Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Neska_

Szczęśliwe kobiety-pogadamy?

Polecane posty

Jestem ponownie:) podnosze topik:), moze jeszcze ktos tu do nas dolaczy:) Lucy fair jak mija dzien?:), ja juz po obiedzie, wywalilam sie do gory brzuchem przed tv nabieram sily do caloweekendowej pracy:):P, za godzinke zbieram sie na aerobik, a potem juz tylko spac bo jutro o 5.00 pobudka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela vesna
halo? jest tu kto? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście szczęsliwe
Nie na zawsze. Już niedługo będziecie płakały, BĘDZIECIE NIESZCZĘŚLIWE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jakże
Bardzo się cieszę, Neska, że załozyłaś taki topik, bo faktycznie, przeważają takie z mniejszymi czy większymi problemami. Ale wiesz, mnie sie wydaje, że o tym czy jesteśmy szczęśliwe bedziemy mogły powiedzieć dopiero u schyłku naszego życia. tak jak ktoś wyżej zauważył, teraz czujesz się szczięśliwa, masz 24 lata , ale nie wiesz czy jutro nie zdarzy się coś co przekreśli Twoje poczucie szczęścia. Nie żebym Ci życzyła czegoś złego. Wręcz przeciwnie:) ale w życiu trzeba być przygotowanym na wszelkie niespodzianki. PS. Ja też mam poczucie, że jestem szczęściarą. Ale w tyle głowy czasami pojawia się lęk, że może spotkać mnie jakiś dramat i zastanawiam się czy będę miała dość sił by dać sobie z tym radę. Sorki :) się rozpisałam, a w sumie chciałam napisać,że szczęśliwym się tylko bywa i od nas samych zależy czy potrafimy znaleźć to szczęście w sobie pomimo różnych przeciwność losu od nas niezależnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jakze-->zgadzam sie z Toba-szczescie nie jest dane raz na zawsze, wszystko jest juz tam gdzies z gory zaplanowane, ale mimo tego ze wiele razy od zycia dostalam po dupie mimo mlodego wieku, w ktore to sprawy w tej chwili nie bebe sie wglebiac to mimo to ciesze sie zyciem i jednak jestem szczesliwa-nawet jesli jutro juz bedzie inaczej... dopoki wszystko jest ok jestem po prostu zwyczajnie szczesliwa, mimo gorszych dni, ktore zdarzaja sie kazdemu staram sie zyc z usmiechem na twarzy i zyczliwoscia dla innych bo dobro, ktore daje sie komus wraca do nas...dlatego szukam tu kogos kto tak jak ja cieszy sie zyciem i chce pogadac w tonie optymistycznym i nie tylko...nie boje sie mowic o szczesciu-choc niektorzy twierdza, ze obawiaja sie do niego przyznac bo mozna zapeszyc itp...uwazam, ze i tak co ma byc to bedzie, a jesli wszystko jest ok jestesmy zdrowi, mamy u boku ludzi ktorzy nas kochaja to trzeba chwytac te dni i cieszyc sie nimi bo nie wiadomo ile to jeszcze potrwa:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×