Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka_zdrada

rozwód? boję się co będzie dalej...

Polecane posty

spokojnie, przyzwyczaisz sie!! na poczatku mi tez bylo trudno :D po jakims czasie wszystko ci sie pouklada,zobaczysz. bedziesz chodzic do pracy i powoli zapominac :) a mowilas w pracy i rodzinie? jak oni zareagowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieekawe co u naszej Oli,szkoda,ze jej nie ma,myslalam,ze moze bedzie dzisiaj w pracy i sobie popiszemy jak ostatnio bo sie w koncu troche otworzyla :( szkoda mi jej,bo sie dziewczyna meczy zamiast wziac i wyniesc od niego w cholere :o moze liczy na to ze facet sie zmieni? bo nie wiem na co innego jeszcze moze przy nim liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka1981
w pracy nikomu nie mowilam,rodzicom musialam,bo przeciez nie powiem im za pol roku,ze ups zapomnialam im powiedziec,ale ;) ale wiesz co bylo najgorsze-rozmawialam z siostra mojego bo mamy dobry kontakt i ona mi powiedziala,ze tak pfrzypuszczala ze moj mial laske na boku.zamurowalo mnie,to dlaczego mi tego nie powiedziala nigdy,glupia malpa,moze wczesniej juz bym cos zauwazyla glupia zmowa milczenia,pewnie pol swiata wie o tym oprocz mnie wstyd mi wyjsc na miasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka1981
co do Olki to moze sama musi dojrzec do tej mysli zeby go zostawic,nie wiem,u mnie byla krotka decyzja,chociaz go kocham i to bardzo i pewnie gdyby powiedial mi ze naprawe kocha i przeprosil i przytulał to moze bym mu wybaczyla bo ja go cholernie kocham .... ale on mnie tylko ponizal i wyzywal od psychicznie chorych, pukal sie w glowe,smial sie ze mnie i potem jeszcze o tej dziewczynie mowil,ze to ona jest zdzira i ze to ona jest glupia... wszystko zwalal na nia,przeciez on byl tak samo winny wiem,ze juz nic nigdy by z tego nie bylo dlatego ciesze sie,ze jest jak jest,ze sie wynioslam,ze czekam na rozwod,jesli ma mnie tak nieszanowac to wole zyc sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdka,daj se spokoj, jak on cie nie szanowal i nie kochal to sama widzisz,ze ci lepiej jak nie jestes z nim conie? usmiechnij sie :) wszystko sie pouklada,to tylko kwestia czasu ,wiem co mowie :) co do plotek to u mnie bylo to samo wszyscy gadali o nim a ja bylam w nieswiadomosci.jakby psa sasiadki bolal zab to zaraz wszyscy by głosno gadali a do mnie z niusami nikt nie przylazl,ze jak ja wychodzilam do roboty to jakas inna przychodzila do swojej roboty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka1981
lepiej mi i niech tak zostanie czasem tylko trudno,bo po tylu latach razem nie mam sie do kogo odezwac,ale to chyba z przezwyczajenia bedzie dobrze i ja to wiem,tak czuje,w sumie juz jest i tak super bo myslalam,ze bedzie gorzej dobra koncze,bo musze sie w koncu zabraz do moich kartonow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Schuster
„Zostałam zdradzona przez meża.” Zdradził=nie kochał,znudziłaś mu się,brakowało mu seksu,może taki już jest,zdrady raczej sięnie oduczy,prędzej czy pozniej powtorzy... bo zasmakował tego zakazanego owocu.Nie łudź się i nie wierz,że się naprawi. Bo tak nie będzie. Wybaczeniem tej zdrady krzywdzisz tylko samą siebie!! „Od jakiegośczasu nam sie nie układało” Dlatego zdradzil, bo podświadomie zaczął szukać nowej partnerki,chciał zobaczyc czy z inną będzie tak samo. „on tylko praca praca i jeszcze raz praca” zdradą odreagował stres,pewnie miał romans z koleżanka z pracy,która rozumiala jego zapracowanie i stes,może nawet siedziała z nim w pokoju albo pracowali we wspolnej brygadzie,,tak bywa niestety najczęściej „Kilkakrotnie próbowałam mu zwrócić uwagę” Wiec jestes usprawiedliwiona, chciałas, próbowałas „kolejna sprawa – łóżko” czułość i bliskość jest potrzebna,niestety... łóżko łączy albo dzieli – taka jest bolesna prawda „Pewnego dnia znalałam w jego telefonie sms-y od i do jakieś panienki. Wszystko było jasne, on nie zaprzeczył.” Głupiaśty,że nie masz numeru,że nie przydusiłaś go i nie wypytałaś o wszystko,od kiedy i kto to.... BŁĄD !!! „miłości już nie ma z mojej strony, wypaliła się, a zdrada zdeptała ostatną iskierkę. Mamy dzieci, rodzina nalega, żebym spróbowała” Rodzina nalega? Bo to ludzie innej daty,inaczej rozumieja swiat, żyja stereotypami typu „jak to będzie wyglądało, nasza córka...” „on powiedział, że mnie kocha. mąż straszy mnie, że dzieci mi zabierze, że zrujnuje mi życie jeśli odejdę” Jakby kochał to walczyłby o powrot do normalności,nie ublizał,nie wyzywał, nie znosiłby Twojej obojętności i braku rozmow. On manipuluje Tobą a Ty tego chyba w ogole nie widzisz? „Mam straszny mętlik. Nie mam odwagi, żeby podjąć tą ostateczną decyzję. Poza tym troszkę się boję o finanse”. 45 stron dyskusji, coś Ci już się rozjaśniło? Nadal jej nie podjęłaś? Finanse... jeśli „dobrze zarabia” to powinien płacic alimenty,jeśli do tego legalnie zarabia to sąd odciągnie mu z pensji jeśli nie będzie płacił. Poza tym jak rozumiem Ty tez pracujesz? Nie sadzisz chyba,ze do konca życia będziesz się utrzymywala z pensji i alimentow? Z pewnością kogos poznasz i będziecie mieli wspolne finanse? Nie możesz zakładac,ze do konca życia zostaniesz sama tylko z dziecmi!!! „Pomóżcie, poproszę o radę!!!” Po tym wszystkim co przeczytałam na tych 45 stronach ja odeszłabym od tego faceta, uniosłabym się dumą i nie zniosłabym ani chwili wiecej poniżenia jakim on Cie na co dzień karmi. Wiesz kiedy nie byłoby mnie już przy nim? 13 sierpnia.......... Olu, ja mam prawie jeszcze raz tyle lat co Ty. Żyłam troche w innych czasach, bez Internetu,telewizji i samochodów itp... Kiedys rozwod był wyrokiem do konca zycia... Mieszkalam w malej miejscowości wiec było mi jeszcze gorzej. Mąż zdradzał mnie z sąsiadką i jak celnie zauważyły dziewczęta na górze-wszyscy wiedzieli a ja nie!!! Powiedziałam że odchodzę. Idąc ulicą miałam wrażenie,że pokazują mnie palcami. Mialam przeciwko sobie całą rodzine, a chyba nawet cały świat, odeszłam donikąd,nie miałam pomocy od nikogo,zostałam wyklęta przez babki i ciotki, miałam 6 letnią córkę i 3 letniego synka. Musiałam pociągnąć mój wózek sama.Jak dzieci podrosły uciekłam z nimi do Niemiec, pomógł mi znajomy,bo kiedys nie można było nawet ot tak sobie pojechać.. i dopiero wtedy wyjrzało słoneczko. Poznałam kogoś kto pokochał mnie i pozwolił mi się uśmiechac i czuc sieszczęśliwą. Jest mi dobrze z nim do dzisiaj i nie wyobrażam sobie,ze miałabym zestarzec się przy kimś innym niż on. Teraz kobietom żyje się łatwiej, łatwiej znaleźć opiekunke i przedszkole, nie wstyd jest brać rozwód, dzieci wsiadaja do służbowego samochodu mamy albo taty i jadą na dodatkowe zajęcia z tenisa czy balet. Obserwuje moje małe wnuki i nie mogę uwierzyc,ze ja z takimi maluchami wojowałam sama. Ale wiesz co-gdyby moja córka dzisiaj spytała mnie o zdanie to odpowiedziałabym jej tak jak odpowiadałam Tobie pare akapitów wyżej – odejdź juz jutro. Bo szczescie jest blisko, czasem tylko trzeba na nie poczekać a potem wyciągnąć po nie rękę. Ola, ja wiem czego boisz się naprawdę –tego,że zostaniesz sama. Ja też się tego bałam,ale wierz mi-kobiety samotne po rozwodzie to kobiety samotne z wyboru, takie, które maja uraz do mężczyzn i nie chcą się już z żadnym wiązać. Reszta układa sobie życie przy boku jakiegoś pana,ale że są już ostrożniejsze i bardziej doświadczone to robią to uważniej! Musisz być świadoma,że na pewno przyjdą czasem trudne chwile i słabości... dlatego dobrze Ci ktoś poradził, że wyprowadź się gdzieś po sąsiedzku, żeby w razie potrzeby ojciec dzieci mógł się nimi zaopiekować, zabrać na spacer albo na weekend, bo nie powinnaś im ograniczac spotkan z ojcem. Mój były małżonek nie widział dzieci od 15 lat i nawet nie chce ich zobaczyc.Nie pojawił się na ślubie córki, a na rozprawie krzyczał najgłośniej, że je kocha.... I jeszcze jedno Olu,nie pozwól mu więcej traktować Cię źle – szydzić, wyzywać od chorych psychicznie a przede wszystkim manipulować. Nie pozwól, bo przez to stajesz się dla niego nikim. Chociaż po jego zachowaniu, po tym co o nim piszesz to tym nikim już dawno dla niego jestes. Bądź dzielna Olu, trzymam za Ciebie mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TokoLomasa
"Jego rodzina nic nie wie, a byś widziała jaki grzeczny przy mamusi ... " hahaha dla dorosłego faceta jest największą porażką kiedy musi przyznać sie mamusi do czegoś co źle zrobił, a to,że zdradził własną żonę z jakąś dziewczyną... Jeśli nigdy taki grzeczny nie był to masz odpowiedz na to,że ma nieczyste sumienie :D Gdybyś jej wszystko opowiedziała to byłaby chyba Twoja największa zemsta na jego osobie. Musiałby pójśc do mamusi na kolanko do spowiedzi :D:D:D:D:D A jakby mamusia wyciągnęła jeszcze, że jego romansik trwa nadal to tatuś wysłałaby go dodatkowo do kąta jak za starych czasów ;) Ola,daj sobie z nim spokój Facet musi miec tyle na sumieniu,że nawet nikomu sie glosno nie przyznawaj,ze mu w ogóle ufałas w 100%. Po jednorazowym wyskoku z panienką nie zachowywałby się tak jak sie zachowuje, to musiało trwać dłużej Niestety Ty myslalaś, że to stres z pracy a on układał sobie życie z jakąś inną za Twoimi plecami i obecywał jej góry chmury,całował i kochał się z nią..... Najłatwiej było mu zwalić na Ciebie, że to Ty jesteś oziębła,ale to nie jest tak. Bo jak facet ma inną kobietę, jeśli do tego jeszcze zaangażuje się w ten związek uczuciowo to często nie potrafi powrócić do żony i kochać się z nią jakby nigdy nic. Bo jeśli ta druga to tylko "sport" to może mogłoby się mu udać. Poleć pamięcią wstecz i przypomnij pierwszy jego obrót do ściany, że nie ma ochoty,to może był "początek" no ale może dobrze ukrywał Otwórz oczy dziewczyno i nie dołuj sie tylko wynoś się od niego jak najszybciej, nie będziesz nigdy myślała o tym, co robi jak nie wraca na czas z pracy, czy jest z nią czy w garażu przed domem wyciera sobie szminkę... Powodzenia i wiele siły Ola!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Tomolamasa
"dla dorosłego faceta jest największą porażką kiedy musi przyznać sie mamusi do czegoś co źle zrobił... A jakby mamusia wyciągnęła jeszcze, że jego romansik trwa nadal to tatuś wysłałaby go dodatkowo do kąta jak za starych czasów " zaje***scie to ujales :) ale RACJA przyznac sie matce to juz lepiej od razu napisac anons w gazecie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal.
kobiety to lubia zadawac sobie bol, lubia cierpiec a potem wyplakiwac sie wokol jak im zle. Faceci odcinaja kupon i odchodza w takich momentach bo nie beda zyc z uzywanym towarem, sorry za okreslenie tym sie roznimy. jak bzykał panne to zapominj o tym,ze cos do ciebie jeszcze czul ,czuje! jesli ona byla chwilą to ok, ale jesli dluzej romansowali to facet robil to swiadomie.Gorzej jesli sie w niej zakochal to moze mu nie minac,nawet jesli sie juz nie spotykaja.kochajac sie z toba bedzie myslami z nią. moze gdybys spotkala sie z jego kochanica łatwiej podjelabys decyzje o odejsciu i wyporowadzce. życie przy boku takiego dup*ka i moczykijka to bedzi dla ciebie teraz koszma,bo juz nigdy nie zasniesz spokojnie jak go nie bedzie w domu wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz Ty racje meski,że watek umiera. Olka walnela nam prowokacje na całej linii, a pewnie nawet nie zlozyla tego pozwu - cos mi sie tak wydaje. Szkoda, bo sama nie wie ze robi pod siebie. Sorry za okreslenie ;) Trudno jej życie... a teraz pewnie nawet nie odpisze tu juz nikomu,ze mamy sie pocałowac :) bo pewnie podjela decyzje ze z nim zostanie a wie,ze tu nie znalazlaby poklasku dla tej decyzji. Szkoda mi jej jesli jest jak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miejmy jednak nadzieję,że decyzję podjęła właściwą, i że nie będzie się łudzić jego obietnicami poprawy, pustymi słowami o miłości. Jesli podjęła decyzję, że z nim zostanie to moim zdaniem zrobiłaby spory błąd, bo facet jej po prostu nie kocha! Może musiałaby się przekonać o tym sama? Moim zdanie m gość ma tyle na sumieniu, zwłaszcza jeśli jeszcze przy matce jest grzeczny ;) Może hamują ją dzieci? Zupełnie niepotrzebnie, bo przecież one i tak kiedys znikną a ona zostanie przy kimś kto nie ma dla niej za grosz szacunku. Szkoda byłoby naszej Oli,gdyby postawiła na pozostanie przy nim :o Ola, odezwij się co u Ciebie jeśli tu jeszcze zaglądasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Witam, Boże co za brednie!!!! Ty przecudnej urody lepiej się nie wypowiadaj!!! Decyzję podjęłam, pozew złożyłam ... Weekend minął na awanturach i teraz jestem pewna swojej decyzji. Od dzisiaj szukam mieszkania i nie obchodzi mnie już zdanie mojego męża, że to ja rozwaliłam rodzinę, ani nikogo innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Przepraszam trochę się uniosłam, nie chodzi mi o wasze opinie, tylko o rodziny itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
A teraz nikogo nie ma??? Czy może wam się znudziła moja historia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Weekend minął na awanturach" cholerka bo byla fajna pogoda :) a u ciebie to burza z piorunami nie zwracaj uwagi na tego przecudnego bo pewnie sam jest paszczur jakich malo :P wiesz co ja ci nie zazdroszcze Ola, wiem jak sie musisz czuc bo ja mialam tak samo :) rodzinka pewnie nie daje ci zyc a on jakby nigdy nic polazl do roboty i wroci na obiadek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Nie wiem kim on jest, ale ma cięty język. Podejrzewam również że niektórzy piszą jako kilka osób i robią sobie z tego niezłą zabawę, a mi wcale nie jest do śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie, ale ja jestem jedna, meski raczej tez ;) a na tych co se robia zabawe to w ogole nie zwracaj uwagi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Was jestem pewna jesteście od początku, no i anyone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami sa jacys tacy dziwni ludzie co maja ubaw pisaniem bzdur w roznych topikach, wywoluja klotnie itp.... pewnie z nudow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
No wojna, powiedziałam, że szukam mieszkania, jeśli on sie nie wyniesie. No i zaczynam szukać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Nie musiałam, on się przyznał, że dostał, powiedział, że nie sądził, że taka jestem, że na niczym mi nie zależy, że muszę być w komś bardzo zakochana, że nie biorę pod uwagę tego co rodzina mówi, dzieci itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo najlepiej by bylo gdybys mu przebaczyla tak??? i zebys byla dalej zakochana w nim jak bylas dawno temu jak braliscie slub. Nie wiem Ola,to nie moje zycie a twoje i wydaje mi sie,ze dobrze zrobilas. Ja mojemu najpierw wybaczylam, po kolejnych wyskokach w koncu dojrzalam do decyzji o rozwodzie to potem zalowalam, ze nie rozwiodlam sie dawno jak tylko zaczelo sie psuc..... czyli Pan Gracz dostal list do roboty i nic a nic nie powiedzial... ? i nie zaproponowal ci zebys zostala z dziecmi w mieszkaniu? jemu byloby latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Wiem, żebyłoby mu łatwiej, ale powiedział, że on nigdy się ni9e wyprowadzi, nie wiem czy mówił na poważnie czy chciał coś zmienić tymi słowami, tzn. przestraszyć, żebym się nie wyprowadzała. Może on juz pozbył się resztek godności, nie wiem.,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×