beta hcg z krwi

robilam test z krwi 6 tyg. po stosunku... niby mialam miesiaczke, tzn mialam krwawienia, dosc obfite trwajace 3-4 dni... normalnie mam kolo 5-6 dni... ale do ponownego wykonania testu sklonilo mnie to, ze zaczelo mnie mdlic i zaobserwowalam troche napuchniety brzuch... test robilam 5 dni po pierwszym dniu miesiaczki tak tez powiedzialam pani w laboratorium jak pytala o date ostatniej meisiaczki... wynik wyszedl negatywny ... tzn

prosze... wyrazcie swoja opinie na ten temat...

w momencie kiedy bete wykonałaś 6 tygodni po stosunku i jest negatywna!

przepraszam, nie zauwzzylam, ze ucielo mi wiadomosc... tzn

"tzn mniejsza od 1.00 mlU moje pierwsze pytanie brzmi, w jakim celu pytaja o termin miesiaczki? czy ma to wplyw na wynik? a drugie to czy moge juz spac spokojnie, ze ciazy brak? prosila bym o jakies podpowiedzi... z gory serdecznie dziekuje..."

niż 1 - to na 1000% w ciąży nie jesteś :)

dzieki... wiec te mdlosci i wywalony brzuch to od czegos innego, tak? ;)

jak na mój gust 100% "schiza", ja też tak mam nieraz, tylko ja chcę być w ciąży ah te procenty się mnie dziś czepiają ;)

no dodam jeszcze ze poprzedni test robilam 4 tygodnie po stosunku i wynik wyszedl 1,50 mlU co oznaczalo tez wynik negatywny ... a obstawiam ze w takim razie moglo to przypadc na czas owulacji a niektorzy mowia ze wtedy ten poziom hcg moze delikatnie wzrosnac... wiec sadze ze ciazy nie ma... mam taka nadzieje przynajmniej ;d hehe to Tobie zycze powodzenia aby Ci sie udalo w takim razie :) i na 100% sie uda :) ja jeszcze wole poczekac troszke :)

a w jakim celu oni pytaja w laboratorium o date ostatniej miesiaczki?

pytają o termin miesiączki ...dziwne...bo u mnie nigdy nikt nie pytal...no bo i po co

sugerując się datą miesiączki??

w sumie to wlasnie tego sie obawiam ;d ale z drugiej strony to jednak raczej w dobrym miejscu robilam badania... to jest raczej dobre laboratorium...

czy jest sens robic bete

ale zapisywalo to sobie nawet ;p ... a mozliwe ze pytaly by po to, aby w razie wyniku pozytywnego pomoglo to w ustaleniu wieku ciazy?

up up up

ja mam to samo zrobilam 6 tygodni po stosunku i wyszlo mi mniej niz jeden a nadal schizuje

ciesze sie ze nie jestem sama z tym problemem ;] ja tez schizuje

ja zrobilam 5 testow sikanych i dwie bety... wszystko negatywne, wiec wydaje mi sie, ze ciazy nie ma... bo homon ten jest wytwarzany przez zarodek juz od 8 dnia ciazy, wiec no niemozliwe, zeby u nas po 40 dniach bylo mniej niz jeden... :) tez mam rozne objawy ciazy, ale mysle, ze u mnie to skutki uboczne tabletek, ewentualnie jakies zaburzenia hormonalne i psychika tez robi swoje branie tabletek antykoncepcyjnych nie falszuje wyniku?

podobno tabletki antykoncepcyjne nie falszuja wyniku... tak slyszalam... ja ich nie biore wiec nie wiem ;p ja to juz nie wiem ile sikanych robilam, w kazdym badz razie wiecej niz 5 i tez dwie bety ... pierwsza byla robiona po 4 tygodniach od stosunku i wyszla 1,50 mlU a normy to 0-2,7mlU a wiec ciazy brac... druga beta robiona wlasnie okolo 40 dni po i wynik mniejszy od 1 mlU ... no i sikacz w ten poniedzialek ... negatywny... a ja co? a ja sie w kolko martwie... powiem wiecej... mialam nawet okres... ale pozniej zaczelam sie zastanawiac czy to nie sa jakies krwawienia w ciazy... ;] bo trwaly 4 dni ;p a normalnie trwa 5 do 6 dni. ;p a krwawienia byly dosc obfite, wiec raczej okres normalny nie?

no pewnie nie jestes w ciazy, ja wlasnie mam bardzo skape okresy i stad te wszystkie testy, ale mysle, ze ponad 40 dni od stosunku test z krwi nie mogl sie pomylic, ja jeszcze patrzylam i jak nie mialam tabletek to mialam sluz plodny, czyli owulacja byla co tez wykluczalo ciaze, a w glowie ciagle jeden balagan tym bardziej, ze jeszcze w gazecie wyczytalam w horoskopie, ze mam nie wierzyc wynikom badan... zwariuje!

no ja wlasnie dzisiaj zaobsewowalam u siebie taki sluz rozciagliwy, przezroczysty, jak bialko takie w jajku kurzym surowym ;p czyli chyba to tez oznacza te dni plodne przedowulacyjne czyli tez to kolejny dowod ze w ciazy raczej nie jestem, nie?

tak, bo w ciazy owulacja nie wystepuje, nie jestesmy w ciazy i musimy znalesc jakis sposob, zeby w to uwierzyc :p

dobra ;d to teraz poszukajmy tego sposobu ;d test plytkowy -> nie przemawia... test z krwi -> nie przemawia... sluz owulacyjny -> nie przemawia :D PARANOJA!! :D

a bylas u ginekologa moze? :p moze to by podzialalo? :) ja jakos musze dotrzec do swojej podswiadomosci, tylko, ze podswiadomosc nie przyjmuje slowa nie :p

u psychiatry on powinien ci przemowić!!!!

co prawda obawiam sie ze psychiatra nie do konca by pomgol kolezanko wyjzej ;> u ginekologa bylam, ale to ze 2 tygodnie temu jak nie dawniej... wiec nawet jak by bylo to nie do konca bylby w stanie cos juz wykryc ;d ale spoko... powoli dochodzi do mnie ze wszystko jest ok i ze ciazy nie ma :D zacznij sobie analizowac to ;d racjonalnie myslac no za cholere ciazy byc nie moze :D o! :P

Taka przemądrzała , a czterem testom nie wierzy .. zgadzam się psychiatra.............

czemu przemadrzala? poprostu sie martwi... ja ja rozumiem

jak tam niunia? już lepiej? bo u mnie chyba tak :)