Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oliee

slub i ex zona

Polecane posty

5 grudnia biore slub z narzeczonym. jest 5 lat po rozwodzie, ma 12-letniego synka z pierwszego malzenstwa. bardzo lubie tego chlopca, a i on w pelni akceptuje nasz zwiazek. jednak problemem jest matka mlodego, czyli byla zona... to straszna kobieta, ktora co krok utrudnia nam zycie, chociaz sama swoimi zdradami doprowadzila do rozwodu. utrudnia narzeczonemu kontakt z synem, a tylko raz cudem udalo sie go wziac do nas do domu na popoludnie. bardzo bym chciala, zeby mlody mogl byc u nas na slubie, tylko nie wiem jak to rozegrac (a raczej jak moj przyszly maz powinien to rozegrac...)? wiem, ze nie bedzie chciala go puscic, to akurat nie ulega najmniejszej watpliwosci. poradzcie, co mamy zrobic? ktoras z was byla w takiej sytuacji? dodam, ze nie rozbilam tego malzenstwa, bo poznalismy sie jak byl prawie 4 lata po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak tak
te byłe żony to najczęsciej zdradzały misiaczków, nie dbały o nich i tylko marzą o tym, by żyć i mścić się za niedoznane krzywdy do grobowej deski a teraz trochę prawdy w oczy, Ty ją o to poroś, grzecznie, w końcu nie ropierdzieliłaś tego związku normalnie z nią porozmawiaj, jak z człowiekiem i przestań obwiniać ją za Wasze życie, to Twój facet nie załatwił spraw przeszłości jak trzeba i tylko on odpowiada za to, że ktoś Wam bruździ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz no
to jej narzeczony bruździ czy jego była. To tak jakbys powiedziała,ze twoja koleżanka mimo ze bruździ w twoich przyjaźniach to i tak jest wina twoich przyjaciół. Wam byłym wydaje sie ,ze mozna wszystko zwalic na faceta- nawet własne świństwa, a potem wypowiedź wina faceta a nie ex. co namawia ja do takich zachowań?jak swiat swiatem kobieta -kobiecie-wilkiem. Rozwiódł sie ze mna , był sam to ok. jak zaczyna ukałdac sobie zycie to sru teraz mu upieksze. Bije z kazdej strony świata ,że ex jest wsciekła ze facet odnalazł swoje szczescie, ona nie moze bo ciagle zycje jego życiem.A ze maja wspolne dziecko, to uzywa dziecka do szantazow. Oni i tak wezma ten slub, z dzieckiem czy bez dziecka. Tylko po co robic takie rzeczy? co chce do konca zycia miec swoja kropke nad "i" i ostatnie zdanie?!! kiepskie to zycie jak zyje sie cudzym zyciem a nie swoim. musi byc bardzo ubogie-emocjonalnie i mentalnie i pod kazdym innym wzgledem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te zaraz no pieprzysz
aż strach. Eks go nienawidzi, bo to widocznie kawał ch.. i musiał jej nieźle krwi napsuć, że tak się zachowuje mimo upływu lat. Z której strony ci aż tak bije, że eks jest podła? Bo nekst tak napisała? No tak, to najbardziej miarodajne źródło informacji. Bije to to, że TY walisz się z cudzym mężem i to nie ulega wątpliwości. A o motywach opisanej tu eks to akurat gówno wiesz i ty i zapewne autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfgb
A o motywach opisanej tu eks to akurat gówno wiesz i ty i zapewne autorka tematu.' za to ty wiesz najlepiej :O nie ma nic gorszego niz wzgardzona kobieta chocby zdradzla ze sztabem armii :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz no
jak to kolokwialnie ujełaś walę sie ale z własnym mezem. a ty niby skas wiesz ,ze z niego jest kawał chu...ja?? bo co, rozwiódł się??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te zaraz no pieprzysz
a rada dla autorki, by sama porozmawiała z eks jest dobra. Możesz się autorko nieźle ździwić. Może się nawet czegoś ciekawego o swoim "idealnym" misiu dowiesz. Nowa dziewczyna mojego eksa nie wie na przykład, że eks to stały klient okolicznych agencji towarzyskich i że ma romans ze swoją szefową. Myśli, że pana boga za nogi złapała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te zaraz no pieprzysz
oczywiście, że z własnym mężem. Ale był cudzym gdy zaczęłaś. To bije z każdej strony świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz no
no to wszystko wyjaśnia!!!!tylko dlaczego wszyscy inni faceci od razu sa tacy jak twój ex?? porozmawiac z ex dziewczyna moze a jakze, przeciez oto własnie chodzi, ona bedzie prosic a tamta z usmiechem na twarzy powie albo tak albo nie.Ale próbowac trzeba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz no
ano niestety ale cię zmartwię, kiedy zaczał sie ze mna pieprzyc był równiez po rozwodzie, ale w końcu kazdy jest taki jak twój ex- burdelowy łamacz serc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz no
i do kogo masz dziewczyno pretensje?? dla ciebie to juz kazda bedzie dziwka z burdelu a facet stałym bywalcem tegoz przybytku.Obrazasz ludzi nie znajac ich, wsciekasz sie - tylko ze nad soba ,ale zwalasz na innych swoje porażki zyciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 1. wcale nie uwazam, ze dopadlam idealnego faceta, znam jego wady, chociaz akurat o to, ze zdradzal, sie nie boje. to zdecydowanie nie ten typ - i wolalabym sie nie mylic. 2. jesli chodzi o ex, to niestety nie wymyslam sobie. wiem dlaczego zaczela robic skoki w bok - byla po prostu zmeczona zwiazkiem, w ktorym facet pracuje tak, ze wpada po miesiacu nieobecnosci do domu, nastepnie dostaje telefon i znika na kolejne 2-3 tygodnie. dodatkowo pobrali sie niestety nie z milosci, a z rozsadku... :zaraz no ma racje - kobieta zyje naszym zyciem i naprawde szuka jakby tu dopier... mojemu narzeczonemu. dostaje 800 zl alimentow (to nie sa jedyne wydatki na dziecko, bo za wszelkie remonty, wymiany sprzetu mlodemu, itp. rowniez on placi), a jak cos nie idzie po jej mysli, to dzwoni i wygraza, ze ona pojdzie do sadu, zeby zwiekszyli jej alimenty. zachowuje sie jak kretynka i niestety sam mlody to widzi. nie bardzo mam zamiar z nia rozmawiac, bo nie znamy sie zbyt dobrze. dwa, ze roznica wieku miedzy nami jest znaczna (bo 15 lat) i po prostu moge uslyszec, ze jestem gowniara i mam siedziec cicho nie watracajac sie w sprawy doroslych... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak tak
jestem i byłą i nową żoną i wcale nie żyję z eksem źle, w końcu jest ojcem mojego syna mój drugi mąż ma akurat eks żonę, która wyjechała z kraju, on wychowywał sam synów, ale też nie kipi do niej pianą i ona do niego nie, w życiu trzeba umieć nie tylko się pobrać, ale też trzeba umieć się rozstać a zjawisko o którym piszesz zauważyłam, ale tylko tam, gdzie kobiety rzeczywiście były taktowane jak szmaty, jak idiotki, a facet używał sobie na nowej lasce i jeszcze obgadywał oszukiwaną żonę i robił dym wśród znajomych, jaka to ona jest okropna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz no
oliee-najlepiej wiec jak twój narzeczony sam porozmawia z ex na ten temat- spokojnie i rzeczowo. jak odmówi, trudno- uwierz mi dzieci w wieku 12 lat maja swój rozum, a tak właściwie to on juz sam decyduje,przekroczył bariere 12 roku zycia.Jesli bedzie chciał przyjśc na ojca slub to nawet prawo za młodym stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz no
o tak tak-- wisz co ja tez jestem ex zona i next, ale nie przypominam sobie żebym uzywała sobie na coraz to nowych kobietach exa. To nie kwestia statusu, tylko jaki sie ma charakter.Częśc bedzie zachowywała sie jak rozjuszony byk, częśc kobiet poprostu mowi koniec i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak tak
chyba nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli wychodzi że eks sie roz
wiodła, bo tak naprawdę nie miała męża i mogę się załozyć, że to on ja zdradzał w czasie tej wiecznej nieobecności w domu. Do kogo więc te pretensje o rozpad małżeństwa? Przecież jasno wychodzi, że to jednak jego wina była. ojcem też nie zdążył pobyć dobrym skoro go nigdy nie było w domu. A ty autorko sama przyznajesz, że jej nie znasz. Małego też nigdy nawet na popołudnie nie mieliście a zapałaliście do siebie taką niesamowitą sympatią? Ciekawe kiedy? Coś ściemniasz i myślę, że największym problemem w tym układzie jest facet a nie jego eks. I twoje idealizowanie jego a demonizowanie jej. Typowe, co nie znaczy, że normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najśmieszniejsze jest to
że z eks nikt nie rozmawiał na ten temat ale już psy na niej wiszą, że na pewno sie nie zgodzi. Bo lalunia sobie coś wyobraża a inne łapaczki cudzych mężów ją wspierają jak mogą w ubliżaniu osobie, której nawet nie znają. Ale patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz no
oliee- także widzisz kochaniutka,samo zycie:-D co bys nie napisała bedzie źle!zabrałas sie za rozwodnika i jestes łapaczka cudzych męzów, bo tylko ex żony maja prawo do zycia w drugim, małżeństwie!i wtedy tez męzowie byli chu....jami i nie wiaadomo kim jeszcze:- Dżebys nie wiem jak sie starała, to i tak ci beda wmawiac,ze mimo że nie znałas go wczesniej i tak bedziesz ta ktora rozwaliła to małzenstwo, wiesz tak przez telepatie:-D trzymaj sie i nie daj sie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt tu ollie nie nazywa łapac
zką cudzych mężów. Tylko jej grupę wsparcia, która nie mając żadnych przesłanek wspiera ją w budowaniu uprzedzeń wobec kobiety, której nawet ona sama nie zna dobrze. Ale oczywiście co by nie napisał to i tak neksie odwrócą kota ogonem i bedą się wspierać w robieniou ludziom wody z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha samochafdd
ale o czym wy piszecie? co za roznica kto kogo zdadzal, czy jej mis jak to szyderczo nazywacie czy jego ex zona. dziewczyna sie pyta co zrobic by syn narzeczonego mogl byc na ich slubie. i to tyle z jej pytan, wiec po co tworzycie cale niepotrzebne historie na temat jego i jej przeszlosci :) no tak to tylko kafeteria zapomnialam.... a ja Ci tak odpowiadam: nie bardzo wiem jaka jest sytuacja, czy ex wie kiedy macie ten slub, a jezeli nie, to niechnarzeczony umowi sie z nia na ten dzien akurat (waszego slub) ze wezmie malego do siebie, a jak wyjdzie z domu to ladnie go ubierzecie i bedzie z wami w tym waznym dniu, na slubie i chociaz toche na przyjeciu jezli robicie, potem ktores z dziakow go odwiezie lub on sam sie yrwie na ta godzinke. Co o tym myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak tak
zrób co Ci radzi gocha, świetny pomysł, a później możesz być pewna, że ten dzieciak już nie będzie Ci utrudniał wielkiej miłości i już na 100 % nie pojawi się w Waszym domu a jak mąz będzie chciał go zobaczyć, to będzie musiał jeździć do byłej - tego chcesz najnormalniej i zajzwyczajniej porozmawiaj z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstępem i fałszem
tylko tak umiecie radzić? Więc kim wy jesteście, jeśli aż takie świństwo radzicie zrobić? Tak się robić nie powinno, możecie poprosić żonę ex o to aby wyraziła zgodę, ale jeśli takiej zgody nie wyrazi, to powinniście to uszanować. Nie jest dla dziecka wskazane, aby uczestniczyło w legalizacji drugiego życia ojca, dla dobra tego dziecka należy uszanować strategię wychowawczą jego matki i liczyć się z jej zasadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż takie swinstwo
wcale nie uwazam zeby to bylo az takie swinstwo to po pierwsze.A po drugie kobiety to jest jednak ciezko zrozumiec najpierw ze ojciec powinien poniesc odpowiedzialnosc, ze sama tego dziecka nie zrobila i jakie to jest wazne aby ojciec byl w zyciu dziecka, tak gadaja zeby dostac alimenty, jak je dostana to ojciec juz nie jest wazny, dziecko jest z nia i tylko ona ma do niego prawo, moze decydowac o jego zyciu itp i wtedy juz ojciec sie nie liczy. Zdecydujcie sie albo dziecko jest tylko Wasze i ojciec jakby nie istnieje i wtedy same je sobie utrzymujcie albo jest ojciec dziecka i on tez ma cos do powiedzenia w sprawach wychowania i moze decydowac. A juz wogole absurdalna sytuacja jest ze dziecko ma 12 lat, same juz potrafi myslec, chce isc na slub ale trzeba wielmozna mamuske prosic o zdanie. Tak sie sklada ze ani ja nie jestem po rozwodzie ani moj narzeczony, problemow z ex nie mamy oboje bo zadne z nas nie bylo wczesniej w powaznym zwiazku, takze zeby nie bylo ze naleze do ktorejs grupy. Jestem w tym przypadku osoba obiektywna i powiem Wam ze nie wazne z czyjej winy byl rozwod. Wazne ze byl, a teraz kazde z nich ma prawo ulozyc sobie zycie jak chce i z kim chce. A kochajaca mamuska nie powinna wtracac w swoje intrygi dziecka i wlasnie przeciwnie starac sie mu pomoc w utrzymywaniu z ojcem kontaktu. Ona moze miec niechec i ok. Nikt im nie karze siadac przy jednym stole i udawac ze sie uwielbiaja ale jesli i ojciec i syn chca utrzymywac kontakt to ona juz na pewno nie powinna stac na przeszkodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontakt z ojcem
kontakt z ojcem i owszem, o to chodzi ale nie kontakt z panienkami pojawiającymi się w życiu ojca dziecko woli mieć rodziców razem i to jest dla niego rodzina gdy rodzice już nie są razem to w świadomości dziecka jest dalej ta sama rodzina tylko bez wspólnego mieszkania bo ojciec mieszka gdzieś indziej...niemniej w oczach dziecka ta jego rodzina dalej wydaje się integralna wprowadzenie do rodziny osoby trzeciej staje się momentem rozwalenia integralności rodziny dziecka dla tego dziecka mądrzy rodzice nigdy nie doprowadzają do sytuacji aby wprowadzić w życie dziecka tej trzeciej osoby...nie zapoznawają dziecka z drugą partnerką więc jeśli matka dziecka wybiera taką opcję....to nie powinno się robić takiej podłości aby wprowadzać w życie rodziny dziecka jakiejś dodatkowej next...bo to może na zawsze zjechać psychikę dziecka lepiej jest jak ojciec jest ojcem i spotyka się z dzieckiem nie pokazując dziecku tej następnej kobiety i nie pokazując dziecku tej części swego życia sytuacja taka jest też wygodna dla nekst, bardzo wygodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż takie swinstwo
moze i tak jak dziecko jest male, ale 12latek rozumie juz czym jest rozwod itp poza tym zna juz ta jak Wy to mowicie next i wie ze biora slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakimi panienkami? tu chodzi o ślub, czyli o żonę opanujcie się, baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak w ogole to czemu
Wy sie tak czepiacie tych panienek, to nie jest juz zadna jego kolejna panienka tylko przyszla zona i bynajmniej dla niego w tej chwili wazniejsza niz ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak ma niby ojciec nie pokazywać, że ma żonę i dom? ma się na dworcu z dzieciakiem spotykać? czy na czas dspotkań eksmitować żonę i chować jej rzeczy do schowka? na łeb wam padło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż takie swinstwo
skoro matka wybiera taka opcje... no tak bo matka najwazniejsza swieta krowa, ciekawe czy jakby ona kogos poznala to tez nie wpuszczalaby go domu i spotykaliby sie cale zycie w ukryciu dla integralnosci rodziny ktora juz nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×