Skasował moje życie

Dziś mijają 4 lata odkąd mąż odszedł do kochanki zostawiając mnie w ciąży, z rozpoczętą budową domu i potężnym kredytem do spłacenia :( Na odchodne usłyszałam: poszukaj sobie innego tatusia dla swojego bachora. Potem nadszedł horror... Ile lat jeszcze musi upłynąć abym zapomniała tamte wydarzenia?

boze wspolczuje ci.. co to za fecet....serca nie ma..

jeśli nie jest to prowokacja to zastrzeliłbym drania na miejscu , facet bez honoru i ambicji - a zapomnieć się nie da , po prostu.... pozdrawiam

Czy mimo wszystko poradziłaś sobie z byciem samotną matką?i z całą resztą? A ż zazgrzytałam zębami jak to przeczytałam:/ chuj jeden... A Ty żyj dla dziecka i myśl w ten sposób, że dla niego warto zapomnieć o wszystkim. W międzyczasie rozgladaj się dookoła...być może za rogiem spotkasz kogoś,kto pokocha Ciebie i Twoje maleństwo? a co do męża...wiesz, wszystkie złe uczynki,które popełniliśmy wobec innych wracają jak bumerang...życie mu jeszcze odpłaci za krzywdę Twoją i Boga ducha winnego maleństwa. Jestem z Tobą

Niestety, dziecka nie ma....:) Miałoby 3 i pół roku... Udusiło się przed porodem pępowiną. Myślę, że spowodowały to moje nerwy związane z podłym postępowaniem męża. Dziecka zobaczyć nie chciał ale na pogrzebie płakał najgłośniej... Wiem, zaraz ktoś napisze:kiepska prowo. Ale tak naprawdę wyglądało moje życie, jedno pasmo nieszczęść spowodowane tym, iż wybrałam sobie nieodpowiedniego człowieka na męża i ojca moich dzieci. Czyli jestem sobie sama winna?

sorki,miała być taka buźka :(

Kurczę:( to ja płaczę,że mój były jest z jakąś gowniara 18letnia a tu na prawde prawdziwy dramat rozgrywa się:( Twój ex mąż to hipokryta...nie wart splunięcia. A Ty kobieto, skoro nie możesz pozbierać się, musisz udać się do psychologa jak najszybciej i nie bać się poprosić o wsparcie rodziny i przyjaciół. Pamiętaj,żeby nie okazywać mu,że cierpisz przez niego. Nie dawaj mu tej satysfakcji.

współczuję, spotkasz faceta który pomoże ci zapomnieć bądź silna powodzenia

Dzięki za każde słowo wsparcia :) Byłam i nadal jestem silna bo...żyję. Ale czasami wszystko wraca, nawet jeśli bardzo się nie chce wspominać. Szkoda, że nie ma środka powodującego amnezję :( A facetów po prostu się boję.

Nie kazdy jest taki jak Twoj ex.

Bardzo Ci współczuję! starty dziecka oczywiście! tyle przeszłaś :( a ten gość to kutafon do kwadratu i ktoś tu dobrze napisał, że on dostanie jeszcze za to co Ci zrobił! wierzę, że jeszcze spotkasz faceta godnego Ciebie! mogę się tylko domyślać, że boisz się facetów, dlatego też proponuję udać się o pomoc do kogoś wykfalifikowanego! mam też nadzieję, że możesz liczyć na rodzinę i przyjaciół! Ściskam

gawit->trzymam kciuki, na pewno Ci się uda :) Może kogoś zaskoczę ale nie życzę byłemu mężowi źle, on po prostu dla mnie umarł i nie istnieje. Najbardziej tęsknię za dzieckiem. Wiem, że czas leczy rany ale czasami nie można nie płakać.

ja rowniez wspolczuje i mam nadzieje ze sobie poradzisz bo ludzi spotykają rozne tragedie a zyc trzeba dalej to tak ogolem mowie, pozatym jestem za tą pomocą psychologa bo pewnie by ci pomogł i doradzil, czlowiek z boku inaczej widzi cała sytuacje i nasze problemy. 3mam kciuki za ciebie!

trzymam kciuki za Ciebie