Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość haris pilton25

ale mnie maz zdenerwowal !!!!

Polecane posty

Gość haris pilton25

zdalam prawko za 1 razem, odebralam juz i maz gada no to chodz popatrzymy jak jezdzisz. wiec jade po wsi 50-70kmh ten krzyczy jedz szybciej, skrecaj, zatrzymaj sie, krzyczal po mnie caly czas jak idiota a jezdze w miare dobrze wiadomo musze sie podszkolic ale jak na 1 raz w innym aucie szlo mi dobrze a maz wrzeszczal po mnie, zaciagal mi reczny gdy jechalam 60km! nie wiem po co, zebym sie zatrzymala i zawrocila. krzyczal jak mam biegi zmieniac itp. jednym slowem masakra, duplam mu drzwiami auta bo nie pozwole se by "krol szos" wyzywal mnie od glupich idiotek, blondyneki ze jestem ciele :o nie odzywamy sie od wczoraj, poszedl spac do 2 pokoju wczoraj! idiota!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz przyjebanego meza
wspolczuje. jak on usiadzie za kierownica rob dokladnie to samo co on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może mu nie pasuje
że jako kobieta masz prawko i chce zniżyć twoje poczucie wartości do zera, żeby mógł sam pozostać na piedestale :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
tak zrobie bo on tez nie jezdzi perfekt mimo ze dlugo ma prawko. ale krol szos sie obrazil na mnie (ON!! sie obrazil) czy to jest madre??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
moze mowisz prawde. powiedzial, ze nigdy mi auta nie da do reki wiec po co ja zrobilam to prawko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
:O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtijujgffd
ale pajac! no poprostu przezyc nie moze ze stałaś sie niezależna.W nosie go miej czubek jeden zrób mu to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
samochodu mi nie da wiec i tak nie bede niezalezna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek w oczach
a co ty jezyka nie masz zeby mu gebe zatkac w momencie obelg??!! trzeba bylo zatrzymac auto i go wyjebac z niego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty następnym razem,jak tak się będzie wydzierał,zatrzymaj auto i poproś,by sprawdził,czy są światła z tyłu samochodu bo coś Ci się wydaje,że kierunkowskaz nie działa albo coś podobnego.On wysiądzie a Ty gazu...i do domu.Uwierz,działa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
caly czas sie klocilam podczas jazdy, zaczelam nie reagowac na jego obelgi i rozkazy i jechalam po swojemu. potem chcialm wysiasc z auta do zaciagnal mi reczny i trzymal pasy bezp bo nie chcial mnie wypuscic no idiota!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek w oczach
a nastepnym razem to prosto do psychiatry!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
Asia*41 🖐️ bdb pomysl:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry i sprawdzony,przynajmniej będzie słusznie obrażony potem:D I odechciewa się pouczeń..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
dokladnie. on jest mistrzem w odwracaniu kota ogonem. za co sie obrazil to nie wiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoj maz najprawdopodobniej poczul zagrozenie, ze juz nie bedzie dzierzyl monopolu na prowadzenie samochodu w waszej rodzinie, co oczywiscie nie usprawiedliwia krzykow i uwag w stylu "backseat driver" najprawdopodobniej troche mu przejdzie, gdy od teraz on tez bedzie mogl sie napic jak gdzies pojedziecie razem rada asi nie jest zla, moja rada jest taka, zebys czesto brala samochod i jezdzila sama, pocwiczysz (do tego nie potrzebujesz meza, a wrecz ci w tym przeszkadza tak cie stresujac - reczny to w ogole jakas masakra) i jemu udowodnisz, ze cala wraczasz i samochod tez caly :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee.........
kup sama sobie samochód ( nawet jakiegoś gruchota ) i ucz sie na błędach. Facet to baran myśli, że po prawku był genialny......... dobra rada puszczaj mu te same teksty beszczelne takie jak on ciebie zobaczy jak to przyjemnie. Skoro taki geniusz to powinien delikatnie powiedzieć co źle robisz. powodzenia na szosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
dziekuje. mam sporo swojej kasy odlozonej wiec juz myslalam zeby kupic sobie jakies autko (o pomoc poprosze kolege) na pewno nie jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(o pomoc poprosze kolege) na pewno nie jego tego bym nie robil, bo to swoista kastracja mezczyzny, ale oczywiscie masz prawo czuc zal i wscieklosc na meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
zawsze szczery- tak myslisz? ale znajac jego to nie zgodzi sie na kupno drugiego auta. kurde, tak sie cieszylam na to prawko, ze zdalam za 1 razem, ze nie bede uzalezniona od nikogo a mam male dziecko to sami rozumiecie jak maz w pracy trzeba bylo prosic sasiadow zebt zawiezli do szczepienia czy na badania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
O rrrany, jakbym o moich i męża wspólnych wyjazdach czytała. Co jedziemy razem, to mam myśl że to się skończy rozstaniem bo dłużej nie wytrzymam. Tymczasem na co dzień układa nam się świetnie (na szczęście własnego samochodu do dowolnej dyspozycji nie mamy). Na razie więc stanęło na tym że jeżdżę sama a on się dosiądzie gdy nabiorę wprawy. Inaczej pozabijalibyśmy się. I tak wczoraj rozkoszowałam się jazdą samochodem, i to bez żadnych głupich błędów, które dla odmiany zaczynają się mnożyć gdy on siedzi obok i się na mnie wydziera lub poucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde tak mysle, drugi samochod z pewnoscia jest najlepszy, ale jesli was nie stac, to powinnas zdecydowanie brac wasz, w koncu to wspolny, prawda? nie ma sensu moim zdaniem mscic sie czy odplacac pieknym za nadobne, ale niewatpliwie powinnas zdobyc jak najwiecej doswiadczenia na drodze, zobaczysz, ze po ktoryms tam razie maz zmieni podejscie (choc z tego co opisujesz to niezly choleryk ) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
trtr no widzisz, fajnie, ze mnie rozumiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Haris, mój sam przyznał że pewnie jeżdżę lepiej gdy on mnie nie krytykuje stąd wspólne ustalenie że na razie nie będzie się dosiadał. Ja tymczasem doskonale prowadzenie samochodu i unikam złych skojarzeń - pielęgnuję odczuwanie radości z jazdy. Potem będzie lepiej. Uważam że też powinnaś postawić sprawy jasno: że nie nauczysz się a tylko zaczniesz popełniać i utrwalać błędy jeśli będziesz prowadziła w takiej atmosferze, więc musisz uczyć się sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
ale jak mam nabrac doswiadczenia skoro nie da mi samochodu? musialabym kogos innego poprosic zeby dal mi pojezdzic. jak mam zachowac sie jak wstanie?? wielce obrazony spi w 2 pokoju a ma dzis wolne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery tego bym nie robil, bo to swoista kastracja mezczyzny.... pewnie poniekąd :-) ... ale jak się przytoczy taki argument, że może ktoś usłużny /czytaj: obcy facet!/ pomoże, to jest nadzieja, że facetowi coś w głowie zaświta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haris pilton25
kupil go przed slubem niby wspolny ale w zlosci gada ze to jego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do haris pilton25
"powiedzial, ze nigdy mi auta nie da do reki wiec po co ja zrobilam to prawko???" No to jak tak to wszystko jasne. Jest po prostu zazdrosny, że ktoś może korzystać z jego samochodu i chce mieć jakiś argument, żeby Ci nie dać z niego korzystać. Wiesz, taka dziecinna męska duma, bo samochód dla faceta to przecież przedłużenie jego męskości, jego męskiego ego, a ty chcesz mu to przedłużenie męskości odebrać. Jeśli osoba specjalnie wykfalifikowana czyli egzaminator, który jest przecież też mężczyzną stwierdził, że na tyle dobrze jeździsz że można Ci przyznać to prawo jazdy, tzn. że jeździsz dobrze, a na męża już się nie masz co oglądać bo jest po prostu zadrosny i chce Cię zdołować i zniszczyć twoją pewność soebie do tego stopnia, żebyś bała się prowadzić samochód. Rada ode mnie. Zbieraj lepiej kase na własny samochód a nie oglądaj sie na samochód męża i jego łaske czy nie łaske. No chyba że samochód był kupiony też za twoje pieniądze to wtedy to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×