Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marina17

Jesteście za mieszkaniem na wsi czy w mieście ?

Polecane posty

Moje osiedle posiada takie ogrodki, jest na skraju miasta, a blisko do centrum... a ja... pracuje na wsi :P wolalabym odwrotnie :) ze jednak specyfika mojej pracy pozwala na to, bym wykonywala ja w domu, mam nadzieje w przyszlosci zmienic miejsce zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znoszę wsi
wszelkiego rodzaju robactwo, szczekające w nocy psy, ciemno jak u... w nocy lub jak wysiądzie światło, piekielne burze, daleko do wszystkiego i przerażająca cisza w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na wsi takiej z kurami
Krowami swiniami i pijanymi rolnikami-Nigdy! Wolalabym juz gdzies w Bieszszadach czy na Suwalszlzyznie z dala od cywilizacji.. .w ogole to uwielbiam duze aglmeracje . pochodze z Warszawy mieszkalam w N.Y ., Berlinie a teraz w Londynie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1919
Czy naprawdę ta anonimowość którą daje miasto jest taka dobra? Nikt Was nie zna, nikogo nie obchodzicie, nikt się Wami nie interesuje. Nie czujecie się samotni, obojętni dla innych? Na wsi ludzie się sobą interesują, bo się znają. Wiedzą kto na co choruje, czyj mąż to drań, kto za dużo pije, kto piecze dobre placki, ma najlepsze ziemniaki itd... Dopytują się o zdrowie chorych, odwiedzają się, idąc przez wieś z każdym zamienią słowo, chociażby o pogodzie. Jasne, że czasem kogoś obgadają, ktoś obgada ich ale nie są to poważne konflikty. Ci z miasta, którzy się na wieś sprowadzają, są już inni. Nie chcą się integrować ze wsią. Siedzą u siebie, z nikim nie gadają. Chcą by dać im spokój. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem z miasta i rzeczywiscie
Kocham samotnosc i prywatnosc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś miasto teraz wieś
Przeprowadziłam się na wieś kilka miesięcy temu z jakimś romantycznym jej wyobrażeniem. Po tych kilku miesiącach tylko myślę jak się stąd wyrwać. Niestety wiele środków poszło w remont tej i tak tragicznie prezentującej się chałupinki.I pewnie czeka mnie tu co najmniej kilka lat... Kiedyś myślałam że wieś to spokój, cisza, świeże powietrze, jakieś takie ciepło... Teraz wiem że o ciszy mogę zapomnieć (sąsiad bardzo blisko, domy tak koło siebie stoją bez sensu) pies ujada całą noc, oni chodzą klną, drą się, zupełnie nie potrafią uszanować innych. Ale i tak największy mit to to czyste powietrze, wierzcie mi to co oni tutaj wrzucają do pieców daje chyba gorsze efekty niż cały ten Czarnobyl. W dodatku kilkaset metrów od domu stoi taki wielki kurnik z którego zapach może ciut bardziej naturalny ale za to już zupełnie nie do wytrzymania. Wyobraźcie sobie zrobić grila i zaprosić znajomych. Jak się już uda że któryś z sąsiadów nie będzie palił Bóg wie czego, to z tego kurnika zawsze może przyjść zapach którego nijak wytrzymać się nie da... No i jeszcze pola są blisko. Co jakis czas jeździ traktor z przyczepką i rozrzuca gnój po polu... tego smrodu nie jestem w stanie opisać. Podsumowując: wieś=tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wies tanczy
MIeszkałem w mieście, teraz na wsi, pod miastem i jak kiedyś nie byłem zachwycony to teraz nie wyobrażam sobie powrotu do tłoku, pędu smrodu i bałaganu miasta. Nie wiem może jakby ktoś zaproponował mi taki penthouse: http://bit.ly/4W6uTM to może i porzuciłbym sielankę wiejską dla miejskiego splendoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w mieście i marzę o przeniesiemiu się na wieś.I tak wszędzie muszę dojechać,więc co za różnica.Nie mam ambicji chodzenia po galeriach(nawet sklepowych) film czasem mogę obejrzeć w tv.Byle był dostęp do neta ;) A plusy oczywiste.Dom,ogród,swojskie klimaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej to chyba mieć willę w mieście - mieszkam tak w Poznaniu i nie narzekam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem jak najbardziej za mieszkanien w miescie . Niestety mieszkam na wsi i tego po prostu nie cierpie - moi sasiedzi doprowadzaja mnie do szalu, wszystko widza i wiedza , obgaduja sie caly czas. Ja nie moge z dzieckim wyjsc na spacer bo tutaj tego nikt nie robi, ja tak chodze to pewnie uwazaja mnie za jakas wariatke. ehhh kiedys mieszkalam w centrum duzego miasta przez 3 lata i to bylo zycie , wszedzie blisko sklepy restauracje , kino. A tu... do miasta 6km cale szczescie ze mieszkm zaraz przy drodze glownej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszczucha
ale żale wżyciu nie przeprowadzę się na wiochę nawet gdyby ktoś miał mi milony za to zapłacić. miasto jest w 100% bardziej zajebiste niż wiocha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adas_27
Ja mam 15 lat i przez 13 mieszkalem w miescie a teraz juz niestety na wsi ale skoncze gimnazjum i znowu miasto. :D ja osobiscie wole miasto bo jest tam wszystko i woule jet lepiej a na wsi niby teraz tutaj mam 2 sklepy apteke jakis sklep z narzedziami kiosk kosciol szkola i co najwazniejsze cmentaz ale ja tutaj nie czuje takiej swobody jest jakos pusto na ulicach i nudno wiec moim zdaniem WIES JEST DO DUPY !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaalllaaa
chciałabym na stałe mieszkać na wsi ale brak mi odwagi. Kiedyś jako nastolatka , myślałam jak kolega powyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszkam na
manhatannie a chcialabym mieszkac na polskiej wsi z dala od cywilizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOK amator
Mieszkam na wsi :) , duży dom , pół hektara trawnika , drzewa , taki park trochę dziki :) ,w maju własny słowik w ogrodzie, płacząca wierzba w której cieniu można odpocząć w upał i po pracy :) . Cisza , spokój . Swego czasu miałem pracę w centrum miasta , odległość 50 kilometrów . Praca była od ósmej , więc ja z domu wyjeżdżałem o siódmej dwadzieścia , zjazd z obwodnicy i już spokojnie za pięć ósma byłem na miejscu . Koledzy z miasta mieszkający gdzieś na osiedlach nie byli w stanie przebić się przez korki w takim czasie :D . Obecnie też pracuję w mieście powiatowym /czas spokojnego dojazdu -15 min/i niestety w samym centrum , po 8 godzinach jestem wypompowany . Nie wyobrażam sobie odpoczynku po pracy w mieście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koku a masz żonę
czy może szukasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytonek
A ja w tej chwili mieszkam w mieście, ale pochodzę ze wsi...Razem z mężem planujemy na wieś wrócić...Oczywiście mam pewne obawy-jak to będzie. Z drugiej strony tu nie mamy mieszkania tylko wynajmujemy, a niestety to duży koszt. Kupienie mieszkania w mieście też kosztuje...Już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko wieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robek691
Mieszkam na wsi 15 minut od miasta. Dwa markety, szkoła, przedszkole, dwie przychodnie, plac zabaw, kościół 4 minuty od domu. Chodniki, asfalt, oświetlenie uliczne i wszystkie media. Każdy powie super, ale nie jest tak pięknie. Czyste powietrze to fałsz, jest gorsze niż w mieście. Rdzenne wsioki palą wszystkim I Ciągle, a mieszkańcy osiedla kominkami świeżym drzewem. Wieczorem jest jak w wędzarni nie da się wyjść, ani otworzyć okna. Mam stresa i dylemat aby przewietrzyć mieszkanie. Od 7 lat tu mieszkam i ciągle choruje na górne drogi oddechowe. Posadzilem trochę malin jerzyn pożeczek i agrestu, ale namierzyłem sąsiada jak skutecznie pryska randapem nie przejmując się moimi owocami, nie wiem od kiedy sie truliśmy. Dziecko też ciągle choruje. A uparte babsko nie chce iść do miasta. CIsza na wsi, a cało nocne ujadanie psów to cisza? Mamy gaz ziemny proszę uwierzyć to jest najtańsze ogrzewanie tańsze od węgla i tańsze od drzewa. Stała temperatura w domu pełny komfort. Drogi gaz to jest stereotyp, który skutecznie rozpowszechniany przez przez ułomnych. W mieście na noc ruch ustaje idziemy spać i będziemy głęboko oddychać we śnie, a na wsi wszyscy rozpalają na noc, więc wypoczynek do pozazdroszczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×