W województwie śląskim są bardzo fajne dziewczyny

Dzięki , fajne dziewczyny i fajni chłopcy są w całej Polsce Czemu Wy ludzie tacy jesteście zawistni i nieprzyjemni okropne

ja jestem ze slaska i tez ne lubie slaskiej gwary :) u mnie w domu nit nigdy gwara nie mowil, jak czasami pojade na wies to gdybym nie znala troche niemieckiego tobym nie wiedziala nawet o czym mowia ;) jak slucham typowych slazakow to sobie skladam z polskiego i niemieckiego po polowie ;)

Wow :D To sie temat spotkał z odzewem :P Widzę że nie tylko ja doceniam wdzięki dziewczyn ze śląska :P Co mnie z jednej strony cieszy, a z drugiej matrwii bo konkurencja nie śpi ;-) Ktoś tam temat gwary zaczął - mnie to nie przeszkadza, ale czasem mnie to "spina" bo nie wszystko rozumiem ;-)

No właśnie i to działa w obie strony :) Bo prawdziwy Ślązak też nie wszystko może zrozumieć :) Był ostatnio taki fajny temat na kafe. Jak się mówi na różne rzeczy w poszczególnych regionach Polski. I śmiechu było przy tym sporo. Podejrzewam, że gdybym pojechała np do Warszawy, to czułabym się tam jak dziwoląg :)

Nom :P Może nie do końca odpowiedni przykład, ale taki mi na myśl przychodzi :P Bardzo znany przykład odmienności w językach regionalnch :P W małopolsce wychodzi się na pole, a w Warszawie (i chyba w większej części kraju) wychodzi się na dwór :P

no teraz to ja taki twz wieszak jestem:P ale kiedys kraglosci to mialam :P:P:D:D a co do gwary nie wiem czy to az taka wiocha , mam chlopaka z mazur i jego znajomi czesto mnie prosza zebym mgodala gwara:D bo jest mile dla suchu (dla nich) nikogo nie zmuszam :) a gwara jest fajna po co sie wstydzic z kad sie pochodzi :) u mnie mowili gwara w domu ale polszczyzna obochodzic sie tez potrafie :P i nie uwazam gwary za wioche:P:P

tzw* sorry za byki :D:D:D

Ta stolica to tylko taki przykład był :)

ale gwarą mówić nie potrafię :D Od kiedy pamiętam to poprawiałam rodziców jak mówili coś gwarą :)

Baby wszędzie są wredne, niezależnie od ich pochodzenia, bo taka jest nieodmienna natura bab....

O to o mnie:D

Jest jedna taka dziewczyna ze śląska, która regularnie stawia mojego żołnierza na baczność :P Właśnie przez swoje szerokie biodra :P Bardzo seksowna, nawet sobie nie zdaje sprawy jak bardzo mnie ona kręci :-)

Król Kafeterii-------> śląski to też polski język

Język polski to język polski. Śląski to jest regionalna gwara, opierająca się na języku polskim.

ani polski ani niemiecki i nie opierajacy sie na polskim bo sa tu takie slowa, ktorych nigdy bys nie zrozumial ;) to jak powiedziec, ze ruski opiera sie na polskim bo maja podobne niektore wyrazy

Język polski i rosyjski opierają się na językach słowiańskich. Tak samo jak włoski i hiszpański opierają się na językach romańskich, a zwłaszcza na łacinie. Śląski to żaden język to gwara.

Ej dobra, dajcie już spokój. Chcecie to załóżcie sobie temat gdzie będziecie dyskutować o wyższości jednego języka nad drugim albo o tym czy dany język jest językiem czy nie jest. I od czego pochodzi albo od czego nie pochodzi :P To jest temat o dziewczynach a nie o językach :P (No niby się trochę wiąże gdybyście pisali o słodkich językach dziewczyn ;P)

No i teraz temat całkiem siadł :P

Może mało osób na Kafe ze Śląska:)

No ale chyba nie trzeba być ze śląska, żeby docenić wdzięki dziewczyn :P

dziekuje :):):) jestem posiadaczką owych kształtów :)

ja tez ze slaska i musze powiedziec ze czesto slysze ze slaskie dziewczyny sa sliczne :D cos w tym musi jednak byc :)

no to ba ze tak!! w koncu słowianki hehe :D Ślązaczki naaaaajlepsze:D:D:D

A wcześniej jakaś dziewczyna napisała że nawet by nie spojrzała na nikogo spoza śląska... To tak na poważnie? Czy jednak dziewczyny zwracaie uwagę na facetów spoza?

zwracaja, tzn piszac we wlasnym imieniu - ja zwracam :) nie patrze na to skad kto pochodzi :P

Okej, dzięki. Tak myślałem, ale wolałem się upewnić :P Bo jedna wypowiedź sugerowała, że na Śląsku w kwestii doboru partnera to trochę jak u Amiszów - czyli tylko z własnego kręgu, bez urazy ;-)

o jak miło dzieki :D

a ja czuje szczegolny sentyment do krakowa i krakusow... ech... i ze slaska jestem, ale nie z gornego, hej!

No mi mama zawsze powtarzala ze co chlop slazak to slazak ale ja juz jestem duza i nie slucham mamy :P

Zrobiło się niegrzecznie :P