rozwód? boję się co będzie dalej...

spoko, ja też mam full pracy :D tylko nie łap depresji!!!! mysl pozytywnie, dzieci Cie na pewno bardzo kochają!!!!!!!!!!!! naprawde aż tyle się kłócicie? :( chociaż jak sobie przyponie to u mnie bylo dokladnie to samo :o

--on czasami próbuje-- pogadać czy sex ;) ?

Pogadać oczywiście

i wiecie co serce mi sie ściska :( zamiast cieszyc sie z zycia z kimś kochanym jedynym wysnionym to fundujecie sobie takie męczarnie :( moze warto sie otworzyc na kogos nowego i podjac jakies decyzje .... mała cafe -a nie myslalas o ułożeniu sobie życia z tamtym? trzymam za was kciuki dziewczyny, nie czytalm calego wątku ale sądze, że jestescie bardzo młode :o

olka a masz pewnosc ze maz cie nigdy nie zdradzil?

do czytam z boku co piszecie wiesz, czasami sie nad tym zastanawialam... jednak w obecnej sytuacji nie mam mozliwosci by odejsc od meza-sa rozne przyczyny, niewazne. a poza tym cala rodzina uwaza ze nie doceniam meza jakiego mam dobrego itp itd...

pewności nie mam i nigdy pewnie nie bedę miała. Nie bedę go przecież śledziła po innych krajach, zresztą on ma dosyć duzo możliwości. Jam mu powiedziałm , że zaden facet nie wytrzyma tyle bez seksu i że wiem że mnie zdradził, albo reagował śmiechem albo złością.

tak myslałam Ola,ale wolałam dopytac, a śpicie razem czy oddzielnie? ja nie kochałam się z mężem jakos ze dwa lata i w ogole nie miałam na niego ochoty :P nie wiem jak sobie z tym radził ale chyba zaspokajał sie sam. moze czasami na jakichś imprezach po alkoholu rodziły sie jakies takie "udawane" uczucia i czułostki,ale szybko "trzeźwialam :P

mała ja też mam taka wspaniałą rodzinkę, która uważa że trafiłam na księcia, a że nie kocham go, że nie jestem szczęśliwa to już ich nie ochodzi. uważają że jest naj naj naj

Olka "tak myslalam" było do Twojej odpowiedzi o pogadac, bo zanim napisalam to sie pogubiło :)

przepraszam muszę uciekać. Mam nadzieję że do jutra ;)

rodzina - słowo klucz do większości moich porażek.... przynosi kase do domu wiec jest tym naj :o co do seksu-dla mnie to pierwszy i chyba jedyny wyznacznik zdrady,owszem facet moze byc zmęczony przez pare dni, tydzien, miesiąc,ale jeśłi taki stan trwa dłuzej to odpowiedz jest prosta,albo kogoś ma albo się onanizuje albo dopadła go jakaś choroba etc

no wlasnie ta rodzinka... uwazaja ze to moja wina, ze moglam nie brac slubu itp itd...

najgorsze ze slub bralam z milosci-przynajmniej tak wtedy to wygladalo i tak mi sie wydawalo a teraz??? teraz moge siasc i poplakac sobie nad soba...

co to za mam nadzieje że do jutra???????? wypisanie = brak deprechy !!!! :) miłęgo popołudnia Olka

ślub z miłością rozwód z nienawiścią jak to mawiała moja babcia ;)

Dziewczyny jestescie szczęśliwe?

dzień dobry wszystkim;) i miłego dnia;)

wiesz bond trudne pytanie, bo jedna bedzie szczesliwa w takim ukladzie w jakim są dziewczyny,bo bedzie miala zapewniony dach nad glową, kase od męza i lans przed znajomymi , druga bedzie miala faceta na boku i reszta bedzie jej zwisac, trzecia najpierw bedzie życ w depresji a potem z żalu eksploduje,bo bedzie za stara i jako 40 latce bedzie jej jeszcze trudniej kogos znalezc. bo dotrze do niej w koncu, ze z wiekiem szanse maleją ale najlepiej jesli dziewczyny same odpowiedzą

nie jestem szczesliwa...

dzień dobry ! no to ja eksplodowałam w pore :D hehe staram sie nadrobic zaległości i czytam od wczoraj wątek po pare stron ;) ale długaśny jest ;)

ja tez nie ;(

nie wiem czy można przywyknąć do życia osobno tyle ze pod jednym dachem. Racją jest, że są różne kobiety i różne mają wartości. Kiedyś też się cieszyłam z nowego samochodu, z nowego telewizora, a teraz... teraz nic mnie nie cieszy ... Zamiast tych wszystkich nowych rzeczy wolałabym mieć święty spokój ...

i co zamierzacie z tym zrobić? widzicie jakies wyjscie z Waszych sytuacji? zamierzacie podniecać ogień czy czekać aż sie sam zagasi?

czy mozna osobno ale pod jednym dachem? pewnie można tylko po co, jestes zablokowana bo mu przeciez nie powiesz,ze sorry ale kochas przychodzi i musi wyjsć ;) nie brakuje Ci czasem czułości i bliskości ze strony mężczyzny? że o seksie to juz nie wspomne. nie wiem, moze nie masz takich potrzeb, bo rozne są kobiety

Sama nie wiem ... czasami mam nadzieję, że to on odejdzie ... :) wiem to dziwne myślenie, ale ja z dziećmi nie wyprowadzę się ...

mała kafe a Twój mąż nie domysla sie ,ze kogoś masz? spotykacie sie z tamtym? on ma rodzine?

Pytasz co będzie, będzie lepiej bo nie będziesz się męczyć w tym związku a on i tak nie będzie już szczęśliwy z żadną kobietą możesz mi wierzyć.

potrzebuję bliskości czułości i bardzo mi tego brakuje ... Zdaję sobie sprawę że jestem zablokowana ...

Teraz widzę, że się nie rozstajecie jednak, no cóż, jest sens? Jeśli nie chcecie tego naprawiać to po co się męczyć skoro nawet widok nie sprawia radości.