Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

To kamień z serca co Beata?W sumie też bym się nie ucieszyła na Twoim miejscu może i jest to miłe ale wiąże się ze sporymi wydatkami... Dorotko_____zapraszam Cię na zimne piwko bo kawki nie zdążyłam zaparzyć :) Mała_____gratuluję odwagi ;) chyba nie dałabym się uczyć na moich włosach nie lubię zmian od zawsze noszę długie włosy.NO i jak tam nacieszyłaś się eMem? Lola____Żyjesz? Milenka zrobiła już 2 razy siku na nocnik ale wątpię żeby tak wcześnie przestała chodzić w pampersach?Klaudia miała 2 lata jak zaczeła sikać na nocnik. Nikulam___jak Laura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) KLAUDIA-zyje zyje tylko zarobiona ale ciesze sie ze juz koniec mamy niebawem fotki wysle jak juz bedzie wszystko poukladane dzis nam dopiero kuchnie montowal i jutro ma dokonczyc. A co do pracy to narazie mamy zasilek do 16.6 a pozniej bedziemy szukac pracy.:D Pozdrowionka dla wszystkich.Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że jak pogoda piękna, to nie ma czasu przy kompie siedzieć, nie? My cały czas na dworze siedzimy. Milenka od paru dni przesypia mi całe noce! W końcu! :)Mam nadzieję, że jej się nie odwidzi... Rano wstała z suchym pampersem i do razu ją na nocnik posadziłam. Trochę nasikała, założyłam jej pampersa i za 2 minutki miała go konkretnie przesikanego... Ja nie wiem co z nią. Ona umie siedzieć pół godziny na nocniku i nic nie zrobi, a jak tylko ją ubiorę, to zaraz nasika w pieluchę :( Córeczka koleżanki z porodówki sika do nocnika do paru miesięcy. Jak tylko siądzie, to nasika. U nie lato w pełni! Chcemy jutro się gdzieś wybrać, ale nie mamy pomysłu... W pobliżu nie ma nic godnego uwagi... Może zaszalejemy i skoczymy w Tatry jak za starych dobrych czasów :) Beatko --- i problem z głowy! Nie obrazili się chyba, co? Mała --- napewno coś fajnego Ci ta fryzjerka wymyśli. Zrób sobie potem fotę i wrzuć na pocztę. Lola --- szybko Wam poszedł ten remont :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :-D Jestem, jestem i ja....Padnięta jak nie wiem co. Oczy mi się same zamykają...Ostatnio chodzę jakaś taka dziwna. Gdzie bym nie przyłożyła głowy to przysypiam 😴 Byłam wczoraj u swojej pani doktor :-D już myślałam, ze znowu wymyśli jakieś badania....ale nie. Obejrzała jeszcze raz wszystkie, zaskoczona była dobrym wynikiem hemoglobiny i przepisała mi clostilbegyt od 3 - 7 dc w 11dc mam zadzwonić do niej i umówimy się na usg....Wiecie jak się cieszę :-D :-D normalnie ruszam z miejsca...Ma mi się jeszcze zorientować i umówić nas na badanie wrogości śluzu, bo to może być problem....:( no i w dalszym ciągu prosiła aby pomyśleć o inseminacji :(:( (a i co mnie zaskoczyło - podpowiedziała, że można się ubiegać o refundację IUI - podobno trzeba stoczyć niezłą bitwę - ale czasem się udaje!!!!!!) Klaudia - ja zawsze byłam "bardzo małomówna" :-P naprawdę. Ostatnio trochę mi się nie chciało pisać, poza tym nie bardzo miałam o czym. No i tal szczerze mówiąc czasami nachodzą mnie takie myśli, że pasuję do Was jak pięść do oka :(:( Wy ze Swoimi dzieciaczkami, ich postępami a ja co...........:(:( No ale jak tak czasem mam...:( Piwo zimne powiadasz - bardzo chętnie :-D od tygodnia mam w lodówce gingersa i nie bardzo mam czas je otworzyć.... A Klaudia pewnie się zestresowała jak zobaczyła tyle par oczu w nią wpatrzonych.... Chmurko - w pracy różnie, ale lepiej na pewno nie :( Na razie zaciskam zęby i jakoś to wszystko się toczy. Nie wysilam się zbytnio...A powiedz jak Ty się czujesz??? Byłaś na becie, u lekarza. Miałaś już usg???? Jak Klaudusia - cieszy się, że będzie miała rodzeństwo??? Annolia - widzisz jak dzieciaczki potrafią zaskakiwać. Ty pewnie zniosłaś ta rozłąkę gorzej niż ona...Kiedy następny taki wypad na weselicho? U mnie ostatnio w rodzinie z mojej strony były dwa - w wielkiej tajemnicy i niebawem z M strony też jest wesele ale zaproszeni są tylko wybrani wrrrr Ania - a co z Tobą, też coś zamilkłaś....Jak Sebastianek? Zdrowy Szkrabek jest? Pewnie zabiegana, zapracowana jesteś, nie?? Albo wylegujesz się na plaży, gdzieś pod palmami, co??????????????? Mała - no ja podziwiam Cię za taką odwagę. Poddać swoje włosy w obce, nieznane ręce...Jak dzionek z M ??? Ugotowałaś mu w końcu tego rosołku czy serwowałaś inne jego ulubione "dania"? Lola - no to czekamy z niecierpliwością na fotki z nowego lokum. No i tak dyskretnie wpraszamy się na popijawę. Prawda Kobietki???? Nikulam - a co u Was, jak się czuje Laurka, co u Was. Też nic nie piszesz..... Pozdrawiam ciepełko....Tak swoją drogą to ta pogoda mnie wykańcza :(:( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko - zapomniałam o Tobie :(:( Wybaczysz??? Mam nadzieję, ze rodzice nie obrazili się, że odmówiłaś bycia chrzestna, co??? A odmawiałaś rodzinie, koleżance czy jednym i drugim? Mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko oki, dzieciaczki zdrowe....Pewnie Justynka nie może się doczekać końca roku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżance (mamie bliźniat) nie odmówiłam bo ona była pierwsza a pozatym my jestesmy jak siostry bardzo sie lubimy i przyjaźnimy od 12 roku źycia a tej co odmówiłam to nie jest moja rodzina tylko M a wiadomo jak ja z M żyje raz jest dobrze a raz nie i wiecie o co chodzi bo skoro ja z M niewiadomo czy bedziemy razem bo róźnie moze być narazie mieszkamy pod jednym dachem ale bzzzzz juz 5 miesiecy nie było tak jakos jest po tych problemach ze nie mamy do siebie pociagu sexualnego. Oni rodzice dziewczynki maja duzo innych osób bliskich zeby wziać na chrzestnych a nie mnie co nie jestesmy rodzina. A do tego mam swoje zdanie na ich temat i takie tam..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko powiedzmy ze wybaczam :-) wiem ze już o mnie zapominacie bo sie mało odzywam no cóż mało czasu. Arturek od nocy z środe na czwartek gorączkuje w ciągu dnia mało ale w nocy tragedia po 39 stopni byłam wczoraj u lekarki i nic nie widać poza lekko czerwonym gardłem no i niewiadomo co to może byc bo ani nie kaszle ani kataru niema mam czekać co sie rozwinie. Chmurko odezwij sie co u Ciebie jak samopoczucie. Dorotko mam nadzieje ze jednak uda sie bez tej inseminacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny:) ANNOLIA-szybko?????? masakra tyle czasu to trwalo ze szok ale juz prawie skonczone.Zaczelismy 28.04 i tak naprawde jeszcze nie skonczone:) DORCIA-zapraszamy zapraszamy na popijawe:) BEATKA-dobrze ze mamie blizniat nie odmowilas:) Ale dzis mamy ladna pogode moze sie gdzies na spacerek wybierzemy:) Pozdrawiam i zycze milej niedzieli:) PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :-D Zapraszam na kawusię :) właśnie się woda zagotowała. Kto chętny... Beatko - NIE ZAPOMINAMY, NIE ZAPOMINAMY o czym Ty mówisz!!!!! No :-O Jest po 9-tej a u mnie dosłownie parówka za oknem, u Was też tak jest?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też kawusię poproszę :-) Dziewczyny ja się o włosy nie boję bo i tak chodzę w związanych. Chyba nie może mi nic zaszkodzić,niech sobie tnie,byleby nie przed ramię. Uwielbiam jak mi ktoś we włosach grzebie,czasami wymuszę na córce,żeby wzięła swój kuferek ze spinkami i mi coś zrobiła. Zazwyczaj wepnie mi 50 spinek,pośmieje się i ściąga. Wczoraj sprzątaliśmy garaż,jaaa wyrzuciliśmy 4 worki śmieci i 2 worki złomu. Sprzątaliśmy w godzinach jak spał Dorian,ale mały widocznie chciał,żebyśmy sprzątnęły cały garaż bo spał jak nigdy od 12:30 do 17:38. Po wszystkim czułam się jakbym wyszła z kopalni,brudna,mimo rękawiczek palce miałam czarne he he. Czy się nacieszyłam mężusiem?? Jeden dzień to za mało,ale nie dało się inaczej. Najgorsze,że mieliśmy spędzić ten czas w gronie rodzinnym(my i dzieci) a zjechało się całe jego rodzeństwo z dziećmi-12 osób. Zamęt był do 22,myślałam że padnę. Plany wzięły w łeb,bo mieliśmy położyć dzieciaki spać i posiedzieć przy szampanie ;-( Muszę lecieć,zaraz przygotowania do kościoła,potem lenistwo. Może dzisiaj też będę miała kilku gości,ale to już bardzo bliska koleżanka z dziećmi i chłopakiem. Życzę Wam miłej niedzieli,ja postaram się opalić,założę bluzkę bez pleców,bo na staniku nie będę chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej baby. Ja caly czas podczytuje,ale mam takiego lenia,ze nawet pisac mi sie nie chce... Mielismy2 dni lata-szal,co? Bylo naprawde goraco-mogloby tak zostac. Dorotko Sebus zdrowy,cale dnie siedzi na podworku,wynosi wszystkie swoje zabawki,a ja je potem zbieram. Wczoraj mialam wolne,ale dzis juz do pracy,a mamy teraz dlugi weekend,wiec zapieprz jak cholera Mala fajnie,ze chociaz ten jeden dzien M byl w domu,ale szkoda,ze ludziska Wam sie na leb zwalili 😠 Trzeba bylo udawac,ze Was nie ma ;) Ide po kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka właśnie nie było szans,żeby udawać,że nas nie ma. M dostał telefon od mamy,że jadą na dwa samochody ,a za chwilę patrzy(bawił się z małym na trampolinie) ładują się na podwórko. No i cóż było robić !?! Dobrze,że nie byli wybredni i nie chcieli kawy(było gorąco),zadowolili się piwem,które przywieźli. Następnym razem to ja powiem,że wizyt nie ma bo to czas dla nas a nie dla nich. Tak widocznie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Baby! Byliśmy w niedzielę z Milenką nad Morskim Okiem :) Może jutro w końcu uda mi się znaleźć chwilkę i wrzucę fotki na pocztę. Dorotko --- kolejne wesele mamy we wrześniu. Tym razem całkiem blisko, ale mam nadzieję, że uda nam się wykręcić... Padnięta jestem.... A jeszcze mam trochę roboty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ohoho ale ruch...Chyba czas na deszcz,bo sie pozaszywalyscie na placach zabaw... A ja tu przyszlam sie pochwalic,ale widze,ze nie ma komu.....:( Moj synus powiedzial dzis mama :) Nieraz wolal sobie mamamama ale dzis bylo takie pierwsze swiadome :D Az mi sie lezka zakrecila :D U nas pogoda do d...raz slonce a za chwile deszcz,do tego zimno i wieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, Dorotka--- U Laury w maire ok. jakoś nie chce nam jesc zbytnio od prawie 3 tyg.i takie cienie pod oczkami ma duże, dziś idziemy do lekarza wieczorem, może da skierowanie na krew, może anemia wróciła- zobaczymy. Na rehabilitacji dobrze:)Dziś z 3-ki dzieci była najgrzeczniejsza, mało już płacze i robi po 2-3 samodzielne kroczki:) Bylismy na tym powaznym badaniu serca w Centrum Zdrowia Dziecka i wyszlo nam lepiej niz prognozowali po ostatnim echu, tak więc narazie operacje odsunięta i do dalszej obserwacji. Dziewczyny.Może któras ma ochote wypełnić ankiete i być moze przetestowac farbe do włosów: http://www.streetcom.pl/Ankietafarbowaniewlosow2?code=C4561CD3-AE4C-46E5-8C79-D75B78228AEB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka wiem co czułaś :D Dorian też nieświadomie mówił mamamama a od jakiegoś czasu z takim przejęciem,czasem żalem mówi mama. Fajnie to brzmi,ma taki milusi głosik. Ostatnio jak M był to cały czas do niego szedł i mówił cichutko tata tata a ten jak zaczarowany na niego patrzył. Mały chyba zrozumiał telepatycznie,że M chce usłyszeć tata,bo tak w kółko było mama i mama :-) Właśnie wróciłam z truskawek,założyłam bluzkę bez pleców i krótkie spodenki żeby się trochę opalić. Jeja jaki gorąc,gdzie ten zapowiadany i upragniony deszcz,Tala miałaś dać trochę deszczu i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Uhuhuhu ale ruch :-P :-P Normalnie nie nadążam czytać...Oczy mnie na dodatek bolą jak trzeba... Co z Wami, gdzie Was wywiało??? Jadę do pracy, może jak wrócę to poczytam co u Was..................:-O Miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! To i ja pochwalę moją Milenkę mówi świadomie papa,mama,tata,bum na samochód,ko ko i ka ka no i dada na Klaudusię :) Chmurko____co sie dzieje?co u Was? Nikulam____to nic tylko sie cieszyc z tych wyników oby operacja nie była konieczna.Moje obydwie córki maja czesto podkrazone oczy ale to wina alergii.A ty jak sie czujesz?do pracy nie chcesz wracac? Beata___no i co masz na głowie? Ufff...troche w koncu chłodniej i popadało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia___zazdroszczę Ci wycieczki :O Kiedy ja ostatnio w górach byłam?W podstawówce chyba.A Ty wyglądałaś na weselu super młoda,szczupła i świeża-GRATULUJĘ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia --- Góry to maja trzecia miłość! Teraz to pozostaje mi dreptanie po asfalcie z wózkiem do Morskiego Oka.... ale jak Milesia podrośnie, to kupimy jej trekingówki i pójdzie z nami szczyty zdobywać ;) Wspinać się to ona już lubi :D Nikulam --- widzisz! Wszystko idzie ku lepszemu! Jedzeniem się nie przejmuj. Moja czasem bardzo mało je i do tego jeszcze muszę się nieźle nagimnastykować żeby w ogóle jadła :) Gdzieś czytałam, że dzieci w tym wieku sa tak za absorbowane poznawaniem świata, że jedzenie schodzi na dalszy plan. Sadzasz Laurę na nocnik? Milenka nadal uparcie nie sika do nocnika, za to jak wstanie, to zaraz zrobi :O Dziś mi podłogę w sypialni zasikała :P Beatko --- Arturek zdrowy? Mała --- masz już nową fryzurkę? Chmurko --- sesja? Tala --- padać przestało, ale zimno nadal, nie? Ania --- Takie chwile jak dziecko coś nowego powie są bezcenne... A słowo mama jest najmilsze na świecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Arturek juz zdrowy mial trzydniowke i wczoraj byl szczepiony uff nastepne na 5 lat. Artur mowi coraz lepiej i wiecej bo mowi juz pojedynczo : mama, tata, dziadzia, daj, widzis jak cos mi chce pojazac, idzies jak chce isc gdzies, am jak chce jesc, pa pa, jus jak zje i chce mi dac flaszke,nie, ła ła na psy, cici jak widzi kota, ina mowi na corcie niewiem czy to juz wszystko ale tyle pamietam teraz. Ostatnio mam urwanie glowy maly wymuszac chce caly czas marudzi itd. Przedwczoraj kolezanka miala cesarke bo zaczela krwawic a to dopiero byl 34 tc z dzieckiem juz dzis lepiej ale kolezanka tragedia dostala strasznego krwotoku usuneli jej macice i kawalek pelcherza bo lozysko bylo przodujace i przykleilo sie do pelcheza i macicy ledwo uciekla smierci lekarze jej powiedzieli a to jest juz 4 dziecko a ona ma 40 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Padam na twarz, niby się nie napracowałam a zmęczona jestem jak nie wiem...:(:( Ale na szczęście mam wolny weekend, młodzież pracuje :-P Annolia - ale Ci zazdroszczę tych wypadów w góry :( ja też nie pamiętam kiedy tam ostatnio byłam, chyba ze 100 lat temu :( W tym roku może, ale to może uda nam się wyskoczyć na chwilkę nad morze. Chociaż i to stoi pod wielkim znakiem zapytania..... Kochana - super się prezentowałaś na weselu...gratuluję figurki, tylko nie mów, ze masz tu i ówdzie za dużo !!!! A Milenka - to prawdziwa gospodyni.... W ogóle muszę Wam Kobitki powiedzieć, że słodkie są te Wasze Dzieciaczki :-D 😘 Tala - przestało padać u Ciebie? Bo u mnie po dwóch dniach tak, podobno nawet szpital podtopiło :( Dzisiaj było nawet zimno jak na czerwiec. Ale ja odetchnęłam przy takiej temperaturze :-P Beatko - ohoho to nie ciekawie się porobiło z koleżanką, ale całe szczęście, ze sytuacja opanowana :) i że z dzieckiem wszystko w porządku :) Mała - masz już jakieś fotki po zmianie imagu??? Nikulam - WIDZISZ!?!?!?!?! Pomalutku, powolutku. Będzie dobrze :-D Buźka dla Laurki.... Ania - pracoholiku, żyjesz??? Dzisiaj była u mnie w pracy koleżanka (ta po strasznych przejściach - co jest w 5tym m-cu ciąży) już ma taki fajniutki brzuszek. Nawet pozwoliła go trochę pogłaskać, cobym się zaraziła jak najszybciej :-P W ogóle tak się zgadałam z koleżanka, która jest rok po ślubie i też im nic nie wychodzi....i wiecie co, aż wstyd sie przyznać (naprawdę wstyd) ale jakoś tak mi się lżej zrobiło na sercu, ze nie jestem sama.....Co prawda dziewczyna jest młodziutka, a u mnie zegar bije tyk - tyk....Ale zrehabilitowałam się i podpowiedziałam jej jakie mogłaby sobie zrobić badania, zanim pójdzie do lekarza. Ach ta moja psychika Dobranoc :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babsztyle... U mnie brak humoru...Byli u nas wlasciciele domu i powiedzieli,ze wystawiaja dom na sprzedaz...:( maja problemy finansowe...Do pazdziernika mozemy mieszkac,ale jesli sprzedadza dom,to w pazdziernku bedziemy musieli sie wyprowadzic...bajka normalnie...a tak lubie ten dom...jednak kupowac go nie bedziemy,bo za duzo musielibysmy w niego wlozyc...to sa takie kartonowe domki...ehhh...jak nie urok to sraczka...albo najazd gosci... Sebus ok.Zdrowiutki.Wlasnie sobie spi.Wstanie pewnie kolo 19...i jak zwykle pojdziemy spac o 23.. Beatko dobrze,ze to czwarte dziecko,a nie pierwsze... Jeszcze do tego wszystkiego mam katar i cieknie mi z nosa.. Dorotko nie przejmuj sie,takie odczucia sa normalne. MI np bylo glupio rozmawiac o ciazy z kolezanka,ktora tak dlugo sie stara i nic..a ja w 2 cyklu zaszlam...Na szczescie zostalo jej juz tylko 5 tyg do terminu :D Ide prasowac firanke :) Dzis byla super pogoda,posprzatalam,popralam i umylam okna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kozy!Meldować się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chciejka co u Was?już całkiem o nas zapomniałaś? U mnie sezon truskawkowy w pełni dla mnie raj :) właśnie zrobiłam sernik na zimno z truskawkami i galaretką a teraz gotuję kompot już trochę soków porobiłam i dżem. Lenka śpi a Duśka poszła na spacer z M mam spokój :) Anka_____tak to jest jak się wynajmuje...właściciel może wszystko dobrze że w miarę wcześnie was poinformował chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak to jest...ale na kupno czy budowe na razie nas nie stac...sama ziemia kosztuje 140tys euro... mmmm truskawki zazdroszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×