Mąż ogląda porno i kłamie że nie

jak facet sie podnieca krew mu odpływa z mozgu gdzie indziej,a wy ciagle paplacie

Viki80 witaj:)przykro mi kurcze ja Ciebie rozumiem, to zwykle boli gdy myślimy że zaspokajamy ich tylko my, ale jestem w szoku że facet który ma dzieci także to robi to jest straszne:(a żona leży obok:(masakra trzymaj się

Swinko:)masz rację, kurcze brak słów gagalady- dokłądnie tak odpływa z mózgu i nie myślą hihi a my paplamy bo nam to nie za bardzo odpowiada:(

załammanna a ja na twoim miejscu zadowolona byłabym ,z emaz ukrywa,ze oglada strony porno.On po prostu nie chce cie urazic tym,ze przeglada te str./a ty robisz bład,ze przegladasz jego historie

co wscibsa....no nie moge kurva!!babo naucz sie czytac!!!a jak chcesz wiedziec to naprawde wiele w zyciu pzreszlam,by ci uszy zwiedly ile milalam np nieszczesc w zyciu:(,ale ja nie o tym.ile ty masz lat dziecko ze wierzysz w takie bzdury jak sama wypisujesz???mysle ze max 15:).gzdie ja napisalam zeby sie mscic????????sluchaj jesli nas nie rozumiesz to wypad z topicu cieszyc sie swoim pseudomalzenstwem!:)

zalamana, przykro czy nie, nie lodz sie tym, ze da sie ograniczyc czyjejs wyobrazni i potrzeb, a im bardziej chcesz to zrobic, tym bardziej zarowno ty jak i on bedziecie sie czuc wkurzeni i sfrustrowani. jedynym wyjsciem jest zaakceptowanie faktu, ze nie mozna wymagac od innej osoby, zeby miala identyczne zapatrywania na jakis temat, co ty. np. ty uwazasz, ze jak jest zwiazek, to tylko ty masz prawo decydowac o tym kiedy facet bedzie mial orgazm i w jaki sposob sie podnieci. a tak nigdy nie bedzie. bo owszem, sa faceci, ktorych moze porno wcale nie interesuje, jak i sa takie kobiety, ale jak ktos juz to lubi to lubi i sie nie odstanie. ogladanie golych cial innych osob nie swiadczy o tym, ze nasz partner/ka w czyms niedomaga, tylko jest to dla czystej ;) przyjemnosci i zaspokojenia ciekawosci. zeby zobaczyc cos innego. musisz to zaakceptowac, albo szukaj faceta, co nie lubi porno (powodzenia). im wiecej bedziesz mu biadolic, tym bardziej on bedzie sie czul sfrustrowany i na prawie, zeby ogladac i ukrywac to przed toba. nie ma innego wyjscia, po prostu nie ma. a juz prowadzenie gierek, typu jak mu nie bede dawac, to moze sie domysli jest calkowitym upadkiem ludzkiego intelektu i zdrowego rozsadku.

Lorelaj-ale ja tej historii specjalnie nie przejzalam no bez przesady:)tylko szukałam wcześniejszej na którą wchodziłam dzień wcześniej a tu psikus no i póżniej z ciekawości zajrzałam i wkurza mnie to że on się tego wypiera

ale macie problemy :-) załamana,no to jak cie wkurza,z emaz oglada pornosy to moze lepiej jak bedzie cie zdradzał relanie :-) Kobieto,a niech ten twoj chłop patrzy na te baby w porno.Z nimi ciebie nie zdradza i nie zdradzi.

Pomaranczowsza-masz rację, jesteś bardzo mądra ale podziwiam Cię że masz takie podejscie:)tez bym tak chciala ale chyba nie potrafię:( Różowaxxx- Kochana nie denerwuj się nie ma co:)

zalamana, jest tylko jedno wyjscie, albo bedziemy patrzec na swiat realistycznie i cieszyc sie z tego, ze mamy fajnych facetow, albo ubzduramy sobie jakies niedojrzale idealy, ze mozna kontrolowac czyjas psychike, a tego sie nie da. to ze kobietom jest przykro, bo ich facet oglada porno to tylko i wylacznie ich wlasny problem wyplywajacy z faktu, ze purytanskie wartosci wpajane ludziom od dziecka w naszej kulturze demonizuja pornografie. wiec, dajmy a to, kobieta dowiaduje sie, ze facet cieszy oko (albo i fiuta) wypietym golym dupskiem na ekranie, to juz czuje sie urazona ambicjonalnie ze jej facet ma czelnosc robic cos niedozwolonego, malo tego, ze zaspokaja swoje potrzeby seksualne na wlasna reke, nie pod jej nadzorem. nie da sie zyc bez zaakceptowanie tego nieodwracalnego faktu, ze nie mozemy wymagac od innej osoby, nawet jesli polaczyl nas z nia w jedno wezel malzenski, by dopasowala swoje poglady, przyzwyczajenia i upodobania do naszych wymagan. bo to jest nierealne i nikomu jeszcze sie to nie udalo.

Pomaranczowsza wiem wiem masz rację piszesz tak jak byś była psychologiem:), wymagam od mojego Męża tego gdyz sama tego nie robie bo mi odpowiada, satysfakcjonuje i go kocham nad zycie dlatego to dla mnie jest przykre:(i chciała bym tak samo z jego strony, bo do tej pory tak uważałam nawet na inne się nie ogląda, a koleżanki z pracy mówią mi ukradkiem że zazdroszczą mi takiego faceta:)

załammanna,nie zdziwiłabym sie jakby facet poszedł w pizdu i cie zdradził.Musisz byc niezła płaczka robiąca z igły widły.Kobieto,idx zajmij sie czyms a nie wydziwja.Ciesz sie babo ,ze ak na razie maz cie nie zdradza.Jezli ty z ogladania porno przez meza robisz taka tragedie,to jakbys sie dowiedziała,z eon cie zdradził to chyba bys sie powiesiła.Idz sie zajmij czyms,bo pelciesz trzy po trzy.

jesli Ci coś nie odpowiada nie musisz czytać tego topicu:)Pozdrawiam

zalamana, nie jestem psychologiem, ale w kazdej wolnej chwili staram sie zgleiac tajniki ludzkiej psychiki, zeby zrozumiec swiat, siebie sama i nie popasc w obled :) z tego co piszesz, wynikaja 2 rzeczy: po pierwsze, co wspomnialas juz w pierwszym poscie, masz poczucie wstydu za to, co maz robi. nie powiedzialabys o tym nikomu bliskiemu zakladajac, ze ta osoba od razu podsumuje go jako niewyzytego zboczenca, ktoremu nie wystarcza wlasna zona, albo, ze cie olewa i nie kocha, albo nie szanuje, albo ze go nie podniecasz ... nie chcesz zyc w sytuacji tak niedoskonalej, ze nie mozesz swojego zycia w 100% wystawic na swiatlo dzienne i byc na 100% pewna 100%-owej akceptacji lub wrecz podziwiu dla doskonalosci twego zwiazku ze strony innych (tych osob, ktorym bys sie zwierzyla ze stanu twojego zwiazku). a po drugie, to dla ciebie dowodem milosci wzgledem twojego meza jest calkowite niepatrzenie na innych facetow, oddanie w jego wylacznosc twojego zycia seksualnego, sa nawet osoby (chyba czesciej kobiety), ktore rowniez masturbacje zlozyly w ofierze milosci i wylacznosci dla swojego faceta. podczas, gdy dla owego faceta dowodem milosci mozne byc np. cos zgola odwrotnego, ze trzeba tej drugiej osobie pozwolic na robienie wszystkiego co ja cieszy. np. jak chcesz sie przezywac rozkosz z nim, to jak najbardziej, ale jak chcesz sama, patrzac przy tym na fotografie czy filmy przedstawiajace nagie genitalia innych osob, to jak najbardziej masz do tego prawo. ty akurat w tym nie gustujesz, a ktos inny tak. nie mozna wymagac, by inna osoba miala identyczne przebiegi neuronow w mozgu co my, a jezeli sie tego spodziewamy, to zawod i zalamka do konca zycia gwarantowana.

Masz rację tak głupio by mi było mówić o tym jakiś znajomym czy rodzinie przez tych kilka powodów które podałaś, no i także dlatego że on ukrywa to przedemną chociaż teraz tak myślę że w sumie dobrze, bo niechce mnie skrzydzić w ten sposób. Nigdy nie zagłębiałam się w tajniki ludzkiego umysłu ale to co piszesz jest bardzo logiczne, przecież nie wymuszę na nim tego by myślał tak jak ja. Akurat jeśli chodzi o mnie to nie dlatego nie oglądam się za innymi bo to z mojej strony wyznacznik miłości, tylko chodzi o to że wystarcza mi w 100%, w każdym calu i fizycznie i psychicznie dlatego nie odczuwam takiej potrzeby. Jednak rozumiem, że nie wszyscy są identyczni i każdy z osobna jest inny, ma swoje poglądy:)Normalnie mogła byś być psychologiem naprawdę:)wszystko tak ładnie i zrozumiale potrafisz wyjaśnić:)Dziękuję:)

a prosze bardzo :) odnosnie tego jeszcze, ze (jak podejzewasz) cie oklamuje, to tez kwestia wstydu z jego strony. domysla sie za pewne, jakie masz podejscie do tych spraw i najzwyczajniej wstydzilby sie powiedziec ci prosto z mostu, ze czasami lubi sobie zrobic dobrze sam na sam z wlasnymi myslami i dac upust temu, co zakazane. raz, ze by sie wstydzil, dwa, ze nie chcialby ci sprawic przykrosci. bo z jednej strony wie, ze tym co robi w istocie nie robi ci krzywdy, a z drugiej strony ty go osadzasz, jakoby celowo chcial ci wyrzadzic krzywde, wiec on sie z tym glupio czuje. z jednej strony nie chce ci sprawic przykrosci, z drugiej nie chce sobie odmowic tej przyjemnosci (ktora nikomu ujmy nie przynosi). a najwazniejsze w tym wszystkim jest to, ze jak piszesz wasze pozycie seksualne jest super. bo jakby cie unikal i wolal te sprawy zalatwiac samodzilenie przed ekranem to juz by sie bylo nad czym zastanowic. a dla niego jest to tylko jedna w wielu rozrywek w wolnym czasie.

Dziękuję:)wiem wiem domyślam się że się wstydzi, i że mu głupio no i rzecz jasna nie chce mi sprawić zawodu. Tylko tym że mnie kłamie to jeszcze gorzej mnie krzywdzi, wolałabym by powiedział mi że ogląda i tyle, jakoś bym się z tym pogodziła chyba:)najlepsza jest najgorsza prawda:)tylko nie za dobrze bym się czuła gdyby powiedział mi że lubi sobie pofantazjować o laskach z porno, kurcze bo jeśli tak by sobie fantazjował to:(załamka:(

załamana czytam sobie te wszystkie wypowiedzi i jestem w szoku ze taką lawinę poruszyłaś :-) Pierwsze wg mnie faktycznie nie ma w tym nic złego,że facet od czasu do czasu ogląda pornusy bo i tak staje mu na twój widok.Zabrzmiało wulgarnie ale tak dokładnie jest.Popatrzy, poogląda a nóż się czegos nowego nauczy.Z korzyścią dla was obojga. Z tym kłamaniem to nie do końca tak jest.Niby najgorsza prawda lepsza od najsłodszego kłamstwa... i tu zgodzić się nie mogę.Czasem faktycznie o pewnych rzeczach lepiej nie wiedziec choćby po to by sercu było lżej.To, że nie przyznał się do oglądania filmików nie znaczy, że będzie też kłamać w innych sprawach.Pewnie po pierwsze nie chciał cię urazić, po drugie tak a nie inaczej zostaliśmy wychowani.(i było mu wstyd że go przyłapałaś).Tak nam od dziecka wpajano,ze filmy porno są złe itd.Przez nasze wychowanie niejednokrotnie mamy poważne problemy w łóżku tylko dlatego bo niby coś nam nie wypada.Mamy na cos ochotę ale nam nie wypada... :-( Najważniejsze to nie tracić pewności siebie ani poczucia własnej atrakcyjności. Jesteś atrakcyjna dla niego, pociągasz go i podniecasz jak żadna inna panna.To z tobą jest a nie z lalą typu porno. :-)

viki 80 jesteśmy akurat w podobnym wieku i tym bardziej zdziwiła mnie twoja wypowiedź.Nie dziwi mnie,że się wkurzyłaś na niego ale dlaczego karą za to ma być brak seksu?Uważasz, ze to go zmusi do nieoglądania pornosów?Urodziłaś dzieci,napisałaś o tym jak o wielkim poświęceniu.Dziwnie to zabrzmiało-urodziłam mu dwójkę dzieci ...jak to jemu? A ty tych dzieci nie chciałaś? czujesz się nieatrakcyjna ale czy kiedyś usłyszałaś to od niego? Teraz ukarałaś go brakiem seksu więc z pewnością nie zajrzy sobie na stronki porno choćby po to by sobie ulżyc? Nie krytykuję cię bo każdy ma inne podejście do spraw seksu.Wiedz jedno, trzeba trochę większego dystansu do tych własnie spraw.Awanturą, krzykiem i zupełnym brakiem seksu niczego nie zdziałasz.Nie prowadzi to do niczego dobrego.Jak będzie chciał oglądac to będzie to robił bez twojej wiedzy, jak go przyłapiesz to będzie kolejna awantura i tak kółko się zamyka.Zamiast usiąść i porozmawiać oddalicie się od siebie i nic poza tym.W końcu frustracje i pretensje wezmą górę i z takiej "niewielkiej" sprawy zrobią się duże nieprzyjemności .Rozmowa to jest lek na wszystko. pozdrawiam

no niestety zalamana musisz sie z tym pogodzic, ze predzej czy pozniej kazdy chyba czlek, a szczegolnie facet, zafantazjuje sobie o jakiejs innej osobie niz ta, z ktora jest. i niech tak pozostanie, bo te fantazje nikomu szkody nie przynosza :) gorzej, gdy zamiast fantazjowac zaczynamy szukac nowych wrazen z nowo poznanymi osobami w swiecie rzeczywistym. a natura ludzka zawsze bedzie zadna nowych wrazen. ty np. mowisz, ze twoj maz wystarcza ci na 100% wiec juz nie szukasz zadnych innych wrazen, nie podziwiasz piekna innych facetow, nie oglasz nagich meskich cial na ekranie, nie wyobrazasz sobie innych facetow w milosnych scenach z toba, itd. bo twoim idealem na ten moment jest taka wlasnie absolutna wylacznosc. ale gdybys np. widzac atrakcyjnego faceta pozwolila sobie na mysl typu 'ale ciacho", to czy przez to kochalabys swego meza mniej? nie! a twoj maz moze w ogole nie myslec w tych kategoriach, poza tym, ze nie macie intymnych kontaktow z osobami plci przeciwnej (wykraczajacych poza granice przyjazni czy kolezenstwa).

pauletka dzięki za wypowiedź:) to nie jest tak jak jak zrozumiałaś to nie jest kara dla męża brak seksu to raczej kara dla mnie ja też mam swoje potrzeby i co? gdzie mam iść? mam do niego uraz,to nie kara!!!! brzydzę się i już jak ktoś wpaja ci 12 lat że nie potrzebuje tego a tu nagle widzisz na własne oczy jak okłamuje może to nie jedyne kłamstwo jego myślałam że jest facetem z zasadami,myliłam się a dzieci urodziłam oczywiście dla nas! aaaa i jeszcze jedno gdyby to był film gdzie rozgrywają się sceny erotyczne od czasu do czasu-to ok! ale on oglądał dziwki wypinające się,nakłaniające do telefonowania itd....typu 0700...... obrzydlistwo

witam,i jak Wam idzie?Zasmucona,jak sobie radzisz?bo ja calkiem niezle:)Pozdrawiam

czesc, to ja " mam podobna sytuacje" to moj topik : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4181243

Witajcie:)Różowaxxx nie odzywam się do niego, on do mnie także, wczoraj mi tylko napisał co tam więc nie odpisałam:)kurde nie wiem czy dobrze robię, dziś jest też w pracy i jutro więc za bardzo nie mogę nic zrobić:(z tym planem:)a jak u Ciebie? To już postanowione domyśliłam się że to Ty:)ale to już Ci napisałam w Twoim topiku:)

Zalamana,u mnie narazie spokoj,duuzo rozmawiamy,czesto mi mowi ze mnie kocha,zostawia mi karteczki rano jak wychodzi do pracy a ja spie:)typu kocham bylas cudowna itd,tak zreszta bylo zanim odkrylam ze to oglada..-cieszy mnie to,moze kiedys zrozumiem,ale raczej jeszce nie teraz...:(.kurde,szkoda ze sie atk mijacie..,pewnie praca taka?ale moze porozmawiaj z nim na spokojnie,albo jak Ci nie honor:)to sprobuj z tym filmikiem,z ciekawosci jak zareaguje.moj mi znow wczoraj powiedzial ze jak bym ogladala te fiutki,to on nie ma nic przeciwko...ehhh

oj to nieźle jak Ci tak powiedział:)śmiesznie w sumie, że nie ma nic przeciwko byś oglądała facetów:)zapewne byś Ty mu także pozwoliła kobiety:)dobrze, że Ci zostawia takie karteczki to bardzo miłe, czyli mu się podoba:)a to super...ale po co go jeszcze kręci takie oglądanie, no rozumiem razem:)tak sprobuje, z tym w czwartek ma wolne a pracuje jako barman więc od rana do rana:(a teraz tak wypadło że jest kilka dni pod rząd wraca kiedy śpię i wychodzi także gdy śpię:(ale to te kilka dni, potem na pewno z nim porozmawiam już nawet ułożyłam sobie przemówienie:)

Autorko, rozumiem Cię i wszystkie kobiety w takiej sytuacji,ale jak już wiesz nie jesteś odosobniona. Ja mam podobną sytuację,lecz myślę,że mój przypadek jest bardziej beznadziejny. Otóż mój mąż też w zaparte idzie,że nie ogląda,chociaż wiem,że jest inaczej. Mówi,że ja go pociągam,lecz to ja mam sobie więcej do zarzucenia,bo w przeciwieństwie do Ciebie zdarza mi się mu odmówić,kiedy ma ochotę. Wiem,że nie powinnam,bo ryzykuję,że kiedyś pójdzie na bok,jednak nie zawsze umiem się zmusić-mam mniejsze potrzeby od niego :( A wracając do oglądania porno to nie rozumiem u mojego męża jednego i mam nadzieję,że któraś z Was może mi to wyjaśni. A mianowicie za każdym razem gdy proponuję Mu wspólne oglądanie to odmawia,odwraca się na bok i zasypia. A sam to wiem,że ogląda ! Co Wy na to,bo ja nic z tego nie rozumiem ? Pozdrowienia dla autorki i wszystkich kobitek o takim problemie.

Mada:)witaj:)no właśnie nie jesteśmy same, kurcze nierozumiem także tego jeśli mu proponujesz a on odmawia a ma chęć sam oglądać, może się wstydzi będzie mu głupio, ja nie wiem dlaczego oni ściemniają z tym że niby nie oglądają jak oglądają, już mogli by się do tego przyznać. A może własnie dlatego ogląda bo mu odmawiasz, ale jak masz mniejsze potrzeby to chyba powinien Cię zrozumieć, a może jak nie masz ochoty to jakieś inne zaspokojenie... Pozdrawiam Cię również Bardzo Serdecznie:)

Magdo!hmm,nie dobraliscie sie sexualnie,skoro on woli czesciej jak Ty,ale z tym da sie zyc,wiec ok:)A moze on nie potrafi Cie zaspokoic i temu masz pzrez to mniejsza ochote?.Hmmm,strasznie dziwne ze sam oglada a z Toba juz nie?porozmawiaj z nim,mysle ze on sie krepuje moze przy Tobie,kurde ich nie izdie zrozumiec.powiem Ci jak jest u mnie,moj facet b.chce ze mna to ogladac,powiedzial ze nie chce sie z tym kryc bo ozcywiscie nie robi nic zlego,oczywiscie czasem zdarzylo nam sie bzykac przy filmie:).Kiedys wlasnie sam mi powiedzial ze gdyby wolal to niz mnie to wtedy znaczylo by ze z nim cos nie tak,albo gdyby wlasnie wolal to ogladac w samotnosci

Aha my sie bzykamy baardzo czesto,ale zcasem zdarza mi sie ze nie mam ochoty@ itd.i wcale sie nie martwie tym ze mnie zdradzi,bo tak jak piszesz Madziu zmuszac sie nie bede i nie chce:).Ale chodzi mi o to ze kiedys rozmawialismy znowu o tym z nim i on mi mowi ze jak nie mam ochoty,albo jestem zmezcona ble ble to on i tak mnie nie mogl by zdradzic,woli sobie wlaczyc film,zrobic to lapa,wyobrazajac se jak mnie bezdie dymal itd. A propo zdrad,kiedys rozmawiamy na te tematy,a on mi z tekstem ze jak bede miala zamiar go zdradzic to barzdo by mnie prosil zebym mu to powiedziala,bo on nie ma zamiaru tego mi zrobic i nie chce zebym ja mu tez tak zrobila.....,ale to juz inna bajka,bo ja -jak chyba wiekszosc kobiet,pzrynajmniej tych ktore znam nie ufa swojemu facetowi w 100%.Buziaki