Fiat 126p a dojazdy do dziewczyny

Dziękuje za wypowiedzi... Auto kupiłem za 1 000 zl :) Co do Cinquecento 700 to kolezanka mala-krztusil sie, stekal, tylko deszcz popadal to stawal w miejscu. Miala ta feralna wersje na japonskim gazniku (AISAN). Malo kto umie to ustawic. Wracajac do tematu-auto moze miec taki przebieg, poniewaz wlasciciel bardzo malo nim jezdzil (starszy pan). Co do przyspieszenia-do 60 km/h nie jest tak zle, natomiast powyzej to faktycznie, slabo przyspiesza. Zawalidroga? Czy to cos zlego jak ktos jezdzi zgodnie z przepisami? Moj kolega stracil nogi w 5 letnim BWM z 3 litrowym silnikiem, bo roztrzaskal sie na drzewie :/ Wiec sam nie wiem czyja to kwestia. Co do rejestracji - to auto moge tylko na siebie wziac niestety. Oczywiscie po maturze kupie co lepszego jak pojde do stalej pracy... A maluszka zostawie jako 2 samochod, na okazjonalne wyjazdy. Wahacze, blache itp sprawdzilem. Zreszta jak juz pisalem-auto bedzie mi praktycznie sluzyc na dojazdy do panny, bo tam zaden PKS nie jezdzi ode mnie... :( A rowerem jednak te 30 km to za daleko (jeszcze zeby byla sciezka rowerowa)

Aha... samochod ma fotele marki Inter-Groclin (take jakby "lotnicze"). Wcale nie sa az tak malo wygodne. Autko ma nawet elektrycznie ogrzewana szybe z tylu i regulator predkosci wycieraczek :) A co do przyspieszenia to naprawde nie jest zle... zauwazylem,ze trzeba w odpowiednim momencie redukowac biegi, albo zmieniac na wyzsze... Ale jak juz pisalem tak do 60-70km/h, pozniej juz cienko przyspiesza... Chociaz start ma podobny jak kolegi stary diesel w Golfie 2

Ooo ten kosztuje ponad 7 tys zl http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9011375 Ale ja nie rozumiem jednego? Anglicy szanuja Mini-coopery(Mini-Morrisy), Niemcy-Trabanty i Garbusy,Wlosi -Fiaty 500, a Polacy szydzą z Maluchów i Syrenek.... A teraz co mamy ? Upadajace zaklady pracy, dzika prywatyzacje i same montownie (tania sila robocza)

W Anglii maluch (Wersja brow) kosztuje 1000 funtów :P http://cgi.ebay.co.uk/1983-Fiat-126-Brown-Limited-Edition-8000mls-from-new_W0QQitemZ220464702559QQcmdZViewItemQQptZAutomobiles_UK?hash=item3354b8645f&_trksid=p3286.c0.m14

a może honda ? widziałem z 1989 roku za 2500 tys. lepsze to niż fiat a i pościgać się można i wiochy nie będzie :p

2,5 tys miało być ;)

Za 2,5 honda to trup. Zreszta czesci nie sa tanie. A scigac sie to mozna na torze wyscigowym

Ja miałam Fiata 126p pare lat temu (Ale rocznik 2000) i bardzo miło wspominam ten samochod :) Nawet mial katalizator hehehhe

Ooo temat jeszcze istnieje :) W sumie już jakiś czas jeżdże tym maluszkiem i musze powiedziec ze jest nawet ok:) Rozpędza się do 120 km/h, ale powyżej 90 km/h jest hałas. Przyspieszenie- do 60 km/h ruszam z reszta, przyszpiesza szybciej niz kolegi golf 2, diesel :P Wiec ruchu raczej nie tamuje. Hamulce sa skuteczne ale tak do 80 km/h. Spalanie - trasa ok 4,5 l na 100 km, w miescie ok 7-8 litrow. W tym tygodniu zakonserowałem blache od wewnątrz (środkiem Valvoline Tectyl ML), a z zewnatrz lakier zabezpieczylem woskiem :) Wiadomo, ze nie ma co wiele wymagac, w przyszlym roku jak bedzie kasa kupie juz cos wiekszego, ale maluszka zostawie jako 2 samochodzik :)

Hmmm 120 km/h na prostej, bez wiatru. Zreszta na youtube sa filmiki,ze ludzie zamykaja licznik na seryjnych silnikach (glupota). Ale wg mnie powyzej 100 km/h ten licznik zawyza predkosc (przekłamuje). Zwrotnice nasmarowałem, mocowanie resoru ok :) Aparat zapłonowy jest ok (elektroniczny, nanplex był już w wersjach EL tzn w elegantach, ja mam ciut starsza-FL). Oczywiście już jest alternator i lampy H4 (zmienione) i przekaźnik. Tak czy siak co do prędkości-między 40 a 60 mam taka zieloną przerywana kreskę, a miedzy 60 a 80 zielona kreska na tablicy rozdzielczej. Tak wiec pewnie te prędkości są ekonomiczne.

http://www.youtube.com/watch?v=m6lBbpns6g8&feature=related Maluch co jedzie 140 km/h

Ale ciśnie tym malcem hehehe

jak tam Twoje autko? Trzyma się?:D

Auto trzyma się świetnie! :-) Zakonserwowane przed zimą, juz stoi w garażu. Rodzice kupili mi drugie autko (VW Golfa 3), ale nie zgodziłem się, żeby sprzedać Maluszka! :-) Od czasu do czasu nim jeżdzę już z sentymentu. Nie rozumiem tych krytycznych głosów. Wcale nie było tak źle :-) Nawet nauczyłem się nim dynamicznie jeździć. Oczywiście powyżej 60 km/h to Golf ma zdecydowanie więcej mocy,ale i tak maluszek świetnie sobie radzi.

narzeczony przyjezdzal do mnie jeszcze 2 lata temu maluszkiem, co to byla za jazda hehe,az zal go bylo sprzedawac, poszedl za 500 zl a byl z 1995 r. Fiat 126p super autko na wszelkie niedalekie wypady:), ja z narzeczonym jezdzilismy sobie nim do lasu , po przeroznych" wertepach" i wcale nam nie bylo go szkoda, co innego gdybysmy mieli lepsze autko. Nasz maluszek byl kilka razy w dluszej trasie tzn ok 100 km w jednda strone, rzeczywiscie dlugo przyspiesza do 100 ale to mozliwe, my jechalismy nawet 120 km/h, co prawda glosno bylo w srodku ze wlasnych mysli nei slyszelismy ale jazda byla emocjonujaca.Pozdrawiam fanow maluszków;)

Zazwyczaj jeżdzących Fiatem 126p to krytykują Ci co nie mają żadnego auta,albo kupili z 3 rzeszy ze szrotu VW Golfa (wieśwagena) za doplaty z Unii :P Zreszta auto rzecz nabyta :-) Osobiście znam człowieka który jest bardzo bogaty i mimo 3 innych aut, jeszcze jeździ czasem maluchem