Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

hej Irysek ja mam maść o nazwie Bepanthen i tym smaruje małej pupke i jest git. Sudocremu nie używam wcale... Współczuje Wam z tymi sutkami :( a maści nie pomagają ? w szpitalu położne kazały karmiącym mamą smarować sutki mlekiem i niektórym pomagało ale jak macie tak mocno popękane sutki to nie wiem czy to cos da... :-o co do dobrych rad od mamy czy teściowej to są a jak ! tylko mame to jakoś ucisze ; ) ale teściową trudno przegadać. No i najgorsze jest to , że mam codziennie naloty 😭 😡 ja nie używam poduszki. Miałam podwyższony właśnie materac jak Młoda miła katar by jej gdzieś tam nie spływało... a ogólnie to jest grzeczna..Wczoraj skończyła miesiąc :) ale czas leci co LAseczki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus Nie poddawaj się z karmieniem i nie miej do siebie pretensji o to, że czasem masz dosc karmienia. Na poczatku bol jest silny, ja pamietam, że czasem przy zasysaniu aż plakalam z bolu. Ale z dnia na dzien jest lepiej. Po zakonczeniu pologu bol mija calkowicie, a pozniej karmienie piersia jest proste, latwe i przyjemne. Dla mnie to najpiekniejszy element macierzynstwa. Bedzie lepiej. Jeśli chodzi o smoczek, to lepiej goograniczac do niezbednego minimum, szczegolnie do ustabilizowania laktacji. A często najlepszym sposobem na uspokojenie dziecka jest podanie mu piers. Pozwol sobie na to, że skupiasz się tylko na dziecku, karmieniu i przytulaniu, wszystko inne moze poczekac, a jeszcze lepiej, by wszystkie inne obowiazki, lacznie z gotowaniem dla ciebie przejal maz lub ktos inny. Przynajmniej do konca pologu. Po 2 m-cach bedzie już o wiele, wiele latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus Nie poddawaj się z karmieniem i nie miej do siebie pretensji o to, że czasem masz dosc karmienia. Na poczatku bol jest silny, ja pamietam, że czasem przy zasysaniu aż plakalam z bolu. Ale z dnia na dzien jest lepiej. Po zakonczeniu pologu bol mija calkowicie, a pozniej karmienie piersia jest proste, latwe i przyjemne. Dla mnie to najpiekniejszy element macierzynstwa. Bedzie lepiej. Jeśli chodzi o smoczek, to lepiej goograniczac do niezbednego minimum, szczegolnie do ustabilizowania laktacji. A często najlepszym sposobem na uspokojenie dziecka jest podanie mu piers. Pozwol sobie na to, że skupiasz się tylko na dziecku, karmieniu i przytulaniu, wszystko inne moze poczekac, a jeszcze lepiej, by wszystkie inne obowiazki, lacznie z gotowaniem dla ciebie przejal maz lub ktos inny. Przynajmniej do konca pologu. Po 2 m-cach bedzie już o wiele, wiele latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Na odparzoną pupę spróbuj mączki ziemniaczanej. Działa rewelacyjnie. Oraz dużą ilość sudocremu. Frogus nie poddawaj się. Mój mały też miał problem, a ja z bólu płakałam. Spokojnie zabierałam mu pierś za każdym razem jak źle złapał. Przede wszystkim patrz na policzki maluszka. Jeśli się zapadają to żle uchwycił. Zobaczysz nauczy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus nie martw się, ale ja również polecam kapturki - miałam canpolu i dzięki nim uratowałam brodawki przed ranieniem, popękaniem itp. jak tylko zaczely sinieć, a ja zaczełam się bać kolejnych karmień kupiłam i było o niebo lepiej, po 3 tygodniach zaczełam karmić bez nich, teraz mała ma 6 tygodni i już jest wszystko git. :) Ja używam leżaczka - bujaczka - ratuje nam kręgosłum. mam takiz funkcją wibracji, co bardzo pomogło na kolki. mała uwielbia w nim siedzieć, nie płacze i ...zasypia, wtedy ją przenoszę do łózeszczka i oczywiscie po 10 minutach już nie spi- no cóż łózeczko jej chyba po prostu niepasuje:( Irysek ja tez mam problem z odparzoną pupą u małej i to tak dość porządnie, wczoraj na wizycie i szczepieniu lekarka powiedziała, zeby grubo smarować linomagiem- do tej pory smarowałam sudocremem, ale nie pomogło, wieć się przerzuciłam na ten linomag, zobaczymy jak bedzie. a po za tym to często pozwalać maluszkowi lezeć bez pieluchy w samych tylko np skarpetkach no i nie używac za często tych nawilzonych chusteczek, wiec teraz myje małej pupe normalnie wodą z mydełkiem oilatum- ale jak bedzie pewnie bede mogła napisać dopiero za kilka dni. i opcja z kartoflanką tez pomaga. stare sposoby czasami skutkują. jutro pierwszy raz zostawia męza z mała na 4 h. ma ją dokarmić herbatką jak bedzie płakać, bo mi laktato nie sciąga pokarmu, a nie chce jej przyzwyczajać do mlekamodyfikowanego. sama ide do szkoły :):) ta tak, stwierdziłam, ze to tez czas zadbać o siebie i zapisałam się na studia podyplomowe, a co mi tam ;) po prostu nie mchce, żeby ten czas kiedy nie pracuje uciekł mi przez palce pod względem zawodowym oczywiście, bo inaczej to najpiękniejszy czas w życiu :) miłegow wieczoru dziewczyny - a raczej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U nas bez dokarmiania niestety nadal się nie obejdzie. 1-2 razy dziennie Maja dostaje trochę mleka z butli. :( Na spacerach w wózeczku ładnie śpi do czasu kiedy zrobi sie głodna. Wczoraj spała 3 godziny na dworzu. W nocy nadal ładnie śpi. Za to późno zasypia, bo 22, 22:30. W dzień różnie sypia. Nie ma reguły. Jednego dnia sporo, drugiego mniej... Mała ma teraz 3,5 tygodnia. pozdrowienia dla Wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matrioszka mam tak samo jak Ty ,synek zasypia dzieki tym wibracjom natomiast gdy je tylko wylącze oczy ma jak pięć złotych :D Tez staram sie rzadko uzywac sudocremu uzywam własnie bepanthen a gdy tylko sie da staram sie nie uzywac tych chusteczek wilgotnych tylko przemywać pupe wodą -chusteczek używam tylko gdy sie spieszę ,nocą albo gdzies poza domem ,woda jednak działa bardziej kojąco na skóre niz nasączona chemia chusteczka .Przynajmniej u nas sie sprawdza i pupa nie jest odparzona. Moj młody urodził sie tak długi -60 cm ,ze juz spakowałam jedna torbe za małych ciuszków :o a jak to jest u Was ? Dzieciaczki jeszcze mieszczą się w wyprawkowe ciuszki? A mam pytanie moj synek przesypia bardzo dużą częsc nocy ,potrafi przespać od 6-8 godz na raz i zastanawiam sie czy powinnam go wybudzac do karmienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natusia - ja z ciuszkami mam tak samo jak Ty. Moja mała też miała 60 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza mój to był najdłuższy na całej porodówce :D jak mi powiedzieli ile mierzy to z lekka sie przestraszyłam :D Nie mam pojęcia w kogo on sie wdał bo my z mężem nie jesteśmy wysocy i każdy sie dopytuję po kim on taki :o :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ratujcie, ten linomag też nie pomaga na odparzoną pupe...:( co robić ??? iedna mała, na pewno jej to przeszkadza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj bylam u lekarza w koncu z ta odparzona pupa. Przepisal masc z hydrokortinazolem (czy jakos tak). Na posladkach wyrazna poprawa, ale teraz zauwazylam, ze ma wiecej odparzone pomiedzy i kolo odbytu :( Mam nadzieje, ze jej przejdzie. No i myje wacikami z przegotowana woda teraz (nie chusteczkami). Ja sie boje, ze u niej to grzybicze odparzenie, bo ja bralam antybiotyk przez dwa tyg i karmilam piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natusia - u nas mój mąż jest wysoki, to pewnie po nim. Poza wzrostem to jeszcze wielką głowę miała, aż 37 cm obwodu. Pierwsza córa miała 53 cm, a teraz jest jedną z najwyższych w przedszkolu. Ma 4 lata i ma 110 cm. Stopę też ma niczego sobie, bo rozmiar 27-28, w zależności od producenta obuwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Nie pisałam już jakiś miesiąc bo nie miałam netu. Dnia 26.04.(8 dni po terminie)urodziłam synka,Mikołaja waga4750 dł 60 10 punktów.Rano pojechałam do jednego szpitala ale nic się nie działo i nie było miejsc więc mnie odesłali do domu.Pojechałam do innego szpitala i tam się okazało że mam już pełne rozwarcie tylko skurczy brak i byli w szoku że odesłali mnie do domu tym bardziej że byłam badana i musieli widzieć rozwarcie a poza tym miałam cukrzycę ciążową. Od godz 13 do 18 podawali mi oksytocynę ale niestety nie było akcji porodowej i zrobili mi cesarskie cięcie. Jak się okazało że synek taki duży to lekarze mówili że bardzo dobrze że to się skończyło cięciem bo bym cała popękała a synkowi poszły by obojczyki i mógłby zostać przyduszony ale już jesteśmy w domku i jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mój mały miał odparzoną pupę to zrezygnowałam z mokrych chusteczek,myłam mu szarym mydłem,dużo wietrzyłam i smarowałam tormentiolem i ma teraz bardzo ładnie zagojoną.A jeżeli chodzi o sutki to smarowałam maścią maltan i nie trzeba było jej zmywać przed karmieniem bo jest na bazie glukozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, byłam na weekend na wakacjach ;) u mamy, mąż cały weekend pracował więc nie chciało mi się samej siedzieć w domku ... u mamy było cudownie hihih dużo pomocy i wsparcia...wyrwałam się też na zakupy i moja siostra śmiała się ze mnie, że jakby wypuścić małpę z zoo - w końcu na zakupach ostatnio byłam gdzieś na początku ciąży - bo potem miałam siedzieć w domu. Dzięki za wsparcie ...a z cyckami dużo lepiej. Odstawiłam maści i zastosowałam stare sposoby a mianowicie przemywanie sutków wodą przegotowaną i oczywiście wietrzenie, poza tym myślę że wsparcie psychiczne ze strony mamy i od wczoraj jest dużo lepiej i mała jakby znowu nauczyła się ładnie otwierać buzię ... pomimo że smoczka ograniczyłam minimalnie :) *matrioszka - gratulacje - mi się już nie chce studiować :P A do pracy też mi się nie chce wracac :) A jaką herbatką Małą będziesz dokarmiać?? Jaki masz laktator ja mam tommee tippee i jestem bardzo z niego zadowolona. Ja odciągam pokarm zwłaszcza nocami, bo wtedy piersi bardzo mi wzbierają a Mała nie jada tak często jak w dzień i potem mrożę na zapas. *Myszka -moja Mała też różnie śpi i też zasypia na ogól późno ale ja tak wolę bo wówczas pięknie śpi w nocy :) Wtedy mam pobudkę ok 1-2 na cyca i w okolicach 4.30/5.30 na drugie karmienie ale wtedy Mała troszku potrzebuje naszej uwagi i tak z 1-2 h trzeba jej poświęcać uwagę, wcześniej pobudka była w okolicach 6 ale się zmieniło. Niemniej jednak w zamian za to śpi później długo i my możemy dospać :P *Natusia - moja się mieści jeszcze, ale urodziła się 54cm a ja większość ciuszków mam na 62 więc to tylko dlatego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asica - ja stosowałam Maltan, Pureh Lan, Bephanten i AA z lanolina zaden mi nie pomogl na pieczenie sutków ... w sumie to chyba jeszcze bardziej mnie pieklo heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus - dzieci karmione piersią nie muszą, a nawet nie powinny byc niczym dopajane. Standard karmienia to wyłaczne podawanie piersi na życzenie do końca 6 m-ca życia. nic wiecej. Herbatki można właczyć po 6 mcu życia, wtedy jak zaczyna się wprowadzać inne pokarmy. A jeszcze lepiej dawać nie herbatki, ale wodę mineralna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus - jak będzie gorąco, będą upały to dopajaj herbatką. Nie zawsze masz mozliwość przystawić dziecko do piersi, zwłaszcza na spacerze jest to utrudnione. A dziecku chce się pic.Herbatki Hipp są dobre. Niektóre są od 1 tygodnia życia - np. z kopru włoskiego. Cycek cyckiem, ale jak nie masz problemu z ilością pokarmu, to 30-50 ml herbatki podanej dziecku nie zaburzy Ci laktacji. Zew - nie gniewaj się na mnie, ale szlag mnie trafia, jak trąbi się nie dopajać, nie dopajać. A te matki, które karmią dzieci co 3 godziny jak w zegarku??? Bo są i takie. To co, dziecku chce się pić w przeciągu tych 3 godzin, ale one nie dadzą ani cycka, ani nie dopoją, bo trąbi się, że nie można dopajać. Każda matka powinna robić to, co uważa za stosowne i co jej intuicja dyktuje (choć nie zawsze dobrze). A przez różne takie rady, niektórym dzieciom dzieje się krzywda, jak w powyższym przykładzie. Gdyby nie trąbiono, że nie można dopajać, to może pomiędzy tymi trzema godzinami podałyby dzieciom herbatkę do picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrioszka27
Zew, ja dopajam herbatką , mimo ze nie mam problemów z pokarmem. Daje małej herbatkę Humany : spokojnych snów i z kopru włoskiego , głównie na spacerach, dlatego ze moja mała chciałaby cały czas wisieć na cycu, mimo ze ma już 6 tygodni, a nie mysle ze jest głodna, bo najada się naprawde szybko, tylko jakbym miała co godzine ją przystawiać...:( mała przybiera prawidłowo - byłam z nią ostatnio u lakarza, więc jej nei zagładzam tym, ze nie przystawiam jej częściaj niż co 2 h., ( inaczej nie dałabym rady nic zrobić, bo 20 min po tym jak ją odstawie ona już ssie smoczek tak jakby wcale nie jadła. Poradziłam się swojej mamy i babci i kazały dopajać i mysle ze kiedyś większość dzieci była dopajana herbatkami i nic im się nie działo i mysle ze przynajmniej 90 procent nas była dopajana. zresztą jakbym miała słuchać wszystkiego i do wszystkiego się stosować... takie moje zdanie i tylko je przedstawiam :):) Froguś - mam laktator canpolu - reczny i chyba zrobiłam błąd, że upiłam ręczny, choć udało mi się w końcu sciągnąć i zamrozić trochę pokarmu, bedzie na "zas" :) a moja mała w końcu odkryła karuzele - hip hip hurrraaa :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
Nie było nas troszke czasu, ale moze zaczne od poczatku. *Ja tez dopajam Maluszka herbatką z HIPPa taką uspokajającą i jestem z niej zadowolona (ona jest powyzej 1 miesiąca), na pcozatku dawałam mu herbatke z kopru włoskiego i rumianku, ale to powodowalo u Niego jeszcze większe kolki więc z nich zrezygnowalismy. *Ja uzywałam przez 6 tyg laktatora ręcznego z Aventu i byłam bardzo zadowolona, bo naprawde skutecznie opróżniał piersi:-). * A teraz najgorsze. W sobotę wieczorem trafilismy z Aleksem do szpitala bo Maly po raz drugi miał bezdech:-(. Udało Nam się go ocudzić, ale od razu poszlismy do szpitala. Więc od soboty wieczorem do dziś bylismy w szpitalu, a Mały nadal jest pacjentem, tyle ze w trybie tzw. otwartym, bo mieszkamy naprzeciwko szpitala, a z Maluszkiem mam się teraz tylko zgłaszac na badania dodatkowe. Tym bardziej ze dzis do szpitala trafiło dzieciatko z rotawirusem, a Aleks jeszcze nie był szczepiony więc Pani doktor stwerdziła, ze lepiej jak bedzie w domku, niz ma cos załapac w szpitalu. Wypuscili nas bo po serii badan typu krew, mocz, osłuchiwanie płucek i oskrzeli, EKG i konsultacja neurologiczna wyszło ze Maluszek jako tak jest zdrowy i chyba po prostu nie ma jeszcze w pełni wyksztalconego ukłądu oddechowego i dlatego nie potrafi złapac powietrza:-(. Jeszcze jutro ma miec USG przezciemiączkowe, no i za jakis czas beda robić mu EEG. Dodatkowo trzeba bedzie jeszcze sprawdzic czy mały nie ma refluksu i to tez moze byc przyczyna. Najwazniejsze, ze to nie zadna wada, ale dopóki Małemy to nie przejdzie to chyba nie bede sypiac i zostawiac go ani na chwilke samego:-(. I teraz bardzo sie ciesze, ze mamy w łózeczku monitor oddechu - dzięki temu jednak jestm duzo spokojniejsza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
A i jeszcze zapomniałam dodać, ze Maluszkowi z badan krwi wyszło ze ma anemie:-(. Przy wyjsciu ze szpitala po porodzie było wszystko ok, wiec nie mam pojecia dlaczego dostał anemi:-(. Pani doktor powiedział ze trzeba mu bedzie podawac zelaze nawet 2 miesiace i dopiero mzoe byc jakas poprawa:-(. Mam nadzieje ze nie bedzie mu sie ta anemia pogłebiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, przesyłam Wam linki do zaleceń WHO (Światowa organizacja Zdrowia) na temat karmienia piersią. To samo zalecaja towarzystwa pediatryczne w USA, UE i Polsce. Do 6 mca należy karmić wyłącznie piersia i nie należy dopajac. Ja Wam tak właśnie radziłam, zgodnie z zaleceniami specjalistów, ale oczywiscie nie musicie sie do tego stosować: http://www.skotnicki.pl/ginekologia/content/view/38/49/ http://www.laktacja.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=400&Itemid=100 Co do tego karmienia co 3 godziny z zegarkiem to nie bardzo rozumiem o co chodzi. Dlaczego matka miałaby w międzyczasie nie podac piersi? Ktoś jej zabrania? Kto i dlaczego? Zalecenia lekarzy są takie, ze należy karmić na żądanie, wtedy jak dziecko chce. 6 tygodniowe dziecko to jeszcze noworodek ma prawo chcieć być przystawiany nawet co godzinę. Ma prawo "wisieć na piersi" nawet cały dzień. Nie widzę w tym nic złego i nie trzeba zamiast piersi podawać herbatki. To czy dziecko przyrasta prawidłowo nie ma znaczenia, bo nie da rady przekarmić dziecka piersią. Poza tym z piersi dizecko nie tylko je, ale też pije. Każdy wyedukowany lekarz i doradca laktacyjny to potwierdzi. Co do karmienia na spacerze, to nie rozumiem w czym problem. Przecież z takimi małymi szkrabami nie wychodzicie na dłuzej niż 1,5-2 godziny A nawet gdyby, to przecież zawsze mozna usiaść i szybko wyjać pierś i nakarmić szkraba. Niestety wiedza na temat standardów karmienia jest nieupowszechniana, stąd czasami mogą do was trafiac mylne informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. My też z Martynką trafiłyśmy do szpitala na 10dni z powodu zapalenia płuc.Makabra tyle płaczu to ja w życiu się nie nasłuchałam i do tego naoglądałam się tych chorych bezbronnych maleństw. moją córcie też wymaltretowali zastrzykami, kroplówkami,badaniami i zmianą welflonów bo przy tym płakała najbardziej,ale ja też bym pewnie płakała jak by mi 6razy zmieniali welflon w ciągu 10dni. ale na szczęście jest już ok i oby tak dalej. martynka też nie może używać żadnych nawilżających chusteczek z powodu odparzeń i podrażnień skóry,dlatego też stosuję przegotowaną wodę i maść tormentiol,po prostu rewelacja,polecam. Też karmię piersią i mam problem że czasem mam nawał a są dni że brakuje mi pokarmu i wtedy szaleje bo jej nie dokarmiam, ale z tym zamrazaniem to dobry pomysł, też tak zrobię.Tylko jak potem to rozmrozić i podgrzać czy przegotować mleko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zew : odnośnie "nie da razy przekarmić dziecka piersią " to lekarz u którego byłam z moją małą, ( a właściwie dwóch, bo w szpitalu tez lekarka nad tym się zastanawiala) stwierdził, że częste ulewania mogą być skutkiem właśnie tego że mała zjadła za dużo i po prostu nie ma miejsca w jej małym żołądku na taki ogrom pokarmu. czasami dzuieci robią tak, że piers służy im do uspokojenia , w ten sam sposób co smoczek ..tylko ze z piersi leci, a taki mały szkrab nie rozumie, ze jak leci to wcale nie trzeba pić i pije... ja z moich piersi nie chciałam robić smoczka dla mojej córki tak samo jak nie chce żeby przyzwyczajała się do uspokajania przy piersi. ( swoją drogą komentarze w stylu : dasz cyca to się uspokojji wywołują we mnie drgawki wręcz) dalej : na spacer wychodzę na dłużej niż 2hj bo niby dlaczego jak jest piękana pogoda nie mam wyjść z małą na dłużej niż 2 h, a wtedy chce jej się naturalnie pić,ja natomist ni lubie obnażać się w miejscach publicznych, dlatego wole dać jej herbatkę a po powrocie do domu przystawić do piersi. standardy na temat karmienia piersią znam doskonale, ale uważam że każdy powinnien wypracować sobie swoje własne zasady postępowania, każde dziecko jest inne i kazda z nas chce dla niego jak najlepiej.Nnie jestem jednak za ślepym trzymaniem się zaleceń WHO. powtarzam, że jest to moje i tylko moje zdanie, ale nie uważam żebym robiła mojemu dziecku krzywdę nie podporządkowując całego życia tylko jemu, ponieważ inaczej musiałabym CAŁY DZIEŃ siedzieć w domu z dzieckiem przy piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, każda matka czuje, co jest najlepsze dla niej i dla dziecka i ma prawo sama podjac decyzję co do sposobu zywienia i wychowania. Uważam jednak, ze jeśli wasza koleżanka zadała pytanie o dopajanie dziecka, to nalezało podać jej rzetelną informację o zaleceniach pediatrów w tym zakresie. To, czy zastosuje ktoś ten standard to inna sprawa (zwróćcie uwagę, że mniej niż 10% kobiet w Polsce karmi wyłącznie piersią przez 6 mcay, czyli 905 nie stosuje sie do tych zaleceń) . Zalecenia to tylko zalecenia. Można ich posłuchac, albo nie. Padło kilka głosów za dopajaniem, mój głos z informacją, ze nie trzeba w ogóle dopajać, a decyjza nalezy do matki. Mi nie przeszkadzało "wiszenia na piersi" bo wiedziałam, że to naturalne i że minie (minęło po 2 mcach). Mi nie przeszkadzało karmienie w parku, bo nie uważam tego za obnażanie (wolno chodzić z piersiami na wierzchu i za krótkiej spódnicy, a karmić dziecka już nie?). Można cały dzień tak wszytko zorganizować, by nie dokarmiac i nie dopajać. Jak wspomniałam wiedza na temat karmienia nie jest powszechna, wiele osób nie karmi, bo własnie brakowało im tej wiedzy w odpowiednim czasie lub wsparcia. Uważam wiec, że jeśli jest okazja, by szerzyc rzetelną informacje na temat karmienia piersia to nalezy to robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do karmienia to ja powinnam być zlinczowana ze mały jest na butelce :) a co do karmienia na spacerze to nie zawsze jest taka mozliwość, bo ja to chyba musiałabym karmć w rowie bo u nas na wsi nie ma zadnych ławek ani tym podobnych rzeczy :) Dziewczyny współczucia ze musicie przechodzić przez choroby dzieciaczków, niech maleństwa szybciutko wracaja do zdrowia My wczoraj byliśmy u drmatologa tal Leośka wysypało ze masakra (tylko na twarzy) dostał maść antybakteryjna regenerujaco-kojącą jeśli za dwa tyg nie bedzie poprawy mamy sie zgłosić do kontroli. Mały nam sie przestawił i od kilku dni super spi w dzień za to po kąpili nie myśli zeby spać do ok 22/23 w nocy jest róznie a dzis o 5 rano stwierdził ze juz dzień. A i dziś zarezerwowaliśmy restauracje na chrzest w sumie mieliśmy jeszcze troche czasu bo chrzest planujemy na 15 sierpnia w rocznice slubu ale chciałam mieć już to z głowy. Skłaniamy sie za menu po 88zł jest w nim wystarczająco jedzonka a i jest bardzo duży wybór poszczagólnych dań aż cieżko się zdecydować dobrze ze mamy jeszcze czas i bedziemy mogli odwiedzić knajpke nie raz i popróbować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matrioszka a moze Twojemu maleństwu ulewa sie, bo przy dłuzszych odstępach pomiędzy karmieniami jest bardziej głodne i je łapczywie, a tym samym je "za duzo na raz". Może lepiej żeby jadło częsciej i mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matrioszka - zgadzam się w 100% z tym, co napisalaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zew -próbowałam tego takze i było jeszcze gorzej. małej po 15 minutach włączał sie odruch ssania, więc ją przystawiałam bo myslałam, że jest nie dopita, ona jadła, a potem wymiotowała.i tak na okragło przez kilka dni- wtedy lekarz zapytał czy czsami mała za dużo nie je. ma widocznie bardzo mocny odruch ssania, który nie zawsze równoznaczny jest z faktycznym głodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×