Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nienia

poronienie - nie radzę sobie

Polecane posty

Gość gość
u mnie ciąża obumarła w 15 tc. poczatki są trudne. płacz, rozpacz, takie huśtawki nastroju...ale po malutku się ułoży..Siostra zakonna która zajmowała się końciołem przed pogrzebem Aniołka, powiedziała, że "Bóg zabrał do siebie to Dzieciątko, ponieważ było tak wspaniałe, że nie poradziłby sobie bez Niego i potrzebował Go bardziej niż my"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam ja naprawde nie wiem co robić cały czas płacze nikomu nie mogę powiedziec o moim maluszku bo by mnie zlinczowali .Mój chłopak cały czas na mnie krzyczy że ja myśle tylko o dziecku a nie o nim i że to moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja 8 tc 2009,19 tc 2011,22 tc 2012 psycha mi siada ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też chce go chce spowrotem ale już nie moge chłopak powiedział ze nie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość
A co było przyczyną poronień w 19 i 22 tyg ciąży jeżeli mogę zapytać? Ja poroniłam w 20 i nie znam przyczyny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jak sie okazało jestem znowu w ciaży mój chłopak mnie wspiera . Dziekuje wszystkim za pomoc , dam znac co sie dzieje zemna i dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madka normalna
Nie ogarniam tego wyolbrzymiania. Jesli w poczatkowej fazie ciazy dzieje sie tak, to organizm byl madry i wiedzial, ze nalezy pozbyc sie zarodka. Rozumiem ze zalamany moze byc ktos starajacy sie latami albo gdy dziecko bylo duze, a nie przezylo. Ale 1 trymestr no blagam, bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka ze studiow straciła dziecko w 6 miesiącu...miala juz piekny brzuszek. Teraz dziecko mialoby juz miesiąc. A został pusty pokoik, ktory zaczeli remontować. Dziecko zmarło w brzuchu nie wiadomo z jakiej przyczyny. To jest dopiero trauma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie dość dobrze poradzilam gdy chciałam męża podczas zabiegu przy poronieniu i to powoduje niesamowite wsparcie. Bydlak ginekolog nie chciał się zgodzić ale mąż zaczął nagrywać odmowę i ginekolog się posrał . Potem pytał poco nagrywa a mąż złożył bym pozew odszkodowawczy na 100000 zł i skargę do izby lekarskiej. Nawet nas przeprosił! Mąż jest przy każdym badaniu krocza i wspierał porody i potrzymywał mnie psychicznie przy zabiegu po poronieniu. W Polsce w większości lekarze to bydło wypraszaja bezprawnie naszą osobę bliską a nie maja takiego prawa. Pacjent ma Prawo stanowić o sobie po za zakładem psychiatrycznym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam.Ja poroniłam w 7 tyg.I aż sama mam czasem wyrzuty sumienia że tak łagodnie to przeżyłam.Kiedy byłam już po diagnozie że dokonało się poronienie to popłakałam sobie solidnie i tak naprawdę już następnego dnia przeszłam nad tym do porządku dziennego.Może mnie jest łatwiej bo mam już dwoje dzieci.Mąż też bardzo mnie wspierał i pocieszał że z dwojga złego lepiej że stało się to tak wcześniej a nie później .Bo wiadomo ,wtedy byłoby dużo ciężej.pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta 27

Rok temu poroniłam .. to był drugi miesiąc .. o ciąży dowiedziałam się w 4 tygodniu i byłam szczerze przerażona .. Po czasie jednak nawet zaczełam rozmawiać z maleństwem.Bylam u lekarza pracowałam na nocki również .. Kazał mi nic nikomu nie mówić i normalnie robić . Miałam już silne bóle pleców. Trafilam do szpitala. I nie wykonali mi dobrze badania . Po pół roku dopiero znalazłam lekarza który sprawdził okazało się że miałam torbiele na szyjce i nadżerkę wielką . Najgorsze jest to że człowiek nie zapomina to jest ból ja całe życie .. Z czasem się uspokoi ale wciąż będzie w nas . Kiedy to maleństwo że mnie wyleciało widziałam mini malusie rąćki dosłownie i nóżki główkę badajcie się kobiety .. Powiem coś lekarz w szpitalu ginekolog pow.ze jestem dziewicą w ciąży i nie mogą do włożyć  wziernika..guwno prawda to było .. poprostu mięli to w dupie .. krwawilam a napisali że wyszłam w dobrym stanie. Za dwa dni zaczełam ronić. Karetka przyjechała i zamiast szybko jechać to czekali na swojego kolegę .. 

Uważajcie na jakich lekarzy trafiacie .. Bierzcie zaufanych albo prywatnie 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×