chora znajomosc z netu

poznalam faceta przez gg z mojego miasta, gadamy juz miesiac. Rozmawia nam sie super i wszystko by zmierzalo ku szczesliwemu rozwojowi tej sytuacji gdyby nie to, ze on niby chce sie spotkac, ale w sumie chyba nie chce. Np. informuje mnie, ze robil zakupy w sklepie kolo mnie, ze w sobote robia ognisko, ze jest na lodach i inne. W sumie co ja moge od niego wymagac nic. Sama nie naciskam, bo sie troche stresuje na mysl o naszym spotkaniu, no ale jego to juz kompletnie nie rozumiem. Ciagle pisze do mnie na gg, rozmawiamy godzinami, ale po co?

Może.... go zapytaj? :-o

pytalam, czy chce sie ze mna spotkac, to on jak najbardziej i koniec tematu

a dlaczego sie stresujesz?

A to fajnie, że Cie informuje gdzie jest. Lepiej wpaść gdzieś na siebie na mieście niż iść na jakieś umówione spotkanie i sie stresować. Facet Ci daje fajną możliwość, a Ty się złościsz. Pewnie też się boi skoro nie chce zaproponować wprost, żebyście się spotkali.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4099933&start=0

bo ja mam niska samoocene, nie wierze w siebie. Jestem dosc zgrabna owszem, ale nie mam markowych ciuchow, nie jestem opalona, a on wysportowany duzy facet, markowe ciuchy, perfumy. Jednym slowem on elegancki i swobodny w mowie i w ogole zacowaniu, a ja szara mysza i jeszcze jak sie z nim spotkam na bank rece mi sie beda trzesly.

ja tak kiedys zrobiłem gadałem prawie rok z dziewczyną tak poprostu dla zabicia czasu :)

zerwana siec ..to sie z nim umów a jak nie wyjdzie to trudno kazdy był kiedys odrzucony ciebie tez to czeka

Kolorowa tak mowisz, no to jak to wykorzystac? My sie znamy tylko ze zdjec. Ania dziekuje, troche dlugi, ale z ciekawoscia poczytam

Oj tam im szybciej się z nim spotkasz tym szybciej pierwszy stres będziesz miała za sobą. Ja bym wykorzystała sytuacje i poszła go zobaczyć i pogadać jak znów napomknie gdzie będzie. Zażartowałabym jaki to przypadek, że wpadliśmy na siebie i dalej jakoś by poszło. W miarę upływu czasu stres będzie jeszcze większy, więc nie ma na co czekać.

wiesz, nie jeden facet by chcial taka normalna szara myszke, co ma poukladane w glowce...

ehhhhhhhhh dla zabicia czasu wlasnie, ale co w tych rozmowach dawales jej jakies nadzieje, na dalszy ciag znajomosci typu spotkanie itd?

A ja własnie utrzymuje juz taki kontakt na GG od marca i bardzo miło nam się pisze na wszystkie tematy ....trafiłam na bratnią dusze w dżungli i życze kazdemu takich przyjażni . Na spotkanie nie ma mowy bo ja jestem męzatką wiec wykluczona ale napewno z nim niepiszędla zabicia czasu!!

Mr T ten chyba taki nie jest, pelno panienek kolo niego i gdzie tam ja. Owszem on ceni we mnie wlasnie, to ze nie imprezuje, nic na P prawie :p i ze dbam odomek, a jednoczesnie jak on pisze jestem rowna babka, ale w sumie nic z tego nie wynika. A ja nie chce byc poraz kolejny odrzucona [bo to nie pierwszy raz, cale moje zycie, to jedno wielkie odrzucenie]. Juz rozmawialam z kilkoma takimi, ktorzy w trakcie mnie informowali, ze poznali dziewczyne, no to kurde ja sie pytam kim ja bylam?

Bardzo Was przepraszam musze pilnie wyjsc, ale temat zapisalam, wiec jeszcze dzisiaj wroce za godzinke, dwie. Prosze piszcie.

autorko chyba nie dawałem nadziejii a jak ona to onaczej odbierała to jej problem widzisz wymieniliscie sie fotkami on ci sie podoba a ty jemu więc dlaczego by sie nie spotkac??

faceci dziela sie na dwa modele: ruchaczy : tacy co skacza na boki, a jako zone szukaja normalnej szarej myszki, ktora dzieki nim bedzie ksiezniczka, jednak w 100% bedzie uzalezniona od niego i na jego wyskoki nic nie zrobi, nie powie, bo bedzie bezgranicznie kochac... normalnych: tacy to dupy wolowe, czasami sami nie wiedza co chca, jak jakas fajna dziewczyna ich podpusci maja klapki na innych, inne, z ktorymi rozwijalo si ecos wyjatkowego.... slluchaj a ja mam rade dla Ciebie! jestes normalna, szukaj normalnego faceta, bo jest to cenno co masz i nie jeden taki gosc tez jest, ktory szuka normalnej, oddanej kobiety, ktora w przyszlosci obdarzy wszystkim!

Witajcie ponownie! dopiero dzisiaj udalo mi sie dotrzec, dziekuje Wam koledzy za Wasze spojrzenie. Jeli chodzi o te typy, to ten wydaje sie byc normalny, albo tylko tak siebie przedstawa. W kazdym razie wczoraj poinformowal mnie o kolejnej imprezie, tym razem ognisko, ktore organizuje dla znajomych. Czuje sie jakbym podtrzymywala ta znajomosc przy zyciu. Chyba jednak odpuszcze :(

skomentuje to co wczoraj napisalas: "Jednym slowem on elegancki i swobodny w mowie i w ogole zacowaniu" taaak, na gg to kazdy moze z siebie niemalze Brada Pitta zrobic, a jak jest naprawde to nie wiadomo.....

może gadasz z kimś kogo znasz? może jakbyś wiedziała ,że to on to byś znim nie rozmawiała:):P

On wyslala mi duzo swoich zdjec, na kazdym jest elegancki no i on sam jest. W sumie o tym nie pomyslslam, ze moge rozmawiac z kims kogo znam, ale z drugiej strony po co by mi sie zwierzal itp. Sama nie wiem.

miejmy nadzieje ze to jego fotki a Ty dziewczyno z niskim poczuciem wlasnej wartosci ogarnij sie - nie pozwol zeby jakis bubek ktorego nawet nie znasz wpedzal Cie w kompleksy! :)

Lucy Fair masz racje

http://change.menelgame.pl/change_please/9788003/

Ja z facetem gadałam 3 miesiące. Namawiam mnie na spotkanie, ale to z kolei ja odmawiałam, bo na gg byłam odważniejsza i swobodniejsza, a co by było w realu tego nie wiedziałam i właśnie się tego bałam, bo ja z natury nieśmiała i małomówna jestem. Na gg jakoś szło. Rozmawialiśmy godzinami. On był 6 lat starszy ode mnie i o tyle co na gg nie czuć było różnicy nie wiadomo jakby było w rzeczywistości. Miałam ciągle obiekcje. I tak zwlekałam. Któregoś dnia musiałam uciekać, bo miałam pilną sprawę. Zapytał dokąd idę, a ja nic nie podejrzewając powiedziałam. I tak na mnie przypadkiem wpadł. Nie byłam nastawiona, przygotowana. Wrażenia na nim powalającego na pewno nie zrobiłam, bo ani nie najlepsze ciuchy założyłam ani specjalnie się nie umalowałam. I na początku mi było głupio. Ale ominął mnie cały ten stres czekania na randkę. I wypadło bardzo dobrze. Mimo, że nie prezentowałam się najlepiej. Znowu godzinami rozmawialiśmy, ale już nie przez komunikator, a na żywo. I jesteśmy zaręczeni.

kafrtere cudowna opowieść. Jak czytalam poczatek, to tak jakbym o sobie czytala. Ja tez bardzo bym chciala, ale no dokladnie mam tak samo. Jeszcze tam pal licho wyglad. W koncu jak uda mi sie ladnie ubrac, to nawet prezentuje sie atrakcuyjnie, bo nie powiem w opini innych jestem zgrabna no i sama to widze, ale ta paralizujaca niesmialosc zatka mnie na amen i albo nie pwiem nic, albo bede chciala na sile byc jakas elokwentna i wyjde na kretynke. No temu mojemu az tak widac nie zalezy ehh

poco sie tak zadreczasz? zadaj mu pytanie to co juz kilka razy zadawalas, czy chcialby sie spotkac, on powie z chciałby, to wtedy wyjedź z terminem i miejscem od razu:D poprostu jak mu zadajesz ytanie dotyczace spotkania, pociagnij ta rozmowe dalej, a nie ucinaj

a czemu juz teraz chcesz sie spotkac ?? moze on po prostu jeszcze nie ejst na to gotowy ... nie mozesz poczekac jeszcze troche na spotkanie ??

Moge czekac owszem, nie jestem niecierpliwa, ale mam troche mieszane uczucia, jak on mi pisze o kolejnych imprezach i innyh wyjsciach. Wezme Wasze rady pod rozwage przy kolejnym znajomym z netu, bo z tym juz jest nieaktualne, wlasnie mi napisal na moje pytanie o spotkanie, ze: mozemy popisac! A taki wydawal sie fajny :0