Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Moje dzieciątko jest blondynkiem o niebieskich oczach, jest baaardzo energiczny, czasem sama się dziwię skąd w Nim tyle energii :) Szczególnie to się daje odczuć u moich dziadków, którzy w swoim mieszkaniu pozwalają Mu na najdziksze zabawy, a pomimo tego On i tak cały dzień wytrzymuje :) A tego, że jest śliczny, mądry, troszkę przemądrzały, itd. raczej nie muszę pisać, bo pewnie każda z Nas napisałaby to samo o swoich dzieciach ;) No, ogólnie dla mnie jest idealny, wiadomo :D Uwielbia samochody (to po Tacie) co mnie już doprowadza do szału, bo wychodzi na to, że mam dwóch autoholików w domu i jak zaczynają te swoje rozmówki to czuję się jak wyrzutek :P Co do usypiania :) mój jest na tym etapie, że niezależnie czy to jest drzemka w południe (śpi raz dziennie około 3h) czy już spanie na noc, to u Nas wygląda to tak, że po kąpieli, mleku, umyciu ząbków Mały się kładzie do łóżka, ja lub mój M. czytamy Mu bajkę, dobranoc i lulu :) Tylko zawsze któreś z Nas musi być z Nim w pokoju, gdy usypia, bo inaczej przybiega do Nas i ze spania nici. A tak to, jak któreś z Nas z Nim jest to jest kwestia 10 minut i śpi :) A My w tym czasie coś sobie możemy poczytać przez te parę minut, zająć się sudoku lub krzyżówką, no czymkolwiek, byle z Nim poczekać te parę minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nieźle z tym usypianiem. Też bym tak chciała. Jeszcze mnie czeka. Klaudia skończy dwa lata w grudniu, to może będzie podobnie:) Też uważam, że moje dziecko jest śliczne, mądre, kochane i idealne. Najpiękniejsze na świecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, fajnie i łatwo to jest teraz, ale swoje też z usypianiem przechodziliśmy :) Mamy za sobą bujanie w wózku, potem Mały usypiał tylko jak Go trzymałam "pionowo" na rękach opartego o mnie, a ja musiałam z Nim krążyć po pokoju dopóki nie zasnął, było też usypianie na siedząco, a On leżał mi na kolanach i musiałam się kolebać jak głupia, żeby zasnął, był okres kiedy usypiał tylko w aucie, a potem na śpiąco Go zanosiliśmy po domu.. To był koszmar, bo każdy z tych sposobów działał przez jakiś czas, a potem trzeba było kombinować jak Go uśpić tym razem, żeby w ogóle zasnął albo nie obudził się po dwóch minutach.. Żaden z tych sposobów nie był moim wymarzonym, ale nic innego nie działało i nie było wyjścia.. Dopiero jak skończył 2 lata to spróbowałam Go kłaść normalnie po ludzku do łóżeczka, ale też na początku usypiał tylko wtedy jak Mu się śpiewało, potem zamiast śpiewania trzeba było gnieździć się z Nim w łóżeczku, teraz na szczęście tym złotym środkiem jest przeczytanie bajki i mam nadzieję, że na tym poprzestanie kombinować :) Czekam tylko na moment, kiedy będę mogła pocałować Go w czółko, powiedzieć dobranoc i wyjść z pokoju, a On sam zaśnie :) Ale to raczej jeszcze trochę :P Aha, przepraszam, że moje wypowiedzi są tak długie, ale ja tak zawsze :D Poza komputerem jest jeszcze gorzej, tu na szczęście jest miejsce na tekst ograniczone :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosno, właśnie przerobiliśmy etap noszenia pionowo, poziomo, teraz siadamy razem, choć nie zawsze. Zawsze musi być smoczek, przeważnie śpiewy albo opowiadanie czegoś ściszonym głosem. Ale na szczęście nie było takich przebojów, jak u Ciebie:) Też czekam na czas, gdy mała będzie bardziej samodzielna. Przeważnie śpi dwa razy dziennie po 1,5 h, więc jest dobrze. Beatko, jak usypiasz króla Arturka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w razie czego podpowiedziałam Ci inne opcje, jakby czasem Twojej Klaudii się dotychczasowe odwidziały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też :) Jestem na ostatnim roku filologii rosyjskiej :) Licencjat :) Poza tym siedzę w domku, na razie nie pracuję :) Jak Mały pójdzie do przedszkola we wrześniu, to może wtedy czegoś poszukam :) A Ty co studiujesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Kobitki :):) Ale ładnie u mnie za oknem, sonce świeci :) aż chce się żyć :-D A ja do pracy muszę iść :( Ale mi się zrymowało.... Wiosenko - witaj :):) wśród nas....ha nie będę jedyną, która pisze referaty :):) (żartowałam oczywiście) :-D Wiecie co, mam dziś 10dc i dalej mam @....kuźwicy idzie dostać.... Nikulam - co u Was, jak Laurka, wyszłyście już z tego szpitala? Chciejka - lepiej z Agniesią już???? Pozdrawiam i życzę Wam miłego i słonecznego dnia....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wiosno, jestem na filologii polskiej. Witaj w klubie:) Beatko, możesz puścić kciuki, bo nie jestem w ciąży. Mam za niską temperaturę na to i dziś krwawienie jest silniejsze. Daję sobie spokój, jak zajdę, to zajdę. Cieszę się nawet, bo mam ochotę na ser pleśniowy, winko kupię, męża uwiodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za miłe powitania :) Mnie co prawda udało się zajść bez starania, planowania, a nawet z zabezpieczeniem ;p ale często słyszę opinie, że jak się kobieta nakręci i seks będzie służył tylko w celach prokreacyjnych czy tam produkcyjnych to lipa z tego będzie :) A jak się odpuści, to ani się obejrzysz a będziesz szukała pierwszych śpioszków :) Nie wiem ile w tym prawdy, ale może warto spróbować :) Eee ja Ci spacerku w chmurach mówię, że 6sty zmysł mi podpowiada, że powinnaś zacząć odkładać kasę na wyprawkę :) Prognozuję dla Ciebie przełom czerwca i lipca :) Coś mi tak intuicja podpowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenko kochana, ja Ci dam przełom czerwca-lipca! Ja chcę już, teraz, zaraz!:D Teraz się nie udało. Może dlatego, że zaczęliśmy się starać 16. dc. Owulacja musiala być ok. 13-14 dc, bo okres bardzo szybko przyszedł. Ale pierwsze dziecko zrobiliśmy za pierwszym razem, na luzie i bez nakręcania się. Piszesz pracę licencjacką, tak? Klaudia, a Ty gdzie?! W doku siedzi, leni się i nie pisze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek :-) Witam Wiosenke :-D Chmurko jak usypiam Arturka hmmmmm :-D biore go na kolana kłade zawijam w "koonik" tzn daje kołderke pod główke i pod plecki no i nóżki obwijam i chusiem az do znudzenia AAAA i musze zawsze dać mu ręke do trzymania zeby sie nią bawił i tak po 15 minutach mi sie udaje go uspać na jakieś 30 minut makabra :-) Jeszcze lubi zasypiac w aucie ale nie specjalnie go woze tylko jak gdzies jade. Chmurko niestety nic ciekawego nie załatwiłam z moja praca ale oczekałam sie na tą kobiete około 40 minut i przyszła wreszcie i rozmowa była taka ze teraz przyjmuja zony pracowników i jeszcze dla 2 nie maja miejsca bo nigdzie nie chcą juz majstrowie kobiet ale zapisała sobie mnie i pwiedziała że jak cos otworza to postara sie mnie wepchnać i tyle czyli hmmmmm musze szukać innego miejsca zatrudnienia :-( Dobre z tym linkiem :-D Właśnie potworka uspałam i ma, chwile dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, to lipa. Tak naprawdę możesz sobie poczekać na to stanowisko, nie? Współczuję. Człowiek musi wyjść z domu, ludzi zobaczyć, żyć w społeczeństwie. W domu szybko robi się jednostajnie. I kasa by się przydała, nie? Czuję podobnie, ale studia muszę skończyć. Ech, drugiego dzieciaczka kiedyś by się chciało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od kilku dni też usypiam małą z poduszeczką i kocykiem i nawet jej się to podoba! Beatko, masz jeszcze jakiś superancki przepis na obiad? Annolia, wracaj:O Nie zrobiłam ciasta... Za leniwa jestem. Ale zrobię i wtedy Was zaproszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem przybita i nic mi sie nie chce ide sobie zapalić :-( papierosa bo jakiś czas temu przywitałam mój stary nałóg:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy na co bys miała ochote bo tak nie umiem wymyśleć napisz co byś zjadła to Ci powiem jak ja robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubię sosy grzybowe, zaklepane mąką, placki i ogólnie kocham wszystkie dania mączne. Pragnę ich i łaknę! To jak? A to palenie z nerwów? Ja nigdy nie mogłam papierosów znieść w swoim otoczeniu. Kiedyś zaciągnęłam się na próbę i myślałam, że się uduszę:D To było okropne uczucie w przełyku i ustach. Poszłam umyć zęby:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze zrób sobie kluski slaskie polej sosem grzybowym i jakiś schabik duszony do tego + surówka z czerwonej kapusty albo jaką tam lubisz. :-D a kluski możesz kupić w sklepie wtedy zawsze dobre wychodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze zrób sobie kluski slaskie polej sosem grzybowym i jakiś schabik duszony do tego + surówka z czerwonej kapusty albo jaką tam lubisz. :-D a kluski możesz kupić w sklepie wtedy zawsze dobre wychodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellow! Wróciłam! W końcu wytrzeźwiałam po tej imprezie :P ;) :D Witam Wiosnę! Chmurko --- leniu jeden :P Zostawiłabyś w końcu tego kompa i poszła do kuchni poszaleć, co... Jedną krechą się nie przejmuj, pewnie niedługo będą dwie... a potem wymioty , mdłości, uczulenie na zapachy, wahania nastojów, puchnięcie nóg, rozstępy, itp :P :P :P Klaudia --- pytasz jak po wyjściu do knajpki? Sama przyjemność tak w końcu wyjść wieczorkiem z domu w babskim towarzystwie. Normalnie odżyłam! Nie ważne że wszystkie mamy małe dzieci i gadałyśmy głównie nich właśnie :D I tak było suuuuuuper! Beatko --- rzuć to cholerne papierochy natychmiast!!!!! Nie dość że siebie trujesz, to jeszcze dzieciaki! I po co Ci to jeszcze! Komunią się aż tak nie przejmuj. W końcu przecież to nie impreza jest ważna w tym dniu. A chyba goście to najbliższa rodzina i wiedzą, jaką masz sytuację, wiec się nie spodziewają raczej, że będziesz robić nie wiem jaką imprezę, nie? Co do pracy, to próbowałaś szukać czegoś innego? Może akurat coś się fajnego trafi! Anka --- widzę że masz tak jak ja, jak gdzieś mi się spodoba, to chcę tam wrócić... Na Majorce nigdy nie byłam i wątpię, że kiedyś będzie mi to dane. Zazdroszczę... Pewnie jest tam ślicznie. Co do usypiania, to ja po kąpieli kładę Milenkę do łóżeczka daję jej flachę mleka. Wypija do dna, a potem przewraca się na boczek i po chwili patrzenia w jeden punkt oczka się zamykają i już... Ale tak fajnie jest jak jest naprawdę bardzo już zmęczona. Jak ma więcej werwy, to po tym mleku przerzuca się na kołdrę, ja ją kładę z powrotem na poduszkę, przykrywam, daję do picia herbatkę... Zrobi mi tak kilka razy, ale w końcu zasypia. W ciągu dnia śpi raz ok 3 godzin i usypiam tak samo. Wieczorem kładziemy ją o 20 a w ciągu dnia tak ok 11 - 12 zależy jak jest zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za kolejne powitania ;) Chmurko - domyślam się, że "palisz się" do zajścia, ale moja intuicja każe Ci czekać :P I tak, w tym roku czeka mnie licencjat, pracę mam napisaną już od dawna, co było błędem, bo teraz gdy reszta roku szaleje na punkcie pracy to nawet nie mam z kim na piwo wyjść, bo jako jedyna już mam spokój ;) Eh, ale pocieszam się, że teraz skończę (mam nadzieję) licencjat, potem 2 lata magisterki, potem 2 lata w szkole dla tłumaczy i wreszcie będę mogła rozwijać swoją karierę w wymarzonym kierunku :D A Ty na jakim jesteś etapie studiów?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annoli, fajnie, że odpoczęłaś. Nie ma to jak wyjście z babkami:) Nie przejmuję się brakiem ciąży, bo chodzi mi o zajście, ale niekoniecznie już, bo mimo wszystko mam mgr na głowie. Kiedy się obronię, to będę więcej myślała powtórnym macierzyństwie. Po prostu jestem osobą nie dość cierpliwą, ale szybko umiem wrzucić na luz. Wystarczy mi na razie stresu. Jak zajdę, to zajdę. Wiosno, kończę w tym roku studia. A z drugim dzieckiem z pewnych względów nie mogę czekać, więc jeśli trafi się niedługo, to lepiej dla mnie. Na ile str. piszecie licencjaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry. Annolia a czemu mialoby Ci nie byc dane? To wcale nie takie drogie. U nas leje jak nie wiem.Ide zaraz po kawke i jakies sniadanko dla siebie i synka. Byl hydraulik do cieknacej wanny,ale nic nie moze zrobic bo wanna jest cala oklejona kafelkami....nie wiem kto mial tak gienialny pomysl..w ogole nie mozna dostac sie do wanny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Wiosno:) Dzien doberek jestem i ja i wlasnie pije kawke:) A pozniej jakies sniadanko zjesc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka --- nie wiem czy damy radę na Chorwację nazbierać do września.... Majorka niestety poza zasięgiem :( Może kiedyś w kóncu uda mi się wygrać w Wielkiej Kumulacji w RMF..... ;) Co do wanny, to skoro wynajmujecie ten dom, to chyba jest w kwestii właściciela żeby usunąć takie usterki. Pewnie to on jest autorem ganielanego pomysłu obudowania wanny w całości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no oczywiscie,ze wlasciciel za wszystko placi,tylko ze mieszka 50km od nas i mi jest latwiej znalezc hydraulika na miejscu. A ile kosztuje Was wyjazd do Chorwacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×