Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Cos mi sie zdaje ze Ani bobas w 56 ubranka nie wejdzie. Ania pisala ze jest wykonczona ale szczesliwa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orcio to trzymam kciuki za wizyte u neurologa:-) oby bylo wszystko ok. A u nas pogoda dziwna bo jest cieplo 13 stopni teraz ale chmury sa mam nadzieje ze padac nie bedzie. Ide z Arturkiem na spacerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY ANIA URODZILA WOJTUSIA :-D:-D:-D o godz 4.14 i waga 4450 ale duzy chlop z niego :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurde telefon sam sobie posty powysylal i to jak juz na necie nie siedzialam:-:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurde telefon sam sobie posty powysylal i to jak juz na necie nie siedzialam:-:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE ANIU!!!!!Taki duży chłopczyk!Jak Ty bidulko taka drobna dałas rade? Zdrówka i dużo milości dla Twojej rodzinki! Orcio--jak u neurologa?Gratuluje 2-giego ząbka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE ANIU!!!!!Taki duży chłopczyk!Jak Ty bidulko taka drobna dałas rade? Zdrówka i dużo milości dla Twojej rodzinki! Orcio--jak u neurologa?Gratuluje 2-giego ząbka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki DZIEKI ZA KCIUKI , SPISALYSCIE SIE NA MEDAL -BRAWO mamy tylko porazenie okolo porodowe - jak narazie objawy fizyczne tylko widoczne - rehabilitacja od juz 2 x tygodniowo przez dwa miechy i kontrol. Jak tam nasza dzielna mamusia Wojtusia sie czuje ? i jak tam mały Wielki chlopak , macie jakies wiesci ? Nikulam dzieki , ząbki coraz bardziej widoczne , chyba beda szly teraz jedynki na gorze bo mala nadal daje popalic , i jakas taka wrazliwa na wszystko ,Nikulam mam pytanko czy nie masz jakiegos znajomego rehabilitanta lub przynajmiej jakis namiarow na kogos z doswiadczeniem przy malych dzieciach , za info dzieki , bo pewnie dopiero wieczorkiem wejde na topik . Powiedzcie mi czy ktoras dawala moze hipp combiotyk, bo my estesmy na tym mleku juz jakies dwa tygodnie i zauwazylam tendencje do zaparc , no chyba ze to przez te zabki , jak myslicie pogoda przepiekna - milego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ORCIO--- my z Laura przez ponad rok chodzilismy 2x tygodniu o tutaj: http://www.poradniarehabilitacyjna.pl/index.php?content=oporadni Chodziliśmy normalnie na NFZ-bezpłatnie. Wzielam skierowanie od pediatry NFZ, zaniosłam tam, tam nam wyznaczyli wizyte u ichniego neurologa(trzeba ją odbyć, nie wystarczy skierowanie od innego neurologa), on ocenił,że potrzebna jest rehabilitacja i cóz zapisaliśmy się na liste oczekujących. Mieliśmy niesamowite szczęście bo juz po jakis 2 tyg. zadzownili,że ktoś zrezygnował i możemy wskoczyć na jego miejsce:) Pamietaj,że jak na NFZ to poza ćwiczeniami, nawet z tak małymi dziećmi trzeba u nich przynajmniej raz w miesiacu odwiedzić psychologa albo logopede:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki :) My od wczoraj w domku :) Przyszla polozna i zapytala czy chcemy isc do domu,wiec my na to,ze jak najbardziej. Wojtus jak na duzego chlopa je jak nalezy hehe Pokarmu porzadnego jeszcze nie mam,ale sie zbiera. Maly sciaga z dwoch cyckow i dopija ok 40ml MM..masakra..mam nadzieje,ze bede miec dosc pokarmu. Ale za to jak juz sie naje to ze 3godz spi.Nie przeszkadza mu halas jaki robi Sebastian. A starszy brat ucieszyl sie na widok dzidzi,wczoraj co chwile go glaskal i calowal.Jak Wojtus zaplacze to pierwszy biegnie zobaczyc co sie dzieje i krzyczy "O nie dzidzi!" Staram sie go tulic ile sie da,bo widac,ze tego potrzebuje. Dzis M wzial go na zakupy i na plac zabaw,a teraz bawi sie autkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, to gratulujemy Ci, super, że już po wszystkim. Jak się czujesz? Jak Ci się udało wypchnąć takiego wielkiego bobasa, cięli Cię, praktykują nacinanie? Bo u nas niby "ekologicznie" w szpitalu się rodzi, ale tną jak w rzeźni:D Na szczęście po Ali szybciej szło mi gojenie się. Wojtuś zje siarę i woła jeszcze? Chłopaki lubią sobie zjeść chyba:) Życzę Ci przespanych nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko nie cieli,bo robia to tylko jak musza,a ja peklam,ale tylko troszke.Dokladnie nie wiem ile,bo poloznik twierdzil,ze tylko 1 szew,ale za dlugo to trwalo. Czuje sie dobrze.Duzo szybciej dochodze do siebie niz z Sebkiem. Boli mnie tylko kregoslup. Chyba zaczyna mi pokarm przychodzic,bo Wojtus zjadl z jednej piersi i zasnal i spal 1.5godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania___moje gratulacje!Jak to dobrze już mieć za sobą prawda? A mojej Klaudii pierwszy ząbek się rusza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zebys wiedziala..bol porodowy przyjelam z ulga i baaaardzo sie ciesze,ze mam to za soba.. Jestem tylko ciekawa jak to bedzie jak moja mama pojedzie,a M wroci do pracy... Mialam dzis mala probke..Sebastian byl glodny,wiec dawalam mu zupe,w tym czasie obudzil sie glodny Wojtus i zaczal sie drzec,musial chwile poczekac.Sebek sie najadl to poszlam po Wojtusia,przyszlam z nim do pokoju i juz w progu poczulam,ze Sebus sie sfajdal..no wiec znowu musialam Wojtusia odlozyc,bo najpierw zmiana pieluchy..moja mama smazyla akurat nalesniki,wiec tez od kuchni nie mogla odejsc..Maly sajgon przez chwile mialam..:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania jeszcze raz gratuluje :-) A jaki Wojtuś był długi????????? Ja jakaś padnięta jestem ledwo zyje cały dzien byliśmy na polku i terz poszła bym spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, to właśnie najlepsze:D Każde czegoś chce. Raz zdarzyło mi się, że był obiad i zgłodniała Ala. Klaudia odmówiła samodzielnego jedzenia, więc karmiłam Klaudię jedną ręką, Alę położyłam na stole i karmiłam piersią. Śmieszne to było, ale teraz jakoś Klaudia jest cierpliwsza, chwilę może poczekać. Tylko ta zazdrość dużo utrudnia, bo Klaudia nie zgadza się, żebym czasem nosiła dzidzię na rękach. Choć po dwóch miesiącach widzę, że zrobiło się jakoś normalnie, swobodnie, zżyliśmy się z nową sytuacją i jest dobrze. Na początku się bardzo bałam. Życzę Ci powodzenia, na pewno dacie radę. Co też mają matki rodzące dziecko za dzieckiem, ludzie...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania super ze juz w domku , duzy buziak dla ciebie w czolko bo spisalas sie na medal a dla dzidziusia w pietke bo nie wymeczyl mamusi . milego dnia wszystkim pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki U mnie ładna pogoda ale wieje ze głowe chce urwać ale na polu byliśmy pół dnia :-) Orcio u mnie ok jeśli moge tak powiedzieć a raczej wszystko po staremu.... zieci narazie zdrowe i oby tak dalej było. Z tego co piszesz to niewiem czy dobrze zrozumiałam ale zostałaś sama z dziewczynkami????????? Przepraszam za niedyskretne pytanie ale tak jestem ciekawa bo mi też to grozi w najblizszym czasie jak znajde prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatka , tak wychowuje druga coreczke tez sama , jest ciezko czasem nawet bardzo ale uwierz mi ze i tak jestem o niebo szczesliwsza niz gdy bylismy razem . Powoli odzyskuje spokoj , poczucie godnosci , pewnosc siebie , wiare w siebie , minie napewno duzo wiecej czasu na to zebym zaczela patrzec na wszystko optymistycznie bo okolicznosci sprzysiegaja sie przeciwko mnie , doslownie - starsza cora ma reke na tydzien w gipsie , dzis gdy jechalam swoim karaluchem to mi malo nie odpadl przewod hamulcowy gdyz mam tak wspaniale skorodowane podwozie , musialam w srodku miasta wczolgac sie pod podwozie aby go jakos zamocowac sznurowadlem bo tylko to mialam i dojechalysmy na slowo honoru pod dom . i mimo takich niespodzianek wole byc sama niz z tym parchem ktory mnie wyniszczal jak pasozyt przez te 5 lat , zreszta nie bede sie wielce rozpisywac , powiem tylko od serca ze zaden facet nie jest wart tego aby wyrzec sie nawet kawalka siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orcio ja tez uwazam ze lepiej byc samej z dziecmi niz ze smieciem ktory wyniszcza kazdego w swoim otoczeniu. Ja o niczym innym nie marze jak o wyprowadzce od M. Ale na dzien dzisiejszy mam 600 zl moich a z tego sie nie utrzymam nawet na mieszkanie mi braknie a zycie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BEATKA czy staralas sie kiedys o wpis na liste oczekujacych NA kwaterunkowe mieszkanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNY , WYLAZIC Z NOREK , ANIA TO JA ROZUMIEM ALE ZEBY WSZYSTKIE ?????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orcio, krzątam się jak co dzień, ale pogoda ładna będzie, to mam dobry dzień. Pójdziemy na spacer. Przykro mi, że jesteś sama z dziewczynkami, że nie trafił Ci się lepszy mężczyzna. Ale dzielna jesteś, nie załamujesz się, myślisz o dzieciach. To najważniejsze. Obyś spotkała kiedyś kogoś wartościowego. Pewnie jest Wam ciężko we trzy? Jak sobie radzicie? Beatko, wyjdź na pole, kieruj się na północ i daj znać jak dojdziesz, bo robię kawę:D Anka, ile godzin rodziłaś, krócej niż z Sebkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka jeszcze raz serdecznie Ci gratuluję:) Niech się Wojtuś dobrze chowa. Czekam na fotki:) Ania, Chmurko, ja zawsze uważałam, że babki są 100 razy bardziej zaradne niż faceci:) My sobie zawsze poradzimy:D Orcio masz w 100% rację. Żadna kobieta nie powinna być zniewolona i dręczona przez faceta. Lepiej być sama niż z pasożytem. Ty też widzę, że zaradna babka jesteś:) Gratuluję ząbków:)Widziałam fotki. Śliczna Twoja malutka:) Beatko na pewno dasz radę. Nie masz szans na jakiś żłobek/przedszkole dla Arturka? Ja też rozglądam się za jakąś pracą, bo z kasą różnie bywa ostatnio. I też nie mam gdzie Milesi dać. Ale wierzę, że coś wykombinuje. Muszę... I Ty też na pewno dasz radę i w końcu będziesz wolna:) Klaudia najpierw sie czeka na ząbki, a nim się nie obejrzymy to już wypadają:) Niedługo Klaudia będzie szczerbatką:D U mnie piękna pogoda i całe dnie na dworze spędzamy. Za obejście się zabrałam ostatnio... grabię, sprzątam... Milenka pomaga;) Poza tym codziennie jeżdżę do szpitala do mamy, bo nadal tam jest:( Może w połowie tygodnia pójdzie w końcu do domu... oby. Tyle się w tym szpitalu nieszczęścia widzi... Na sali z mamą leży kobieta - 52 lata. Zasłabła i myślała, że to serce... Okazało się ze.... białaczka:(:(:(Jej lekarka w przychodni od dłuższego czasu leczyła ją na... anginę. Gdyby nie zasłabła i nie dostała się do szpitala, nadal dostawałaby antybiotyki na przeziębienie. W dodatku jej mąż ma zaawansowanego raka.... Po prostu TRAGEDIA. Strasznie mi jej żal. Bardzo fajna babka. Póki się nie dowiedziała, była pogodna i radosna, teraz tylko leży, patrzy w ścianę i płacze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orcio o co chodzi z tym mieszkaniem kwaterunkowym?????? Nie starałam sie nigdy bo niewiem o co chodzi i czy u mnie jest taka opcja ale jak bede wiedziała to polece gdzie trzeba i bede załatwiać. Chmurko dziś nie ide na spacer bo wyszłam na chwile i jestem jak bryła lodu zimno jak niewiem i wieje ze porwać chce mamy aż 5 stopni ciepła brrrr ja chce tą piękną pogode ciepełko a narazie to słońce jest ale i lodownia a miałam iść moje auto umyć bo wstyd na miasto nim wyjechać a jest białe tzzn było białe a teraz jest czarne z sadzy :-D Annolia to długo mama siedzi w szpitalu biedna pewnie ma dość a gorączki juz jej przeszły????????? Ja nie moge chodzić do szpitali bo nie lubie patrzeć jak ludzie cierpią a jak byłam w prokocimiu z Arturkiem to napatrzyłam sie tyle na dzieci chore że do dziś o nich myśle a mineło już 2 lata :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko moja mama już jest ponad 2 tygodnie. Zapalenie woreczka żółciowego już niby wyleczyli i gorączki nie ma, ale teraz dobierają jej insulinę, bo cukrzyca postępuje. Kamienie w woreczku nadal są ale na razie mama nie kwalifikuje się do zabiegu. Nie cierpię chodzić do szpitala. Jak długo mama tam jest, zmarło na dodziale 4 pacjentów:( W tym chłopak 29 lat :( Na oddział dziecięcy to w ogóle ciężko byłoby mi iść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania----raz jeszcze GRATULUJE tak dużego chłopczyka! Super,że tak szybko Was do domu wygonili:) Oswajajcie się teraz wszyscy z nowym członkiem rodziny:) Annolia---biedna mama, mam nadzieje,ze szybko jej ustawią tą dawke insuliny! Masz racje takie wizyty szpitalne są starsznie ciężkie:( Klaudia---już się zabek rusza? ojeju, ja naiwnie myślałam,że tak do ok. 4 roku zycia z tym jest spokój:) to wróżka zębuszka jakis prezencik będzie musiała przynieść:) Orcio--- i jak zapoznałaś się z ich stroną? spróbuj z ta rehabilitacją tam, może i Tobie uda się tak szybko dostać jak i nam, rehabilitantka agnieszka jest super:) Beatko--- trzymam kciuki mocno za Twoją walke o dzieci i siebie! A u nas dość chłodno,ale słonecznie:)Nie wychodzimy dziś z domu bo przed odrobaczaniem postanowilismy jeszcze Laure zaszczepić zalegla dawką 5w1, podalismy w sobote no i teraz ma temp. tak do 38 i rączke taka biedna czerwona, osłabiona, wiec nie wychodzimy, oby do jutra przeszło. Akcja sprzątanie i odrobaczanie przeneisiona na nastepny weekend. W ten natomiast wypróbowałam mop parowy i jestem z niego póki co zadowolona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Bo ja wiem czy taka zaradna , wiecznie jakies rachunki zalegle , łatam z kilkutygodniowym opoznieniem bo inaczej sie nie da , staram sie nie poddawac ale czasem naprawde serdecznie mam dosc , wieczorem porycze sobie w poduszke jaka to ja biedna jestem ale rano trzeba wstac i potomnym przyklad dac ... Nikulam , dowiadywalam sie w mojej okolicy , okolo 4 mcy na wolne miejsce trzeba czekac , zalatwilam blisko bo na woli przy deotymy rehabilitanta i stargowalam z ceny nna 50 zeta za sesje , ja od czwartku z mala troszke pocwiczylam i byl efekt wczoraj wieczorkiem bo usiadla w wozku dwa razy , wiec pewnie nawet nie bedzie trzeba az 8 tygodni , jestem pelna wiary i nadzieji ze wlasnie tak bedzie . Beatko nie wiem czy mieszkasz w miescie czy we wsi ale do urzedu gminy lub starostwa musisz sie udac do wydzialu lokalowego , poszukaj dokladniejszych info w necie , jesli na terenie danej miejscowosci mialas meldunek na stale przez chyba nieprzerwane 7 lat to jak najbardziej masz prawo ubiegac sie o przydzial lokalu komunalnego . Wydaje mi sie ze warto abys podrazyla ten temat , moge tylko sie domyslac w jakiej jestes sytuacji i dzieciaczki , szkoda mi was bardzo , podaj tego gnojka o alimenty albo jeszcze lepiej postrasz go ze albo ci bedzie placil a jak nie to podasz go o alimenty dla siebie jeszcze i zesra sie a bedzie musial placic a to juz bedzie wiecej , zrob mu szczegolowy wykaz wydatkow na synka , okresl swoje wlasne wydatki - nie wliuczajac w to wydatkow na starsza corcie . i daj mu to aby sie z tymi dwiema kartkami oswoil , powiedz ze to jego szansa bo jesli bedziesz musiala zlozyc do sadu to wtedy wystapisz rowniez o pokrycie kosztow utrzymania i ciebie , bo zaden sad nie zmusi matki do podjecia pracy w tak wczesnym wieku dziecka itp . zwlaszcza ze jestes z malym bardzo zzyta itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×