Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZaciekawionaONA

Czy to prawda że faceci kochają szczerze tylko raz???

Polecane posty

Gość Magdallllenna
Prosze zeby nikt mnie nie osadzal...stalo sie i juz. Ale zawsze moge miec nadzieje..przeciez gdyby ja naprawde kochal to nie zaczynalby nic ze mna....??????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Maggalllleny
Magdaleno, jest już po zawodach. On cię zostawi, pewnie trochę to potrwa jeszcze, ale zostawi. Z dnia na dzien będzie coraz gorzej, aż do nieuchronnego końca. Ja cię nie osądzam ,róznie się w życiu ludziom układa, ale z tego co piszesz wynika jasno - on jest teraz na rozdrożu, on teraz dopiero zaczyna rozumieć, co się stało i co stracił. Męzczyźni potrzebują czasem paru lat,żeby coś zrozumieć - coś, co kobiety rozumieją natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkjhjhjjh
Nikt Cię nie osądza. Może w ich małżeństwie pojawil się kryzys,byłaś odskocznią, ale wydało się... i klops, a że żonka mocno stąpa to bye bye... A teraz siedzi chłop i dusi to w sobie. Ciekawe co Ty bys czuła gdyby jakas inna - wiedząca,ze ma rodzinei zonę wskoczyła do waszego łóżka i pieprzyła sie z twoim facetem????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężko powiedzieć...
Przed slubem dwa razy na poważnie zrywaliśmy, właściwie nie było powrotu. Ale sie pobraliśmy, teraz on mnie zostawił dla kogooś innego. Niby wszystko skończone ale on się wyżala kolegom, że mnie kochał najbardziej na świecie ale nie mógł być ze mną niby ze względu na mój charakter. Jest z tamta a dopytuje co u mnie, co robię, z kim jestem, czy się z kimś kontaktuję, gdzie bywam. I to po rozwodzie wszystko. Tak więc z tą miłością różnie jest. Stara miłośc nie rdzewieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna wronka
No właśnie z ta miłością różnie bywa... Ale myslę,ze ta pierwsza prawdziwa zawsze zostaje w sercu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to ja pomału nie znoszę swojego chłopaka. Wstretny się zrobił, samolubny, jakiś taki popierdolony?? nie wiem, ale wierze, że kochał szczerze raz. mnie. i co mi przyszło z tego?? zaniedbana kobieta przez mężczyznę jest gorsza od faszyzmu. Podłe dranie z facetów. za kogo oni się uważaj?? to jakiś prymitywny gatunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoooooooMagdallllenna
mialam ta sama sytuacje, przez 3lata dzielilam zycie z facetem,ktorego zabralam innej, w zwiazku byl 6lat w tym rok po slubie niestety zonka po ciazy sie roztyla i rozmemlala...bylam w nim bardzo zakochana wiec wykorzystalam sytuacje.dalej jak w histori Magdalllenny...niestety koniec okazal sie inny...On sie ze mna meczyl..ciagle myslal o niej.Ona go juz nie chciala...lecz tak dlugo prosil, chodzil az mu sie udalo...teraz maja 3ke dzieci a ja jestem zniszczona zyciem 30latka. Ostatnio ich widzialam....szkoda mi slow..Wniosek JEDEN_FACET KOCHA TYLKO RAZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionette
Coś w tym jest, nie tylko u facetów, ale i u kobiet. Jestem z moim facetem 8 lat i rozstawalismy sie 3 razy na tydzien, góra dwa i nikt nigdy nie z obu stron nie dorówbywał drugiej połówce... Wracalismy jak błyskawice do siebie i sie kochamy jak wraiaty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u facetow moze tak
Ale my kobiety potrafimy kochac rownie mocno nawet i 3 razy;) pozd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobre pytanie...
Myslę,ze tak, ze kochaja szcerze tylko raz, inne to zapchjadziury po tamtej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egeszegedre
to ciekawe moj facet miał jedna kobiete przede mna i wydawało mu sie ze ja kocha na poczatku pozniej był z nia tylko z przyzwyczajenia i bał sie ze zostanie sam ...jak mnie poznal to mowi ze dopiero teraz wie co to znaczy kochac i co to jest miłosc ,czyli jak mam to rozumiec ze bedzie juz tylko mnie kochac i nawet jakbysmy sie rozeszli to juz innej nie pokocha chociaz jestem jego drugą kobieta ...?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do egeszegergege cos tam
Był juz tu taki wpias, i dziewczyna napisała,ze jej facet tez miał przed nia dizewczynę, był w powaznym związku i tej drugiej tez mówił,ze dopiero przy niej zaznał prawdziwiej miłosci.... i wrócił jednak do tej pierwszej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egeszegedre
nie odczytałam tego ...:) jakos mu wierze jak o tym mowi ...tylko czasami mam pewne głupie przemyslenia i akurat dzisiaj sobie o tym myslałam a tu taki topik..:) wydaje mi sie ze nie wazne ktora sie jest 1 ,2 czy 5 kobieta tylko to wlasciwa ktora sie na prawde pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda grazia
Mój pierwszy facet - mimo że minęło już wiele, wiele lat, ma stałą partnerkę mówi, że gdybym tylko dała mu szansę zostawiłby wszystko dla mnie bo w jego życiu jestem tylko tą jedyną miłością. Dla mnie to smutne. Nie kocha poważnie swojej kobiety, ciągle szuka kontaktu ze mną, nie tworzy szczęśliwego związku.. Nie buduje niczego od wielu lat. Stoi w martwym punkcie. Za to ja prawdziwie pokochałam innego mężczyznę, i dla niego też jestem "tą pierwszą". I choć czuję, że zmarnowałam życie temu powyżej i jest mi źle z tego powodu wiem że będę z moim obecnym do końca moich dni!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egeszegedre
ruda gwiazda ja jestem prawie w identycznej sytuacji moj pierwszy facet mowi ze jestem jego pierwsza i jedyna miłoscia ,wydawało mi sie ze on moja tez dopóki nie spotkałam obecnego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda grazia
chyba winę ponosi w takich wypadkach idealizowanie pierwszego związku do którego zawsze wchodzimy pwełni nadziei i .. braku doświadczenia. On mnie idealizuje: dla mniego jestem filigranową blondyneczką z rzęsami sklejonymi na ostateczność, uśmiechającą się ckliwie na jego widok, której pomagał nosić plecak w Bieszczadach, wybierał trasy, służył obronną ręką.. Której mówił o największych smutkach i radościach przytulony w namiocie i z którą planował mały biały domek nad strumykiem..Takie wspomnienia mu zostały. Mi za to zostały w pamięci jego awantury, brak odpowiedzialności, i niedopasowanie charakterów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda grazia
kobiety za to z biegiem lat dojrzewają i szukają bardziej odpowiedniego partera.. nie patrzą wstecz tylko żyją teraźniejszością!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kw_23
dziewczyny mam identycznie, moj pierwszy facet z ktorym nie jestem od wielu lat nadal mnie kocha chociaz byl w innych zwiazkach. tez mi bylo zal jego kobiet bo probowalam postawic sie w ich sytuacji. ja tez cos do niego czuje ale to raczje sentyment i to ze nie poznalam nikogo o ktorego czulabym to co do niego (tez bylam juz wkilku innych zwiazkach). ale do niego na pewno nie wroce, to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egeszegedre
mi tez zostały złe wspomnienia to bardzo złe miałam duzo nie przyjemnosci itp,ale został lekki sentyment i rzeczywiscie przy obecnym zrozumiałam co to jest kochac kogos i nie widziec swiata po zanim ,dlatego nie wierze ze pierwszy zwiazek jestta prawdziwa miłoscia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kw_23
"kobiety za to z biegiem lat dojrzewają i szukają bardziej odpowiedniego partera.. nie patrzą wstecz tylko żyją teraźniejszością!" otoz to:) gdybym miala sie kierowac sentymentem to pewnie bym to rozpamietywala, myslala czy nie zaczac jeszcze raz ale na szczescie mysle racjonalnie, facet tez byl kompletnie nieodpowiedzialny, ciagle klotnie i w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egeszegedre
i jedyną miłością!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łupuupupu
bardzo mnie to interesuje, dobry temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalieeeeeeeee
miesiac temu sie rozstalam...bylismy 3 lata ze soba on swiata pozmna nie widzial ja podobnie...zaczelismy gadac o slubie..i tu nagle okazalo sie ze jest mamisynkiem matka zabrnila mu sie zenic dopoki nie skonczy studiow....zeby nie zwariowac spotykam sie z innym....ale kocham go a on mi napisal wczoraj ze pomimo ze tak sie stalo ...on byl u wrozki i pisane nam jets malzenswto ;( co za idiota a ja rycze i z lozka nie wychodze od tygodnia..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egeszegedre
to jego matka kazała wam sie tez rozejsc ? i dlaczego odrazu znalazłaś sobie innego...on tez kogos ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalieeeeeeeeeeeee
matka powiedzila ze on zdazy i po 40 sie ozenic mnie karmil slowami obludnymi i mowil to co chaialm uslyszec ....matka powiedzila ze ma robic kariere a nie w gary sie pchac...spotykam sie z kumplem w sensie na kawe kina zeby nie ryczec i nie zwariowac;( choc widze ze miedzy nami cos jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmkkklllll
jestem kobieta i tak mammmmm, aaaaaaaaaaa to jest straszneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam wszystkich z ciekawosci wpisalam tem temat w google i wyskoczyl mi ten watek...mam nadzije ze go obudze...chce napisac swoj punkt widzenia na podstawie autobiografii...moim zdaniem kocha sie prawdziwie tylko raz reszta to zauroczenie, ekscytacja lub proba pokazania wszystkim i calemu swiatu ze stac nas na kogos ze to nie znami jest cos nie tak i potrafimy ulozyc sobie zycie...u mnie chyba wszystko zlozylo sie na raz....za niedługo minie 2 lata od rozstania a ja nie potrafie przestac o nim myslec, mam kogos od ponad roku uklada sie roznie, dla innych kobiet moj obecny facet bylby spelnieniem marzen pod wzgledem fizyczynym ale pod wzgledem charakteru i mentalnosci traktowania kobiety oraz podzialu obowiazkow w domu to porazka, mecze sie bo z bylym zyjemy w fermetycznym srodowisku na tym samym osiedlu ale udajemy ze sie nie znamy mimo tego co razem przeszlismy, wiem ze kilka dni przed naszym rozstaniem rozmawial z przyjacielem ze chce mi sie oswiadczyc po 3 latach wspolnego zycia a teraz ma kobiete, po roku jej sie oswiadczyl...(tu dodam ze z obecny oswiadczyl mi sie po pol roku i moj byly o tym wiedzial) zycze mu jak najlepiej juz wiem ze nie bedziemy razem ale ja sie mecze z tym i z obecnym, daze do zakonczenia tego ale powstrzymuje mnie obawa przed kolejnymi spekulacjami, plotkami i gadaniem na moj temat, satysfakcja bylego i jego obecnej d**y i tak docieraja do mnie od tak mimo chodem informacje od bylych znajomych ze jaka to obecna dziewczyna mojego bylego nie jest ogarnieta i zdolna ze ułozyl sobie z***biscie zycie ale nikt nie pamieta ze ja go uksztaltowalam to ja go wyciagnelam z alkoholizmu i narkotykow to ja go nauczylam jak nalezy traktowac kobiety i jak dazyc do celu...to ja bylam przy nim i to dzieki mnie ma to czym ona teraz jezdzi i gdzie mieszkaja ale ja jestem ta z przeszlosci jakas tam...mimo tego nie potrafie o nim zapomniec choc tego pragne bo ranie nie tylko innych ale sama sie mecze...chce byc szczeslia kochac i byc kochana...przepraszm za rozmiar wypowiedzi, thx za uwage i ewentualne wypowiedzi na ten temat wszystkie uwagi mile widziane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję że facet kocha tylko raz... Mój mi to ciagle powtarza.Jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami - razem od 10 lat.Mieliśmy rózne wzloty i upadki ale jakoś nie potrafilibyśmy się rozstać. On jest dla mnie całym światem i jedyną osobą na którą mogę liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uwazam,ze tak jest. Choc rok temu, kilka lat po rozstaniu odezwal sie do mnie moj eks wlasnie z tekstami,ze kochal mnie itp.. Nie wiem po co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×