Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka_zdrada

rozwód? boję się co będzie dalej...

Polecane posty

Gość a wiesz co ja mysle olka
że ty jestes bardzo malo stanowcza,nie umiesz postawic na swoim i dlatego tak ci źle,sama sobie to wybierasz wesolych swiat wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo szkoda ze .............
wszyscy znikneli i szkoda ze nikt tu juz nie zaglada,bo czytalam was od poczatku i bardzo mnie pozytywnie nastawialy wasze wypowiedzi. tyle silnych lasek :)ja swoje zycie przegralam bo wybaczylam mezowi ,zostalam z nim chociaz wiedzialam,ze to tylko kwestia czasu bo go nie kochalam..... ciagle czekalam na jakiegos ksiecia z bajki,ze mnie od tego meza w koncu wyrwie. Plakalam jak ty Olka,balam sie jak Ty Ewa, wątpiłam jak Ty "to bardzo boli" bylam okropnym tchorzem. maż udawal ze sie stara,przygotowywal kolacje, udawal,ze mu zalezy na mnie i dziecku ale to wszystko byla fikcja,Ja balam sie odejsc, bo nie mialam do kogo, ksiecia sie nie doczekalam, nie znalazłam, Zawsze odmawialam wszystkim facetom zaproszen na kawe czy na kolacje.... . dlatego mowie ze przegralam. Okazalo sie ze maz ani myslal zrezygnowac z kochanki ,sam mi powiedzial,ze faceci z kochanek nigdy nie zrezygnuja!!!!! ze taki maja charakter.... on ciagle sie z nia spotykal i nawet jak zagrozilam mu rozwodem. poszlam po rozum do glowy pod koniec sierpnia 2009,poczytalam wiele waszych wypowiedzi, poszlam do adwokata,zlozylam papiery w sądzie, przed swietami mielismy rozprawe jedną i sie skonczylo. Myslalam,ze to bedzie potem sie ciagnac latami,bo mamy dziecko,ale nie bylo tak. strasznie przezywalam, plakalam, zwlaszcza na swieta. Ale ostatecznie nie potrafilam juz dluzej udawac ,ze mnie nie boli to ze sie ze mna nie kocha od roku ,ze widze,ze go nie pociagam,ze nie potrafi juz ze mna. bo myslami pewnie byl tylko z tamtą laską. Nawet jak mnie obejmowal to milam wrazenie jakby robil to tylko z łaski, nie potrafiłam grac, ciągle płakałam... nie moglabym sie z nim nawet kochac, bo od razu myslalabym o tej drugiej co ja miał... gdzie ją lizał etc. do tego wszystkiego w momencie największego kryzysu powiedzial mi,ze chce miec ze mna drugie dziecko... To chyba byl punkt przełomowy,Poczułam sie wtedy jak błazen, wykorzystana, oszukana i wymięta.... życzę wam dziewczyny wiele siły w tym nowym roku ,żebyscie podjęły własciwe decyzje,zebyscie sie ich nie baly... Dziewczyny dajcie znac jak sie tocza wasze losy ,w kazdej z was widzialam kawalek siebie, powiedzcie co teraz dzieje sie w waszym życiu Olka odezwij sie prosze, bo jechałam na takim samym wózku i wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdrada za zdrade przedewszy
przede wszystkim do niej,ale i do innych wiele z was pisało tu o zdradzie - pojawila sie dziewczyna z nikiem "zdrada za zdrade" i to jej najbardziej polecam ten temat. wydaje mi sie,ze jest bardzo silna kobietą.szkoda,ze tak malo o sobie napisala.gratuluje jej,bo zapewne teraz jest szczesliwa. Pozdrawiam CIe! polecam fajna dyskusję: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4334461&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbawiona porozwodówka
CO ZA PRAWDA OBJAWIONA HAHAHA 08:30 [zgłoś do usunięcia] lusesitka (eliza.34@wp.pl) dlaczego wszyscy po skoku w bok chca miec nagle dziecko??czy to jakis dar ma byc za nasze cierpienia czy jak?moj nie calkiem maz tez stwierdzil ze on chce miec dziecko,,,ale co teraz kiedy nie mam do niego zaufania??nawet mi sie nie sni...a jak sni to w formie koszmaru BO POPRZEZ DZIECKO FACET PRZYWIĄŻE KOBIETĘ DO SIEBIE JESZCZE BARDZIEJ, CHCE ŻEBY ONA POCZUŁA,ŻE MU ZALEŻY,ŻE JEST DOROSŁY I ODPOWIEDZIALNY, ŻE JA KOCHA, BO PRZECIEŻ DZIECKO RODZI SIE NIBY Z MIŁOSCI!!! NIC BARDZIEJ MYLNEGO :O większość dzieci to lekarstwo łatajace związek, recepta na całe zło albo wpadki... niestety a po zdrdzie to juz odwieczny standard ;) nie dajcie sie na to nabierać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbawiona porozwodówka
08:55 [zgłoś do usunięcia] dlaczego dziecko bo to dziecko to ma byc taki dowod milosci albo kolejny łacznik ktory połączy po zdradzie albo ma dac zajecie babie zeby nie myslala o glupotach jakby nie bylo to kobieta ma bardziej dziecko niż facet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja potrafiłam byc odwazną
Olka co Ci z takiego zycia teraz? Pewnie mąz stara sie jak nigdy,a przy tym jaki wierny? :P ale co Ci z tej poprawy i wiernosci,sądzisz,ze jest to w ogóle cos warte? To nie jest jego swiadomy wybór tylko jego strach! On sie boi,ze postawisz na swoim i odejdziesz,a on zostanie z niczym,bez czystych gaci i ciepłego obiadu.A tak oprócz Twojego przebaczenia dałas mu jeszcze przyzwolenie na kolejne razy i ciepłe miejsce obok Ciebie. To smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do odważnej powyzej i innych
"co Ci z takiego zycia teraz" sa kobiety,ktore zrobia dla faceta wszystko,zeby tylko on z nimi byl. Wybacza zdrade,beda udawaly ze ufaja i ze zapomnialy,zgodza sie na dziecko wiedzac, ze przez ten gest facet chce z powrotem wsadzic je w rozciagniety dres i bardziej dowiazac do siebie. Przeciez z dwokja czy trojka dzieci ma wieksze szanse na to ze zona od niego nie odejdzie. Kobiety nazywaja to wielkim powrotem miłości i zacieśnieniem więzi w związku. O kant d. obić takie zacieśnienie wiezi, bo on i tak pójdzie w długą jak żónka bedzie miala dzieciaczka przy karmieniu. Dla mnie nie ma wybazcenia zdrady, nie ma i nigdy by nie bylo. Nigdy nie poniżyłabym sie do wybaczenia. Sama zdrada ze strony męża wyjatkowo już upokarza kobietę a te wsztskie jego słowa potem, że kocha, te wszystkie zapewnienia o poprawie... można wsadzic miedzy ksiażki. Życie po zdradzie to juz tylko wegetacja i nic więcej. masz rację "a ja potrafiłam być odważna" mąż udaje wiernosćale ile ona jest warta? teraz, kiedy upokożyl i poniżył zdradzajac? masz rację, że to tylko jego strach a nie wybór i chęć powrotu do normalności ,masz racje że to smutne. ja dodam tylko jedno -to kobiety odchodzą, meżczyźni tego nigdy sami nie zrobią. sa za słabi, wiedzą że nawet jesli zawinili i powinni to jesli odejda to bedzie im cieżko podołac wszystkiemu co za nich robila zonka- prasowanie pranie gotowanie sprzatanie zakupy... a to chyba najlepsza zmsta ze strony kobiety- spakowac sie i odejsc i zostawic gada samemu sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***do tych ktore nei potrafią
Ola, napisalas że jesteś tchórzem-to nieprawda! musisz sprobować zrobić jedno- mowie Ci-najlepszym sposobem na sprawdzenie siebie jest spotkanie z jakimś innym męzczyzną. . Daj sie zaprosić jakiemus koledze do kina albo na kawe, posłuchaj co facet ma Ci do powiedzenia ,jak Cie obsypie komplementami... ja sie tak własnie podbudowałam, uwierzyłam w siebie,znalazłam siły, ktorych wczesniej nie miałam...a potem nie miałam już żadnych skrupułów ani wyrzutow sumienia. Nieważne, że to byla tylko prowokacja, bo wcale nie zależało mi na tym koledze ale bałam sie odejść od męża. Gdyby nie to pewnie nigdy nie znalazłabym w sobie tyle odwagi. Powodzenia i odezwij sie tutaj, napisz co u Ciebie czy moze Twoja koleżanka Wiecie Co to czyta i cos nam napisze jestem bardzo ciekawa co u CIebie pozdrawiam wszystkich serdecznie i jeszcze noworocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz pseudonim
Dobry wieczór dziewczyny, nie czytałam całego waszego topiku bo nie sposób ogarnąć wzrokiem i myślami tylu historii Ja również jestem bardzo ciekawa jak radzi sobie Ola, bardzo szkoda, że sie nie odzywa :( Olu nie mozesz nazywać sie tchórzem! Ja byłam w podobnej sytuacji, wybaczyłam mężowi dla dobra dzieciaczków, nie miałam tez ochoty wiecznie wysłuchiwac moich rodziców,że to taki dobry maż,że jak mogę go zostawic. A ja widziałam że maż tylko udaje, że sie stara. Niby udawałam że zapomniałam o zdradzie,o kochance. chociaż wiem, że on mimo iż zapewniał mnie inaczej - nie zrezygnował z kochanki! Nie kochalismy sie nadal !!!!!!!!!!! co było dla mnie znakiem, że nadal współżyje z jakąś inna kobietą. Ze mna nie kochał się prawie rok!!!! Nie znam faceta który wytrzyma dłuzej niż pare dni, zreszta ten temat juz tu poruszaliscie ;) Potem kochanka kopneła go w tyłek, bo nie odszedł ode mnie! on liczył na to że mu nie wybaczę zdrady i wtedy sie rozejdziemy. Moze i chciał coś naprawiać, ale ja nie miałam juz ochoty. O naiwnosci!!!! moj najwiekszy błąd!!!! drugi to to,że nie szukałam dowodów !!!! uznałam,że skoro wybaczam to po co? W naszym zwiazku nic nie było lepiej. Prowokował jakieś swoje końskie zaloty,ale po milczącym dniu nie miałam ochoty na nic... Po zdradzie strasznie sie nim brzydziłam a jak wyobrażałam sobie jego z nia to raczej mnie tylko do siebie zniechecał. Zreszta po kochance to ja nie miałam ochoty na jakies zbliżenia. Bo to wiadomo co za jedna?! :P Potem okazało się że była to jego koleżanka z pracy ;) od razu wiedzialam skad wieczne nadgodziny i zagraniczne delegcje.... Strasznie żałowałam, że nie odeszłam, wyłam jak dziecko, bo widziałam, że już z "nas" nic nie bedzie Czekałam aż nadarzy sie jakaś okazja,śledziłąm i pilnowałam,żeby mi nic nie umknęło i dzieki bogu nie musiałam długo czekac ;) Zdradził mnie znowu,tym razem jakaś przygodna panienka z dyskoteki, bo czesto wychodził na słuzbowe kolacyjki z kolegami. Ta dziewczyna była moim wyzwalaczem - w końcu umożliwiła mi rozwód!!!!!! Na sprawie rozwodowej paniusia sie zdziwila, bo wiekszosc "dóbr" dostalam ja. Teraz walczyłam o każdy dowód, bo rozwód orzekalismy z jego winy Moj maż po prostu juz taki był- przystojniak, mogl miec każdą, do tego chorobliwie zazdrosny, psuł mi każdą wspolna imprezę swoja zazdroscią. Słowo "kocham" słyszałam tylko po pijanemu, na trzeźwo potrafił mowic tylko i wyłącznie o swojej pracy. Receptą na pierwszą jego zdrade był nasz drugi syn.... wmawiał mi,że chce dziecko. Szkoda tylko że mówiac dziecko planował tylko jak mnie do siebie przywiazać :o widze wiec, że to chyba standard wśród zdradzajacych,ze chcą kolejnego potomka.zeby pokazać,ze chcą pełnej rodziny Po rozwodzie nie zwiazałam sie z nikim i sama wychowuje dwóch synów. teraz sa juz w gimnazjum. Mogłabym zapewne mieć każdego faceta pstrykajac palcami ;) mam wielu przyjaciół i nigdy nie brakowało mi meskiego towarzystwa. Dobrze sieczuje nie należąć do żadnego ;) ale nie wiecie nawet jak smakuje ta wolnosć, kiedy nie wygląda sie przez okno nie myśli sie z kim on w danej chwili jest i kiedy nie trzeba brzydzic sie dotykiem jego dłoni, która pare chwil wcześniej dotykała dotykać innej kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HanaMontana
Macie racje,ze randka z innym czasem bardzo pomaga w podjeciu decyzji! Ja w desperacji napisałam na nk do faceta,z którym byłam zanim wyszłam za mąz.Wtedy rozstalismy sie z jakiegos blahego powodu i tak naprawde nigdy nie przestałam o nim myslec.Jak sie okazało on tez miał mnie gdzies w myslach . . . Jestesmy razem. . . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podnoszę temat, moze ktoś go znajdzie i sie odezwie? co u Was? jak nastroje przedwalentynkowe? Ewa - jak Twoje sprawy? jestes przed a moze już po? Olka? jak sytuacja u CIebie????? Doszliscie do porozumienia? To Bardzo Boli - a Ty? napisz cos!!! Męski ,Any- żyjecie??? czyta ktoś ten wątek czy tylko ja mam go w ulubionych? no nie moge-dlaczego tak wszystko nagle umarło :( ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwalacz
dobre słowo na pannicę, którą w sadzie poda sie na tacy, żeby amputować od siebie gnoja-zdrajcę. Też czekam, ale od dwóch lat nie mogę go złapać. I nie wierzę w przemianę, gnój się rodzi i umiera gnojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwalacz
Wybierz pseudonim, napisała o swoim wyzwalaczu. Nie rozumiesz, bo czytasz nieuważnie. A słowo wyzwalacz świetnie oddaje istote problemów ze zdrajcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam uważnie, ale juz zapomniałem, bo to dawno było.... :) a słowo rzeczywiście "ciekawe" ;) najłatwiej jest komuś, kto patrzy z perspektywy, kto wie czoego chce i ma odwagę - to skorzysta z takiego wyzwalacza... dlaczego nie mozesz złapać meża? za mało masz dowodów? czy udaje niewinnego, kryje sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwalacz
Niestety, większośc panienek była zamiejscowa. Mam tylko billingi smsów. A to za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwalacz
Niby jest teraz czysty, ale po jego zachowaniu wnioskuję, że szczur zlazł do głębszego podziemia. A j a naprawdę prowadzę policyjną wręcz inwigilację, oczywiście on nie jest tego świadom. Zależy mi na wyzwalaczu jak na niczym na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwalacz
Mamy dwoje, to dorosłe studiujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwalacz
To miałeś farta. A poślubie jestem z tym CH.... za dużo o całe swoje dorosłe życie. 23 lata. Nie mogłam nic wyczaic, on ma taką pracę, że duzo jeździ po kraju. I nie kwapił sie mi zwierzać, a tym bardziej przedstawiać zdobycze znudzonego żonkosia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslałem, że nie odeszłas ze względu na dzieci, bo kobiety zwykel czekają aż dzieci podrosna... a to chyba najwiekszy błąd?! bo dzieci zawsze zostaja dziećmi! zastanawia mnie gdzie jest taka granica kiedy kobiety naprawde potrafią zdecydować się na odejscie od zdradzacza. czy nie wystarcza im, że zostaje złapany, oczywiscie pomijam, że facet nigdy sie nie przyzna :o dla mnie była sprawa prosta - zdrada=odejście nie potrafiłbym wybaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Wyzwalacza
dla niektórych całe życie to za krótko,żeby to zrozumieć mądra z Ciebie kobieta pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mell Be
ja też się boję i to cholernie.... jak tam jest po tej drugiej stronie? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mell Be
a od czego uciekasz? dla mnie akurat to "po" było tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×