Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jilian

Od początku było jasne...

Polecane posty

Gość dezerter zycia
Dziewczyno zwiezle i tesciwie Przestan byc ofiara ktora biernie sie poddaje wszystkiemu co złe. Rzoumiem emocje, zazdrosc poczucie utrarty kogos lub czegos jednak w Twoim przypadku to jedyne wyjscie z tej dziwnej relacji Wez sie w garsc kobieto i przestan jeczes jak Ci zle , jak to strasznie na Ciebie zle wpływa. Koniec samotnosc nie jest miła jednak napewno lepsza od tego szamba w jakim siedzisz po uszy olej tego pacana ktory ewidentnie bawi sie Toba oraz pseudo przyjaciołke ktora nigdy nia nie była. Zycie to ciagła walka o swoje, zycie to bol, cierpienia i rozczarowanie musisz sie do tego przyzwyczic a najlepiej zaprzyjaznic, zaprzyjazniajac sie z nia automatycznie uodparniasz sie na tego typu chore historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem szczera - inaczej nie potrafię. Przyjaciół... No, właśnie okazało się, że przyjaciół nie mam ale grono znajomych się znajdzie. I no cóż, to właśnie oni mieli rację powtarzając, że nie powinnam ufać XX. I to oni mieli rację mówiąc, że nie powinnam się pakować w znajomość z nim. No i cóż, to on pomógł mi się otworzyć. Przed nim? Nie ufałam nikomu, nawet sobie. Byłam wystraszoną i zakompleksioną osobą. Wiele mi dała ta znajomość i chyba dlatego tak ciężko się oderwać. Ale w międzyczasie spłaciłam swój dług. Trzymać się od niego z daleka - to też słyszałam... ale byłam naiwna. Za bardzo wierzę w ludzi. Za wszelką cenę staram się w nich znaleźć coś dobrego. No i nie mogłam tak po prostu odejść wcześniej - musiałam się odwdzięczyć za pomoc. Głupi argument, który już stracił swą ważność a dotąd się go trzymałam. I jeszcze raz dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz typową
Jilian, zaczekaj pare minut, cos znajde i ci wkleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w spodniach czy w sukience
o matko dziewczyno! piszesz przecież że masz znajomych więc po co Ci taka pseudo-przyjaciółka? to co ona teraz robi jest o wiele gorsze pd wybryków tego kolesia. powiedz jej żeby poszła w cholerę! no! aż się zdenerwowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już czytam:) nooo ok... postanowienie na najbliższy czas: uwolnić się od znajomości z "przyjaciółką"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zupełnie krytycznie patrząc? Coś w tym jest. Poza zrzucaniem odpowiedzialności na innych... Ok... Dzięki... To bojowe zadanie mam - stać się niezależną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w spodniach czy w sukience
i pogonić tą jędzę! a potem nam się tym pochwalić :) trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz typową
Sądząc po tym jak piszesz, jesteś inteligentna, nawet dość mocno. :) Walcz o siebie. A co do tego chłopaka. ja jego manipulację dostrzegłam natychmiast. I to,że on sobie z ciebie zakpił. Bez osłonek - zakpił. teraz ona też z ciebie zakpiła. Nieważne, czy zrobili to mniej lub bardziej świadomie. Zrobili i już. A co do niego - hmmmm, pewne cechy psychopatyczne u niego widzę. Tak nie postępuje normalny, zdrowy emocjonalnie męzczyzna/chłopak. Z jakiegos powodu wybrał ciebie na ofiare swoich wprawek w manipulacji. Dobrej nocy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz typową umiesz oceniać ludzi ;) co świadczy o człowieku upodobanie do odtrącania wyciągniętej na zgodę ręki a kicania wokół tylko gdy druga osoba już nawet nie chce kontaktu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz typową
Seniorito, a jaśniej? Trochę to nieczytelne, to co napisałaś. :) Nie wiem, czy znam się na ludziach, na psychopatologii troche tak. Pracę licencjacką pisałam właśnie z wiktymologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z byłym facetem miałam zawsze tę samą sytuację gdy ja chciałam załagodzić sytuację, tylko to wyśmiewał lub ignorował stać go na gest pojednawczy tylko gdy już się wścieknę maksymalnie lub unikam kontaktu teraz milczy uparcie choć piszę do niego w tonie przyznania się do błędu i proszę o kontakt czy to można wytłumaczyć zwykłą przekorą czy to też objaw jakiegoś poważniejszego schorzenia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz typową
Nie ma tu niczego wyraźnego. Mam kilka pytań. 1. Czy twój chłopak liczy się z twoim zdaniem? 2.Czy należy do męzczyzn dominujących, nie tylko w związku, ale też i poza nim? 3.Czy bywa arogancki - w stosunku do ciebie, ale też i innych ludzi? 4.czy jest w stanie znieśc sprzeciw - również w odniesieniu do innych ludzi. 5.Czy odnosisz wrażenie,że ma 2 twarze - inną na zewnątrz, inną w kontaktach z toba lub najbliższymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 - rzadko 2 - zdecydowanie tak 3- tak! 4- sprzeciw uznaje za atak na siebie, a zaatakowany chwyta się każdego sposobu by odpowiedzieć mocniejszym atakiem, np. odgryza się słownie tak dotkliwie że równie dobrze mógłby uderzyć w kontaktach z ludźmi którzy nie są mu bliscy działa podobnie, choć być może bardziej się kryguje 5- bardzo często mu to mówiłam, że wydaje mi się że ma dwie twarze, dla obcych, znajomych i rodziny uśmiechniętego dowcipnisia czarusia czasami impulsywnego z ciętym językiem, dla najbliższej osoby jaką niby dla niego byłam burkliwego małostkowego mściwego i porywczego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami był bardzo łagodny i ujmujący a czasami się go bałam przy znajomych udaje duszę człowieka a w mojej tylko obecności wytrącony z równowagi potrafi być podły i chłoszcze słowami bez opamiętania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz typową
Zaczekaj, cos wkleję, a ty powiedz, czy to pasowało do waszych wzajemnych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz typową
To może nie tyle o relacji, ale o charakterze. Słowem "ósemka" się nie przejmuj, to numer typu osobowości. Pod słowo "ósemka" wpisz swojego partnera ( byłego, jak doczytałam). Czy to pasuje do niego, czy nie? To ważne, nie pisz pochopnie. Jeszcze 10 minut będę na kafe, potem ide spać. A to cytat: Mniej zdrowe ósemki uwielbiają konfrontację i starają się kontaktować z innymi głównie poprzez walkę i rywalizację. Potrafią mocno naciskać innych, tylko po to by oszacować ich wytrzymałość na różne sposoby traktowania. Mogą być często zbyt aroganckie i nieczułe oraz zachowywać się apodyktycznie. Pod tą twardą skorupą, ósemki czują się nadwrażliwe na zdradę, podatne na kpiny lub słabe w sposób, który uważają za wstydliwy. Większość ósemek nie zdaje sobie z reguły sprawy z tego jak mogą wyglądać bojowniczo. Głównie dla tego, że defensywnie odrzucają wszelkie reakcje na ich zachowanie, zwłaszcza w przypadkach gdy swoim zachowaniem mogą kogoś ranić. Niezdrowe ósemki odrzucają poczucie winy, zazwyczaj zasłaniając je większą ilością agresji, utrzymując jednocześnie, że nie mają za co przepraszać. W ich spostrzeganiu świata, widzą innych ludzi w postaci karykatur, dwu-wymiarowych obiektów, które mogą dowolnie przebijać szpadą bez żadnych konsekwencji. Zupełnie jak w przypadku dwójek, bardzo niezdrowe ósemki zachowują się wobec innych ludzi ekstremalnie inaczej niż zdrowe. Bardzo niezdrowe ósemki, potrafią bezgranicznie ranić innych w imię utrzymywania swojego majestatycznego wizerunku nienaruszalnego "Ja". Głównym motywem działania takich ósemek jest "dorwij ich zanim oni dorwą mnie". Gdy poczują niebezpieczeństwo, mogą brutalnie zniszczyć wszystko co sprzeciwiło się ich woli. Rozwijają w sobie iluzje na temat własnej siły i własnych możliwości, czują się nietykalni i mają skłonność do megalomanii. Wielu z krwawych dyktatorów było lub jest bardzo niezdrowymi ósemkami i ich brutalne zachowanie odzwierciedla jak bardzo źle traktują oni ludzi nad którymi sprawują władzę. Koniec cytatu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, mój były to ósemka! niezdrowa i bardzo niezdrowa! jak sobie radzić z taką osobą? czego należy unikać? p.s. jeśli chodzić o numerologiczne typy osobowości, były jest ósemką a ja trójką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezlitośnie szafuje obraźliwymi określeniami, każdego potrafi określić jednym niemal wulgarnym słowem ale w oczy tylko się uśmiecha otwartą walkę podejmuje tylko z ludźmi w pracy, tzw. klientami, przypadkowymi przeciwnikami, na przykład niemiły urzędnik lub niezadowolony drugi kierowca i ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz typową
Taaa, zatem to ósemka. Ciężko się żyje z takimi ludźmi. Nigdy nie idź z nimi na konfrontację, zawsze przegrasz, zwłaszcz, jak jestes słabsza. Mozna stosować taktykę uników i dyplomacji, ewentualnie udawania,że nic się nie stało. Tylko jak długo można? W końcu żal i gorycz przeleją się w człowieku. Nie znam ani jednego udanego związku ósemki, zawsze marnie się to kończy dla ich partnera. Dobranoc, czas na mnie i tak za długo siedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem ale wydaje mi sie
ze jestes nastolatka :O a jesli tak to dramatyzujesz sparwe jak cholera 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za to co napisałaś, na pewno pomogłaś mi bardziej zrozumieć to czym kieruje się były najlepiej dla mnie byłoby dać sobie z nim spokój ale choć życie bez niego wydaje się dużo prostsze i nie brak w nim bliskich ludzi to jednak doskwiera pustka a może można się uzależnić od potężnej dawki emocji jaką mi zawsze serwował?;) dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem... nastolatką nie jestem już od dawna:P a chłód i opanowanie nigdy nie były moją cechą:P ale to jeszcze nie jest oznaką zdziecinnienia tylko żywszego temperamentu na przykład:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem ale wydaje mi sie
to sie tyczylo autorki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekochana
wg mnie tak szybko nie zapomnisz, ja od 9 lat nie moge zapomniec, jesli na chwile zapomne, a on sie pojawi to potem 2 tygonie mysle o nim, kazdego faceta porownuje do niego, wiec uwazam,ze jezeli na prawde Ci zalezalo to ciezko bedzie zapomniec, chybaze znajdziesz wspanialego faceta i sie zakochasz, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem nastolatką. Nie jest ostatnim facetem na świecie - to pewne. Wszystko minie - to też. Z trudniejszych sytuacji wychodziłam. Zabolało tylko zachowanie tej dziewczyny. Jeśli chodzi o niego. Ucięłam sobie miłą pogawędkę z moją poprzedniczką albo jego niedoszłą ofiarą. Nasz wniosek? Tchórz, kretyn, palant, gówniarz. Ja czegoś się dzięki temu nauczyłam. Coś więcej wiem. Tymczasem on stoi w miejscu. Zaślepiony egoista, który wierzy, że może ludźmi manipulować... lub jak twierdził: "sprawdzać". Otwarcie przyznawał się do tego, że lubi doprowadzać do niektórych sytuacji by potem obserwować jak inni się zachowują. Więc chyba mogę być wdzięczna losowi, że mną już bawić się nie może? Tylko... szczerze mu współczuję i żal mi go. Czy ciężko będzie zapomnieć... No chwilowo myśli krążą wokół niego. I choć dookoła jest wielu ludzi - nie chcę ich zauważać. To minie... z czasem na pewno. Bardzo zależało... trudno. Może kiedyś się przejedzie. Może kiedyś dowie się jak to jest być z drugiej strony. Gdzieś w końcu sprawiedliwość musi być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz typową
A zatem, tak jak pisałam, byłaś jego eksperymentem socjotechnicznym. Użyłam słowa "wprawka", bo tacy ludzie wprawiają się na coraz to nowych osobach. Tak, jak pianista trenuje etiudy, aby wyrobić zręczność palców, tak on trenuje na żywych, czujących ludziach. Dobrze,że już to wiesz. A co do ich obojga - niech dalej gniją we własnym sosie, nie sądzę,żeby ich "związek" długo potrwał. Potrwa do momentu znalezienia przez niego kolejnej naiwnej ofiary. Potem to ona będzie płakała i nie zdziwię się, jak po pomoc i wsparcie przyjdzie do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm ale ona też bawi się facetami. I beze mnie mają trójkącik... a ja czwarta byłam:D Nie no... to aż śmieszne jest. Nigdy więcej! wylaliście mi kubeł zimnej wody na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jilian, lepiej późno niż wcale ;) a skoro znajomi przestrzegali Cię przed znajomością z "XX" to znaczy, że masz wokół siebie ludzi, na których możesz liczyć w jakiś sposób i to z nimi spędzaj czas a nie z "przyjaciółką" od siedmiu boleści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×