Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdemoralizowanaalicja

Będę świadkową na ślubie...mojego kochanka

Polecane posty

Gość zdemoralizowanaalicja
ok, ale nadal nic konkretnego, kurczę jutro mam się z nią znów zobaczyć, muszę coś obmyśleć do tego czasu, a nie daje mi to spokoju. zostaje jeszcze jedno posunięcie - po prostu zostać tą świadkową...straszna lipa:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahahhahahahhahahahahha
Juz Ci radze kochana;) Powiedz Asce, ze sypiasz z Jaskiem, wscieknie sie, slubu nie bedzie a Ty nie bedziesz musiala byc swiadkiem, bo gdzie, skoro slubu nie bedzie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdemoralizowanaalicja
szczerze mówiąc liczę, że coś doradzicie. w realu nie ma absolutnie nikogo, komu mogłabym o tym powiedzieć. wiem, że mnie źle oceniacie i macie do tego prawo, ja proszę tylko o radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szminka i blyszczyk
rece opadaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno wpakowałaś się w niezłe łajno i jak widzę, zamierzasz w to brnąc dalej. kłopoty i dylematy jakie masz teraz to jest nic w porównaniu z tym co cię jeszcze czeka jeśli szybko nie dasz im spokoju. twój wybór, skoro sama decydujesz o sobie to po co prosisz o radę? sama przeciez wiesz co robisz, co jest dla ciebie najlepsze. moja rada - trzymaj się od nich z dala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lachudra
powiedz, że się nie nadajesz bo nie potrafisz kontrolować wypitego alkoholu i nei chciałabys narobic jej wstydu :) a poza tym, pierdzisz ze stresu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdemoralizowanaalicja
łachudra dzięki - pierwsza sensowna propozycja:) z tym pierdzeniem to chyba jednak nie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jesu kobieto powiedz, że nie możesz przyjść bo w tym samym czasie jest ślub twojej kuzynki a wiadomo to rodzina- więc koszula bliższa ciału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowaa kredkaa
Zawsze się zastanawiałam jak to jest nie mieć w ogóle wyrzutów sumienia w takiej sytuacji. O ile potrafię zrozumieć seks bez uczuć i zaangażowania, to za nic nie mogę sobie wyobrazić, żeby brać się za zajętego faceta albo zdradzać swojego partnera. A już na pewno i to i to naraz:| Przecież to nie ma żadnego sensu. Nie rozumiem dlaczego nie możesz jej po prostu powiedzieć, że nie chcesz. Najwyżej się obrazi, ale dla Ciebie to chyba na rękę. Zresztą prędzej czy później i tak zdrada wyjdzie na jaw. Lepiej już teraz się zastanów co jej wtedy powiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron de drift
A niech to nawet będzie prawdą :D W czym Ty widzisz problem? Twoja rola jako świadka jedynie podniesie wam libido. Następne spotkanie to będzie dopiero eksplozja. Ten wyjątkowo pikantny smaczek, który Ci się trafia jest godny zazdrości :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron de drift
kolorowa kredka "przecież to nie ma żadnego sensu" to zależy od punktu widzenia, oni lubią tajemnice, dreszczyk emocji są tacy którzy uprawiają sporty ekstremalne, są tacy, którzy ślęczą w internecie tropiąc spiski zagrażające światu i są też tacy jak nasza kochanków tajne/poufne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdemoralizowanaalicja
sama nie wiem, jak to możliwe, ze nie mam wyrzutów sumienia..gdyby jeszcze kilka lat temu ktoś mi powiedział,że znajdę się w tak chorej sytuacji popukała bym się w czoło. wychowywałam się w normalnym domu, bez zdrad, pijackich awantur, biedy. rodzice wpajali mi wartości wedle swoich przekonań, wychowywali mnie naprawdę starannie. nie wiem co mi odbiło - po liceum troszkę się rozkręciłam, ale już na studiach to masakra. chyba naprawdę nie mam serca, bo kompletnie mnie ziębią czyjeś uczucia, ja się po prostu bawię, czerpię przyjemność i dobrze mi z tym. może jestem materiałem dla psychologa...?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron de drift
Eeeeeeeee tam zaraz dla psychologa... Mało to ludzi z problemami tam przychodzi a Ty będziesz zawracała głowę. Wiesz są tacy, którzy wierzą, że zło wraca. Ja nie wierzę ale skąd wiesz, może tak brykasz i fikasz, bo za 10 lat będziesz miała sm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdemoralizowanaalicja
zawsze szczery może sam spróbuj pisać dla wyżej wymienionych czasopism? skoro tak doskonale wiesz jaką tematykę poruszają, z pewnością je czytujesz. i odbij ode mnie, bo twoje "riposty" nie są ani inteligentne ani zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie zrozumiem
Po jakie licho jestes w zwiazku skoro du**ysz sie z innym?! Ciesz sie, ze jeszcze zyjesz, bo ja na miejscu tej dziewczyny zrobilabym ci krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowaa kredkaa
Ale to nie chodzi o czyjeś uczucia. Sama nie chcę być oszukiwana i zdradzana, bo to chujowe uczucie. I dlatego nie zrobiłabym tego nikomu innemu. Jakbym miała z kimś kiepski seks, to bym się nie wiązała, tylko szukała dalej. Mało to facetów? Da się dopasować z kimś pod każdym względem. A z jednym rozmawiać, z drugim sie przytulać, a z 3cim, w dodatku zajętym sypiać, to pójście na łatwizne. I brzydzą mnie tacy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkka
nigdy bym nie sypiała z kims tylko dla sexu i też nigdy nie wziełabym się za zajętego facteta,poprostu nie umiałabym zyć ze świadomością że kogoś krzywdze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkka
a wybrnąć ze swiadkowania możesz mówiąc ze jesteś niewierząca i nie nadajesz się na świadka ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdemorlizowanaalicja- a ja ciebie rozumiem, nie przejmuj sie glosami obroncow morlanosci...bo takie jak my jednak jakas moralnosc maja, tylko ze wlasne dobro jest wazniejsze niz czyjes...dobrze ci w tym ukladzie? co planujesz w przyszlosci? taks ie pytam, bo zaciekawila mnie twoja historia, a ja zyje w podobnym ukladzie- a ze slubem to powiedz, ze nie mozesz i juz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexiflexi
wiesz co ci powiem hmmm... nie popieram tego co robisz ale powiedz koleżance , że na swiadka to pasowałoby jej kogoś z rodziny wziąść bo moga czuć się urażeni że wzięła koleżankę a to żadna rodzina. Swiadkowanie wiąże się z grubszą kasa ( zapłacisz jej za te zdrady dobrym prezentem :D) a tak na poważnie to powiedz że nie widzisz się w tej roli i trochę ci głupio bo czujesz się wyróżniona a niby ZA CO? :) ty wiesz za co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdemoralizowanaalicja
Pinksugar nie myślę narazie o przyszłości, żyję chwilą i tak mi dobrze. Od niedawna mam faceta. Tylko, że jestem pewna, że życia to my razem nie spędzimy - powód jest banalny - facet jest nudny. Owszem stara się, na początku jakieś tam motyle między nami fruwały - pociągał mnie, ale im znam go lepiej - tym jestem bardziej pewna, ze to nieporozumienie. Nie zastanawiam się, czy go krzywdzę..w zasadzie mam poczucie, że jestem wolna, bo nie czuję się z nim szczególnie mocno związana. Co do laski - owszem kumplowałyśmy się kiedyś - w okresie studiów, należałyśmy do jednej paczki. Nie mogę powiedzieć, że była to moja najlepsza przyjaciółka - w paczce nie byłyśmy sobie jakoś szczególnie mocno bliskie, więc też nie mam poczucia, ze ją ranię. Ot życie. Z Jankiem łączy mnie po prostu czysta fizyczność, wariujemy, gdy się widzimy. Feromony czy co? Jest nam razem fajnie w łóżku, ale nie sądzę, że moglibyśmy stworzyć trwały związek - pod wieloma względami do siebie nie pasujemy a seks to przecież za mało. Zresztą nie chciałabym burzyć ich "sielanki". Czasem sobie myślę, że ona udaje, ze nic nie wie. Jeśli nie - jest skończoną idiotką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supermajolka
a ja radze - idz, swiadkuj, i niech oni zaczna nowe zycie, nowy etap, bez ciebie - to znaczu od razu po slubie bez ciebie. jezeli zamierzasz ciagnac sexik z nim po jego slubie to znaczy ze jestes glupia, latwa i puszczalska..tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×