slub i ex zona

tylko jakaś zdzira radziła założycielce tematu, by podstępem wywabić dziecko z domu, przebrać w śliczne ciuszki i odstawić szopkę za plecami matki, która o niczym nie będzie miała pojęcia jakoś podpowiedzi, by spokojnie porozmawiać z matką przeszły niezauważone Ewo, czy chciałabyś by nowa żona Twojego ewentualnego eksa (nikt nie odbiera jej tego, że w obecnej chwili jest najważniejsza w jego życiu) za Twoimi plecami wywabiała maluszka z domu?? na moim drugim ślubie świadkami były nasze osiemnastoletnie dzieci, moje i drugiego męża i było pięknie nie protestowałabym też, gdyby syn dużo wcześniej był na ślubie swojego ojca, niestety ojcu ślub do szczęścia nie był potrzebny, ale też nie czepiałam się jego życiowych wyborów, po rozwodzie nie był już moim problemem

maluszek ma 12 lat!!!

bedzie to normalne wyjscie dziecka z domu a to juz ojca i dziecka sprawa jak wykorzystaja ten czas, czy przesiedza w parku czy dziecko wezmie na slub nie sadzicie? jezeli dziecko przepada za nowa przyszla zona taty to napewno bedzie zadowolone wiec czemu odbierac mu ta radosc bycia na slubie, tylko dlatego ze eks ma takie widzimi sie? no prosze was! i skoro dziewczyna zaklada topik i pisze tak a nie inaczej o eks to chyba normalnym jest ze rozwowa miedzy nimi nie wchodzi wgre, gdyby to bylo takie proste zrobila by to i nie bylo by tego tematu.

i tyle wam powiem. Ostatnio bylam na slubie gdzie przy podziekowaniu dla rodzicow ,wyszlo szesc osob, a wiec rodzice pana mlodego i mama mlodej z mezem ,oraz tata mlodej z zona. Wszyscy dostali kwiaty ,wszystkim mlodzi podziekowali, nikt sie nie dziwil i wszystko bylo super. Ale tak to trzeba UMIEC!! Trzeba miec KLASE. Kroras tu napisala ze nie powinno sie "zapoznywac" czy jakos tak dzieci z kolejna zona meza. Paranoja kurwa jakas. To ze rodzice sie rozwiedli nie znaczy ze maja zyc w celibacie i normale dzieci to rozumieja glupia babo... Dosc bo mna wkurw telepnal. Dobranoc paniom wszelkiej masci.

do tu matka sie wypowiada "tylko jakaś zdzira radziła założycielce tematu.." tak sie sklada ze ja jej to radzilam :) i naprawde taka plytka jestes ze juz dyskutowac nie umiesz tylko do najprostrzej drogi sie uciekasz czyli wyzwisk :) :) wiem wiem to jedyna droga jak sie nie ma argumentow na logiczna odpowiedz :D

popierdolone jestescie masz racje, do takich rzeczy trzeba miec klase! NAPRAWDE BARDZO ŁADNIE TO ZROBILI MUSZE PRZYZNAĆ :)

Widzisz gocha ,bo jak sa normalni ludzie ,to potrafia to wszystko ogarnac.Rodzicom nie wyszlo ,ok . Ale dzieci maja w dalszym ciagu i matke i ojca. Dziewczyna ktora wychodzila za maz ,bywala i w domu mamy i w domu taty.Potem oni mieli juz nowe rodziny,ale dla niej rodzicami nigdy nie przestali byc. Zreszta maja poprawne relacje i miedzy soba.Czasem cos nie wyjdzie i dzieci nie moga byc karta przetargowa. Baby tu piszace nie rozumieja tego.Zraniona duma? Porazka? A moze gdyby zaczely zyc wlasnym zyciem ,a nie zyciem exa znalazlyby kogos z kim moblo by byc dobrze? Ale nie !!! Priorytet to dopierdolic nawet wlasnym dzieciom bo je chlop olal . Zal pl.

popierdolone jesteście i tu święte slowa: " A moze gdyby zaczely zyc wlasnym zyciem ,a nie zyciem exa znalazlyby kogos z kim moblo by byc dobrze? Ale nie !!! Priorytet to dopie**olic nawet wlasnym dzieciom bo je chlop olal ." dokładnie tak! zostały kopnięte w swoje zawistne dupska i teraz zieja nienawiścią na wszytkich, pilnie śledzą poczynania ich ex mężów a jeżeli tym zaczyna sie choć troszke lepiej powodzić, to już im gul skacze, i zaczyna się batalia o podwyższenie alimentów, zaczyna sie gra dzieckiem. Uzywam takich słow, bo inaczej sie nie da tego skomentować. A czy nie można, normalnie, na spokojnie, na jakims poziomie poprostu sie rozstac i zajac sie soba a nie zyc zyciem ex.. gdzie honor tych kobiet, pozniej sie dziwią, ze "next" i połowa rodziny uważaja je za zgorzkniałe, ale jak można inaczej nazwać taka babe? Aporpo tego co pisałam to czy Ty rozniez uwasz ze to podstep z tym zeby nie mowili matce ze jest akurat slub i je wzieli jak gdyby nigdy nic? Widzialas jak chór tych opisanych przeze mnie wyzej kobiet sie odezwał? paranoja

Przeciez ex zona nie musi wiedziec ze 5grudnia jest slub jej ex meza? a to sobota wiec tata wezmie syna jak na normalny wspólny dzien, wiec jakie podstepy? Uczepilyscie sie tego ubrania ze dziecko ładnie ubiora, boze :O juz naprawde nie macie na co wsiasc? dziecko moze byc i w dresie wazne zeby poprostu bylo! ale to slub wiec normalne ze je jakos ubiora czy wy chodzicie na sluby w pizamach?

smieszne jestescie wszytkie, odrazu widac kto jest po rozwodzie na rtym topiku! No badzcie powazne, kochanka nie jest niczemu winna a tym bardizje kobieta ktora ex poznal juz po rozwodzie... wina lezy po stronie zwiazku, i zasze jest 50/50 , zrowno wina zony jak i meza ze ich zwiazek nie wypalil i tyle w tym temacie. Jestescie smieszne ziejecie jadem bo wam sie zycie ulozylo inaczej nizbyscie chcialy i zycjecie zyciem exów a swojego nie posiadacie. Sama jestem rozwodka ale w przeciwienstwie do was potrafilam sie rozstac z exem jak normalny czlowiek pomimo ze mnie zdradzil ale po glebszym namysle wina lezala po obydwu stronach, akceptuje jego nowa zone a on moje meza a ci wszyscy co sie zra i do szantazu uzywaja dzieci sa poprostu patetyczni i nizej upasc sie naprawde nie da.

czy mówimy o tym samym dziecku? 12 letniego chłopaka nazywasz maluszkiem?

ewa hehe dokładnie

Wiesz co Gocha ,tam jest inny problem ,ex zona narzeczonego zawsze utrudniala kontakty ojca z dzieckiem, wiec chyba bez sensu ten podstep. Ojciec powinien powiedziec ex, o co chodzi ,dziecku tez i powinni wszyscy sie wypowiedziec,biorac oczywiscie pod uwage i to chyba najbardziej zdanie dziecka.12 latek jest juz dosc swiadomy w pewnych sprawach. Kazda jego decyzja powinna zostac uszanowana. To jest moje zdanie.

No coz dziewczyny ja znam i takie mamulki ,dla ktorych 4miesieczny bobas , 12 letni chlopak o 40 letni brzuchaty i lusy buchaj to maluszki.:D Nie ma sie co dziwic wiec ;)

i jeszcze jedna tu bzdura, tak przypadkiem - że wina rozwodu ZAWSZE leży po obu stronach i to po róno bzdura, jakich mało

tak, zawsze jest fifti fifti to nie wiedziałaś :D a sądy orzekające o winie pomiomo tego ze ZAWSZE jest wina po obu stronach to robia tak, zeby bylo urozzmaicenie w wyrokach :)

no właśnie taka np. tłuczona przez pijaka żona jest tak samo winna rozwodowi, jak ten psychopatyczny pijak, a co :)

Moim zdaniem powinno sie zapytac tego chlopca czy chce byc na slubie swojego taty. I tylko jego zdanie powinno sie liczyc, a nie jego matki. Jego matki to w zadnym stopniu nie dotyczy, jest obca osoba dla ex'a. A dla tego chlopca jest to przeciez ojciec... Popieram w duzym stopniu wypowiedzi: gocha samochafdd:)

hu.j w dupe z dzieciakiem.Wezcie slub ! Stare kurwy exiary na innych watkach dra ryje gdy nowa zona nie chce dziecka na slubie,tu szmaty dra mordy gdy kobiecie zalezy zeby syn jej meza byl na tej uroczysttosci.Opanujcie sie pojebane pizdy.

Matko jedyna. Dołoże jeszcze swoje 3 grosze :D Rzeczywiście niektóre tu osoby sa po prostu POPIERDOLONE!!! Dziewczyna zakłada topik o konkretnym problemie a tu już jakaś pierdolnięta eks wyjeżdża ze swoimi pretensjami do świata, klnąc, obszekując wszystkich dookoła. Poczytaj sobie inne tego typu topiki bo jest ich mnóstwo. Albo idź się utop. I rzeczywiście - 12 letni maluszek :D :D :D :D Ha Ha ha I tak: oczywiście wszystkie next sa kurwami :D według niektórych """"kobiet""""...................

Hi hi... maluszek... Nie noooo, parodia systemu!;)

Ja mysle, ze te ktore sie wypowiadaja ze nie powinien byc na slubie sa zakompleksione, maja poczucie niskiej wartosci, sa zazdrosne jak cholera o dzieciaka. I pewnie maja swiadomosc, ze moze chlopak woli spedzac czas z ojcem i jego kobieta bo moze normalnie go traktuje, nie jest toksyczna, moze fajniej spedzaja czas...

:) bywa i tak 16 letni maluszek mojefo faceta nawet wolał zamieszkać z nami niż z mamusią... na szczęście nie przyszło jej do głowy zatrzymywać go na siłę u siebie

No to przynajmniej zachowala twarz i nie protestowala.

bo to normalna babka jest... przynajmniej w niektórych aspektach, tak mi się wydaje

Bo normalne wlasnie tak robia...

Inaczej robia te, ktore chca stracic dziecko, zeby sie odwrocilo od nich.

a jakim cudem umknął nam ten tekst to ja nie wiem: "mądrzy rodzice nigdy nie doprowadzają do sytuacji aby wprowadzić w życie dziecka tej trzeciej osoby...nie zapoznawają dziecka z drugą partnerką" cóż za mądra życiowa rada :D :D kurde to mam dwie glopie kolezanki, ktore zapoznaly swoje dzieci z obecnymi partnerami, musze je natychmiast zmienic

Była mojego faceta też nie robi żadnych problemów z widzeniami... Ale prawda jest taka, że "mały" też chyba niedługo podejmnie decyzję, że będzie chciał zostać na stałe z nami. Dzieci mają swój rozum i czasami trzeba im pozwolić decydować samemu. Ja myślę, że decydujący głos powinien należeć do tego 12 latka - jeżeli chce uczestniczyć w ślubie to matka nie powinna robić problemów... ale łatwo powiedzieć...

no dokładnie łatwo powiedzieć. jak bedzie znala date to napewno wypadnie jej wazny rodzinny wyjazd :O