pelnoletnie-dziecko-opinia-p rawna.html Alimenty na pełnoletnie dziecko - opinia prawna W 2001 roku wniosłem o rozwód (został orzeczony bez orzekania o winie). Ze względu na pełnoletniość córki w momencie orzekania rozwodu sprawa alimentów nie była rozpatrywana. Alimenty płaciłem dobrowolnie w wysokości 300 zł. Rok po rozwodzie zawarłem związek małżeński. Z chwilą dowiedzenia się o tym fakcie, 22-letnia wówczas córka złożyła pozew o alimenty. W wyniku sprawy sądowej doszło do ugody co do wysokości (nie kwestionowałem płacenia dopóki córka się uczy, a ich żądaną wysokość 700 zł.) i ustalono ich wysokość na sumę 450 zł. W momencie sprawy sądowej córka przedstawiła zaświadczenie, że jest studentką IV roku studiów dziennych UW. Żyje w konkubinacie, w wynajmowanym przez konkubenta mieszkaniu. Z tego związku posiadają roczne dziecko, uznane przez ojca. Konkubent córki prowadzi nie zarejestrowaną działalność gospodarczą, usługi budowlane. W związku z powyższym dochodów konkubenta nie można było ustalić. Co do pomocy matki i jej wysokości córka uznała ją za wystarczającą. Twierdziła, że pieniądze uzyskane od matki i z moich alimentów przeznacza wyłącznie na swoje potrzeby i naukę, choć nie potrafiła przedstawić swoich potrzeb w stosunku do otrzymywanej sumy, resztę pokrywa niepracujący konkubent. W końcowej sekwencji Sąd zwracając się do córki orzekł: iż sytuacja alimentacyjna nie może trwać w nieskończoność, a jedynie do planowego terminu zakończenia studiów dziennych, taka jest interpretacja okresu nauki tutejszego sądu zgodna z orzeczeniem Sądu Najwyższego. Jest to okres dość krótki (od sprawy do zakończenia nauki) i należy się zastanowić nad ułożeniem rodzinnych relacji między córką a ojcem stwierdzenie to padło ze względu na typowo roszczeniową postawę córki w czasie rozprawy. Zwróciłem się do Sądu o odpis orzeczenia na piśmie, a w szczególności o wykładnię „planowego terminu zakończenia studiów jak jest ono interpretowane i na jaki wyrok SN się powoływano. Otrzymałem jedynie stenogram rozprawy bez słowa o terminie zakończenia płacenia alimentów. Od dnia orzeczenia płacę przelewem alimenty, jako zlecenie stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony źle gada
KOLEJNY ART Z POPRZEDNIEJ STRONY [zgłoś do usunięcia] Wielmożna Pani a tu masz drugi art i komentarz do niego Uchylenie się od alimentów na pełnoletnie dziecko Artykuł z dnia: 23.11.11 Płacę alimenty na dorosłego syna, który ukończył 21 lat, ale nadal studiuje. Wiem, że w 2008 r weszło w życie prawo, które mówi, że rodzice mogą sami uchylić się od płacenia alimentów na pełnoletnie dziecko. Od dobrej woli rodziców zależy, czy będą dalej płacić alimenty, od momentu złożenia oświadczenia o uchyleniu się od alimentów komornik nie może ich egzekwować. Złożyłam pozew do sądu o uchylenie alimentów, ponieważ syn nie dokłada starań, ażeby się samodzielnie utrzymywać. Sąd nie uchylił alimentów. Odwołałam się do Sądu wyższej instancji, bo nie stać mnie na płacenie alimentów. Nie ma jeszcze terminu rozprawy. Proszę mi wytłumaczyć dlaczego sąd nie uchylił alimentów, skoro kodeks rodzinny mówi co innego i co mogę zrobić w tej sytuacji, czy powinnam złożyć u komornika takie pismo i ono mnie zwolni z płacenia alimentów? Jakie są tego skutki, czy kiedykolwiek będą one ode mnie egzekwowane czy się przedawniają? ODP Szanowna Pani, Faktem jest, iż w dniu 13 czerwca 2009 r. weszła w życie ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2008 r. Nr 220, poz. 1431). Ustawa ta znowelizowała Kodeks rodzinny i opiekuńczy art. 1 pkt. 26 ustawy nowelizujący zmienił art. 133 KRO poprzez dodanie do niego 3, a art. 1 pkt. 27 ustawy nowelizującej zmienił art. 135 KRO poprzez zmianę 2 i dodanie 3.Znowelizowany przepis art. 133 wskazuje: Art. 133 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania. Z kolei zmieniony art. 135 KRO brzmi następująco: Art. 135 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. 2. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. 3. Świadczenia z pomocy społecznej lub funduszu alimentacyjnego, o którym mowa w ustawie z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (Dz. U. Nr 192, poz. 1378 oraz z 2008 r. Nr 134, poz. 850) podlegające zwrotowi przez zobowiązanego do alimentacji oraz świadczenia dla rodziny zastępczej nie wpływają na zakres obowiązku alimentacyjnego. W uzasadnieniu projektu ustawy zmieniającej Kodeks rodzinny i opiekuńczy możemy przeczytać: „Istnieje wyraźna potrzeba osłabienia obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dziecka pełnoletniego, ponieważ rodzice, nie mając wpływu na postawę życiową dziecka, nie powinni być obciążeni zbyt długo obowiązkiem alimentacyjnym, z uszczerbkiem dla swojego utrzymania. Ponadto możliwość żądania alimentów od rodziców przez pełnoletnie dziecko, mimo braku własnych starań o uzyskanie samodzielności, „usprawiedliwia naganną postawę dziecka, tworzy złe wzorce zachowania i jest etycznie nieusprawiedliwione. Polskie prawo rodzinne odrzuca koncepcję automatycznego wygasania obowiązku alimentacyjnego już z chwilą osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości czy w jakiejś innej chwili (np. ukończenia edukacji, podjęcia pracy, itp.). Nowelizacja prawa rodzinnego z 2008 r. przyznała rodzicom uprawnienie do uchylenia się od wykonania obowiązku alimentacyjnego w razie zagrożenia nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub w braku starań dziecka o osiągnięcie życiowej samodzielności. Już przed wprowadzeniem tego przepisu do obiegu prawnego możliwość uchylenia się o płacenia alimentów ze względu na to, że dziecko nie dokłada starań w nauce, np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 1998 r., sygn. akt. I CKN 1104/98 (LexPolonica nr 1932384), stwierdza, że rodzice, którzy z uwagi na niskie emerytury, tylko w skromnym zakresie zabezpieczają swoje materialne potrzeby, powinni zostać zwolnieni z ciążącego na nich obowiązku alimentacyjnego względem ich dorosłego dziecka, jeżeli mając wyuczony zawód, osiąga ono mierne wyniki w dalszej nauce. Orzecznictwo i doktryna prawa rodzinnego przed nowelizacją z 2008 r. wskazywały, iż trudna sytuacja materialna rodziców nie zwalnia ich od obowiązku świadczenia na potrzeby dzieci, chyba że takiej możliwości są pozbawieni w ogóle. Zmuszeni są zatem dzielić się z dziećmi nawet bardzo szczupłymi dochodami, a w sytuacjach skrajnych, zwłaszcza o charakterze przejściowym, sprostanie obowiązkowi alimentacyjnemu wymagać będzie poświęcenie części składników majątkowych (tak T. Domińczyk, Kodeks rodzinny i opiekuńczy Komentarz pod red. K. Piaseckiego). Termin „nadmierny uszczerbek występował już wcześniej w Kodeksie rodzinnym w dziale dotyczącym obowiązku alimentacyjnego. Art. 134 KRO wskazuje bowiem, iż w stosunku do rodzeństwa zobowiązany może uchylić się od świadczeń alimentacyjnych, jeżeli są one połączone z nadmiernym uszczerbkiem dla niego lub dla jego najbliższej rodziny. Nadmierny uszczerbek nie jest zdefiniowany w przepisach prawa. Można jednak przyjąć, że nadmierny uszczerbek oznacza sytuację w której alimentacja powoduje brak środków na zaspokojenie podstawowych, niezbędnych potrzeb zobowiązanego do alimentacji. Według J. Gwiazdomorskiego (System prawa rodzinnego i opiekuńczego pod red. J. St. Piątowskiego) uszczerbek, jaki mogłoby spowodować obciążenie zobowiązanego świadczeniami alimentacyjnymi, może być uważany za nadmierny wtedy, gdy spełnienie tych świadczeń pociągnęłoby za sobą uniemożliwienie zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb zobowiązanych do alimentacji i to potrzeb tak istotnych, że zbliżonych aż do potrzeb niezbędnych. To czy w danej sytuacji można uchylić się od alimentacji pełnoletniego dziecka jest oceniane przez sąd. Nie jest tak jak wskazuje Pani w swoim pytaniu, że rodzice mogą sami przez złożenie oświadczenia uchylić się od płacenia alimentów na pełnoletnie dziecko, a komornik nie może ich już egzekwować. Nie jest też tak, iż wyłącznie od dobrej woli rodziców zależy czy będą dalej płacić alimenty na swoje pełnoletnie dziecko. Żaden przepis prawny, a w szczególności przepis art. 133 3 KRO nie wskazuje, że uchylenie się od świadczeń alimentacyjnych następuje przez złożenie oświadczenia uprawnionemu do alimentacji, w sądzie, komornikowi czy jakiejkolwiek innej osobie. Złożenie komornikowi oświadczenia o uchyleniu się od alimentacji syna nie wywoła żadnych skutków prawnych, a komornik nadal będzie prowadził postępowanie egzekucyjne na podstawie wyroku zasądzającego alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony źle gada
DLA ZROZUMIENIA-Z POPRZEDNIEJ STRONY "Nadmierny uszczerbek nie jest zdefiniowany w przepisach prawa. Można jednak przyjąć, że nadmierny uszczerbek oznacza sytuację w której alimentacja powoduje brak środków na zaspokojenie podstawowych, niezbędnych potrzeb zobowiązanego do alimentacji. Według J. Gwiazdomorskiego (System prawa rodzinnego i opiekuńczego pod red. J. St. Piątowskiego) uszczerbek, jaki mogłoby spowodować obciążenie zobowiązanego świadczeniami alimentacyjnymi, może być uważany za nadmierny wtedy, gdy spełnienie tych świadczeń pociągnęłoby za sobą uniemożliwienie zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb zobowiązanych do alimentacji i to potrzeb tak istotnych, że zbliżonych aż do potrzeb niezbędnych."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onajghuiop
Obowiązek alimentacyjny jest do czasu kształcenia się dziecka czyli do 26 roku życia jeśli podejmie studia. sama mam zasądzone alimenty od ojca, studiuję prawo, Co nie oznacza że jesli są zasądzone to je dostaje -mimo że to tylko 500zł na miesiąc-śmieszna kwota bo ja na boilet miesieczny wydaję ponad 150 zł(dojeżdząm na uczelnie codziennie żeby wyszło mi taniej)xero, ksiażki są bardzo drogie średnio 50 zł miesięcznie nie licząc podręczników które po prostu trzeba kupić w październiku i w marcu-wtedy to idzie około 300 zł. Jedzenie , ubrania ,opłaty teraz jest bardzo drogie, nie stać mnie na wychodzenie do knajp, barów do kina czy na pizze. Może zdarzy się raz w miesiącu bo takie wyjście to minimum 40 zł-bilet do kina 20-25 zł, piwo,czy sok i ciastko kolejna kasa. Utrzymuje mnie matka od urodzenia która zarabia sama śmieszne pieniądze-jest nauczycielką na rękę dostaje 1600 zł, a z zasądzonych alimentów dostaję 200-300 zł na 2 mc. ponieważ mój ojciec ma i owszem 3 klepy, samochód, motor, ziemię po rodzicach,dom ale wszystko na żonę, więc dla komornika jest on niewypłacalny.mało tego zapewne jeszcze mnie w przyszłości pozwoie o alimenty bo co za tym idzie składek emerytalnych nie odprowadzajak żyć? czasem dorobię coś sama ale mam taki plan że nie da się pracować w normalnym systemie zresztą studia są bardzo ciężkie i jest nadal duży odsiew. Spędzam na uczelni średnio 8 h dziennie czasami i 11 więc nie ma kiedy pracować... Takie są niestety realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... Zniecierpliwiony proszę usuń powyższe wpisy, zaśmiecają one temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda boli??
zniecierpliwiony usuń to co dla niektórych jest nie wygodne!! beata ty masz chorobę ale psychiczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onajghuiop Obowiązek alimentacyjny jest do czasu kształcenia się dziecka czyli do 26 roku życia jeśli podejmie studia. sama mam zasądzone alimenty od ojca, studiuję prawo, Co nie oznacza że jesli są zasądzone to je dostaje -mimo że to tylko 500zł na miesiąc-śmieszna kwota bo ja na boilet miesieczny wydaję ponad 150 zł(dojeżdząm na uczelnie codziennie żeby wyszło mi taniej)xero, ksiażki są bardzo drogie średnio 50 zł miesięcznie nie licząc podręczników które po prostu trzeba kupić w październiku i w marcu-wtedy to idzie około 300 zł. Jedzenie , ubrania ,opłaty teraz jest bardzo drogie, nie stać mnie na wychodzenie do knajp, barów do kina czy na pizze. Może zdarzy się raz w miesiącu bo takie wyjście to minimum 40 zł-bilet do kina 20-25 zł, piwo,czy sok i ciastko kolejna kasa. Utrzymuje mnie matka od urodzenia która zarabia sama śmieszne pieniądze-jest nauczycielką na rękę dostaje 1600 zł, a z zasądzonych alimentów dostaję 200-300 zł na 2 mc. ponieważ mój ojciec ma i owszem 3 klepy, samochód, motor, ziemię po rodzicach,dom ale wszystko na żonę, więc dla komornika jest on niewypłacalny.mało tego zapewne jeszcze mnie w przyszłości pozwoie o alimenty bo co za tym idzie składek emerytalnych nie odprowadzajak żyć? czasem dorobię coś sama ale mam taki plan że nie da się pracować w normalnym systemie zresztą studia są bardzo ciężkie i jest nadal duży odsiew. Spędzam na uczelni średnio 8 h dziennie czasami i 11 więc nie ma kiedy pracować... Takie są niestety realia. ... Ty studiujesz na dziennych! ? Więc temat Ciebie nie jakby nie dotyczy. ... Nie żądaj od ojca kasy, jak będzie chciał sam Ci da. Mniej z nim dobry kontakt, i nie patrz na to co ojciec posiada, nie pożądaj rzeczy, które do Ciebie nie należą!! ... I jaki nauczyciel zarabia 1600 złotych??? Ja wiem ile zarabia nauczyciel - żaden nie zarabia 1600 złotych, chyba że ma kredyty i ściągają mu z pensji! Poza tym matka dużo czasu wolnego po szkole, więc może dorabiać korepetycjami i Ty także, to nie jest ciężka praca a dochodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda boli?? zniecierpliwiony usuń to co dla niektórych jest nie wygodne!! beata ty masz chorobę ale psychiczną ... załóż temat o chorobach psychicznych i tam się wypowiadaj do woli:) Chyba coś o chorobie psychicznej z autopsji wiesz, skoro o niej piszesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda boli??
beata napisała Nie żądaj od ojca kasy, jak będzie chciał sam Ci da. Mniej z nim dobry kontakt, i nie patrz na to co ojciec posiada, nie pożądaj rzeczy, które do Ciebie nie należą!! dlaczego pożadałaś cudzego męża - zamieszkałaś z nim kiedy on nie był jeszcze po rozwodzie teraz płacisz za to wysoka cenę-choroba,brak pieniedzy.... co jeszcze ciebie spotka bo chyba długu wobec złego prowadzenia sie jeszcze nie spłaciłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda boli??
martw sie o siebie bo mając głowe zaprzatnieta taka nienawiścia do otoczenia przyjdzie tobie spedzic resztę zycia w psychiatryku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda boli??
ty nie musisz byc na rehabilitacji? zabierz sie za konkretna pracę-skoro możesz z dupa siedziec całymi dniami przed komputerem i stukac w klawiature to w taki sam sposób możesz zarabiać-pomozesz swojej rodzinie która rzekomo boryka sie z biedą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda boli?? beata napisała Nie żądaj od ojca kasy, jak będzie chciał sam Ci da. Mniej z nim dobry kontakt, i nie patrz na to co ojciec posiada, nie pożądaj rzeczy, które do Ciebie nie należą!! dlaczego pożadałaś cudzego męża - zamieszkałaś z nim kiedy on nie był jeszcze po rozwodzie teraz płacisz za to wysoka cenę-choroba,brak pieniedzy.... co jeszcze ciebie spotka bo chyba długu wobec złego prowadzenia sie jeszcze nie spłaciłas 14:07 [zgłoś do usunięcia] prawda boli?? martw sie o siebie bo mając głowe zaprzatnieta taka nienawiścia do otoczenia przyjdzie tobie spedzic resztę zycia w psychiatryku 14:08 [zgłoś do usunięcia] prawda boli?? ty nie musisz byc na rehabilitacji? zabierz sie za konkretna pracę-skoro możesz z d**a siedziec całymi dniami przed komputerem i stukac w klawiature to w taki sam sposób możesz zarabiać-pomozesz swojej rodzinie która rzekomo boryka sie z biedą ... a pni, proszę pani niech pani wytrze usta, bo pobrudziła się pani, a jak już dobrze je pani wytrze, to proszę pani, proszę mnie pocałować - pani wie gdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Beata to powiedz dlaczego twój syn studiuje?Pracuje na studia i studiuje tylko dlatego że mieszka w domu.Gdyby musiał się gówno by studiował opłacając stancję i jedzenie.Mój syn jest zdolny i co twoim chorym zdaniem ma nie iść na studia z powodu kasy.Tak cały przyrównujecie się do zachodu tylko tam matka z ojcem zakładają fundusze na studia już małym dzieciom.Zarobki są też na innym poziomie bo pracując choćby weekendowo młodzież jest w stanie normalnie żyć.A twoje dzieci też otrzymywały zasiłek od państwa w szkole średniej czy już wtedy przestałaś pastwo naciągać na pseudo samotną mamusie.Podziękuj drugiemu mężowi że ci dzieci i dom finansował. Tak się włanie różnicuje dzieci bo młodzież w rodzinie povprostu dalej po 18 mieszka w domu,dzieci których rodzic nie żyje dostaną rentę do skończenia nauki,tylko dzieci rozwodników pozostaną na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulkiulki Beata to powiedz dlaczego twój syn studiuje?Pracuje na studia i studiuje tylko dlatego że mieszka w domu.Gdyby musiał się gówno by studiował opłacając stancję i jedzenie.Mój syn jest zdolny i co twoim chorym zdaniem ma nie iść na studia z powodu kasy.Tak cały przyrównujecie się do zachodu tylko tam matka z ojcem zakładają fundusze na studia już małym dzieciom.Zarobki są też na innym poziomie bo pracując choćby weekendowo młodzież jest w stanie normalnie żyć.A twoje dzieci też otrzymywały zasiłek od państwa w szkole średniej czy już wtedy przestałaś pastwo naciągać na pseudo samotną mamusie.Podziękuj drugiemu mężowi że ci dzieci i dom finansował. Tak się włanie różnicuje dzieci bo młodzież w rodzinie povprostu dalej po 18 mieszka w domu,dzieci których rodzic nie żyje dostaną rentę do skończenia nauki,tylko dzieci rozwodników pozostaną na lodzie. ... mój syn studiuje dlatego, bo chce i stać go w tej chwili na studia, a poza tym to zdolny z niego chłopak, studiuje to co chciał i w czym ma upodobanie, a nie dla papierka. I mój syn już od dawna nie mieszka ze mną, mieszka ze swoją przyszłą żoną, a czasami nas odwiedza. A poza tym gdybyś czytała ze zrozumieniem, to wiedziałabyś, że proponowaliśmy mojej pasierbicy zamieszkanie z nami, żeby miała studia na miejscu (mieszkamy w dużym mieście), gdzie jest duży wybór szkół wyższych - ale nie chciała, wolała realizować się u siebie a owocem tej realizacji jest jej dziecko. Dom finansowaliśmy wszyscy wspólnie, a nie tylko mój mąż, no bo i z czego miałby nas finansować, po opłatach i alimentach niewiele mu zostaje. Moje dzieci z pierwszego małżeństwa są też dziećmi rozwodników i nie uważają się za niedorajdów życiowych, żeby rodzice musieli łożyć na takie niedojdy i nie mają poczucia, że postawione zostały na lodzie. To zależy od charakteru takiego dziecka i od jego postawy, jak będzie roszczeniowy, to nawet wieku 50 lat będzie miał roszczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Rozumiem że twoje dzieci nie mieszkają z tobą od dnia ukończenia 18 lat a szkoły średnie kończyły zaocznie pracując i mieszkając osobno.Hehe beta komu te kity facetowi wojskowemu po alimentach 7 stów zostawały grosze a opłaty to też z twojej kieszeni iść powinny.Zabawna jesteś w tych kłamstwach bo założe się że dzieciaki dostawały zasiłek od państwa do ukończenia średniej szkoły a alimentów nie brały bo tatko jakby spierdolił.Mój syn przez kolejne dzieci ojca nie zrezygnuje ze studiów niech tatuś zrezygnuje z kolejnych dzieci.Jak narazie beata temu pasożytowi z patologicznej matku matura poszła bardzo dobrze.A twojemu synowi od patologicznej matki też dobrze idzie na studiach w najlepszej uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulkiulki Rozumiem że twoje dzieci nie mieszkają z tobą od dnia ukończenia 18 lat a szkoły średnie kończyły zaocznie pracując i mieszkając osobno.Hehe beta komu te kity facetowi wojskowemu po alimentach 7 stów zostawały grosze a opłaty to też z twojej kieszeni iść powinny.Zabawna jesteś w tych kłamstwach bo założe się że dzieciaki dostawały zasiłek od państwa do ukończenia średniej szkoły a alimentów nie brały bo tatko jakby spie**olił.Mój syn przez kolejne dzieci ojca nie zrezygnuje ze studiów niech tatuś zrezygnuje z kolejnych dzieci.Jak narazie beata temu pasożytowi z patologicznej matku matura poszła bardzo dobrze.A twojemu synowi od patologicznej matki też dobrze idzie na studiach w najlepszej uczelni. ... no nie ... Ty wciąż swoje, tyle razy Ci tłumaczyłam, z naszego na Twój język, Tobie poświęciłam najwięcej czasu na tym forum a Ty nadal nic nie rozumiesz???!!! Albo udajesz taką tępą albo faktycznie taka jesteś!!! Przykro mi, dalej nie będę Ci czegokolwiek tłumaczyć, ani udowadniać. Gdybaj sobie dalej, co ta Beata itd. itp. .... Ale jedno mnie w Tobie intryguje? Mianowicie, jak Ty to zrobiłaś w swojej rodzinie, że tak świetnie Ci ze wszystkim??? Wiesz, że to co piszesz, też opierasz wszystko na gdybaniu i tak Ci zostało.... I z pewnością to świetnie, tak świetnie nie było nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Sranie w banie beata swoje brednie wciskaj zniecierpliwionemu koło trąby wywaliłaś dzieciaki z domu w 18 urodziny i kazałaś rzucić szkołę by zarobiły na siebie.Chociaż patrząc na to że córunia ma w pompie chorą matkę to musiałaś nie za bardzo zajmować się dziećmi zresztą cała twoja ekipa uznana za rodzinę męża wyraźnie to napisała.Zresztą o tym robiła świadczy twój staż leń na utrzymaniu kogoś i tyle.A ja tym się różnie od ciebie że mieszkania nie mam u mamusi,emerytury mamusi na jego utrzymanie i mogę podnieść głowę bo zawsze sama sobie radziłam nie kłamiąc nie oszukując państwa jak ty,nie patrząc na nikogo.Dla mnie ty siejesz nienawiść między ojcem a córką stawiając go między młotem a kowadłem i robisz to od dawna.Dlaczego skoro tak zazdrościsz tej dzuewczynie nigdy nie potrafiłaś podjąć swojej działalności i zarobić tylko kolejne dzieci si rodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
I reasumując beata szczerze to ci tego życiowego nieudacznictwa nie zazdroszczę bo stękasz stękasz a bez kasy męża i emerytury matki nie masz nic.Nie masz nawet na przysłowiowy chleb stąd chyba twoja zazdrość w stosunku do ludzi którzy sobie umieją radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
""""" Żaden przepis prawny, a w szczególności przepis art. 133 3 KRO nie wskazuje, że uchylenie się od świadczeń alimentacyjnych następuje przez złożenie oświadczenia uprawnionemu do alimentacji, w sądzie, komornikowi czy jakiejkolwiek innej osobie. Złożenie komornikowi oświadczenia o uchyleniu się od alimentacji syna nie wywoła żadnych skutków prawnych, a komornik nadal będzie prowadził postępowanie egzekucyjne na podstawie wyroku zasądzającego alimenty. """""" W takim razie proszę wskazać przepis prawny ,który uprawnia sąd do dokonania rozstrzygnięcia w sprawie alimentacji na pełnoletniego. Bowiem art.133 par.3 oraz art144\1 Kodeksu Rodzinnego jednoznacznie wskazuje co innego. Twórca tego artykułu\komentarza do nowelizacji Kodeksu Rodzinnego zarzucając brak podstaw prawnych do samodzielnego zaprzestania płacenia alimentów , powinien wskazać argumenty prawne ,które by jego tezę potwierdzały...tymczasem ograniczył się tylko do zanegowania jednoznacznej treści w\w przepisów. A to nie po prawniczemu. Jednocześnie należy pamiętać ,że obywatel może robić to czego mu prawo nie zabrania lub co mu prawo nakazuje. Lub na co mu prawo zezwala. Natomiast organ państwowy\sąd może postępować tylko na podstawie prawa i w granicach prawa. Ps .Komornik nie obroni się wyrokiem sądowym.Nawet żołnierz \ w warunkach bojowych \ nie ma prawa wykonać rozkazu , ma natomiast obowiązek odmówić wykonania rozkazu którego wykonanie byłoby łamaniem prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
""""""""""" [zgłoś do usunięcia] onajghuiop Obowiązek alimentacyjny jest do czasu kształcenia się dziecka czyli do 26 roku życia jeśli podejmie studia. sama mam zasądzone alimenty od ojca, studiuję prawo, Co nie oznacza że jesli są zasądzone to je dostaje -mimo że to tylko 500zł na miesiąc-śmieszna kwota bo ja na boilet miesieczny wydaję ponad 150 zł(dojeżdząm na uczelnie codziennie żeby wyszło mi taniej)xero, ksiażki są bardzo drogie średnio 50 zł miesięcznie nie licząc podręczników które po prostu trzeba kupić w październiku i w marcu-wtedy to idzie około 300 zł. Jedzenie , ubrania ,opłaty teraz jest bardzo drogie, nie stać mnie na wychodzenie do knajp, barów do kina czy na pizze. Może zdarzy się raz w miesiącu bo takie wyjście to minimum 40 zł-bilet do kina 20-25 zł, piwo,czy sok i ciastko kolejna kasa. Utrzymuje mnie matka od urodzenia która zarabia sama śmieszne pieniądze-jest nauczycielką na rękę dostaje 1600 zł, a z zasądzonych alimentów dostaję 200-300 zł na 2 mc. ponieważ mój ojciec ma i owszem 3 klepy, samochód, motor, ziemię po rodzicach,dom ale wszystko na żonę, więc dla komornika jest on niewypłacalny.mało tego zapewne jeszcze mnie w przyszłości pozwoie o alimenty bo co za tym idzie składek emerytalnych nie odprowadzajak żyć? czasem dorobię coś sama ale mam taki plan że nie da się pracować w normalnym systemie zresztą studia są bardzo ciężkie i jest nadal duży odsiew. Spędzam na uczelni średnio 8 h dziennie czasami i 11 więc nie ma kiedy pracować... Takie są niestety realia. """"""""""""" Przyszła prawniczko.Proszę wskazać podstawę prawną na potwierdzenie swojej tezy. """Obowiązek alimentacyjny jest do czasu kształcenia się dziecka czyli do 26 roku życia jeśli podejmie studia. sama mam zasądzone alimenty od ojca, studiuję prawo,"""" Proszę też zapoznać się z definicją prawną """ dziecko """ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×