Zdradzilam i nie zaluje, teraz jak to powtorzyc?

pytanie bylo do aaaaaaaaaa...... ale skoro zalozycielka topicu sie odezwala to proponuje uzyc wyobrazni i zastanowic sie nad tym, ze jednak sporo zdrad nie udaje sie ukryc i z jakis powodow zdrada wychodzi na swiatlo dzienne....... wiem wiem....tobie sie to napewno nie przytrafi ;)

najwidoczniej zle zrozumiales sens mojej wypowiedzi to ona miala sens? a jaki? :-)

no wlasnie:) dalej nie odpowiedziales hę? i jak zaspokaja cie czy nie? i czy wogole ona istnieje?:D albo istniała?:D hehe

czyli zawsze szczery jednak ma cos do ukrycia, skoro nie chce ciagle odpowiedziec

nie twierdze ze mi sie nie przytrafi. jestem wrecz tego pewna ze predzej czy pozniej sie dowie. Ale wiem co z niego za typ, za bardzo kocha dzieci zeby mnie porzucic gdy małe maja dopiero co 3 latka..

amen- a z wieloma partnerami juz go zdradzilas?

Hej, matko założycielko tego topiku. Chcesz pomarudzić i podumać, czy też naprawdę się przekonać, czy on chciałby cię jeszcze posunąć/posuwać? Podobno, co sygnalizowałaś już kilkakrotnie Szczeremu, oczekujesz konstruktywnej rady a nie moralizowania. No to ją masz: napisz do kolegi sms w rodzaju - Hej, tak dziś gorąco, nie wyskoczylibyśmy na miasto na lody ;) Albo coś w ten deseń. Jak podchwyci, to się ciesz, jak oleje - przynajmniej nie bedziesz już miała nad czym dumać. Proste jak... drut ;)

zdrade podobno sie da wybaczyc....zapomniec raczej trudno, jesli sie wyda twoje zycie moze przerodzic sie w koszmar, nie wiem jakim typem jest twoj facet i w jaki sposob zareaguje. To ze kocha dzieci niczego nie przesadza. mam wrazenien ze to finanse cie przy nim trzymaja i na dluzsza metę nie planujesz z nim przyszlosci, mam racje?

nie chce tego zrobic, bo nie wiem czy on chce to powtorzyc. jezeli nie to tylko sie wyglupie i on bedzie juz mnie traktowal z dystansem, a lubie z nim spedzac czas, bo to dobry kumpel

a lubie z nim spedzac czas, bo to dobry kumpel tak, wyborny, zwlaszcza dla twojego faceta :-)

pomijajac fakt, ze znow nie odpowiedziales na pytanie, chcialabym, zebys zauwazyl, ze on pewnie ma wyrzuty sumienia, ale mimo tego ciagle sie spotykamy w wiekszym gronie. zawsze go lubilam, lubie i bede lubic

chcialabym, zebys zauwazyl, ze on pewnie ma wyrzuty sumienia, ale mimo tego ciagle sie spotykamy w wiekszym gronie. zawsze go lubilam, lubie i bede lubic alez ja to dostrzegam, taki kumpel to wszak istny skarb

a do zalozycielki topicu..... na moje oko to on cie zaliczyl i...... mu sie nie spodobalo....wiec sie ubral, ladnie podziekowal i wyszedl ;)

mowil, ze mu sie podobalo i po tym nie zakonczylismy naszych pieszczot. gdyby mial jakies wyrzuty sumienia, wstydzil sie tego to przeciez unikalby mnie

jestem z nim od 5 lat (mialam 17 on 20) po dwoch latach zaszlam w ciaze. przez ten caly okres zdradzilam go z dokladnie 11 facetami. oczywiscie zaczelam go dopiero zdradzac po porodzie, wczesniej bylo naprawde super:)

zebys zauwazyl, ze on pewnie ma wyrzuty sumienia gdyby mial jakies wyrzuty sumienia, wstydzil sie tego to przeciez unikalby mnie nastepna z rozdwojeniem jazni?

tak, trzymaja mnie przy nim finanse, ale rowniez dzieci, przyzwyczajenie. no i jednak go kocham.. ale zdrade traktuje jako przyjemnosc, na zimno, bez jakichkolwiek zbednych czulosci, czulych smskow po itp.

no i jednak go kocham hahahahahaha :-) klasyk

nie cierpie takich kobiet jak autorka bo bezmyslnie i celowo niszcza innym zycie. pozdrawiam.

bo bezmyslnie i celowo to w koncu jak?

dziekuje za odpowiedz 11 ciagu trzech lat....i to po ciazy? libido po porodzie ci wzroslo? i skad bierzesz tych facetow do tych zdrad ;)

bezmyslnie- poniewaz w calej swej glupcie nie zdaja sobie sprawy z konsekwencji. celowo- bo tego chca.

glupocie*

depeche? mialas urodziny czy co?

i skad bierzesz tych facetow do tych zdrad pare opcji, bravo, girl, wspolne fantazje z kolezankami

No tak, od początku wiedziałem, że, jak na prawdziwą babę przystało, nie chodzi ci o żadne rozwiązanie tylko o pozawracanie doopy. Nuuda :I

depeche - ty sie tu niewypowiadaj bo ty małolata jeszcze jestes i gowno o zyciu wiesz:) chociaz fakt faktem ja sama do najleciwszych nienaleze ale swoje przyzylam a ty z takimi sytuacjami nie mialas nigdy nic do czynienia.

wyrzuty sumienia w stosuknu do mojego faceta, nie do mnie

depeche - ty sie tu niewypowiadaj bo ty małolata jeszcze jestes i gowno o zyciu wiesz hm.. ja moze tak, rodzice niekoniecznie... a kto ponosi konsekwencje za ich bledy ? :)

wiesz, jestem rozwyrkowa kobieta i lubie wychodzic z domu, z przyjaciolka :) poza tym jestem mloda, mam 22 lata, a poznac faceta to zaden problem. nie uwazam aby 11 to byla jakas kosmiczna liczba. Raz sie zdarsylo ze w ciagu miesiaca zaliczylam 4, kilka spotkan i koniec.