Poradzcie mi cos prosze

Mam 25 lat, i na horyzoncie stracone zycie. Ostatnie chwile mlodosci a ja w pt siedze w domu, praktycznie nigdzie nigdy nie wychodze, nie mam znajomych. Jestem atrakcyjna osoba, ale cechuje mnie niesmialosc. Boje sie ze niedlugo obudze sie z reka w nocniku. Cale zycie podporzadkowalam rodiznie, ktora i tak nigdy tego nie docenila. Teraz chcialabym troche pokorzystac ze swojego zycia, ale tak sie zatracilam ze jestem po prostu osoba samotna. Nie wiem jak zrobic ten pierwszy krok by cos zmienic:/

bo chyba marnuje sie przy dupku ale nikogo innego na horyzoncie:o

:O:O:O

nie no to juz lepiej samemu niz z dupkiem

a spróbuj może jakiś portali randkowych?

probowalam na portalach i czatach ale tam to dopiero sie mozna zdolowac:/ mario - odpada

masz prace ? moze tam kogos poznasz ja nawet pracy nie mam ;/

Zielone badziewie - za to masz zajebisty nick :)

akurtat tez nie mam w tym momencie:/ Nie wiem, potrzebuje jakiegos kopa w tylek, bo zal mi siebie ze tak sie marnuje:/

the verde - dzieki przynajmniej to;) zainspirowalo mnie to co widze przed soba

jak masz psa to do parku i na spacerek spuszczasz pieska który natychmiast znajduje przyjaciól (inne pieski) a ty przy okazji poznajesz ich panów/panie ;)

"jak masz psa to do parku i na spacerek spuszczasz pieska który natychmiast znajduje przyjaciól (inne pieski) a ty przy okazji poznajesz ich panów/panie" A wtedy podchodzi do Ciebie straż miejska i oprócz nowych znajomych masz też nowy mandacik. Żartuję oczywiście, ale to totalny brak wyobraźni, ostatnio w drodze do pracy napotkałam takich, którzy sobie tak rottweilera (jak to się pisze?) spuścili ze smyczy.

akurat psa nie mam

no nie, to jest az przykre ze mamy tyle lat, świat stoi przed nami otworem (teoretycznie) a my sie kisimy we wlasnym sosie.

Obiecaj mi, ze nie pozwolisz, by swiat zabil w Tobie marzenia. Prosze obiecaj... Spotkasz ludzi, ktorzy wysmieja cie, zadrwia z kazdej twojej mysli, beda ci mowic, ze jestes glupi, ze dla takich jak ty nie ma miejsca. Nie wierz im. Oni w glebi duszy nadal marza, tylko sie boja. Ty trzymaj sie swoich chmur, nie boj sie. Marzenia sie spelnia. Obiecaj mi, ze bedziesz wytrwaly. Wiem, ze bedzie ci ciezko, wiele razy upadniesz, niekiedy nawet bardzo bolesnie. Trzeba bedzie czasu, by rany sie zagoily, ale zobaczysz - zagoja sie. Pewnego dnia zycie zburzy twe plany, zawali sie cos, co tak dlugo budowales. Wydawac ci sie bedzie, ze to koniec, ze nie dasz rady. Siadz wtedy i placz, a potem podnies glowe i wstan. Zobaczysz, ze to jeszcze nie koniec. Zaczniesz od nowa. Obiecaj mi, ze bedziesz szukac. Bo przyjdzie taki dzien, kiedy bedziesz czul sie najsamotniejszym czlowiekiem na ziemi, gdy nikt nie zrozumie. I zgasna wszystkie swiatla, stanie sie noc. Popatrz wtedy w niebo, przeczekaj te noc patrzac w gwiazdy. A potem wyjdz na ulice i poszukaj. Zawsze jest ktos, komu trzeba pomoc, kogo tylko ty mozesz odszukac, bo wiesz, co to prawdziwa samotnosc. Obiecaj mi, ze nigdy nie bedziesz egoista. I gdy pewnego ranka obudzisz sie, a jedynym twoim pragnieniem bedzie, by nie wstac, juz nigdy nie wstac, lez, ile chcesz, ale o dwunastej wstan, by podlac kwiaty, bo bez ciebie zgina. Obiecaj mi, ze zawsze bedziesz kochac. A gdy przyjdzie taki dzien, kiedy swiat sie zawali, bo ktos odejdzie z twego zycia, pozwol mu odejsc. Bez placzu, bez niepotrzebnych slow. Spokojnie dopij kawe i oddaj ten czas komus, dla kogo bylo ci go do tej pory szkoda. Pozwol, by inni zaznali twej milosci. Obiecaj mi, ze zawsze bedziesz soba. A beda cie chcieli zmieniac w imie milosci, przyjazni, rozsadku... Nie pozwol. Wiesz przeciez... ze twoje serce wie jak zyc. Obiecaj sobie to wszystko i idz. Zyj.:-)

napisz z jakiego jesteś miasta... moze ktos chce tez wyjsc ale nie ma z kim :)

O, zielone badziewie, jeśli mieszkasz blisko, za ten nick postawiłabym Ci piwo nawet ;)

I wlasnie dla takich postow jest warto pisac na cafe! Dziekuje, az lezka mi sie w oku zakrecila

he he dzieki dziewczyny, a to piwo wirtualne tez moze byc;) a wogole to jestem ze Slaska

a skąd dokładnie ja też;)

To masz: "wirtualne piwo". Śląsk odpada, za daleko mam :/ Przypomniało mi się głupawe wyrażenie z czasów młodości, pomyślałam, że tak daleko nie zajadę moimi autonogami (też tak mówiliście za gówniarza?) i też mi się ta łezka metaforycznie zakęciła.

faceta Ci trzeba;)

Dzieki:) zadowole sie i wirtualnym, Ja narazie uciekam bede pozniej..

trzeba trzeba, ale pozadnego

Uwierz w siebie i swoje możliwości bo to już 50% sukcesu , drugi krok musisz zrobic sama

Kiedy ostatnio miałaś faceta?:)

i też jestem ze Śląska:o

a mój potencjalnie nowy obiekt westchnień poszedł na grilla do znajomych :( Z jakich miejscowości dokładnie jesteście?:p

zielona jesteś?

Dzis jestem, oczywiscie znowu to samo;/ Dlugi weekend a ja sie bede kisic w domu:/