Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vvvvffdddddd

dzieci na weselu??

Polecane posty

Gość vvvvffdddddd

Witam , wlasnie zaczeynam zapraszac gosci na wlasny slub , i mam problem z dziecmi . Cena od osoby w Dmu Weselnym , gdzie urządzam wesele jest stała, nie uzależniona od wieku. Wesele robię dość duże , ze względu na liczną rodzinę, z którą utrzymujemy zażyłe kontakty , nie liczymy wogóle dzieci, których w rodzinie jest ok 50 . Boję się jednak , że jeśli zaproszę bez dzieci , to wiele osób mi odmówi , gdyż nie będzie miał gdzie i z kim zostawić swoich pociech .Zapraszacie dzieci na swoje śluby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvffdddddd
Prosze poprostu rodzenstwo rodzicow oraz ich dzieci- wszyscy to dorosle osoby , powyzej 18 roku zycia.Jednak te dzieci maja juz swoje dzieci i porostu tych dzieci nie zapraszam ,ich wiek sie waha od kilku miesiecy do 15 roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glistha69
Kurwa, ja też sie wkopałam z tymi dziećmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym jest zawsze problem. Ale wydaje mi sie że możesz ograniczyć się do cioć/wujków i kuzynostwa... Zapraszanie dzieci kuzynów moim zdaniem nie jest dobrym pomysłem. Jednak jest wielkie prawdopodobieństwo że spotkasz się z niezrozumieniem, bo ze wszystkimi zapewne się znasz, a spora część ludzi traktuje dzieci jak przedłużenie własnej osoby i może się poobrażać... My robimy tak jak napisałam, zapraszamy kuzynostwo, ale ich dzieci już nie. Zresztą uważam że wesela to nie miejsce dla 2-3 latków (tym bardziej dla kilkumiesięcznych dzieci, a ludzie i z takimi przychodzą:o )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwedsa
a ja wam powiem cos takiego, moja ciotka tez zapraszala bez dzieci..nie wpisywala ich na zaproszenie a i tak wszystki wzieli dzieci po troje po czworo a pozniej byl problem bo musieli na kolanach ich trzymac. A niektorzy byli na tyle madrzy ze oddzielnie je sadzali i byl problem bo goscie dorosli nie mieli gdzie usiasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, nie dziwi mnie to. Ludzie nie rozumieją podstawowych rzeczy. Bo zaproszenie państwa K. nie obejmuje ich kilkuosobowego przychówku, ale niewiele ludzi myśli w ten sposób :o Ale jeśli u Ciebie dzieci to aż 50 osób to wykręć się może względami finansowymi? I przy wręczaniu zaproszeń powiedzcie że przykro Wam że bez dzieci, no ale nie mogliście sobie pozwolić na 50 osób więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natomiast
w sali, gdzie mój brat miał wesele, to dzieci do 11 roku życia były liczone jako dzieci i płaciło się za nie 50% ceny, a dzieci powyżej 11 roku życia były traktowane jako dorosłe. Do autorki- jeśli masz w rodzinie 50 dzieci, to rzeczywiście nie zapraszaj ich. Zresztą nie wierzę, że wszyscy nie będą mieli ich gdzie zostawić. Zawsze znajdzie się jakaś babcia, ciocia, kuzynka czy koleżanka, która zajmie się dzieciakiem, a takie "dzieci" mające 10- 18 lat to już myślę, że same zostaną w domu bez opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie dzieci nie maja co robic
na weselu, taka prawda ;). Chyba ze wy6znaczona jest dla nich specjalna sala ;) To jest dylemat. ale jA radzę nie zapraszac ich. Chyba ze tylko tych z najblizsej rodziny od 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvffdddddd
Tak , tu chodzi o kwestię finansową , wesele bez dzieci jest dla nas , dla naszych rodzin sporym wydatkiem .Moi rodzice pochodzą z wielodzietnych rodzin. Ostatnio moi rodzice byli na weselu , na którym nawet to kuzynostwo nie było zaproszone, już nie mówiąc o ich dzieciach , nie obyło sie bez komentarzy, ale myślę , że każdy robi wesele takie, na jakie go stać i należy to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że tak. Problem w tym że ludzie tego nie rozumieją i zawsze zjadą z góry na dół :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja prosze bez dzieci ale kuzynka narzeczona musi je zabraz ze soba bo nie ma komu ich zostawic... Trojka urwisow no i moja kuzynka bierze na sile(a nie musi) niepelnosprawne dziecko... U narzeczonego odmowilo przyjazdu okolo 20 osob bo niby nie maja z kim dzieci zostawic :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natomiast
Z dziećmi na weselu to jest też tak, że rodzice upatrzą sobie jakąś młodą kuzynkę, taką np. 18 latkę, która przyszła bez osoby towarzyszącej i jej te dzieci zwalają na głowę. Rodzice się bawią, a biedna dziewczyna musi się zajmować bachorkami. Poza tym dzieci na weselu plączą się na parkiecie, trzeba uważać w czasie tańca...masakra po prostu. Najgorzej jak ktoś przyjdzie z niemowlakiem, wtedy większość kobiet gromadzi się nad wózkiem i efekt jest taki, że zamiast Pary młodej to niemowlak jest w centrum zainteresowania gości. Co do przyprowadzenia dziecka niepełnosprawnego, nie wiem o jaka niepełnosprawność chodzi, ale wesele dla takiego dziecka będzie na pewno męczące i cała rodzina bedzie pewnie wzdychać, jakie to dziecko biedne i jacy rodzice biedni. Poza tym może się zdarzyć, że goście z drugiej rodziny bedą się ciągle patrzeć na to dziecko, a to na pewno nie bedzie miłe. Czasem naprawdę trudno zrozumieć czym kierują się rodzice zabierając na wesela malutkie albo chore dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N e s k a
Też mam bardzo liczną rodzinę i dużo jest dzieci, kasę miałam ale poprostu nie chciałam takich maluchów bo potem marudzenie bieganie i bez sensu więc zapraszałam tylko "dzieci" od 13 lat w góre głupio było np. jak moja kuzyn miał 7 lat a kuzynka jego siostra 14 więc ją zaprosiłam jego nie a i te od 13 lat miały zaproszenie z osobą towarzyszącą prawie każdy przyszedł z koleżanką lub kolegą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Oczywiście, że bez dzieci. Ale przyznaję, że musiałam dojrzeć do tego poglądu, po tym jak pojechałam na wesele z pięciolatkiem. Dla młodych i dla mnie była to tylko strata pieniędzy, bo syn o 22 chciał iść spać, więc musiałam zakończyć wesele. na pewno część osób się obrazi, a część zrezygnuje, bo nie będzie miała z kim zostawić dzieci. Jednak płacenie za 50 dzieci po stawce osoby dorosłej to niepotrzebne marnotrawstwo. Wytłumaczcie gościom, że nie zapraszacie dzieci, bo jest ich tak dużo, że was nie stać. Jak ktos nie zrozumie, to jego starta. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natusiaaaaaaa
Ja byłam na weselu rok temu u siostry i kuzynka przyła z dzieckiem 8 miesieczna coreczka ubrana na orzowo slodka jak nie wiem no i wiadomo całe żenskie towarzysto zebralo sie nad mala widzialam ze siostrze bylo smutno wiec powiedzialam kuzynce co mysle do dzisiaj sie nie podzywa do mnie a z wesela pojechala w tej samej chwili co uwage jje zwrocilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooy770
Nie masz kasy - to nie rób wesele i tyle. Wesele to chyba uroczystość rodzinna?? Dzieci też należą do rodziny. Nie każdy ma z kim zostawić dziecko itp... Aż nie mogę tego czytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggupi
TY POWYZEJ TO SOBIE CHYBA JAJA ROBISZ, MA KASE NA WESELE NA DANA LICZBE GOSCI , SAMA CHYBA DECYDUJE KOGO ZAPRASZA, A DZIECI NA WESELU SA ZBEDNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipssss
Nie masz kasy - to nie rób wesele i tyle. Wesele to chyba uroczystość rodzinna?? Dzieci też należą do rodziny. Nie każdy ma z kim zostawić dziecko itp... Aż nie mogę tego czytać... tak jasne zrezugnuje z całego wesela bo nie da rady zaprosic 50 dzieciaków. mysl co piszesz, bo to ciebie nie mozna czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ludzi
bioracych dzieci na wesela. ja tez mam dzieci w rodzinie, ale na weselu byla tylko kuzynka ze swoaja 11 letnia corka, ciocia z moim 12letnim chrzesniekiem i druga kuzynka z 12letnia corka. reszta dzieci zostala w domu. na wesele zaprasza sie z wyprzedzeniem i jest czas zorganizowac opieke. u mnie nikt nie narzeka, zreszta co to za zabawa jak ciagle sie slyszy mamoooo to mamooooo tamto. w koncu wesele nie trafia sie co tydzien! dzieciom na weselu mowie zdecydowanie NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej ooy770
ty pewnie jestes kolejna idiotka ktora z bachorem zwalasz się na czyjeś wesele :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zrobiła tak- na zaproszeniu pisze, jesli chce z dziecmi-pisze "Anna i Marian Kowalscy z dziećmi". Jeśli nie chce kogoś z dziećmi to pisze tylko "Anna i Marian Kowalscy" i koniec. Jeśli przylazą z dziećmi to będę ich trzymać na kolanach i dawac im jeść ze swojego talerza. Jesli mają troche rozumi to z zaproszenia wywnioskuja, że BEZ dzieci, a jesli nie beda pewni to zadzwonia i zapytaja. wtedy powiesz, z enie ma tyle miejsca w sali i bez dzieci. Bez przesadyzmu- na 1 wieczór chyba da się załatwić jakąś sąsiadkę czy opieke nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvffdddddd
sękta, tak właśnie zamierzam uczynić , nie mam innego wyjscia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooy770
Idąc dalej nie zaprazszj męża cioci Krysi, bo za dużo pije ( wódka droga, a może jeszcze się upije i będzie brzydko wyglądał przy stole); nie zapraszja kuzynki Joli bo jest bardzo ładna i wszyscy będą ją podziwiać, a nie pannę młodą itd.... Albo zaprasza się rodzinę z dziećmi, albo w ogóle nie proś i nie rób trzody. Ja akurat nie mam dzieci, a u mnie na weselu było sporo dzieci, ładnie się bawiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvffdddddd
sale mam na 200 osob , muszesie zmiescic , rodzine mamy naprawde liczna i nie dam rady zapraszac dzieci , przykro mi z tego powodu , mowisz nie rob wesela , jesli nie masz kasy? ślub kościelny chcę wziąć i dlatego mam czekać kilka lat , aż mnie bedzie stac na jeszcze wieksze wesele , czy moze wziac cichy sluyb i wogole nikogo nie zaprasac , nie robie wyjatkow , prosze wszystkie ciocie i wujkow , kuzynostwo, a dzieci wogole nie prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy robi taką imprezę jak mu odpowiada. Jeśli Ci coś nie pasuje to się nie wypowiadaj/nie idź/whatever. Aż dziw bierze że młode osoby zachowują się jak plotkarskie wiecznie kręcące nosem stereotypowe ciotki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooy770
Ja się dziwię, że nie zaprasza się dzieci na wesele, bo: 1."uważam że wesela to nie miejsce dla 2-3 latków" 2." Poza tym dzieci na weselu plączą się na parkiecie, trzeba uważać w czasie tańca...masakra po prostu." 3." Najgorzej jak ktoś przyjdzie z niemowlakiem, wtedy większość kobiet gromadzi się nad wózkiem i efekt jest taki, że zamiast Pary młodej to niemowlak jest w centrum zainteresowania gości." i.t.p.... E G O I Z M , G Ł U P O T A i tyle! Co do autorki - duża rodzina, dużo dzieci, można by dyskutować. Ale niestety nie wygląda to najlepiej, gdy mówimy zapraszam Was, ale bez dzieci. Ja bym tak nie potrafiła i w drugą stronę nie chciałabym być tak proszona (nie mam dzieci!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimamia...
U narzeczonego w rodzinie jest 30 dzieci - dzieci kuzynostwa. Nie zapraszamy ich, bo uważamy, że dzieci kuzynów to już lekka przesada, zwłaszcza, że rodziny mamy duże. Niemniej jednak zdajemy sobie sprawę, że sporo osób jest niezadowolonych, bo nie mają z dziećmi co zrobić. Teściowa im mówi wprost - jak to nie maci? macie siostrę/ teściową/kuzynkę itp. Pewnie część gości przyprowadzi dzieci, ale są też tacy, którzy wiedzą, ze z dziećmi się nie wybawia i dzieci zostawią w domu. W ogóle uważam, ze dzieci na weselu to nieporozumienie. Po pierwsze -dzieci gonią po sali i robią niepotrzebna wrzawę Po drugie - mogą trącać kelnerów Po trzecie - nie chcę, żeby goście się zmyli o 22, bo dzieci chcą iść spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimamia...
I zdecydowanie popieram wypowiedź mówiącą o tym, że rodzice zrzucają opiekę nad dziećmi na weselu na jakąś młodą kuzynkę, a sami mają wszystko w dupie. Narzeczony ma bratanicę-nastolatkę. Generalnie przez wakacje połowa rodziny z małymi dziećmi się do nich zwala i ta biedna dziewczyna musi te dzieciaki niańczyć. Obecnie jest w takim stanie, ze czeka z utęsknieniem na rozpoczęcie szkoły, a wczoraj stwierdziła, że ona na pewno nigdy dzieci mieć nie będzie. Wiec rodzice drodzy zastanówcie się trochę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwedsa
ja juz pisalam wczesniej na ten temat.. ale sie powtorze....na zaproszeniu tez bylo napisane ANNA I JAN KOWALSCY o dzieciach nie bylo mowy. I bylo 12 takich par które dostaly zaproszenia bez dzieci a mimo wszystko zaprali bachorow ze soba. w ten sposob zamiast 24 osob z zaproszenia przyszlo okolo 36 osob bo kazdy mial srednio 3 dzieci. i nietety wszystkich musieli trzymac na kolanach....i byli tym jeszcze bardzo oburzeni ze co to za wesele jak dla wszystkich gosci miejc nie ma ;/ ;/ ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×