moja żona mnie obrzydza - widziałem ją na plaży nudystów, jak stoi ze swoimi

znajomymi i opala się topless, oni byli nago (faceci i kobiety). Nie zapytała mnie wcześniej o zdanie czy mi to przeszkadza czy nie, ona nie widzi w tym nic złego, ja mam wrażenie że już jej nie dotknę. jesteśmy po ślubie cywilnym, mieliśmy brać kościelny, ale teraz ja nie chcę. i nie chcę mieć z nią drugiegi dziecko (mamy kilkumiesięcznego chłopca). jestem rozczarowany - co to za moralność? czego ona nauczy nasze dziecko? w kościele przyjmie ciało chrystusa, a potem pójdzie popierdalać nago z obcymi ludźmi.... żenada. nie mam ochoty nawet jej przytulić.....

Mogła zapytać,owszem.JednakTwoja reakcja jest niewspółmierna do czynu.Jakbyś miał coś nie halo z głową. To nie powód, żeby po wystąpieniu zony na plazy nudystow brzydzic sie kobiety.Jakby co najmniejbrala udzialw 10osobowej orgii z Murzynami...Przemyslwszystkona spokojnie i szukaj problemu tam gdzie gonie ma.Nikt Jej nie macal,na plazy nudystow gole cialo to normalka.Roznicuj plaze nudystow i zdrade.Macie dziecko,zastanow sie nad sobą, nie zoną. pozdrawiam

prowokacja ;)

ale przyznasz, że widok partnera nago z innymi golasami nie jest chyba niczym przyjemnym? tym bardziej, że np. kolesie z którymi się opalała traktują taką rozrywkę z podtekstami seksualnymi - sorry, ale po co dopuszczać do takich dwuznacznych sytuacji?

Moim zdaniem to nie powod zeby odwolywac slub,tymbardziej ze macie dziecko.W ogole to smierdzi mi tu prowokacją wiec sie juz nie bede produkowala

to nie do końca tak, że chcę odwołać, ale jestem zaskoczony tym, jaki ona ma światopogląd. Dla mnie są pewne sfery życia, które powinny być zarezerwowane dla małżonków. Ona robi mi awanturę, że rozmawiam z koleżanką z pracy, jak jesteśmy na weselu potrafi strzelić focha, bo ktoś się uśmiechnął, a tutaj taka jazda na całego. To nie jest prowokacja - zrobiło mi się naprawdę przykro, tym bardziej, że w tym czasie pilnowałem dziecka i zobaczyłem to przez zupełny przypadek.

No tak, nagość w miejscach publicznych może nie jest normalna o ile wszyscy są ubrani, na plaży nudystów wszyscy są tak, jak ich Pan Bóg stworzył. Co do religii i przyjmowania ciała Chrystusa, heh. Adam i Ewa też w raju biegali nago i nagich widział ich Bóg, w momencie, gdy popełnili grzech, zaczęli się wstydzić swojej nagości, tak też Bóg kapnął się, że coś nie tak, gdy szukał Adama w Edenie, ten się skrył, Bóg zapytał dlaczego się ukrywa, na co mu Adam, że jest nagi. Jak widzisz, nagość w oczach Boga to nic okropnego, pruderię i jakieś normy narzuca nam stereotyp narzucany przez społeczeństwo i kościół, dlatego dla wielu nagość nie jest czymś normalnym. Jednak jeśli twoja żona nie wstydzi się swojej nagości zwłaszcza w miejscu gdzie wszyscy są nadzy, nie widzę w tym nic obrzydliwego i nie zgodnego z przykazaniami bożymi. Przecież ona nie uprawia grupowego seksu, a tylko opala się nago.

To niemożliwe, żeby ktoś mógł w ten sposób myśleć..to jakaś prowokacja...

Daj spokój.Doibrze wrozy Waszemu związkowi jezeli taka zazdrośc miedzy Wami jest:)Nic sie nie stalo-pogadaj z Nia,powiedz to co tu napisales,ze Tobie robijazdy o zwykle rozmowy a ona bez Twojej wiedzy poszla na plaze nudystow.Ze zle sie z tym czujesz i nie chcesz zeby tego wiecej robila.Ludzie chodzacy na plaze nudystow moga byc 1000 razy "porządniejsi" niz Ci ktorzy tego nie robią.Plaza nudystow-tonie plaza rozpusty. pzd

Dzięki za opinie, wkurzyło mnie to, co powiedzieli jej znajomi i sposób w jaki się o tym wypowiadali. Jeżeli obcy dla mnie facet mówi, że "po co jej stanik, i tak cycki o mało jej nie wylecą" albo "oj przestań, widziałem dupę swojej kobity - pooglądam i twojej" to trochę mnie to rusza. Poza tym ogólnie wyglądało to obleśnie - zapasiony 100 kilowy knur drapiący się po jajcach. No sorry.... Dla mnie nie do przyjęcia.

nie przejmuj sie tym, kochaj żonę a za 25 lat będziesz myślał zupełnie inaczej, pozdrawiam

Nie mogę pokonać ... w pełni rozumiem Twoją reakcję. Ciekawe, czy ona byłaby taka luzacka w odwrotnej sytuacji, jak byś z jakąś jej koleżanką, choćby w szerszym towarzystwie, był nago na plaży i potem robił komentarze o jej cycuszkach. Sfery dotyczące spraw intymnych, a nagość do takich zaliczam, powinny być przedmiotem uzgodnień w związku.

wszystko zależy od wychowania, jeśli twoja matka zasłąniała się od stóp do głów ubraniami to nic dziwnego, że razi cię taki widok z drugiej strony opalanie się nago nie jest seksualną sferą życia, nie ma z nią nic wspólnego, więc nie do końca widzę powody twojego obrzydzenia

nie piszesz, ze nie zyczysz sobie by inni ogladali ja nago ale ze sie nia brzydzisz ze byla nago, te dzecko chyba splodziles przez dziure w przescieradle

jej ze ci sier nie p[odoba pi cholere piszesz tu