Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pełna nadziei

Przerwa w związku

Polecane posty

Gość Hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
tez przez cos podobnego przechodzilem, mielismy kryzys, zylismy obok siebie nie razem, nasz zwiazek zaczal sie rozpadac, bez konkretnej przyczyny w sumie, pare drobiazgow sie ponakladalo ale przeciez nigdy nie jest idealnie... mielismy powazna rozmowe na temat naszej dalszej wspolnej przyszlosci, zaczelismy starac sie, zeby bylo mieszy nami jak najlepiej iw iesz co - udalo nam sie... po prostu obydwoje przestalismy pielegnowac nasz zwiazek, nasze uczucie i dopiero jak wszystko wisialo na wlosku zdalismy sobie z tego sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
Dokładnie, w pewnym momencie nasz związek wpadł w rutynę, nie robiliśmy nic, żeby to zmienić, i takie są tego skutki... Ale będziemy walczyć o NAS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tanga
trzeba dwojga, jak dwie strony chcą to dacie radę... A jeśli nie - nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My po przerwie
Jesli on tego chce do niczego go nie zmuszaj, nie pros, nie blagaj powiedz ok i przez pewien czas sie nie odzywaj. Jesli Cie kocha wroci- jesli nie...coz tak w zyciu bywa. My mieismy bardzo ,,zly czas,, i teraz rozumiem, ze gdyby nie ta przerwa dzis nie bylibysmy tak szczesliwi. Z radoscia planujemy slub, mieszkamy razem 3lata i nie mozemy sie soba nacieszyc....Zycze CI powodzenia...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
Dziękuję :) Ja Go o nic nie prosiłam i nie błagałam, sam powiedział, że pojedziemy razem, że nie będzie żadnej przerwy, więc chyba mu jednak zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam powiedział, że pojedziemy razem, że nie będzie żadnej przerwy, więc chyba mu jednak zależy?" może kumple sie spłukali z ostatniej kasy którą mieli przeznaczoną na wyjazd z twoim facetem ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
Nie sądze, zmienił zdanie odnośnie wyjazdu w trakcie rozmowy ze mną :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
Regres Ty to potrafisz podnieść na duchu, czyżby Ci jakiś związek nie wyszedł, że nie wierzysz, że komuś może się udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty to potrafisz podnieść na duchu, czyżby Ci jakiś związek nie wyszedł, że nie wierzysz, że komuś może się udać?" ale gdzie ja napisałem że nie wierze ? może ci sie uda ? napisałem tylko dlaczego mogł zmienic decyzje ? obawiam sie że napisałem nie po twojej mysli i stąd taki twój wybuch i oskarżenia że mam jakieś zwiazki nie udane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajetanisko
Niestety sama się oszukujesz. Widac czarne na białym, że to początek końca. Facetowi żal się ciebie zrobiło i chciał sprawę załagodzić godząc się na wspólny wyjazd, na deser Cię bzyknął, żebyś myślała, że jeszcze jest ok. On po prostu powoli przygotowuje Cię do zerwania. Oszukuj się dalej. Za 2 miesiące już nie będzie po nim śladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
Zobaczymy za 2 miesiące, ja jednak myślę, że Twoje przepowiednie się nie sprawdzą, dołożę wszelkich starań, żybyśmy przetrwali ten kryzys i byli szczęśliwi ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
Zawsze Szczery skoro jesteś, możesz mi odp. na pyt. co to jest klub pelikanów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro jesteś, możesz mi odp. na pyt. co to jest klub pelikanów??? :D:D:D:D:D dobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to jest klub pelikanów??? to taki bardzo stary i szacwny klub czlonkami moga zostac osoby, ktore swoimi przekoniami i dzialaniami dowioda, ze potrafia polknac nawet najwieksza bzdure i scieme przykladowe testy do polkniecia: moze zostaniemy przyjaciolmi moze zrobimy sobie przerwe kocham cie ale nie mozemy byc razem to tylko kolezanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
A co w tym śmiesznego? Zawsze szczery wspominal o tym wcześniej, chciałabym wiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
;) No to mnie uświadomiłeś, dzięki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko sie moze zdarzyc
trdo npowiedziec to moze byc poczatek konca, ale nie musi,...niemniej jednak jezeli on nie chce z toba byc to nie bedzie i mozesz mu przyniesc gwiazdke z nieba ,to itak nic nie zmieni.nie zmusisz kogos do milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
Nie mam zamieru Go do nieczego zmuszać... Aż tak bym się nie poniżyła, żeby żebrać o miłość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz... znam pare, która miała praktycznie identyczną sytuację. Pewnego dnia, ona oddała mu pierścionek zaręczynowy (byli razem 8 lat), powiedziala, że jak będzie wiedział, czy ją kocha i czego właściwie chce od życia (bo nie wiedział), to wtedy może jej oddać pierścionek, po 3 dniach od tego zdarzenia oddał jej ten pierścionek, były przeprosiny, wino itd, po tygodniu jej powiedział, że on jednak nie chce itd. Związek się rozpadł. 8 lat razem i bęc nie ma nic. Więc widzisz, różnie bywa... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
Wiem... Ale ja nie chcę nikogo innego, jeśli nam się nie uda to będę sama, chyba już nikogo nie pokocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski_motyl22
hej :) wlansie napsialam bardzo podobny watek.. Hmm tez jestem w takiej sytucji i bardzo sie boje, ze po tej przerwie sie pogorszy jeszcze bardziej, ale wiesz co? jak dla mnie stwierdzenie: urlop od ukochanej osoby.. brzmi smiesznie, jak tak mozna. To jest wlasnie takie: chowanie sie przed deszczem zamiast wziasc parasol i przebrnac na druga strone, mam nadzieje, ze ta pzrerwa wyjdzie wam na dobre, pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie chcę nikogo innego, jeśli nam się nie uda to będę sama, chyba już nikogo nie pokocham" to jest stary slogan ludzi mających przysłowiowy "noż na gardle" jesli chodzi o sytuacje w zwiazkach ... czas ci zmieni tą koncepcję :) gwarantuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
Czas będzie działal na naszą korzyść, i ja w to wierzę. Prawdziwa miłość przezwycięży wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się nie dba o związek, to nawet prawdziwa miłość nie pomoże. Wg mnie mnie przerwa w związku oznacza koniec. To powiedzenie komuś: "nie chcę z toba być" i zostawianie sobie możliwości powrotu jak by mi się nagle odmieniło, zatęskniło czy drugi związek, który mam na oku, nie wypalił. Albo się rozstajemy i każdy z partnerów idzie własną drogą albo jesteśmy razem i próbujemy naprawić to, co jest nie tak między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pełna nadziei
My właśnie postanowiliśmy zostać razem i walczyć o nasz związek, a jak się nie uda, to niestety będziemy musieli się rozstać. Póki jest jeszcze w nas chęć naprawienia naszego związku, jest szansa, jest iskierka nadziei, ze nam się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na pewno się uda
życzę wam tego z całego serca, przetrwacie co najgorsze i po wszystkim będzie lepiej, niż było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×