Dojrzałe kobiety powinny wiązać się z młodszymi mężczyznami

Mam 27 lat i spotykam się tylko z kobietami starszymi ode mnie o 10-15, raz nawet 18 lat. Kobiety dłużej żyją i moim zdaniem wolniej niż mężczyźni się starzeją, więc to jest całkiem naturalne żeby to kobieta była w związku starsza. Dawniej prawie ogóle nie było takich par, ze względu na charakter społeczeństwa (mężczyźni pracowali, a kobiety nie, więc było mnóstwo związków gdzie facet był dużo starszy), później zaczęły się marginalnie pojawiać, mimo braku akceptacji społecznej (gdy i kobiety poszły do pracy, było więcej par rówieśniczych), a teraz gdy już wszystko się między płciami wyrównuję, to i takich związków jest więcej.

Podnoszę

Mam 32 lata szczupły wysoki brunet ,pełen energii 90 kg wagi 190 cm, dla pań dojrzałych oferuje wiele dyskretnych, gorących chwil , spełnienie Twoich najskrytszych pragnień i fantazji, nawet tych które Cię onieśmielają Całość spotkania upiększam czułym, relaksującym masażem , dopuszczalne tylko to co w pełni akceptujesz i uwielbiasz, Interesuje mnie stały układ,Warszawa i okolice Do zobaczenia Maciek Inseminator7@o2.pl

po przeczytaniu tego topiku i jeszcze innego o podobnej tematyce dochodzę do wniosku, że może warto i wcale to nie głupie.Podoba mi się pewien młodszy, ale do tej pory nie myślałam w kategorii innej niż tylko pogadać, myślę, że też nie jestem mu obojętna, ale się wstydzi. Hmm co tu zrobić pomocy!

....tak..........stara samica nie może liczyć na nielicznych samców alfa... nie jest już w stanie konkurować z młodymi samicami którym wystarczy do ubioru worek po kartoflach i nawet bez całego dnia u kosmetyczki wyglądają ŚWIEŻO...!!!!!!!! ...tak więc tworzy dla lepszego samopoczucia teorię....wyższości ŚBN nad ŚWN......i tym sposobem akceptuje autoiluzję własnej wartości .. tutaj--- MUSI STARAĆ się na 150% tz OOOOON....... ...w domyśle jest słaby więc go uzalężnię i nie będę musiała SAMA przed SOBĄ uznać swą pozycję.... starej ....już.....latka lecą ...wesołego nowego roku.........jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

czy sie to komu podoba czy nie ale jest coraz wiecej takich par.

a potwm wracają skąd przyszli. mój był 12 lat młodszy . zakochany po usy we mnie . 2 lata byliśmy razem. a tera 2 miesiące temu odszedł i spotyka się już z 21 latką . hehe. taka miłość.............

faceci juz tacy sa, szybko sie nudza i szukaja nowych wrazen

........hi hi hiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iJJAAAAAAAAAAAAAAhhhiiii!!!!!!!!!!!

witam z miłą chęcią poznam kobietę po 30-tce z okolic Sandomierza

tylko stare gruszki sa dobre

Z tymi gruszkami się zgodzę :)

Liczy się wiek biologiczny, a nie ten mierzony w latach! Cały błąd niektórych powyższych wypowiedzi polega na stereotypowym i schematycznym przypisywaniu określonego stanu ducha i ciała każdemu w danym wieku... Ha żeby to było takie proste! Jednak jeżeli kobieta jest biologicznie i psychicznie młodsza niż to przypisuje się jej wiekowi, a mężczyzna odwrotnie - co też się zdarza, to tylko taki 'nietypowy" związek wchodzi w grę. Dostosowywanie się w takim wypadku do konwenansów to krzywdzenie siebie i innych. W końcu chodzi o szczęśliwy związek dwojga dopasowanych do siebie ludzi, a nie życie wg. wyobrażeń innych.

Mam 42'moj wspanialy boyfriend 25 i nie chce myslec co dalej ,ja zyje tylko dzisiejszym dniem,te wszystkie wspaniale chwile daja duze wsparcie dla mnie,czuje sie na cale 100%kobieta:-)

mlodym podobaja sie starsze

jeden 20latek spotykal sie z 60latka

starym prukwom zachciewa się młodego k****a :(

I co zazdroscisz idioto?

mlodzi sa piekni.

korzystaj z zycia poki czas.

starym facetom podobaja sie mlode dziewczyny.

Bądźmy szczerzy. Po co kobiecie po 40 typowy niedojrzały szczyl z pustym portfelem i brakiem doświadczenia, również w seksie? Ani do związku ani do seksu. I sam to przyznaję jako 27latek wiec celuję w młodsze lub rówieśniczki. Z resztą latwiej mi znalesc atrakcyjne dziewczyny wśród młodszych niz starszych. Takich po 40 80% jest dla mnie mało apetyczna. A nawet jesli, to wiem za pare lat przestanie. Zwazki młodszego ze starsza za dużo rzadsze i szybciej sie rozpadają

Nie powinny. Dojrzałe kobiety powinny wiązać sie z dojrzałymi facetami a ci z reguły są starsi. Po za tym facet po 40 i tak ma zazwyczaj nadal wyższe libido niz kobieta. A jak niskie to poprostu z nikim sie nie będzie chciał wiązać.

Dnia ‎02‎.‎12‎.‎2014 o 21:11, Gość gość napisał:

mlodzi sa piekni.

ale wolą inne młode, bo one tez sa piękne 

fala hejtu w ostatnich postach, przykre to

ja dotąd byłam w związkach ze starszymi i zawsze sie sypało , byli po prostu beznadziejnymi ludźmi

teraz mam faceta 8 lat młodszego i jest idealnie... on jest idealny i WIEM, że mnie NIGDY nie zostawi

całe życie na Niego czekałam

i każdemu życzę takiej miłości - bo to zdecydowanie nie zakochanie, lecz miłość

i co mnie to obchodzi co myślą na ten temat inni?

dla wszystkich tych, którzy są w takich związkach i słyszą hejt, napiszę tyle, że znam kilka takich par, gdzie różnica wieku jest kolosalna (dużo młodszy pan) i są to bardzo udane małżenstwa z wieloletnim stażem!!!

Młodego `da się wychować`. Starego capa (egoistę, egocentryka bez werwy) już nie. Czego Jaś się nie nauczy, Jan nie będzie umiał. Starzy są już zużyci. Z dużym przebiegiem. Nie ma już tej iskry w oku nawet... Poza tym każdy wie, że kiedy łeb facetowi siwieje to jego doopa szaleje. Dlatego tylko typowe Karyny godzą się na marnowanie młodości dla - i u boku - starego samca.

1 godzinę temu, Gość pff napisał:

fala hejtu w ostatnich postach, przykre to

ja dotąd byłam w związkach ze starszymi i zawsze sie sypało , byli po prostu beznadziejnymi ludźmi

teraz mam faceta 8 lat młodszego i jest idealnie... on jest idealny i WIEM, że mnie NIGDY nie zostawi

całe życie na Niego czekałam

i każdemu życzę takiej miłości - bo to zdecydowanie nie zakochanie, lecz miłość

i co mnie to obchodzi co myślą na ten temat inni?

dla wszystkich tych, którzy są w takich związkach i słyszą hejt, napiszę tyle, że znam kilka takich par, gdzie różnica wieku jest kolosalna (dużo młodszy pan) i są to bardzo udane małżenstwa z wieloletnim stażem!!!

Ja jestem od 3 lat z 11 lat mlodszym