Ex ma jego nazwisko.....

Mam narzyczonego, jestesmy ze soba 3,5 roku...w niedlugim czasie mamy zamiar sie pobrac. Mnie natomiast ciezko jest to zrobic, poniewaz wiem ze byla zona mojego narzyczonego caly czas nosi jego nazwisko a sa 5 lat po rozwodze. Jest mi przykro, poniewaz chcialabym jako zona nosic to nazwisko tylko ja.....moze to samolubne.....ale chcialabym nie czuc sie caly czas ta 2 ....ona ma nawet nazwisko....i potrafi sie w twarz smiac, ze jak wyjde za maz za mojego narzyczonego, to bede nosila takie samo nazwisko jak ona. Bardzo mi smutno, placze calymi dniami...czuje sie nic nie warta...moj narzeczony nawet jej nie poprosil o zmiane, mu to pasuje....chyba ma satysfakcje.....a mi.....a mi tak przykro, ze niewiem juz czy on mnie kocha czy wszytscy maja ze mnie ubaw....Prosze o rade...mam 25 lat.

????? O matko....

tak wiem ....powinno byc napisane..narzeczony, ale prosze mi wybaczyc jestem zdenerwowana.

bo zmiana nazwiska to trudny proces. skladanie papierow, wyjasniane dlaczego, zmiana wszystkich dokumentow. po namysle mi samej by sie nie chcialo. np. taka Hanna Lis przez lata miala nazwisko swojego bylego meza i zyla. a skoro ex jest wredna i Ci wypomina to rozwiazanie proste - ignoruj i nie kontaktuj sie z nia. a jesli znowu cos takiego mimo wszytsko uslyszysz to rzuc tekst w stylu 'prawda, czyz to nie slodkie?'

Mając taki problem wydajesz sobie świadectwo niedojrzałości. Malo kobiet po rozwodzie decyduje się na zmianę nazwiska z wielu powodów- wymiana dokumentów, posiadane świadectwa szkolne, świadectwa pracy, wspólne dzieci, itp, itd Jeżeli ex jest niemiła- rada jak powyżej.

nie sadze ze swiadczy to o niedojrzalosci...oczywiscie zmiana dokumentow jest dlugotrwala i ciezka praca...ale na dokuczanie mojej osobie tez nikt nie dal jej prawa, tym bardziej ze zawsze staram sie byc kulturalna osoba....a moze jakbym ja poprosila i dala panieadze za zmiane nazwiska??? w sensie za zmiane dokumentow sie placi...

a jakie to ma znaczenie??????????? zeby plakac z tego powodu, bosh :O

dla mnie osobiscie ma ogromne, poniewaz ona juz jego zona nie jest to po co jej jego nazwisko.....mowila ze go nienawidzi a sie smieje ze ma jego nazwisko....uwazam ze na to nie zasluguje aby mnie tak traktowala.

oczywiscie ze jej zachowanie jest skandaliczne ale moim zdaniem powinnas jej okazac, ze jestes ponad to w koncu liczy sie to ze Wy jestescie razem, ze Wy bierzece slub, a jej co zostalo - nazwiko na papierku? no to niech sie z tego smieje jesli ma ochotę :O

Ty lepiej daj pieniądze jakiemuś dobremu psychologowi bo masz problem z samoakceptacją i reagowaniem na głupie zaczepki. Nie rozumiem też jak dochodzi do tego, jak to w ogóle możliwe, że twój facet naraża cię na konfrontacje z byłą i jeszcze jest to dla niego sposób manipulacji tobą. Nie dość ze jesteś słaba psychicznie to oni jeszcze nadwerężają twoje nerwy. (Eks mojego też ma jego nazwisko i do głowy mi nie przyszło że to może być problem.)

najgorsze jest to z moi znajomi uwazaja ze jest to nie wybaczalne ze moj narzeczony z nia o tym nie rozmawial...a co ja mam im powiedziec, mam oklamac ze rozmawial...moi rodzice tez oto pytaja,i co ja mam teraz zrobic.

o ja pie......a co to kogo obchodzi rozmawial czy nie rozmawial

no widzisz....a mi jest glupio ze sie ze mnie smieje a ma jego nazwisko i ja tez bede je miala...on mieszka dwa bloki dalej od niej....sa z tego samego osiedla.

za duzo sie chyba przejmujesz tym co inni ludzie mysla, serio btw - moj maz i jego byl tez mieszkali blisko siebie

I z tego powodu płaczesz cały dzień? Zachowaj swoje nazwisko , dodaj jego po kresce albo popros, zeby on wziął twoje - i już laska nie bedzie miała takiego samego nazwiska

Proste rozwiązanie. Niech Twój narzeczony przyjmie Twoje nazwisko i nie będziesz miała już tego problemu.

no właśnie zachowaj swoje albo miej dwuczłonowe. i tak z nią wygrasz

moze dwu czlownowe byloby to wyjscie.....ale nie moge przebolec ze ja ma i ze w twarz ze mnie smieje, mowi ze zawsze bede ta druga grosza.....a moj narzeczony zamiast ja ochrzanic za to co mowi to nic jej nie powie...uwazam ze powinien z nia pogadac o tym aby mi nie dokuczla i sie nie smiala...a widzicie, nie ma odwagi jej nic powiedziec...co to za facet:(

Ja mam nazwisko eksa i nie widzę powodu aby je zmieniać. Mam się nazywać inaczej i moje dziecko inaczej żeby jakiejś głupiej pindzie nie było przykro? Śmieszna jesteś i tyle. Jeśli tak Ci przykro znajdź sobie NARZYCZONEGO bez poprzedniej żony.

0/10 Wsypalas sie bo po serii narzyczonych napisalas poprawnie :P

po 1 nie zycze sobie zebys mi ublizala...a po grugie to chyba ty jestes glupia pinda bo masz dziecko a kogos kogo nie znasz wyzywasz, po 2 po co ci jego nazwisko???? nie mowie o dziecku to oczywiste ze ma takie nazwisko jak tata...mowie o ex zonie, ktora nie chce miec nic wspolnego z exem a mimo to ma jego nazwisko a wiesz czemu...bo chce miec satysfakcje ze ja jestem druga...i Pani ma to samo.

bez roznicy jak jest napisane wazne o czym sie rozmawia.

mam pytanie, tylko prosze o szczere odpowiedzi, czy dla was to nie stanowiloby problemu??? bo niewiem czy mam odwolac slub ehhhhhhhhhh:(

0/10

Odwołaj , zrobisz przysługę swojemu narzeczonemu.

odwołaj\narzYczony się ucieszy, jego eks też, wszyscy będą zadowoleni a Ty nie będziesz musiała nosić jej nazwiska :)

Wiesz co, ty chyba lekko jebnieta jesteś. Koleżanka, co sie tu wpisała, mialaby zmieniać sobie nazwisko i tym samym mieć różne od tego, co ma dziecko, bo a już nowej lali eksa bedzie przykro? Wex nie zartuj. Poza tym co z ciebie taka cipa płaczliwa? Laska ci docina? To jej powiedz, ze jest idiotką, skoro zajmuja ją takie bzdury i do tego nudną cipą, skoro nie ma innych zajęć, jak zajmowanie się nowa laską byłego i robienie zartów jak z przedszkola. Weź sie ogarnij, przeciez to pusty smiech człowieka ogarnia, jak się czyta, co piszesz. Dwie stare kwory, a zachowują się jak pięciolatki

bedziesz gorsza bo co??bo ona miala pierwsza jego nazwisko?? oj ja bym jej tak odparowala ze w papcie by sie nie wmiescila

Ja bym po prostu usmiala się do łez, że stara baba mi udowadnia, że jest lepsza, bo jest pierwszą żoną jakiegos faceta, a ja drugą. Zreszą myslę, że ona wie, jak głupiej zagrywki używa, i tym bardziej sie śmieje, że ty sobie te idiotyzmy bierzesz do serca

ale ty masz problemy z dupy wziete,no porażka