facet nizszy od laski

pozatym go kocham i juz

Wyglada na to, ze tylko oni maja jakies obiekcje. Najwazniejsze, ze sie kochacie. Trzymaj sie cieplo :)

akwarium dzieki za cieple słowa i naprawde podtrzymałaś mnie na duchu. Wogole czuje ze chyba chce mi sie oswiadczyc i jestem pelna obaw co na to rodzice ale czas zaczac zyc własnym zyciem

Nie ma za co :) Mozliwe, ze Twoi rodzice tez sie przekonaja do niego. Moze potrzeba im poprostu czasu. Zycze Wam szczescia z calego serca :)

Miałam niższego,o prawie pół głowy,męża.Teraz mam o pół głowy wyższego.Jeśli już teraz masz wątpliwości... Nie chcę Cię zniechęcać,ale ludzie bywają baaardzo złośliwi:-(

O pol glowy i jeszcze obcasy pewnie lubisz noscic ;)

moj nizszy 4 cm a nie 12

Mam 172cm wzrostu,obcasów nie noszę..Widzisz akwarium,w życiu to jest tak,że jedni coś już przeżyli i mają doświadczenie(czasami przykre),a inni mają to do przeżycia.Warto się zastanowić i posłuchać nie tylko życzeń,nawet najszczerszych...

to było 8 cm

http://www.lagata.pl/Pierwsze-skojarzenie-t9331.html&pid=129441&mode=threaded to jest pol glowy wyzsza kobieta

Kurde, ale u nich nawet tego nie bedzie widac. To zadna roznica wg mnie.

Noo 8 cm to sporo

Dla mnie nawet oni slodko wygladaja :)

dla mnie juz mniej słodko

Na szczescie ludzie staja sie coraz bardziej tolerancyjni. Nigdy nei moglam zrozumiec, co to komu przeszkadza ze facet jest nawet nizszy o te pol glowy. Niech sie zajma swoimi problemami.

Mogę zapytać ile masz lat? i czy masz faceta?

Mam 25 lat i faceta tez mam.

wyzszego znaczy sie?>

Odrobine wyzszy. Czyli wlasciwie jestesmy prawie rowni. Ale gdyby byl nawet nizszy to tez bym go kochala. Na kafeteri tez byl kiedys jakis temat gdzie wpisywaly sie kobiety, ktore mialy nizszych partnerow i byly szczesliwe.

Tez miałam równego. Majac 1,80 ciężko o ideał łatwiej jest niższym laskom

Od czasu do czasu mozna spotkac takie pary gdzie widac wyraznie roznice wzrostu, a tutaj sa raptem 4 cm.

Masz racje im jest latwiej, ale co obetniesz sobie nogi. Tak jak pisalam wczesniej. Zeby wszyscy mieli tylko takie problemy.

ja mam 175cm a moj narzeczony jest odemnie nizszy pare cm...uwazamy sie za swietnie dobrana pare, znajomi postrzegaja nas rowniez tak jak my siebie ;).buty nosze raczej na plaskiej podeszfie lub ewentualnie obcas do 5 cm i wcale nie ze wzgledu na niego a po prostu niewygodne sa buty na wysokim obcasie. jestesmy razem prawie 5 lat. mamy cudowna coreczke i baaardzo sie kochamy.. :) liczy sie wnetrze i to jak sie dogadujecie a nie co ludzie o was mowia...powodzonka!

Dzieki dziewczyny :)

mój były był niższy i lżejszy ode mnie:-) ja 174 ,63 kg i to on mnie zostawił....

Najważniejsze aby nie miał mniejszego od twojej łechtaczki!

akwarium strasznie sie madrzy... taka szczesliwa???;) cieeeeeekaweeeee.....