Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka_zdrada

rozwód? boję się co będzie dalej...

Polecane posty

Olka, a może po prostu otwórz się na ludzi, na jakieś nowe znajomości, na facetów. Z tego co piszesz to chyba nie widzisz dla was juz żadnej przyszłości? może jak kogoś poznasz znajdziesz w sobie siły żeby ułożyc wszystko na lepsze, czasem trzeba dostac od życia jakiegoś kopa,ale jak sie bedziesz chować to ten kop Cie nie doścignie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala cafe12345
Olka mam prawie identyczna sytuacje jak ty, tyle ze maz sie stara, probuje mnie przytulac, rozmawiac itp ale ja sie dusze w tym malzenstwie... mimo to nie potrafie odejsc... wiem jedno ze gdyby maz byl obojetny to wtedy byloby mi latwiej odejsc... zastanow sie nad ty skoro uwazasz ze jemu na tobie nie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to nie jest tak,że ktoś kto zakończył związek bedzie dziwił się że Ty z nim jestes, każdy żyje po swojemu, ale jak mówią mądry polak, wiec łatwiej tym innym spojrzeć na niektóre rzeczy. Jestem z Tobą!! tylko nie uciekaj stąd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
do jutra ... brakowało mi tego :) codziennie tu zaglądałam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on do niej przyleci, przyleci..... :D:D:D hahhaha... sam i do tego na skrzydlatym, białym koniu:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala cafe12345
tak, jedno dziecko, jestesmy 5, 5 roku po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurka, przez was laski będę musiała sobie nick zmienić, a taki był piękny, amerykański:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brakowało mi tego codziennie tu zaglądałam ... ale jakoś sie nie odezwałaś :P Olka, żadna nawigacja nawet najlepszego rycerza Cie nie wykryje jeśli nie bedzie miała od Ciebie sygnału :P Nadzieja - pegaz przyleci :P a co!!!! wyczesany :D dlaczego masz zmieniać niik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pegaz ......??? PeGaz......??? koń na gaz:D:D:D nie wiem, czego przypomniał mi się Shrek:D:D:D hmm.... a nie... to osioł fruwał chyba w pierwszej części:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witojcie chopy i baby :P ciesze sie Ola,ze wróciłas i że Ci nas brakowało ;)... Pisz, pisz, wyżal sie,moze bedzie CI lepiej tak anonimowo z kimś pogadac :) naprawde sądzisz, że Twoj maż Cie nie zdradził? a ja z góry przepraszam postaram sie czasem zajrzec,ale ostatnio dużo pracuję i cienko mam z czasem ode mnie tez spoznione ale szczere życzenia na dzien kobiet !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc męski ja tez mam mało czasu ,zreszta wyniosłem się juz z kafe w inne miejsce ;) Ola jak pogoda w wlkp? :) mialas byc a Cie nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala cafe12345
witajcie;) ja jestem z poludniowej polski:) moje drogi z mezem rozjechaly sie ...po urodzeniu dziecka. zaczelo sie spanie osobno, klotnie nt wychowania dziecka, itp-ot atkie z wsumi edrobne nieporozumienia, ale z moje jstrony ciagnie sie to dalej, nie potrafie wrocic do tego co bylo dawniej...:(jestem oschla w stosunku do niego. najgorsze jest to ze pojawila sie osoba, na ktora moge liczyc w kazdym momencie, ktora potrafi mnie zrozumiec i potrafi rozmawiac ze mna... nie tak jak moj maz niestety...:( przykre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeberka w kropki
mała cafe,byłam kiedys w podobnej sytuacji do Ciebie,po paru latach grania i udawania sie rozstaliśmy, jak pojawi się ktoś inny to trudno jest sie podniesć pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeberka w kropki
tez mialam dziecko,moj mąż sie poczatkowo bardzo starał potem wszystko wrocilo do normy ale przepasc między nami byla tak wielka,ze nic sie nie dało zrobic oszukiwalismy sie dlugo nawzajem tak jak olka i jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala cafe12345
zeberka w kropki, a powiedz dlugo bylas w takim ukladzie? jestes teraz z ta osoba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala cafe12345
zeberka w kropki wiesz czasem zaluje ze pojawila sie t aosoba... ale z drugiej strony ciezko mi sobie wyobrazic zycie gdyby jej ni ebylo....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeberka w kropki
pare lat to najtrudniejszy ale i najfajniejszy okres w moim życiu nie jestesmy razem, z różnych powodow,o ktorych pisac nie bedę, ale odchodząc od męża odchodziłam niczym i donikąd, miałam przy sobie tylko kilkulatka niczego co sie stało nie żałuję i nie bede wiecie dziewczyny,taka gra jak u Ciebie i u Olki kiedys sie skonczy, kiedys starajacy się maż też już sie znudzi, a jeśli Olki się w ogóle nie stara to tym bardziej. Widząc rozpadający się związek, jeśli nie robi juz nic? pewnie kocha tylko dzieci i z grzecznosci organizuje wspolne wakacje czy weekendy,bo żona ktora jest zmeczona pracą nigdy nie odmówi wyjazdu. Jesli nie ma milosci,porozumienia, przytulenia,jesli sie nie kochacie... to po co byc razem? jak długo bedziecie mieli siły,żeby grać swoje role? Olka a Ty śpisz z mężem czy tez się wyprowadził do drugiego łóżka jak Małej cafe? moze chociaz przez sen się przytulacie czy obcość macie juz tak głęboko w glowie że nawet przez sen nie ma czulosci? Olka,Mała czy wasi mężowie chociaż inicjują jakieś "zaloty"? jak na to reagujecie ( jeśli jeszcze reagujecie) bo u mnie potem byla taka faza,że było mi wszystko jedno,bylam taka obojętna,że nawet nie chciało mi sie z nim rozmawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala cafe12345
maz od czasu do czasu stara sie, chce sie kochac, ale ja nie mam ochoty, a jak juz mam to w trakcie mija mi chce i wiecie jak jest... maz tweirdzi ze mnie kocha i dopytuje co sie ze mna dziej itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeberka w kropki
a jak długo znasz tamtego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeberka w kropki
Ola napisałaś do jutra a Cie nie ma-jakaś deprecha? wyżyj się tutaj,ale sie nie dołuj!!!!!!!!!!!!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
przepraszam mam mnóstwo pracy ... teraz weszłam, żeby poczytać. Ja ani mój mąż nie inicjujemy seksu, zaden z nas nie dąży do tego. W klótniach jeden drugiemu mówi, żeby się spakował, żeby sobie kogoś poszukał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala cafe12345
u nas w kłotniach tez mowimy sobie nieraz przykre rzeczy, typu lepiej mi samemu. ta osobe w sumie znam 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Pewnie. Do milczenia, braku rozmów również zdążyłam przywyknąć, więc za dużo się nie odzywam, jedynie na temat dzieci wymieniamy jakieś zdania. On czasami próbuje, ale jest przy tym taki sztuczny, ze mnie wkurza i znowu dochodzi do kłótni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×