Ilu miałyście facetów do dnia dzisiejszego?

56 lat, 17 facetów przed ślubem i 48 po ślubie

Aż dziw że wam tak picie nie strzeźniały :D

Robie to prawie co weekend na dyskotece i nie jestem w stanie zliczyć mam 20 lat

22 lata i 4 facetów. Ale loda robiłam tylko 2 partnerom z połykiem. W przyszłym roku planuję wyjść za mąż ale jeszcze nie wiem za kogo. Na pewno nie pochwałę mu się swoją przeszłością. Jestem zdania że im mniej mąż wie tym lepiej (dla niego i dla mnie).

A na pewno chciałybyście niedoświadczonego prawiczka,szmaty!

Ty prawiczek ja bym cie zaruchsla na smierc!!!

Mąż nie musi wszystkiego wiedzieć. Za to powinien być bogaty i wierny.

To ty piszesz prawiczku???

Ilu mialam to moja sprawa wiem ze jeszcze dzisiaj bede urzywana, juz nawet sie odswierzylam, i czekam, jutro mam wolne.

Czyli dajesz dosc czesto????

30 latka ( w czerwcu),wolna , może nie seksbomba , ale zgrabna i ładna , szczupła brunetka. Pierwszy raz w wieku 17 lat ze starszym i już żonatym ciotecznym bratem , jak u nich mieszkałam chodząc do liceum.Potem przez dwa lata z nim wiele razy, dobry był , przerobiliśmy całą kamasutrę, jego żonka wiedziała, ale co miała robić. Na studiach sama wybierałam , nie byłam z nikim na stałe, przez 5 lat pewnie ze 20 kilku , w tym kilka razy z promotorem , a cały czas mieliśmy kontakt z bratem ciotecznym i nie przepuszczaliśmy okazji.Teraz mieszkam w innym krańcu kraju , w tamtych okolicach prawie nie bywam , zerwałam prawie kontakty. Przez dwa lata byłam z jednym , ale mnie oszukał .Po nim przez rok byłam kochanką i utrzymanką bardzo majętnego człowieka , dobrze wiedząc , że nasze relacje są oparte na kasie i moim tyłku ( czy raczej ciipce).Teraz jestem w biseksualnym związku z małżeństwem moich rówieśników , czasami pozwalam sobie na jednorazową seks przygodę. W sumie między 17 a 30 ( prawie) rokiem życia miałam ok . 100 facetów.Kochałam się z nimi , roochałam , p**********m, oni wykorzystywali mnie lub ja ich .Lubię to i w tym zakresie nie zmienię się. Uczucie , jak porządny kootas rozpycha mi ciipkę jest zniewalające i ponad inne zmysły.

i bardzo fajnie:) o ile to prawda:)

A gawno to komu do tego Kuswa to jest moja sprawa

Qźwa , marzę o takiej doświadczonej 30 latce jak ta , co pisała o 10.26 .Oby tylko była szczupła jak pisze , to bym nie wychodził z jej c**y a i tyłkiem czy ustami bym nie gardził.Bym jej dał roochanie stulecia.

Ja na swoje 48 lat miałam 8 przed mężem i 26 po ślubie, to chyba nie jest jakiś rekord.

".Lubię to i w tym zakresie nie zmienię się. " Ty się może nie zmienisz tylko chętnych na ciebie będzie ubywać. Jeszcze parę lat a pies z kulawą nogą na ciebie nie spojrzy, bo się zaczniesz sypać z każdej strony. Także zabawa w kùrwę jest jest do czasu. Prostytutki też nie pracują wiecznie.

Ktoś korzystał??? http://www.feromony.pl/fero-dopasowane-do-potrzeb

25 lat i żadnego jeśli chodzi o klasyczny seks (jestem dziewicą). Z jednym tylko chłopakiem były rożne macanki, pieszczoty ręczne i to tyle.

Oj, jak to wytrzymałaś ? Tyle lat i nic ?!

30 lat. 1 partner - mąż. Nie wiem czy żałować, że nie spróbowałam z innymi ?

K***y i szmaty i jak tu kobiecie wierzyć dlatego ja swoją zdradzam i huj mnie obchodzi czy ona mnie ja do domu kasę przynoszę a ona ma gotować prac i dziećmi się zająć jak ma popychacza to jej sprawa już od dawna jej nie kocham od czasu do czasu w******* a tak to od czasu do czasu roksa pl i jadę takie młode cipki do wyboru do koloru

Miałam tylko trzech a 40stka już na karku :(

To nie za dużo, ja mam 37 lat i miałam 18 k***sów

Ja mam 17 a już miałam 3 :P

36 lat, 2 partnerów

44 lat . Jeden facet :)

Psotka migotka dziś marny podszyw ;)

Ale skoro juz probujesz odpowiadac za mnie i chcesz byc tak bardzo wiarygodna, że aż moj nick zarejstrowalas to wiedz,ze nie mialam nawet tych trzech :P

11:54 Właśnie już powoli nie wytrzymuje, moje ciało domaga się seksu, takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Problem w tym, że ja nie wyobrażam sobie kochać się z kimś przypadkowym, bez miłości, a w zasadzie nigdy nie byłam w poważniejszym związku i na żaden się nie zanosi. Nie widzę więc jak na razie rozwiązania dla tej sytuacji, a już mi zaczyna odbijać. Nie ma chyba godziny w ciągu dnia żebym nie myślała o seksie, nawet po nocach mi się śni :P

popiszemy na mailu? ;)