Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chuda dupa

szukam pracy- mam problem

Polecane posty

Z moich obserwacji wynika , że większość tych profesjonalnych HR owców to zmanierowani niedouczeni karierowicze, którzy wyżej srają niż dupę mają:-P Ale to tylko moje zdanie i mam do niego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura ---> jasne że masz prawo , jednak za chwilę wejdzie tu jakis HR - owiec i nas opierdoli aż miło :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam do czynienia z samymi sensownymi HRowcami. Duzo sie od nich nauczylam. HRowiec z doswiadczeniem ma duza wiedze o ludziach i szef dzialu nie bedzie kwestionowal jego decyzji. Jesli na rozmowie byl ktos z HR to on wypowiada jako pierwszy swoja opinie, pozniej menedzer dzialu, mimo ze to szef ma decydujace zdanie. W mojej firmie tylko raz przez kilka lat, na dziesiatki zrekrutowanych osob zdarzylo sie ze manager podjal inna decyzje niz sugerowana przez HR. To byl taki ewenement ze zostal firmowa anegdotka. Tak jak pisalam - najmniejsza watpliwosc skresla kandydata. odnosnie spacji: moj Word ma zawsze wlaczony podglad znakow formatowania i takie CV od razu robi mi wrazenie niechlujnego; na wydruku tego nie widac. Jesli uzywasz spacji: ok, moze osiagniesz dobry efekt w danym momencie. Wystarczy jednak niewielka zmiana i bedziesz musiec kasowac dziesiatki spacji i dodawac nowe, podczas gdy tabulatorem zrobisz to samo w 3 sekundy. Spacje sugeruja mi ze nie wiesz co to tabulator ani jak dziala. Tak samo mozna w Excelu dodawac recznie, mozna tez zrobic Pivot table albo Subtotals. Efekt pozornie ten sam, tyle ze wysilek inny i latwosc edytowania tez. Mozesz uzywac np czerwonej czcionki w CV bo lubisz, ale wtedy 99% rekruterow ci to CV odrzuci. Profil firmy, w ktorej pracuje nie promuje indywidualistow: nacisk jest na to, by robic rzeczy wg najlepszych schematow i zasad, a nie wg tego co sie lubi. Calkiem mozliwe ze odrzucilam duzo dobrych kandydatow - gorzej dla nich niz dla mnie, przy obecnym bezrobociu pracodawca moze bardziej przebierac w ofertach niz pracownik, a jak pisalam kogos i tak trzeba odrzucic. autorko, praca kelnerki wcale cie nie dyskwalifikuje, to znak ze jestes pracowita, masz kontakt z ludzmi itd. Moja pierwsza praca w CV byl zbior owocow, a dostalam sie do bardzo prestizowej firmy. na rozmowie mialam pytanie czego mnie tamta praca nauczyla. Na maila jak najbardziej mozesz wysylac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbdtrtt
" bedziesz musiec kasowac dziesiatki " Pani specjalistko : będziesz MUSIAŁA .... etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość achajko ja znam worda
Achajko, ja na szczescie mam taki zawod, ze mile widziane jest wysylanie niestandardowych CV :) "spacje sugeruja mi ze nie wiesz co to tabulator ani jak dziala" - no coz, zle Ci sugeruja :) "Calkiem mozliwe ze odrzucilam duzo dobrych kandydatow - gorzej dla nich niz dla mnie, przy obecnym bezrobociu pracodawca moze bardziej przebierac w ofertach niz pracownik, a jak pisalam kogos i tak trzeba odrzucic." Dziwna polityka :) Skad wiesz, ze gorzej dla nich? A moze dla Ciebie? Moze przyjmiesz gorszego pracownika, a on znajdzie wyzsza pensje i bardziej przyjazna firme, ktora dzieki jego pomyslom / wydajnosci / wiedzy podwoi zyski? Pracodawcy przywykli uwazac sie za "swiete krowy", tymczasem osoba z pewnym doswiadczeniem zawodowym i umiejetnosciami takze nie bierze pierwszej lepszej pracy i z niejednym potencjalnym pracodawca rozmawia :) Tym niemniej milo z Twej strony, ze dzielisz sie swymi refleksjami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm ja też teraz studiuję, jednak dopiero będę zaczynała 3 rok. Zastanawiam się jednak, czy magisterki nie robić juz zaocznie, szukając jednocześnie pracy. Wydaje się to być rozsądnym wyjściem, pytanie jednak, czy nie stracę na tym, bo nagle może się okazać, że za studia zaoczne będę musiała płacić a pracować nigdzie nie będę, bo nie znajdę pracy. Koło się zamyka... :/ Mój chłopak też rozsyłal swego czasu pełno cv i lm, jezeli już była jakaś odpowiedź, to zwykle było to zaproszenie jedynie na rozmowę kwalifikacyjną, na której odpadał z racji braku doświadczenia. Przesrane... Pewnego dnia się wkurzył i zaczął chodzić po firmach, dostał posadę, o któej wcześniej nawet nie marzył, zapytali się go ile chciałby zarabiać, powiedział ile, pierwszą wyplatę dostał o 200 zł wyższą od oczekiwanego przez niego zarobku. Prawie każda następna podniesiona o 100 zł. Atmosfere ma fajną w firmie. Trzeba być cierpliwym. Niekiedy trzeba mieć po prostu szczęście. On szukał odpowiadającej mu pracy jakiś rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANDERSENKA
Achajka,moze jednak wspomnisz,ze pracujesz za granica,gdzie rekrutacja troche inaczej wyglada. Mialam do czynienia z HR-owcami w UK,pytania o liczenie do 20 od konca lub spiewanie alfabetu - no faktycznie,specjalisci pierwsza klasa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bbbdtrtt: a skad ja mam wiedziec jaka jest plec osoby, ktorej odpowiadalam? byloby milo gdyby mi ja zasugerowala i nie zmuszala do uzywania neutralnych form. 'Skad wiesz, ze gorzej dla nich' - widze jaki jest rynek. Nie jest to niestety rynek pracownika. Jesli dostajemy CV, w ktorym pisze ile kandydat zarabial a aplikuje na stanowisko z duzo nizsza pensja to o swiadczy o tym ze jest zmuszony brac co jest, a nie co by chcial. Gdyby ludzie byli pewni ze dostana prace nie godziliby sie na obnizke plac, nie aplikowaliby na stanowisko ponizej swoich kwalifikacji. Wiem jakie CV dostawalismy rok temu, jakich ludzi firma wtedy rekrutowala bo musiala, jak rosnie poziom kandydatow - ci, ktorzy teraz aplikuja rok temu nawet nie spojrzeliby na nasze ogloszenie. "firma dzieki czyims pomyslom / wydajnosci / wiedzy podwoi zyski" - malo jest takich pracownikow, nie na moim szczeblu. Nie rekrutuje dyrektora marketingu na Europe ani szefa R&D dzieki ktoremu powstanie nowy produkt, ktory da nam miliony obrotow. Szukam ludzi do sztampowej, rutynowej pracy za srednia krajowa, w jednym z kilkudziesieciu oddzialow korporacji. Wplyw ich pracy, jak i mojej na wyniki firmy czy chocby oddzialu jest minimalny. Jestesmy trybikami w maszynie, w miare latwymi do zastapienia. Nie potrzebuje kreatywnej osoby ani kogos z 20 letnim doswiadczeniem bo firmie nie jest to potrzebne na danym stanowisku i nie chce placic za umiejetnosci, ktorych i tak nie wykorzysta. Jesli ktos znajdzie wyzsza pensje i bardziej przyjazna firme to fajnie, gratuluje mu:) tyle ze z CV wylania sie naprawde nieciekawy obraz rynku pracy i mysle ze malo osob bedzie mialo tyle szczescia. Przeciez ja nie odrzucam CV ze zlosliwosci, nie jestem tez duchem swietym zeby wszystko wiedziec i zawsze podejmowac nieomylne decyzje; robie to, co w danym momencie uznaje za najlepsze. Poza tym rekrutacja to nie jest moja specjalnosc, ja mam z tym do czynienia z perspektywy mojego dzialu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfnfnn
no to żenada skoro ktoś którego to nie jest specjalnosc- ocenia innych i decyduje o nich . gratuluje twojej firmie kompetencji w rekrutacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANDERSENKA: pracowalam tez w kilku firmach w Polsce i nie widze roznicy w podejsciu HRow, podejsciu do rozmowym CV, itp. pisze zreszta rzeczy uniwersalne a nie specyficzne dla irlandzkiego rynku pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nfnfnn: kompetentna firma ma wlasnie kilka etapow rekrutacji - CV przeglada HR i osoba z dzialu, do ktorego ktos aplikuje. Nie podejmuje sie decyzji jednoosobowo. Widac ze nigdy nie miales(as) do czynienia z duza firma, szef dzialu zawsze musi ocenic czy chce dana osobe u siebie w zespole czy nie. Osoba z dzialu, w przeciwienstwie do HRow nie musi byc alfa i omega z rekrutacji, nie musi miec studiow w tej dziedzinie, wystarczy ze jest specjalista w swojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achajka strasznie smutne rzeczy piszesz: - Jestesmy trybikami w maszynie, w miare latwymi do zastapienia - profil firmy w której pracuję nie promuje indywidualności tym bardziej to smutne gdyz prawdziwe gdy się pracuje w korporacjach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy a gdzie tak naprawde nie jestesmy trybikami? chyba tylko we wlasnej firmie. Duze firmy maja swoje zalety i ja je osobiscie preferuje: jasna struktura, wiecej mozliwosci, sformalizowane, jasne zasady a nie "widzimisie" szefa. Oprocz tego taka firme stac na inwestowanie w pracownika. Pokaz mi mala firme, ktora daje wszystkim pracownikom prywatne ubezpieczenie zdrowotne, basen, silownie, kilkaset zlotych bonow swiatecznych, doplaty do kursow jezykowych - a tak mialam, zaznaczam ze w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca_pracy
z tymi cv to jest swieta racja, wysylalam ich tysiace i nic, potem znajomy mi je sprawdzil i poprawil i jakis odzew jest - nie zawsze taki jak bym chciala, ale to juz cos... warto zeby bylo ladne i schludne, ja sie wycwanilam i zaczelam wysylac cv w pdfie, ale robione w portalach pracy bo nie ktore maja taka opcje. najpierw na gazecie i pracuju, teraz na jobexpresie bo tam system robi cv bez zbednych bzdur i napisow z jakiego to portalu ;) dzieki wypelnieniu takiego cv na stronie wiem ze na pewno niczego nie zapomne lacznie ze zdjeciem, ktorego czasem nie dolaczalam. warto sobie tez ustawic powiadomienia mailowe, zeby nie szukac na tysiacach portali pracy - ja tak robie i jestem zdrowsza od tego, bo nie siedze kilka godzin dziennie i nie szukam w gaszczu ofert. przychodzi na skrzynke, aplikuje i juz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rewq ---> ja zwykle piszę i mówię to co myślę, w dzisiejszych czasach podobno juz na stosie za poglądy nie palą:-P a że mam alergię na kafeteryjna głupotę, cóż;) Achajko, od kiedy to na cv sie pisze, ile się zarabiało w poprzedniej pracy???? To nie jest sprawa rekrutera, poza tym publiczne ujawnianie takich informacji jest karalne, zwłaszcza jeżeli nadal jesteś w tej firmie zatrudniona. To że ktoś wcześniej zarabiał więcej, a teraz szuka gorzej płatnej pracy, nie świadczy że nie ma ambicji i nalezy z marszu go skreślić. To dobrze o kims świadzcy, że nie chce tracić czasu i siedzieć w domu w oczekiwaniu na propozycje kierowniczego stanowiska, tylko chce pracować i coś robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura: w Irlandii sie pisze 'oczekiwane zarobki' czyl przewaznie zarobki z ostaniej pracy, zwlaszcza jesli CV idzie przez agencje (wiekszosc). Tu zreszta zarobki nie sa owiane tajemnica, wrecz przeciwnie sa podane w 80% ogloszen. Na rozmowie kandydaci na pytanie o oczekiwane zarobki tez sami z siebie mowia ile mieli lub maja obecnie. Nie jest to w zadnym wypadku powod do odrzucenia kandydata tyle ze swiadczy o rynku pracy: ktos np byl na 40tys rocznie, oczekuje minimum 35 tys a aplikuje do pracy za 30 bo innej nie ma. Bezrobocie w Polsce i w Irlandii obecnie sie zrownalo, w Irlandii jest to juz rynek pracodawcy wiec czemu w Polsce mialby to byc rynek pracownika? Wcale nie musi mi sie to podobac, zwlaszcza ze mam powrot do Polski w planach ale tak jest. Podanie zarobkow nie jest karalne, za to sa pewne inne ewenementy, np zapytanie na rozmowie kandydata 'widze z CV ze mowisz po hiszpansku, gdzie sie tego nauczyles?' czy 'mieszkasz w sasiednim wojewodztwie, jak rozwiazesz problem dojazdow do pracy' moze sie skonczyc pozwaniem firmy o dyskryminacje. Szkoda ze w Polsce nie ma zwyczaju publikowania widelek zarobkow w ogloszeniach. Ja sobie na swoim CV napisze "oczekiwane wynagrodzenie", zeby np uniknac sytuacji mojego kolegi, ktory po 2 rozmowach, dla ktorych przestawil sobie calkiem plany wakacyjne itp dowiedzial sie ze firma moze mu zaproponowac polowe z tego co on oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfnfnn
ja nie prcowałem w dużej firmie ? :-) a po czy m wnosisz - po tym że nie wiem jak przebiega rekrutacja ? wiesz można pracowac w wielkiej firmie i tego nie wiedziec bo sie po prostu w innym dziale pracuje . więc gratuluje tobie logiki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakim cudem zostales w tej firmie zatrudniony?? powinienes wiedziec jak wyglada proces rekrutacji chocby na wlasnym przykladzie. Pytanie co jeszcze masz za duza firme, np 100 osob to nie jest duza firma. PS: a ja gratuluje CI znajomosci poprawnej polszczyzny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfnfnn
ale ty głupia jestes - gdzie widzisz u mnie błedy ? mało tego - skąd mam wiedziec takie szczegóły rekrutacji jak np. kto przegląda CV zanim mnie zaproszą na rozmowe i że jest to o soba spoza HR . skąd mam to wiedziec? kierujesz się dziwną zaiste logiką ps. pracowałem w firmie gdzie było 2 000 ludzi pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfnfnn
chyba dopadł ciebie syndrom Korporacyjnej bździągwy :-) wszystkie rozumy zjadłaś a sadzisz takie farmazony że strach czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Achajka a ja też nie znam takich szczegułów że np, moje CV sprawdzała osoba z działu , jakie były szczegóły rekrutacji. wiem dopiero od momentu przyjscia na rozmowe. więc nie bardzo rozumiem o co tobie chodzi :-O ps. wolałbym żeby moje CV sprawdzał ktoś z HR a nie ktoś kto jak zdązyłem przeczytac mówi coś o czym ma małe pojęcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewq: a czy ja tu chce komus sprawdzac CV? Ja prowadze rekrutacje z perspektywy mojego dzialu, nie HRow jak juz kilka razy zaznaczylam. Podobnie jak pisalam ze opieram sie na moich doswiadczeniach z duzych firm, o malych sie nie wypowiadam. Twoje CV, niezaleznie od tego co wolisz a co nie, jest przegladane przez HR i przez szefa danego dzialu, a decyzja jest podejmowana wspolnie. moze bys pomogl autorce i opisal, jakie sa wg ciebie mozliwe bledy w CV, co musi poprawic bo najwyrazniej jej CV sie nie przebija w gaszczu innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) co do pomagania to ja już w tylu topikac się udzielałem a nawet kilka CV ludziom sprawdziłem że doprawdy nie zawsze mi się chce nadal nie rozumiem dlaczego jako pracownik mam znac tajniki rekrutacji. mogę co najwyżej wiedziec jak to przebiegało ze mną od momentu zaproszenia mnie mnie na rozmowe ale co było przedtem, kto sprawdzał itp. nie wiem . w sumie to cudem prace dostałem stosując twój tok rozumowania bo jak widac komuś tutaj coś w tym stylu zarzuciłaś. pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez wiesz jak przebiega rekrutacja na wlasnym przykladzie: jesli masz rozmowe z kims z HRow i menedzerem dzialu to chyba oczywiste jest ze oboje musieli widziec twoje CV? Nikt nie udostepnia CV osobom, ktore nie beda pozniej na rozmowie bo i po co? "no to żenada skoro ktoś którego to nie jest specjalnosc- ocenia innych i decyduje o nich . gratuluje twojej firmie kompetencji w rekrutacji" - odnioslam sie do tego postu nfn, wg ktorego szefowie dzialow maja byc tez specjalistami od HRM, jesli nie sa to HRy same wybieraja kandydata i narzucaja menedzerom, inaczej firma jest niekompetenta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda dupa
jaka ciekawa dyskusja sie tutaj wywiazala :) co do cv- to dzis poprosze kolezanke by je sprawdzila, takze lm, do duzych firm postanowilam wysylac, bo nawet nie mam mozliwosci dostarczyc osobiscie- siedziby z dzialami rekrutacji sa wiele km ode mnie, nie mam samochodu ani nie stac mnie na podroz tam pociagiem czy autobusem za to znalazlam jeszcze 2 male firmy w moim miescie, tam planuje udac sie osobiscie :) mam jeszcze wazne pytanie cv w jakim formacie??? doc czy pdf?? i czy warto zaplacic za to cv od architektow kariery?? help!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadal jest dla mnie zagadką skąd mam wiedziec czy osoba która czyta moje CV jest z HR czy nie. mało tego te osoby które są na rozmowie to jedno a kto czynił wstępną selekcję to drugie. bardzo możliwe że pierwsza osoba jaka widziała moje CV to nie jest osoba która potem bedzie na rozmowie. tak więc nie znam wszystkich szczegułów rekrutacji , tego czy była jakaś osoba od wstepnego przeciewu aplikacji czy nie, czy ta osoba ma kompetencje czy nie - takich informacji droga Achajko nie muszę posiadac. ps. " kompetentna firma ma wlasnie kilka etapow rekrutacji - CV przeglada HR i osoba z dzialu, do ktorego ktos aplikuje. Nie podejmuje sie decyzji jednoosobowo " kilka etapów gwarantuje rzetelnośc jeśli jest 1 etap to firma jest niekompetentna ? obawiam się że rekrutacja w twojej firmie nie jest jedynym sposobem pozyskiwania pracowników. jeśli wygląda inaczej - czy to oznacza że firma jest kiepska i nieprofesjonalna.? czy tylko twoja firma ma monopol na rzetelną rekrutację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i czy warto zaplacic za to cv od architektow kariery??" w żadnym wypadku nie płaciłbym nikomu za CV. zresztą portal z którego wjęłaś tą ofertę ma czesto bardzo wątpliwej jakości porady - ostatnio przeczytałem tam o rzekomej branży handlowców i sprzedawców podczas gdy jest to profil zawodowy a nie branża . mało tego spotkałem się tam z tak trywialnymi poradami w stylu : pracownik jest jak produkt, musisz się reklamowac na rynku itp. takie pustosłowie z którego nic nie wynika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za błedy jezykowe , spiesze się bo zaraz wychodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz wiedziec kto robil wstępną selekcje CV, natomiast ogolnie proces znasz. Ja tez nie wiem, czy CV, ktore trafiaja do mnie sa juz wstepnie przejrzane przez HR i nie interesuje mnie to. Wiesz natomiast z kim miales rozmowe, kto twoje CV czytal, proces pewnie bedzie podobny dla innych. "twoja firma ma monopol na rzetelną rekrutację" - nie sadze tak. Mysle ze jest to standardowa procedura, wiele firm ma lepsze (np firmy audytorskie robia etap aplikacji na ich specjalnym formularzu, pozniej 3 rodzaje pisemnych testow (analityczny, werbalny, jezyk angielski) a na koncu 2 rozmowy kwalifikacyjne albo assessment centre. najpierw czytasz CV, pozniej zapraszasz wybranych kandydatow na rozmowe. To juz sa dwa etapy. jak sobie wyobrazasz rzetelna rekrutacje w jednym etapie? z ktorego etapu zrezygnujesz? zatrudnisz osobe bez rozmowy? Pewnie ze sie tak da, tak jak da sie znalezc prace nawet bez CV, to jednak sa wyjatki, male, jednoosobowe firmy, gdzie jesli spodobasz sie wlascicielowi to moze cie zatrudnic i nawet nie poprosi o CV. W duzych firmach (a o takich caly czas pisze, male nie maja dzialu HR) nikt nie wezmie sam na siebie calej odpowiedzialnosci, nawet nie ma takiej wladzy. Pewnie ze sa wyjatki, np osoby ktore firma chce pozyskac przez headhunterow czy zatrudnianie pociotkow szefa na piekne oczy, ale to inna bajka i trzymajmy sie jednak wiekszosci a nie wyjatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×