Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama przedszkolakaa

Wszyscy mnie potępiają

Polecane posty

Gość ja to widzę tak
4 miesiące to faktycznie nie tak dużo i nie widzę powodów żeby robić z Ciebie wyrodną matkę. fakt , ze jak facet wyjeżdża nawet na cały rok to sprawy sie nie robi. Nie zgadzam sie z jednym, choć, nie zrozum mnie źle, nie jest to powód do rezygnacji z wyjazdu. Mówisz że dziecko idzie do przedszkola i dzięki temu zajmie sie nową sytuacją i nie odczuje tak Twojego braku. Ja uważam że to rewolucja w jego życiu i dopiero wtedy będzie Ciebie bardziej potrzebował. No ale ma tatę, który pewnie będzie go wspierał. Uważam tylko że to nie jest taki złoty okres jak Tobie sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrazam sobie takiej sytuacji...moj maz rowniez.poza tym dzieciaki siostry bedzie bawic a wlasne zostawia...dajcie spokoj!wiekszosc ,ktore tak zycza powodzenia nie pojechalaby i nie zostawilaby wlasnych dzieci.dziewczyna ewidentnie szuka pocieszenia i usprawiedliwienia,a dla mnie go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz jakas matka Polka
sie musiala pojawic.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A dla mnie ma wiec niech
jedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama przedszkolakaa
Nie jade bawic dzieci od siostry, ale na pewno troche jej przy nich pomoge. W koncu bede u nich mieszkac za darmo. Poza tym to tez moje chrzesniaki. Nie szukam usprawiedliwienia, bo dla mnie sytuacja wydawala sie jasna. Wiedzialam, ze zdecyduje sie na wyjazd, tylko czekalam na odpowiedni moment. Opinia rodzicow dobila mnie totalnie. Oczekiwalam wsparcie, byc moze tez jakiegos dobrego slowa, ze szybko zleci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka nie polka
i bedzie jechac na kredycie, albo zapierdlac do opieki spolecznej jak zacznie brakowac na wszystko z jednej pensji i wtedy cała rodzinka bedzie szczesliwa ze mama została w domu , ale ze do garka nie ma co włozyc i ubrac sie tez nie ma w co , to juz niewzne !! bark słow.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem matka polka,ale pomyslcie same czy zrobilybyscie tak samo albo Wasza matka wyjechalaby sobie bawic cudze dzieci???a nie tylko slodzicie dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnrh
Najzabawniejsze jest to, ze wyjazd za pracą nie jest wymysłem naszych czasów... kiedyś ludzie też wyjeżdżali i to nie do UK a do Ameryki i to w ilościach hurtowych. A wyjazd nie był na kilka miesiecy a na kilka lat a jedynym źródłem kontaktu był list a czasami nawet i tego nie było. I nikt nie robił hałasu ani wrzasku o to że matka albo ojciec wyjeżdża na 5 czy 6 lat zostawiając współmałżonka i dzieci. A teraz? Kontakt jest prosty jak drut, do wyboru do koloru, mało kto wyjeżdża już aż tak daleko, i co lepsze ludzie wracają szybciej. I to sie nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak brak słów
ty pierwsza pewnie bys wyjechala gdybys nie miala pracy a do spłacenia kredyty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak slow to moze zamiastna ni
a najezdzac to dasz dla niej prace aby nie musiala tego robic co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama przedszkolakaa
Potrafisz czytac ze zrozumieniem czy trzeba przeliterowac? Jade do pracy. Nie bawic sie w opiekunke. Ale lubie te dzieci i nie widze powodu dla ktorego mialabym omijac je szerokim lukiem, bo co? Bo moje jest w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba byc odpowiedzialnym za swoje czyny...bierze kredyt trzeba pomyslec o splacie i tyle.nie wierze,ze nie moze znalezc jakiejkolwiek pracy w Polsce.tylko zaraz musi z siebie robic meczennice i wyjezdzac w wielkim celu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdybym była w cieżkiej
sytuacji to bym wyjechała choć na pewno to byłby ogromny dylemat. I nie mialabym żalu do matki czy ojca gdyby wyjechał/a na pewien czas (oczywiście chodzi o miesiace a nie lata) by polepszyc sytuację swojej rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerlkj
Po pierwsze- brak słow- naucz się czyatć ze zrozumieniem... A do Autorki- życzę powodzenia i nie potępiam. Jak jest taka sytuacja to jak najbradziej jedź, w końcu to tylko 4 miesiące...Ale popieram jeden z wcześniejszych postów, pójście do przedszkola to dla dziecka wielka rewolucja i często stres, więc naprawdę może mu być ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama przedszkolakaa
Pracy szukam już rok i nic. Nawet jeśli spełniam wymagania, to wiadomość o małym dziecku mnie przekreśla. Wytłumacz pracodawcy, że nie będziesz brała urlopów, zapewnij, że dziecko nie będzie chorowało. Zawsze tłumaczyłam, że jest to przedszkole, że z mąż pracuje na zmiany i może sobie ustawić godziny pracy tak, żeby w razie czego być z dzieckiem. Nie i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak slow to spadajs
koro nie znasz życia i wszystko amsz pod nos podstawione. nie wszyscy maja tak dobrze tepa szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjyjuju
brak slow - jest taka dobra ze z pewnoscia juz ma dla ciebie prace :) i kolejna zdewociala matka polka z rydzykiem w tle bedzie sie radowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja cie nie potepiam
ale ja osobiscie bym sie nie zdecydowała na taki krok cokolwiek by sie działo matka to jest matka i jej własnie dziecko potrzebuje najbardziej rozumiem ze zmusza was do tego sytuacja ale skąd wiesz ze za parę dni nie będziesz musiała wracac bo dziecko będzie bardzo tęskniło? ja bym sie zdecydowała na taki wyjazd gdybym nie miała dziecka ale pod warunkiem wyjazdu razem tzn ja i mąż sama bym nie pojachała a w ogóle to mąż by mnie nie puscił same :) ale tobie zyczę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka nie polka
do bark słow to ciesz sie, ze masz stabilna sytuacje finansowa , ze na wszystko Ci starcza i nieczego sobie nie odmawiasz ale odwal sie od kobiety która takiego luksusu nie ma , bo niestety nie wszytsko mozna przewidziec i czytaj ze zrozumieniem nigdy nie ma dobrego momenty tak naprawde, ale czy to oznacza ze matak ma byc w domu do co najmniej 18 r. z? bo idac tym tropem myslenia taki wniosek mozna wysnuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama przedszkolakaa
Gdybym miala tutaj prace, to oczywiscie o wyjedzie nie byloby mowy. A teraz oprocz kredytu dochodzi kolejny wydatek - przedszkole. Skad na to wszystko brac? A te zarobione pieniadze pozwolilyby pozbyc nam sie kredytu. Byloby ponad 800zł na plusie. To duzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie sklada,ze nic nie mam podstawione i nigdy nie zylam w luksusach,a wszystko co mam zawdzieczam ciezkiej pracy,wiec obrazanie mnie od tepej szmaty jest bardzo prymitywne w tym przypadku.widac,ze nie potraficie prowadzic dyskusji,gdyz kazde odmienne zdanie traktujecie jako bezwartosciowe.najlepiej nazwac mnie matka polka z rydzykiem w tle....poziom bardzo niski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika8768
Bardzo dobrze Cię rozumiem. My meiliśmy trochę inną sytuację. Pracowaliśmy oboje, dwójka dzieci. Mąż miał wypadek a co za tym idzie musiał przestac pracować. Potem były rehabilitacje, lekarze a to kosztuję. Ja ze swojej małej pensji nie byłam w stanie utrzymać 4 osobowej rodziny. Nie było wyjścia, rozważalismy mój wyjazd za granicę a mąż w domu z dziećmi. I powiem Ci, że rodzina moja oburzyła się tak samo! Że jak to tak chce wyjechać, zostawic rodzinę. Pewnego dnia wkurzyłam się na maksa po tych ich pogadankach. Wzięłam następnego dnia dzieci pod pachę i chodziłam od jednych do drugich dosłownie wymuszając pieniadze na życie skoro to takie strasznie złe że chce wyjechać. chodziliśmy po rodzinie jedlismy bo my mówiliśmy ze nie mamy co, kąpaliśmy się bo nie mamy za co wody opłacić itd. Trzymali się dzielnie ale po tygodniu sami błagali normalnie abym pojechała i zarabiała i nagle to stało się dobre! Wiec kochana jeśli masz ochotę uderz rodzinkę tam gdzie ich zaboli, po ich kieszeni. Skoro nie chcą abyś wyjeżdżała zacznij żyć ich rachunek bo Ciebie na swój nie stać. Tego nie przecierpią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×