Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

Gość almete
Zew - bardzo Cie przepraszam ale piszesz tendencyjnie :-( Cyt. : W nocy gdy dziecko się budzi, a je A)butle 1 wstajesz z lozka - tak samo wstajesz z lozka karmiac piersia :-( 2 rozrabiasz mleko (a poniewaz to trwa dziecko zdazy się rozplakac i obudzic caly dom) - jak sie dobrze zorganizuje tzn. woda przygotowana w butelce, przegotowana w termosie, dozowniki na mleko, to calosc trwa nie dluzej jak minute :-( 3 wyciagasz dziecko z lozeczka - przystawialas swoje dziecko do piersi nie wyciagajac go z lozeczka ? 4 karmisz dziecko - tu sie zgadza :-P 5 usypiasz dziecko - a niby dlaczego ? Zasnelo podczas karmienia. Prawdopodobienstwo, ze nie spi jest dokladnie takie samo przy karmieniu piersia. 6 odkladasz do lozeczka - tak samo jak po karmieniu piersia ! 7 kladziesz się do lozka i zasypiasz - tez sie zgadza. B) piers 1 Przystawiasz dziecko 2 zasypiasz a dziecko zasypia podczas jedzenia - no i co dalej ? Spalas tak z synem przy piersi do rana ??? Wybacz, ale to manipulacja :-( Nie podpieraj sie prosze swoim wiekiem i czasem karmienia, bo u kazdego funkcjonuje to inaczej. I jesli ktoras mama pisze, ze nie odczuwa przyjemnosci w karmieniu to musisz zaakceptowac, ze sa kobiety dla ktorych nie jest to nic przyjemnego. Jestem tutaj tez po sasiedzku, czytalam w kwietniu jak dziewczyny rodzily i mam juz odchowane dziecko. Na naszym topiku wiele mam nie dalo rady karmic piersia i czesc nie odczuwala z karmienia zadnej przyjemnosci ale zadna z nich nie byla gorsza matka. Nigdy nie zauwazylysmy roznice w tym jak sie nasze dzieci chowaja. Mamy jednego alergika, ktory byl do 14 m-ca na piersi, wiec nie ma tu zadnych regul. No i nic nie napisalas o tym jak trudno odzwyczaic dziecko od piersi :-( . Wtedy dopiero zaczynaja sie cyrki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
hej dziewczyny:-). My dziś bylismy na szczepionce i nawet nie było tak źle:-). Owszem Mały płakał, ale dosyć szybko się uspokoił w ramionach tatusia:-). *A wczoraj mieliśmy to USG przez ciemieniowe i wyszły jakies drobne "niedoskonałości" po jednej stronie mózgu, ale póki co to nic powaznego i tylko musimy to skontrolowac za miesiąc. Martwimy się z Moim P. jak nie wiem co:-(, ale jestesmy dobrej mysli, ze wszystko OK, bo w koncu jak twierdzi Pani rehabilitantka i Pan neurolog, Nasz Kochany Maluszek rozwija się prawidłowo:-) i póki co nie chcemy sie za bardzo nakrecac. *Betatka zgadzam się z Twoją wypowiedzią w 100% - ja tez karmie butla bo Mały jest uczulony na mleko i najprawdopodobniej na laktoze:-(, a zresta od początku nie miałam za duzo pokarmu i tez wcale nie czuje ze robie Maluszkowi krzywde. Wazne zeby nie był głodny i nic mu nie dolegało. Fakt, ze czasami mi troszke popłacze zanim zrobie butle (chociaz tez mam gotowa wode i w butlach odmierzoną miarke), ale mysle ze nie dzieje mu sie wtedy krzywda:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helloł kobitki hmmm dawno mnie tu nie było i tyle stron do nadrobienia .Moj synek skończył dzis 4 tyg i rosnie mi w oczach ,czasami mam wrazenie ,ze codziennie widze roznice :) Karmie go cyckiem ,pokarm narazie mam i małemu starcza ale też zacztnam myślec o podawaniu mu herbatek tylko musze sie skonsultowac z pediatra ,Dziewczyny pomysl z przechowywaniem pokarmu w pojemnikach na mocz jest super ,faktycznie te woreczki czy pojemniczki specjalnie do tego przeznaczone to drogie sa :/ Ja niedługo wyprawiam chrzciny i równiez będa one w okolicach mojej rocznicy slubu ,20 czerwca chrzcze synka. a tak ogolnie to mały super sie rozwija ,codziennie jestesmy na kilkugodzinnym spacerku z ktorego odkrylam ze obydwoje czerpiemy korzysci ,mały sie dotlenia a ja juz widac ja chudne w biodrach :Pcaluje paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiram
Nie rozumiem dlaczego kobiety karmiące butelką mają niby czuć się gorsze od tych karmiących piersią. Sama mam kwietniową córeczkę i karmię ją piersią ale przyznam się że to głównie ze względów finansowych bo mleko jednak ma swoją cenę a idzie go sporo a druga sprawa to przy karmieniu piersią szybciej traci sie zbędne kilogramy na czym nie ukrywam bardzo mi zależy. Owszem karmię piersią ale gdyby nie te dwa powody które podałam na pewno przeszłabym na butelkę. Dodam że starszego synka karmiłam 14 miesięcy i nie mogłam się doczekać kiedy to się skończy ale synka ciężko było odstawić od piersi dlatego też teraz będę karmić góra do pół roku i nie czuje się zła matką z powodu tego co tu napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przeciez nikt tu nie powiedzial ze karmiace butlą to gorsze matki... jedynie ze piers ma swoje zalety jestesmy tu przeciez po to zeby sie wspierać i radzic nawzajem a nie obrazac Jutro jedziemy na usg bioderek, a wcześniej mamusia do fryzjera a Młody z tatą i z odciągniętym mleczkiem na wszelki wypadek Dziewczyny a wit K podajecie codziennie? Bo kolezance pediatra radził co dwa dni, mi codziennie i sama juz nie wiem jak ma być. Bo ponoć ten olej w którym jest ta witamina jest ciezki i moze powodowac problemy brzuszkowe, tak mowil ten lekarz kolezanki. Ja poki co daje codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja znów z innej beczki czy Wasze pociechy maja ciemieniuche?? mojemu małemu chyba zaczyna sie robić a i do kiedy przemywa sie oczka solą fizjologiczną??? bo zaczełam sie nad tym zastanawiać a i najwazniejsze kupiliśmy x-landera nareszcie spacery beda przyjemnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Kiram ja karmie piersią dokładnie z tych dwóch powodów dla których ty, po pierwsze narazie względy finansowe, po drugie zależy mi na tym, zeby dojsc do swojej figury.:) * Froguś, ale tak jak tobie karmienie piersią nie sprawia mi przyjemnności, mimo tego, że mam wyregulowaną laktacje, piersi nie bolą i nie bolały sutki zagoiły mi się w dwa dni, mała potrafi ssać, ale samo karmienie nie sprawia mi żadnej przyjemności. i od przyszłego miesiąca powoli bede się przestawiać na butelkę . Jak karmie piersią : leci mi z drugiej, mam takie sutki, ze sikam mlekiem na małą, jak jej brodawka wypadnie ( czsami to nawet zabawnie wygląda - dziecko zalane mlekiem :) ) wkładki mi czasami przemakają itp itd... NIe uważam żeby karmienie butelką było jakkolwiek gorsze, a tutaj ZEW zwróce się do Ciebie jeszcze : wybacz , moze się obrazisz , ale tak, ja uważam, ze się wymądrzasz, a fakt ze karmiłaś swoje dziecko do 20 miesiąca życia tylko jeszcze bardziej mnie odpycha, bo prawie dwuletni maluch moim zdaniem powinniem już pić z kubka niekapka a nie piersi - zresztą takie sytuacje, kiedy w towarzystwie dziecko podbiega i chwyta bluzkę matki bo chce piers jest dla mnie po prostu niesmaczne. ale to moje zdanie, ty postanowiłaś swoje dziecko karmić długo i to była twoja decyzja. widocznie tak było Ci wygodnie, ciekawa jestem tylko jak udało ci się odstawić dziecko od piersi , skoro na pewno było do tego przywyczajone. * Mysza - dzięki za to info z marchewką i jabłkiem.Ryż u mojej małej zaparc nie powoduje bo kiedy go jadłam było wszystko ok, ale ta marchewka to napewno. * justyna ja podaje vit K codziennie, ale to chyba zależy od ilości jakiś tam jednostek, zalezy w jakim preparcaie podajesz, ja podaje VITA K+D i tam jest ( podobno) dokładnie tyle jednostek ile jest przewidziane żeby podawać codziennie, są tez takie preparaty, które podaje się 6 dni w tyg a jeden nie... U nas dzsiaj pochmurnie, więc spacer nie wchodziw gre bo co chwile kropi, a ja sprzątam, bo rodzice przyjeżdzają na weekend do wnuczki - inspekcja :):) pozdrawiam dziewczyny i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiram
Dziewczyny ja jestem tego zdania że jeśli mama nie czerpie satysfakcji z karmienia to nic na siłe. Lepiej żeby dziecko miało szczęśliwą mamusię a nie sfrustrowaną a co do mleka sztucznego to w dzisiejszych czasach jest ono przecież jak najbardziej zbliżone swoim składem do mleka matki. Kiedyś kobiety karmiły swoje malutkie dzieci krowim mlekiem i jakoś żyły. Rozumiem że są kobiety,które czerpią ogromną satysfakcję karmiąc swoje dzieci piersią i bardzo je podziwiam ale jak już pisałam nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiram
Dziewczyny ja jestem tego zdania że jeśli mama nie czerpie satysfakcji z karmienia to nic na siłe. Lepiej żeby dziecko miało szczęśliwą mamusię a nie sfrustrowaną a co do mleka sztucznego to w dzisiejszych czasach jest ono przecież jak najbardziej zbliżone swoim składem do mleka matki. Kiedyś kobiety karmiły swoje malutkie dzieci krowim mlekiem i jakoś żyły. Rozumiem że są kobiety,które czerpią ogromną satysfakcję karmiąc swoje dzieci piersią i bardzo je podziwiam ale jak już pisałam nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez Kube karmiłam bardzo długo bo prawie półtora roku i teraz tez karmie małą cycem bo mam mleka bardzo dużo, nic mnie nie boli i karmienie piersią to w sumie dla mnie jak narazie sama przyjemność. Ale jestem tego zdania ze jak ktos ma sie męczyc, jak pokarmu jest mało, dziecko płacze i cały dzien by na cycu wisiało do tego piersi bolą to po co sie męczyć??? Bo że niby to dla naszego i dziecka dobra bedzie??? Przecież taka matka co bedzie na samą myśl o karmieniu miała ciarki na plecach bo to boli to to dziecko bedzie traktowała jako potencjalne źródło bólu! Karmienie ma byc przyjemnością a ja udręką i takie wmawianie komuś ze ma karmic bo tak wypada mija sie z celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja witaminy K nie podaje wogóle, jeszcze 3 lata temu nikt o niej nie słyszał a teraz niby że taka ważna?? Jak dla mnie to troche bez sensu, nasza pediatra wcale nie zwraca uwagi czy ktos ją podaje wiec ja sobie odpuściłam. Co do wagi to zostały mi jeszcze prawie 4 kg i to w sumie większość na brzuchu chyba i sie nie moge doczekać żeby to zgubić. A jem wszystko w sumie, mała jest dobre dziecko. Ostatnio najadałam sie pizzy z cebulą, papryką itp i malutka nawet nie pisnęła. Tylko że buzie ma cała wysypaną, juz nie wiem co stosowac, w środe mamy szczepienie wiec moze cos pediatra doradzi. My chrzcimy chyba 13 czerwca ale u ksiedza jeszcze nie byliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna jak pediatra coś polkeci na tą buźkę napisz, bo my tez z tym się meczymy, a z ostatnim razem jak byłysmy u lekarza mała nie miała jescze tak mocno a lekarz stwierdził, ze to trądzik niemowlęcy i ze samo przejdzie, no ale nie przechodzi narazie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka872
a my mamy chrzicny w 1 rocznice slubu 20 czerwcaa.maly ladnie przybiera na wadze ... dzisiaj skonczylam 23l.i czekam na gosci ze str męża bo dla moich juz tydz temu wyprawilam tzn odbylo sie grillownie.maly czesto sie usmiecha i wmiare jest grzeczny .... czasami pokazuje różki .ale ogolnie niema co narzekac wazy 5,500kg.za tydz mamy kolejne szeczpienie i usg j.brzusznej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamina K odpowiada za krzepliwość krwi. Czarna ja nie wiem, ale mam czteroletnią córkę i jej też podawałam witaminę K od urodzenia do końca 3 mca, bo tak kazał pediatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiram
co do wit K to synkowi nie podawałam(ma 2,5 roku). A córeczce w szpitalu kazali podawać ale położna środowiskowa mówiła że nie trzeba i kazała nie dawać więc ja już nie wiem i daję tylko wit D ale może powinnam jednak zacząć dawać tą K? Bez sensu że jeden lekarz mówi tak a drugi inaczej i kogo tu słuchać?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza bo ta witamine wtedy zaczeli wprowadzac w niektórych regionach Polski. Moja szwagierka ma córke teraz w lipcu bedzie miała 3 lata i jak ona sie urodziła to u nas jeszcze jej nie zalecali, nawet nikt w szpitalu o niej nie wspomniał. Jak mój Kuba sie urodził to mi już o niej mi szpitalu mówili wiec doipiero co ja wprowadzic musieli. ja smarowałam małej buzie najpierw samą solą fizologiczną, póżniej przegotowaną wodą, rumiankiem..teraz mam mąść specjalną z apteki na zamówienie robioną, położna mi ją zaleciła nazywa sie jakoś na ch i 5 zł tylko kosztuje. Buzia jakby lepiej , juz mam mniej zaogione na krostki, no ale zoabczymy co dalej. Znajoma tez sie meczyła z taką wysypka i jej pediatra zaleciała oxykort A tylko ze jak czytałam to jest silny antybiotyk ze sterydami i nie zaleca sie go dzieciom, no ale tej małej pomógł. My juz 3 tygodnie sie meczymy i poprawy nie widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta masc nazywa sie cholestero...coś tam..nie moge odczytac co tam pisze dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agita i podsunełas mi pomysł na przygotowanie odmierzonej miarki do pojemniczków A co do krostek to moj Leos tem mozna juz powiedziec ze miał, dwa tyg temu w srode bylismy z nimi u pediatry diagnoza tradzik, ale do tego poniedzialku tak go wysypało na buziulce ze poszlismy do dermatologa Zinalfat i twarzyczka juz jest ładniutka na jednym policzku jeszcze troszke ma ale trzeba sie przypatrzec zeby widziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, bylismy dzis na usg biodeek i mamy zalecone podwójne pieluszkowanie przez 6 tyg! i pilnowac zeby nozki ukladały sie w pozycji na żabkę i musze sie pochwalic ze nasze dziecko dziś rano perwszy raz sie usmiechnęło :) i to nie był grymas jak przy ruchu jelit tylko świadomy uśmiech, reakcja na to jak do niego mowilam isie sama uśmiechałam! super uczucie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj skarbek skonczył dzis miesiąc jezu jak ten czas leci :D szukam dla niego ubranka do chrztu ale nic mi narazie w oko nie wpadło wiec mamy mały problem . Ja wit k i d podaje bo mam takie zalecenia od pediatry ,ale macie racje kiedys sie o tym nie słyszało i problemu nie było :o u nas sliczna pogoda i ruszamy na spacerek Malutka wszystkiego najlepszego z okazji urodzin !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamusie:) Mój synek 3 dni temu skończył już miesiąc.Byłam z nim u pediatry na pierwszej wizycie i był ważony i żarłok waży już 6400 i pediatra powiedziała że 2 kg w przeciągu 1 miesiąca to dużo i kazała mi go karmić co 3 godz a w między czasie jak jest głodny oszukiwać herbatką lub wodą.No i mamy problem,do tej pory karmiłam go piersią i dokarmiałam go sztucznym mlekiem.Teraz już mam całkiem przejść na sztuczne mleko bo mam za tłusty pokarm i strasznie boli go brzuszek i zanim się naje to się namęczy,przystawiam go do piersi i na początku ładnie ssie a po jakiś 2 minutach zaczyna kopać nogami,denerwować się,prężyć i płakać wypluwa pierś płacze,za chwile znowu go przystawiam i jest to samo i czasem karmienie trwa nawet godz a ile się namęczy aż mi go szkoda było i od wczoraj jest już całkiem na bebilonie i zjada 120 ml co 3 godz,ładnie śpi i już go tak brzuszek nie boli a strasznie cierpiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Długo sie nie odzywałam, ale nie wiem czemu nie dostaję powiadomień na e-maila o nowych Waszych wpisach. Mój maluszek ma dziś dwa miesiące, Jak ten czas zleciał. NIesamowite. Rozwija się Ok, wiekszych problemów też nie mamy. Czasami w nocy nie śpi przez dwie - trzy godziny. Wtedy mruczy, jak kotek. Zresztą Nikuś prawie wcale nie płacze tylko właśnie mruczy. Uważam że to decyzja każdej z mam czy karmi piersią czy butelką. Przy czym nie uważam że "butelkowe mamy" są "gorsze". NIe potępiam nikogo kto woli karmić butelką. Zresztą widać po wpisach że nocne karmienie można sobie świetnie przygotować. Ja karmie piersią bo jest taniej. NIestety od września wracam do pracy i mały w żłobku będzie dostawał sztuczne mleko. A więc w połowie sierpnia muszę go zacząć przyzwyczajać. No chyba że znajdziemy opiekunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Frogus - ta nietorenacja mleka u mojego dziecka to tylko taka propozycja położnej, po wypytaniu o wszystkie objawy i historię w rodzinie. Wydawało mi się, że jest lepiej jak odstawiłam wszystko mleczne, ale już rezygnuję z tej teorii, bo dziecko dalej się ewidentnie męczy :( Wyraźnie widać, że ma problemy z brzuszkiem, bo przeważnie po dużym jedzonku (nie zawsze) strasznie płacze, pręży się, próbuje wypuścić gazy lub zrobić kupkę (rzadką - nie ma zatwardzeń). Jak się jej to uda to jest duuużo lepiej od razu. Ale czasem to trwa nawet 2 godziny! A płacze tak że aż się sina robi :( Na kolki to też takie dziwne, bo nie zawsze po południu i wieczorem - rano też się zdarza :/ Jutro znowu porozmawiam z położną, a jak nie to do lekarza. Niech sprawdzi czy wszystko ok i coś poradzi, bo sama nie chcę żadnych kropelek dawać. Też karmię piersią, ale tak jak wy nie uważam, że te co karmią butelką są gorszymi mamami. Też przeszłam wiele bólu w początkowych tygodniach i nadal nieraz wątpię jak mała godzinami wisi przy cycu. Równie dobrze możemy zacząć dyskutować czy cesarka równa porodowi sn. Tylko czemu to ma służyć? Jakbyśmy innych problemów nie miały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
*irysek - Nasz synek też tak strasznie płakał i to też niezależnie od pory dnia i nocy - krople sab simplex trochę pomagały, ale dopiero jak pediatra zadecydowała o podaniu preparatu melkozastępczego Nutramigen Aleks jest o wiele bardziej spokojny i już nawet nie musi kropli na kolke dostawać:-). Więc może faktycznę Twój Maluszek jest też uczulony jak Nasz na mleko bądź laktozę i dlatego biedactwo tak się męczy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze mój synek cały dzień sapie i ma zatkany nos i jak oddycha to słychać że coś mu głęboko w nosku zalega i chyba spływa mu do gardełka bo pokasłuje czasami.Wpuszczam mu do noska sól fizjologiczną i próbuje delikatnie wyczyścić ale to nie pomaga.Zastanawiam się czy mogłabym mu zaaplikować do noska roztwór wody morskiej bo mam w domu marimer ale boję się że jest jeszcze za mały i nie chcę mu uszkodzić śluzówek w nosku bo jakby nie było to psika pod ciśnieniem,nawet mocno.A wy jak myślicie? Czy któryś maluszek miał już katar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asica - ja mam w domu izotoniczny roztwór soli morskiej w sprayu NoseFrida dla niemowląt i dzieci. Dawka i ciśnienie jest dostosowane do małych dzieci. Używamy codziennie do czyszczenia noska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
Asica my używamy właśnie roztworu soli morskiej Marimer i też czyścimy nosek prawie codziennie praktycznie od kiedy Aleks jest w domku bo dawka jest właśnie dostosowana do takich Maluszków:-) dokładnie tak jak napisała Mysza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, cos widać wszystkie zabiegane z dziećmi My od wczoraj walczymy z bólami brzuszka, płaczem i marudzeniem... wczoraj dwie godziny płaczu przed snem, a dziś placz przeplatany kilkunastominutowymi drzemkami.. sama juz nie wiem czy coś zjadłam nie tak czy to pogoda Za jedzeniowym grzechem przemawiałaby delitakna wysypka na twarzy, podobna do potówek i słuz w stolcu. a z pozytywnych rzeczy to udało mi się dziś wejść w jeansy sprzed ciązy:))) znaczy że biodra się zeszły!! jedynie brzuch mi został, ale ćwiczyć zaczne dopiero jak całkeim skonczy się okres połogu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×