dzieci na weselu??

ja powiem tylko tak: masz calkowite prawo nie isc na wesele, ktore ci nie odpowiada, niezaleznie od przyczyn. Mozesz nie isc bo np nie zapraszaja twoich dzieci albo bo mlodzi robia wesele bezalkoholowe, albo ci sie zwyczajnie nie chce i jest OK, zaproszenie jak sama nazwa mowi to prosba a nie zadanie przybycia. Natomiast stawianie mlodych pod sciana i zabieranie kogokolwiek, kto nie zostal wyraznie zaproszony to powazny nietakt.

A jeśli stać ją na kuzynostwo i ich chce zaprosić? Dla mnie oni również składają się na najbliższą rodzinę. Ale widzę że albo wesele na 250 osób ze wszystkimi pociotkami, albo obiad na 15. Ale nie można nic zrobić wg własnego widzimisię bo obraza :o

To nie kwestia czy mi pasują gorące flaki czy zimne, ale CZY ZOSTAŁAM ZAPROSZONA CZY NIE, IMPREZA RODZINNA, ZOSTAJE ZAPROSZONA CAŁA MOJA RODZINA. W sumie mogłabym też dostać zaproszenie tylko dla siebie, a dla męża nie, bo facetów jest za dużo, KOŃ BY SIĘ UŚMIAŁ

ooy, to pokaż mi tę zasadę wg której świętym obowiązkiem każdego jest zaprosić dzieci. Przykład z żoną jest wg mnie absurdalny.

A dlaczego nikt sie nie obraża, jak na imprezę sylwetrowa jest zaproszony bez dzieci? Jakos sie da - i zrozumieć, i zrealizować - ale jak wesele, to juz sie za chuja zrozumiec nie da

No więc właśnie, jak rodzina to wszyscy ludzie widniejący w papierach, niewiadomo w jakim pokrewieństwie, niezależnie od tego czy mieliśmy z nimi styczność czy nie. Jej impreza, zaprasza kogo chce. Jeśli się nie podoba, nie idziesz, Twoje prawo. Ale kręcenie nosem na czyjeś wybory jest po prostu prostackie.

jak widać pojęcie ABSURDU, jest pijęciem względnym, właśnie dla mnie zaproszenie kawałka rodziny, bez dzieci jest właśnie ABSURDALNE

Znudził mi się już ten temat. Pozdrawiam!

Stać mnie na wesele na takie jakie ropbie . Moglismy tylko zaprtosic rodzenstwo rodzicow z malzonkami i tez musialoby byc.A poza tym ja nie bardzol prosilam o jakakolwiek rade , tylko pytalam przyszle panny mlode czy prosza rodziny z dziecmi .Nie raz moi rodzice szli sami na wesele, beze mnie i rodzenstwa , mimo , ze zapraszani byli z dziecmi , bo rozumieli ze to klopot , gdywesele jest robione w restauracji czy domu weselnym

dzieci rowniez stanowia czesc rodziny, a wesele jak wiadomo jest impreza rodzinna. warto tam budowac relacje, potem trafiaja sie inne imprezy i okazuje sie, ze osoby, ktore kiedys byly dziecmi a sa juz dzis zapraszane nikogo nie znaja i bawia sie zle, nie mowiac o tym, ze w ogole nie wybieraja sie na np wesele bo po co tam pojda jak nikogo nie znaja

zaprosic całą rodiznę i liczyć na zdrowy rozsądek osób dorosłych by nie zabierały z soba małych dzieci.:P

zaprosić z dopiskiem "liczymy na zdrowy rozsądek w kwestii zabierania dzieci"

No więc, autorko, nie nazywaj swojej imprezy weselem, to nie będzie problemu :) My zapraszamy włącznie z kuzynostwem, ale bez ich dzieci bo nic mi do nich, zresztą małe mają 3 latka. Ze znajomych nikt nie ma dzieci. Kuzynka będzie 2 mies. po porodzie więc pewnie jej nie będzie. Jak sie komus nie podoba, niech nie przychodzi :)

ee to w jakim celu tu napisalas skoro podjelas juz decyzje, ze nie zapraszasz dzieci? opinie beda zupelnie rozne, no chyba, ze bralas pod uwage zmiane zdania, ale jesli nie to nie wiem po co Ci wiedziec czy inni zapraszaja dzieci czy nie.

ol, a ja mialam przypadek , ze jednego wujka moja kuzynka prosila drugiego nie. I coz nikt sie nie obrazil, prosila tylko osoby z ktorymi ma wiekszy kontakt. A poza tym dzieci moznazabierac na uroczxystosci rodzinne takie jak komunie , swieta i tam moga poglebiac wiez rodzinna , niekoniecznie naweselach

no ale kto rozsądny zabiera na wesele kilkumiesieczne dziecko? kilkulatki tez daja w kosc bo pałetaja sie pod nogami, bigają itp. ..tamczysz to zamaist szalec musisz uwazac by przypadkiem nie nadepnąc czy nie szturchnąć jakiegos dzieciaka bo od razu płacz!

sorry za literówki biegają, tańczysz

dlatego uwazam, ze rozsadne osoby nie zabiora niemowlakow czy przedszkolakow na wesele. mialam na mysli dzieci takie juz raczej w wieku szkolnym. poza tym nie sadze, ze na komunie itp zaprasza sie tyle osob co na wesele i takze dalsza rodzine

a kto powiedzial ze wesele to impreza rodzinna?? ustawa na to jest jakas czy co? To w takim razie po co zapraszac znajomych i przyjaciol, przeciez to nie rodzina? Wesele to impreza dla bliskich mlodych, a niekoniecznie twoje dzieci sa im bliskie. przyklad z mezem jest z sufitu wziety - zasady savoir vivre mowia, ze dorosle osoby zaprasza sie na wesela z osoba towarzyszaca. Twoj maz jest wiec niezbedny, choc jesli chcesz i masz fantazje to mozesz przyjsc z kolega zamiast meza. o obowiazku zapraszania z dziecmi mowy nigdzie nie ma.

Po prosdtu zastanawia mnie to , czy spotkam sie z odmową przyjścia na wesele, a poza tym mnie poprostu ciekawi jak te kwestię rozwiązują inne osoby .Czuję się niezręcznie pomijając dzieci , ale nie mogę sobie pozwolić na większą liczbę gości. Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.

Nie przeczytałam całego tematu, ale zrozumiałam, że robisz takie duże wesele jak to się zdarza u mnie w rodzinie. Powinnaś zaprosić ludzi z dziećmi, tak wypada. Z tym, że większość i tak dzieci nie weźmie... I poproś o tę informację kto będzie a kto nie przy zapraszaniu.

a ja zapraszam tylko swoje rodzenstwo , rodzenstwo mojego T. , rodzicow swiadkow , znajomyh bez dzieci i uwazam , ze robie przyjecie weselne , anie jakas imprezke , w sumie uzbiera sie ok .70 osob.

Przecież wesele to nie impreza rodzinna, bo o by tam wtedy robili przyjaciele, znajomi? Wesele to impreza dla dorosłych a nie dla dzieci. Nie rozumiem jak można się obrazić, że dziecko nie zostanie zaproszone? A jeśli moich 10 koleżanek ma po 2 dzieci to je też mam z dziećmi zapraszać? Goście chyba powinni pamiętać że ich dziecko jest ICH a nie pary młodej. I w jakim celu niby maluch ma być na weselu? Dla mnie to niezrozumiałe. A jak jakiejś mamusi trudno rozstać się na jeden wieczór z dzieckiem to niech nie idzie sprawa prosta.

Moja kuzynka ostatnio zrobiła wesele w pierwszy dzień przyszli tylko dorośli a na poprawiny przyszły też dzieci.

Achajka jak Ty ladnie potrafisz ubrać w słowa myśli, także moje :P

moze zapros wszystkich bez dzieci, a jesli ktos bedzie nalegal i sam o to pytal to wtedy podejmij decyzje czy zgadzasz sie na dodatkowe osoby. czesto rodzina porozumiewa sie miedzy soba i jezeli jedna kuzynka np nie bierze dzieci to i inne rezygnuja. jesli podkreslisz u kogos, ze wolalabys nie miec dzieci na weselu to takie wiesci sie szybko rozchodza i mysle ze nie powinno byc wtedy problemu z nadmiarem dzieci

mysle, że Wam się zmini, jak bedziecie miały własne dzieci (ja nie mam jeszcze niestety). U mnie w rodzinie na weselach dzieci bywają, na moim tez były, nawet dwoje takich, co w wózkach spało i nikomu to nie przeszkadzało. To chyba interes rodziców, czy ich wezmą, czy nie i to oni się bawia, jak się chca bawić z dzieckiem to chyba ich sprawa. Najwyżej się kiepsko pobawią na własne zyczenie.

ja mam dziecko i jakoś nie zmieniło mi się wciąż uważam, że to impreza dla dorosłych a nie dla dzieci.

poza tym jesli to jest kwestia finansowa to mysle, ze rodzina wtedy wykazuje sie wieksza wyrozumialoscia i nie ma pretensji, ze nie zaprosilo sie ich z dziecmi tylko jest wdzieczna, ze nawet oni zostali zaproszeni a przeciez nie musieli byc