Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samotna 83

samotnosc

Polecane posty

Gość bardziej samotna
dlugo myślę, jak przemyślę będę wiedziała po co, albo nadal nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może robisz za duże kroki
Dlatego proponowałem Tobie kontakt na maila, będziemy robili mniejsze kroki (to nie jest cytat z SEKSMISJI). Nie wiesz co chciałaś osiągnąć wychodząc za mąż? Niemożliwe. Wiesz. Pytanie PO CO nie chcesz na To pytanie skonkretyzować odpowiedzi. To że kiedyś zrobiłaś działanie nie prowadzące do celu nie oznacza że jesteś idiotką: idiotka widząc że zrobiła coś bez sensu kontynuuje to działania bo myśli że jak się wycofa to wyjdzie na idiotkę... Skarbie, zrób sobie dzień (tzn.24 godziny) PO CO i kwestionuj w myślach wszystko. A jeśli się wkurzysz, albo zrobi Ci się smutno, albo beznadziejnie, zadaj sobie pytanie: NA CO JA TRACĘ ENERGIĘ I PO CO? Pomaga natychmiast. Działaj z sensem. Jak wiesz co chcesz uzyskać (sprawdź kilkoma pytaniami PO CO) to sięgaj wprost, a nie wkładaj sobie palca w ucho bo cię cipka swędzi, ale to głupio tak przy ludziach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej samotna
ok, napisze na meila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość De MoK
do Samotna 83, jak przeczytałem Twój wpis to... tak jakbym widzial siebie. Rozumiem Cie i strasznie Ci współczuję.. Ja kilka razy szukałem tu pomocy Pisałem na tym forum choc wiem, że stawiałem pytania w jaskini lwa. Pytałem na forum kobiet i prosiłem je o pomoc bo mam problem ze swoja partnerką… Strasznie trudna sprawa. Dostałem kilka porad, ale jak to mi ktos napisał musisz kierowac się swoim uczuciem, i duszą Ile ludzi tyle punktów widzenia To nie jest łatwe. Jedni Ci powiedzą. Odejdź a drudzy zostań i się staraj. Ja mam ten dylemat. Mam podobna sytuacje co TY . Boże to jest bolesne i prowadzi do obłędu emocjonalnego Czasami mi, dorosłemu facetowi cisną się łzy do oczu, że nie mogę sobie z tym poradzić. Staram się, zaczepiam, przytulam, robie co mogę i ….epoka lodowcowa. Podobno to normalne, ale mnie to męczy i oddala. Nie chce Cię straszyć, ale jeśli będzie tak dalej. Nie wytrzymasz i sobie poszukasz, lub napatoczy Ci się ktoś … Twoje wewnętrzne JA będzie chciało zmienic ta sytuację i dla swojego dobra, zmęczona tym co się dzieje postąpisz uczuciem, a nie rozsądkiem. Może uświadom swojemu partnerowi, że oddalacie się od siebie… Że to prowadzi do oziębłości. Wiesz, że każdy kwiat, który w związku jest partnerstwem, należy podlewać, pielęgnować! Bo inaczej usycha …

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeMok samotna 83
sami znajdziecie rozwiązanie. Rozwiązanie jest w koszu z rozwiązaniami, a na nim jest etykieta PO CO? Najkrótsza, ekologiczna (tzn.taka która nikomu nie szkodzi) droga do celu. W koszu "DLACZEGO" znajdują się problemy, w koszu z problemami znajdujemy kolejne problemy, nie ma tam rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość De MoK
PO CO ? niby cztery litery, które łatwo siepisze. ale zycie jest inne! Nie wujaśnisz wszystkiego po co? Życie to gra i szukanie kompromisów. No chyba że jesteś egoistą? Wówczas faktycznie może sie zapytać - a po co mi to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość De MoK
bardzo chętnie, ale nie mam GG Nie używam, bo brak mi czasu, i w pracy nie bardzo mogę... podaj email chętnie napiszę... pogadamy pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej samotna
zawsze najbardziej przerażała mnie samotność w związkach - to ją dostałam, kiedyś bałam sie zostać zdradzona - zostałam zdradzona, bałom się konkretnych chorób - zachorowałam. Nasze zmęczone głowy kreują dziwną rzeczywistość. Dziś sie juz nie boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie jest życie
Inne to znaczy jakie? Z 400 miliardów bitów informacji na sekundę wyłapujesz tylko 2000. Możesz zadecydować które wyłapiesz i PO CO. Przykład: jechaliśmy autem, przejechaliśmy 32 razy na zielonym świetle i 3 razy zatrzymało nas czerwone. A mój znajomy klął że znów czerwone. Takie jest życie. Opisz swoje życie. Odręcznie na kartce. Szczegółowo. Potem weź drugą kartke i odręcznie napisz czego chesz i PO CO. Też szczegółowo. Weryfikując czego chcesz pytaniem PO CO? I zapisując kolejną odpowiedź. I masz używać pozytywów a nie pisac czego nie chcesz. Potem napisz pod spodem TO ALBO COŚ LEPSZEGO. Pierwszą kartkę spal. Drugą schowaj. Po 30 dniach przyjrzyj się jak się zmieniła sytuacja. Chcesz krócej? Przez 24 gozdiny pytaj w myślach PO CO? Jeśli to co robisz nie prowadzi do "ekologicznego" celu - natychmiast przestań! I jutro spójrz na swoje życie ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo strach to potworna energia
a jak coś dostaje zastrzyk energii to rośnie i się rozwija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość De MoK
TAK, TO PRAWDA JAK KTOS DOSTAJE ZASTRZYK ENERGII TO SIE ROZWIJA a jak jesteś w związku, gdzie brak zastrzyków energii to umierasz, padasz i fiksujesz Starsza sie do jakiegos czasu, ale nadchodzi taki dzień, że mówisz sobie DOŚĆ i szukasz rozwiązania, które nie jest obustronnym kompromisem Samotna83 zniknęła ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
De MOk nie zniknelam, choc bardzo bym chciala... Jestem ale juz nie wiem, co mam pisac... Jest mi zle :o Jezeli chcesz, napisz - dyskretna83@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej samotna
samotna 83 szkoda że dni są do d...., ale z reguły mają znaczenie,takie jakie im nadamy, jakie są zależy od Ciebie, od tego jak odbierasz rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co to znaczy
kolejny dzień do dupy? Czy może że przez kolejny dzień wkładasz sobie coś do d...? Niektórzy by nawet tak chcieli, uznając to za całkiem przyjemne... Niektóre na czymś takim nawet zrobiłyby pieniądze (w agencjach stawka podwyższona niekiedy nawet i o 50%). A Tobie się nie podoba... Zastanów się co dobrego i przyjemnego zdarzyło się wczoraj. Co się udało, co zmieniło na choć odrobinę lepsze. Znajdź 5 takich rzeczy. Zapisz. Jutro zrobisz to samo, więc w ciągu dzisiejszego dnia się przyłóż aby jutro rano nie musieć móżdżyć i kombinować. Powtórz przez 21 kolejnych dni. A, i koniecznie włóż sobie dziś coś do dupy. Jeśli nie wibrator, to marchewkę, ogórka, może nawet cukinię lub kabaczka. Dzięki temu upewnisz się czy na pewno tak lubisz. Bardziej samotna, coś się zmieniło? Zaskakujesz mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna 83 - Witaj, jeżeli uważasz że jest Ci źle to idź do szpitala onkologicznego i popatrz na tych chorych którzy tam leżą bez nadziei i chcieliby być na Twoim miejscu, wtedy zrozumiesz jak Ci dobrze. Masz dwie zdrowe ręce, dwie zdrowe nogi, zdrową głowę i możesz myśleć no reszta jest do wyboru, zdroa by sie obudzić i chora by biadolić. Pomyśl którą chcesz wybrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego wlasnie nie warto sie
pobierac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam , nie warto, nie warto, trzeba tylko pobierając się dobrze się dobierać! Tylko jak to zrobić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak bylo jak zaczeliscie? kiedy i po czym sie zapsulo? byl jakis powod? a nie uwazasz ze jestes np. nudna osoba? jakie masz wyksztalcenie i on? czy macie wspolne hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weszłam zupełnie
...przypadkiem i czytam. Do Kocyndera: jesteś sympatycznym mężczyzną i kochasz żonę. Jak miło czyta się takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej samotna
co się zmieniło? Jeszcze nic, ale.. Wczoraj zadane pytanie PO Co mnie zaintrygowało. Zrobiłam sobie długi samotny spacer aby móc sobie ze soba porozmawiać. I co odkryłam, że nie nawidzę pytania dlaczego, bo zadają mi to pytanie osoby, które w życiu najbardziej mnie irytują. Nie jest dobrym pomysłem uzależniać swoje samopoczucie, od tego jak potraktują nas inni. Tylko my pewnym zdarzeniom nadajemy znaczenie. Samotna 83 czy masz coś w życiu oprócz męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mr T - witam, te pytania stawiałem sobie i stawiam przy każdym problemie który napotykam. Jestem już bardzo doświadczonym człowiekiem o bardzo dużym stażu małżeńskim i praktyki sesualnej. Nie chcę pisać w jakim wieku jestem ale na pewno bardzo dojrzałym. Uważam że problemy w tej materii stwarzamy najczęściej sami sobie, no a przedewszystki zależy to od temperamentu i charakteru obydwu partnerów ( naturalnie mężczyzny i kobiety bo tylko takie mam doświadczenie). Ileż to razy byłem zły na żonę bo nie maiała ochoty, ile razy w myślach planowałem tzw skok w bok? Byłby to błąd niewybaczalny, byłby to koniec, bo jak potem żyć z wspomnieniem zdrady? Ale jak wybaczyć brak zrozumienia u żony moich potrzeb seksualnych? przecież Ona ma tę drugą część do rozkoszy! Odkryłem że powodem mojej huśtawki emecji jest myśl , trzeba na zapas się wykochać bo już niedługo mogę nie móc! i tak już jest od x lat a jeszcze mogę ! No to żona mówi że jestem chory mam iść do seksuologa, bo jej to wystarcza, 3 - 4 razu w miesiącu? no i wyobraźnia pracuje, a może ma kogoś? itd itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje, ale nie zaglebiles sie w to co zrobic by w koncu partner i partnerka rozumieli ze np. teraz w danej chwili mam straszna ochote... jelsi ktos kocha i potrafi dawac, tez bedzie chcial dac drugiej osobie rozkosz, gorzej jak taka osoba tylko bierze bo wtedy jest tak jak wyzej... denerwuje mnie to z ekobieta gdy powie nie, to nie i kropka! a moze by tak wspolna decyzja a nie ze kobieta sama podejmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam że kiedyś to było bez decyzji, no takiej, masz ochotę no to chodź bo ja też mam, nie ! kiedyś to była zabawa, smyrania, dotykania, przytulania, pocałunki no i wszystko szło spontanicznie , nawet parę razy na dzień. Najpiękniejszy okres to była pierwsza ciąża u żony, samo zajście było świadome, patrzyłem w oczy i płodziłem , a potem czas tzw. dorabiania , ze śmiechem, z zabawą kochaliśmy się parę razy dziennie. Podejrzewam że żonie przestała się bać że wpadniewmy była rozluźniona i swobodna, myślę że to była właściwa dusza mojej żony, to była ta kobieca beztroska. Po urodzeniu znaczna częśc uczuć przelana została na dziecko a ja znalazłem się na przedmieściach uczuć, nie żeby przestała kochać, tylko nie było już takiego ognia. Po pewnym czasie nie wiem czy z obowiązku, czy z litości znowu mnie, nazwijmy to tak, dopuściła do siebie, ale już bez szaleństw, bez ognia, tylko pult i koniec.Z biegiem czasu seks stał się rutyną, szablonem, wg ustalonych zasad, bo: jestem już na to za stara, boli mnie głowa, tak mi niewygodnie, itd.itp. Uczucie naturalnie nie wygasło, dzięki mojemu, jak już pisałem, dużemu doświadczeniu( druga żona) wyznaję zasadę , więcej dać niż dostawać, żona powiem może zbyt kolokwialnie, jest zadawalana za każdym razem, ma zawsze orgazmy po których jest jak rażona prądem wręcz chłodna, jakby pokonana, jakby coś przegrała, nie tak jak kiedyś rozpromieniona, wdzięczna itd. Muszę zrobić sobie przerwę bo piszę w pracy, ale myślę że to co napisałem poważnym forumowiczom da coś do myślenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, jestem na topicu erotycznym, czego moglabym sie spodziewac ;) JA NIE MAM NA MYSLI SEXU tylko czulosci... Facet tego nie zrozumie... Kocynder doskonale wiem, o czym mowisz, majac na mysli chorych w szpitalach, nieszczesliwych itd itp. Tylko wiesz. Cale zycie patrzylam na innych, dbalam o nich, martwilam sie za nich. W zamian nic nie dostajac. Teraz chce w koncu pomyslec o sobie. i to wlasnie MI jest zle, JA czuje sie samotna, MNIE coraz bardziej boli serce... Tym razem nie chce myslec o innych!! Raz w zyciu pomyslalam o sobie i juz jest zle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem ciekawy czy jak mam mocno ochote to: okazywac to? nic nie mowic? chodzic z twardym penisem kolo niej? byc obrazony:) ? czy co robic... bo mkiedy ja jestem twardy jej si enie chce czesto, wiec zastanawiam sie ze jak kolwiek zrobie, to zawsze jest zle... wiec jak sie zachowywac? nie piwsac ze mam ja masowac itd. bo zawsze tak robilem, a chce zeby ona cos od siebie tez zrobila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest teraz w empiku
taka książka o trzech samotnych kobietach w średnim wieku które szukają sensu życia. I sens ten znajdują. Tytuł to "Coaching czyli restauracja osobowości". Ktoś ją nawet cytował na tym albo na jakimś innym topicu. A Kinga z tejże książki to dokładnie samotna 83. Może To Ci pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna 83 - no cóż z całego serca chciałby dać dobrą radę, ale widzę że jedziemy po innych torach. Wydaje mi się że powinniśmy zdefiniować SAMOTNOŚĆ, może dlatego że w pewnym okresie swego życia też uganiałem się za czymś by nie być samotnym dziśiaj tego nie rozumię> Jestem samotny z wyboru! Wybrałem swoją rodzinę. Żona, dzieci są dla mnie wszystkim! Może przychodzi mi to łatwo ponieważ nie mam już rodziców, siostry są za granicą, brak kontaktu, no moja filozofia jest, po doświadczeniach, jedna: kolega, przyjaciel to kieszeń a przyjaciółka to kłopot! W życiu nie spotkałem przyjaciela, tego prawdziwego i przyjaciółki, tej prawdziwej! Moją przyjacółką jest żona a przyjacielami synowie! I tu wychodzą problemy o których już w części pisałem , następuje tzw. normalność w naszej przyjaźni, miłości czy jak to inaczej nazwać. Jest tak dobrze że jast aż źle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając wszystkie wypowiedzi na tym topiku aż ciśnie się na usta powiedzenie: w życiu każdy ma swojego mola !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×