zaluje teraz

Prosze nie wyzywajcie mnie :( streszcze jak tylko moge chce zaznaczyc ze zadna kur** nie jestem itp. Z moim obecnym mezczyzna jestem od ponad roku, nie potrafie mu zaufac , bo pare razy przegiol( nie pytajcie o co , poprostu za duzo pisania) bylo pare klotni dosc powaznych i postanowilismy sie roztac , w tym czasie spotkalam sie z pewnym chlopakiem i sie z nim przespala , mialam tylko 2 partnerow , mojego i innego chlopaka z ktorym bylam 2 lata wiec przespalam sie z innym , nie bylismy ze soba , a on tyle razy mnie skrzywdzil moze to mnie wepchnelo w cudze rece ? nie wiem.... w kazdym badz razie wtedy nie czulam sie winna bo i czemu? on tyle razy mnie skrzywdzil ....a teraz czuje sie z tym zle a nie chce mu powiedziec bo by mne pewnie zabil:( nie piszcie ze jestem cichodajka itd jak sobie z tym poradzic??? nie niszczac tego co teraz jest miedzy nami , bo jest teraz dobrze , chcialabym z nim zalozyc rodzine on ze mna moze to taka lekcja zycia dla nas? nie wiem ......:(:(:(

sorry za bledy :O

Można sobie darować czytanie. kolejnej kurrwie zebrało się na sentymentalne wycieczki :o

dziewczyno lepiej być szczerym az do bolu niz budować zwiazek na klamstwie

Ja nie widze powodu zebys sie tak bardzo przejmowala, nie jest tak ze zdradzilas chlopaka bo sie rozstaliscie na ten czas. Nie zaluj, nie masz czego i tak juz tego nie zmienisz a jemu nie musisz mowic o tym, co z oczu to i z serca, wiem ze pewnie by Ci ulzylo jakby widzial, ale jak to zrobilas to nie byliscie chwilowo razem.

nie mysl ze nie mam zasad moralnych bo mam, ale jesli zarwaliscie i w tym czasie bylas (spalas) z innych to Twojego chlopaka w ogole nie powinno to interesowac. NIE BYLAS Z NIM. I nawet jakby on z kims spal to Ciebie tez to nie powinno interesowac.

nie bylas z nim wiec nie masz co sie przejmowac... mnie bardzej interesuje fakt ze jestes z TAKIM facetem. Piszesz ze Cie tyle razy bardzo skrzywdził a mimo to do niego wrociłaś... po jaka cholere??

tak wtedy nie bylismy razem przez pewien czas , wiec go nie zdradzilam wogole nikogo nigdy nie zdradzilam :( tylko troche mmi to na sercu ciazy :O i nie jestem kur* * bo wiem co to zn.zdradzonym byc:O i nigdy tego nie zrobie , mysle ze mu nie powiem :(

po jaka cholere do niego wrocilam?- po mi bardzo na nim zalezy , postanowilsmy sie zmienic .... :) zeby ratowac to co zostalo :)

bo* sorry za blad i jesli padnie pytanie czy jestem malolata to nie mam 23 lata

Nie martw sie, ja nie uwazam ze jestes k*** , kobiety robia takie rzeczy a potem zaluja, taka jest nasza natura. Rozumiem ze gryzie Cie sumienie, mnie pewnie tez by gryzlo, pewnie kiedys mu powiesz. Jesli myslisz ze powinnas to mu powiedz, ale jak dla mnie to nic zlego nie zrobilas, nie bylas z nim wtedy, czyli co, mialas byc wierna jak pies? Faceci to swinie, nie miej wyrzutow. Stalo sie, juz tego nie zmienisz.

Ludzie sie nie zmieniaja. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. Jesli wtedy mu na Tobie nie zalezało (co pokazywał tym krzywdzeniem Ciebie) to juz nigdy nie bedzie mu zalezec - chyba ze z braku laku bedzie sie starał póki nie znajdzie sie inna.

Pewnie.. Uczymy się na błędach i czasem trzeba dać szanse osobie, którą się kocha. Zawsze jest nadzieja na zmianę i na to by odbudować. Nic dziwnego, że ciąży Ci to na sercu. Wiesz, że popełniłaś błąd. - pewnie to już Cię nauczyło. Jeśli dasz rade z tym żyć to nic nie mów.

wiesz, lepiej mi sie odpisuje na ten temat sluchajac tego http://www.youtube.com/watch?v=RH0lEVMuzzw I pomysl, jak mu powiesz to moze stracic do Ciebie szacunek bedzie o tym pamietac a jak wybaczy to pewnie bedzie ci o tym przypominac w kazdej klotni. A nie zrobilas nic zlego!!! Jesli myslisz ze nie bedziesz z nim do konca zycia to lepiej zeby nie wiedzial.

dam rade zyc z tym bo nie bylismy wtedy wogole razem ale smutno mi z tego powodu :( macie racje nie powiem nic , nie chce juz wszystkiego teraz ja niszczyc

Skoro nie będziesz miała tego na sumieniu aż tak bardzo - to wszystko GRA. Może to nie jest dobry sposób na oszukiwanie faceta. Ważne jest szczęście - dla szczęścia musimy się czasem poświęcać. Jak nie byliście razem też może miał jakieś ciekawe historie i nie powiedział Ci o tym. Wszystko może iść w dwie strony. Jeżeli aż tak bardzo bardzo Ci zależy, to.. zachowaj dla siebie.

NIE MOW MU NIC nie zrobilas nic zlego a jak mu powiesz to on to na pewno wyolbrzymi i zawsze bedzie Cie obwinial, nie dawaj mu powodow. NIC MU NIE MOW

Nigdy sie nie przyznawaj. Przyjdz do domu mocno go przytul i powiedz ze go kochasz. nie przyznawaj sie. Jak ktos was widzial to powiedz ze kolega, jak znajdzie gacie to powiedz ze kupilas i zapomnialas dac ale nigdy sie nie przyznawaj, bo juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys.

dziekuje za kazdy was post :) myslalam ze zostane tu zbesztana dzieki jeszcze raz :) nikt nas nie widzial ,a gaci tez nie znajdzie :)