Czy to prawda że faceci kochają szczerze tylko raz???

To po co sie meczyc

No ja raczej nie mamszans u innych bo top model nie jestem :P

Ale meczyc sie z kims kto dołuje i podcina skrzydła tez nie warto ja znowv mam tak ze ten "moj"co mnie chciał za bardzo koło mnie skakał zabiegal a ja nie byłam do tego przyzwyczajona zawsze było tak ze tych co ja chciałam to szans nie miałam no a konrad zawsze do mnie z usmiechem i zagadał i na kawe zapraszał a ja byłam jak zimna suka to sobie mnie odpuscił i był z kims ok 2 lata teraz dalej koło mnie biega jestem zakompleksiona on wygadany wysoki przystojny ja niska taka szara mysz z niska samoocena i wmawiam sobie ze na niego nie zasługuje ze to nie facet dla mnie

Ahhh pewnie ma na pęczki takich które zagaduje podrywa.

Bylo go chciec teraz lamentvjesz

Własńie ze nie mam sprawdzone zrodło

Własnie ze nie mam sprawdzone zródło

Pewnie nawet twojego imienia nie pamięta,niby detektywa wynajełas ? Oj dziewczyno...

Sama tkwisz w byle jakim zwiazku a krytykujesz

Detektywa wynajęłaś :P ? Na bank nie tylko do Ciebie startuje.

Temat o facetach, ale też się wypowiem. Mój mąż był moim pierwszym chłopakiem z nikim wcześniej nie chodziłam, ja też byłam pierwsza dziewczyna mojego męża. Ze sobą przezywalismy swoje pierwsze pocałunki i inne rodzaje bliskości. Jesteśmy razem 10 lat, w tym 7 lat po ślubie. Mamy dwoje dzieci. Nikt nie potrafi mnie tak zdenerwować jak on i nikogo nie kocham tak jak jego (dzieci to zupełnie inny rodzaj miłości, teraz mówię o miłości kobieta-mężczyzna). Gdyby coś mu się stało nie daj Boże nigdy już z nikim nie potrafiłbym być. Nikogo bym już tak nie pokochała i miałabym wrażenie, że go zdradzam.

Co za głupoty!

Nie prawda. Szczerze kochałem każdą kobietę, która mnie odrzuciła. Gdyby któraś dała mi szanse to bylibyśmy teraz szczęśliwym małżeństwem.

Tak prawdziwa milość zdarza sie tylko raz.Potem moze byc słabsze uczucie,przyjazn,przywiązanie,lubienie,chęć bycia razem zamiast samotności ale prawdziwa,najprawdziwsza milość zdarza sie raz i to najczesciej w młodości.Kocham tak taką dziewczyne od podstawówki.Nie wyszlo nam,ja bylem za głupi,ja żonaty,ona mężatką ale gdyby powiedziala słowo rzuciłbym wszystko dla niej.Żony nie kocham,nie kochałem nigdy,nie chciałem byc po prostu sam.

A nie uwazacie glupole,ze to sprawa indywidualna? Nie uwazacie. :-D

gość zdaje Ci się! Mialam tak samo, do czasu kiedy spotkalam się po wielu latach z tym pierwszym, który miał być niby jedyną miłością. Eh, kochałam go wtedy,a teraz...? Lubię go, bardzo, mam sentyment , cieszę się, że wyjaśniliśmy sobie wiele spraw, przytuliliśmy się do siebie, tak serdecznie :-) ale zupełnie inny poziom intelektualny, zupełnie inne zainteresowania, poczucie humoru, zupełnie inny styl i sposób bycia, spojrzenie na życie, ja wykształcona i nadal zwariowana prawniczka, on pracownik fizyczny, miłośnik motocykli. Sentymentalna przyjaźń i nic więcej :-)

Boze to zdanie zmienilo moje zycie dziekuje.Inny poziom intelektualny dzieki

Tez uwazam, ze prawdziwie kocha sie tylko raz. Nastepne odczucia to juz tylko prowizorki milosci. Jest ktos dla nas wazny ale nie tak jak kiedys byla wazna ta osoba, ktora darzylismy prawdziwym uczuciem. I nie jest to kwestia płci.

Też kiedyś myślałem, że kocha się raz. Zakochany od podstawówki. Życie nas rozdzieliło. Ale zakochałem się znów. I ta wielka miłość, o której myślałem, że jest jedyna odeszła w siną dal. Może przez brak kontaktu, są po prostu jeszcze inne kobiety na tym świecie i też potrafią kochać. Czas zrobił swoje.

W życiu można kochać parę razy i to mocno. Stare miłości nie rdzewieją ale blakną i to mocno z czasem. Trzeba mieć tylko szczęście w życiu i spotkać na drodze życia odpowiednie osoby.

W wieku 18 lat poznaliśmy się jeszcze w liceum. Od początku coś między nami iskrzyło. Zakochani przetrwaliśmy dwa lata, z przerwami. Niestety, prawdziwa miłość przyszła nieco za wcześnie, i przez głupotę młodości więź została zerwana. Z naszych połączonych win... Dziś mamy oboje po 26 lat. Ona od jakiegoś czasu układa sobie życie u boku innego. A ja "się skończyłem", i tak już najprawdopodobniej zostanie. Ja nie mam żadnego problemu ze znalezieniem nowej, lecz nie widzę w tym sensu, bo po kilku próbach dotarło do mnie, że właśnie Ona była tą jedyną.. Nie mam nadziei, ale mam wspomnienie o Miłości, które zapewne będzie mi towarzyszyć już do końca moich dni. Najważniejsze, że już się dowiedziałem co to znaczy Kochać, dlatego kim bym teraz nie został lub jak bardzo się w przyszłości nie stoczył- na koniec przypomnę sobie raz jeszcze Nas razem spacerujących za rękę nieopodal jej domu. Moją duszę ogarnie wtedy "to ciepło" i będę mógł odejść z tego świata. Do tego czasu postanowiłem, że będę po prostu dobrym człowiekiem. Czyli wracając do pytania tego wątku: Tak. Ale to zależy od faceta. Od razu wyprzedzam pytanie jak odróżnić tego co kocha szczerze od pozostałych.- Wg. mnie nie ma pewnej metody. Ale to jak mocno kocha, powinno być widoczne w oczach. A może nawet łzach... czasem.

Wszyscy piszą ,że w życiu kocha się prawdziwie tylko raz, może i to prawda tylko ,ze nie zawsze jest to pierwsza miłość. Większość ludzi tak ma ,że idzie przez życie zakochuje się i myśli ,że to było to ,ta prawdziwa miłość a później poznają osobę , która staje się ich miłością prawdziwą i zostają z nią do końca życia. Prawdziwa miłość to taka , która trwa i nigdy się nie kończy ale trwa miedzy dwojgiem w tym samym czasie a nie jednostronnie. Opisywałam tu przypadek przyjaciółki , znali się od dziecka , on zakochał się w niej a ona w innym , on wyjechał i nadal ja mocno kochał , tak myślał , gdy ona zerwała z tamtym odwzajemniła jego uczucia ale on poznał inna i odkochał się w niej. Gdyby miedzy nimi była prawdziwa miłość ona nie zakochałaby się w innym a on w innej. Ona teraz cierpi i żałuje ,że kiedyś go odrzuciła a on od dwóch lat jest z inna. Mam nadzieje ,że moja przyjaciółka zakocha się w kimś taka prawdziwa miłością, dojrzałą i wyjdzie za mąż bo to cudowna dziewczyna. Podsumowując pierwsza miłość nie zawsze jest prawdziwa, może nią być ale nie musi. Pierwsza miłość zawsze pozostanie w pamięci i tamte uczucia , tamta osobę będziemy wspominać z sentymentem. Nasza pamięć zostawia to co było piękne a wymazuje to co było nie tak. Ludzie lubią porównywać i jeżeli na swojej drodze życia nie spotkają osoby , która przebije tamta pierwsza będą uważać ,że ta pierwsza była tylko prawdziwa. Zycie w zwiazku to ciężka praca i zazwyczaj rutyna a ta pierwsza to tylko cudowne wspomnienia. Bywa ,że ludzie wracają do siebie po latach i bywa ,że ta pierwsza miłość rozpada się po wielu latach i odnajduje się prawdziwa miłość życia. Reguły nie ma. Ja osobiście uważam ,że nie ma takiego czegoś jak prawdziwa miłość , miłość to uczucie , które czujemy i jak czujemy to znaczy ,że to miłość i zawsze jest prawdziwa no chyba ,że oszukujemy siebie i osobę z którą jesteśmy. Kochamy tylko inaczej każdą osobę i inaczej w innym wieku. Jak jesteśmy młodzi to miłość jest szalona , jak jesteśmy starsi to miłość jest wyważona , dojrzała.

Tylko od nas i naszego partnera/ki zależy czy pierwsza miłość, czy któraś tam będzie miłością naszego życia. Jeżeli uczucie jest mocne i trwale to przetrwa cale życie a jak nie to miłość ulotni się. Jak człowiek jest dojrzały i pogodzony z życiem to zawsze kocha szczerze.

Są ludzie którzy kochają tylko raz są ludzie co kochają w życiu parę razy i zarówno mężczyźni jak i kobiety.

Nie, to nie jest prawda. Mój tata był w młodości strasznie zakochany w jakiejś dziewczynie, która go wystawiła. A później poznał moją mamę, poślubił ją, zawsze ją bardzo kochał, są już prawie trzydzieści lat razem. Nie sądzę, żeby chciał zamieniać ją na tamtą dziewczynę z młodości :)

Prawdziwa miłość to taka , która trwa i nigdy się nie kończy ale trwa miedzy dwojgiem w tym samym czasie a nie jednostronnie. x Dokładnie, to zależy jak się definiuje prawdziwą miłość. Często ludziom wydaje się, że "pierwsza miłość" jest tą prawdziwą, a tak naprawdę fakt niespełnienia jest czynnikiem, który decyduje o tym, że wywyższamy tamto uczucie nad inne. Także młodość, bo młodzi ludzie są bardziej spontaniczni, potrafią dla miłości zrobić szalone rzeczy. Z czasem przychodzi dojrzałość i człowiek stawia swoją godność na pierwszym miejscu… Prawdziwa miłość to taka, która jest splotem wielu aspektów i dzięki temu przypomina gruby sznur, który spaja ludzi w obliczu przeszkód.

Prawdziwa milosc zdarza się tylko raz -najczęściej w młodości -to ja najczęściej wspominamy i tęsknimy -potem to tylko lubienie lub zauroczenie jest które mija ,badz przyzwyczajenie i jestesmy z kims bo nam jest tak wygodnie. Uczucie z młodości pozostaje na zawsze.:) zawsze ma sie sentyment do tej osoby .:)

gość dziś Jesteś zapewne młodą osobą i dopiero raz czy dwa razy kochalas / es. Jak pozyjesz z 20 ,30 lat dluzej to zmienisz zdanie.

Ponieważ Ten, kto nie wierzy w cuda, ten nie wierzy w nic. Nauczcie się tego szanowne Damy. Alleluja i Shalom.

Ponieważ Ten, kto nie wierzy w cuda, ten nie wierzy w nic. Nauczcie się tego szanowne Damy. Alleluja i Shalom.