Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudynkaaa44

Facet zdradza?

Polecane posty

Cześć. Wiem, że to, co zaraz napiszę wyda się scenariuszem z jakiejś marnej telenoweli, ale potrzebuję obiektywnej rady, prawdy, szczerości. Mądrości, której odbiera mi miłość. Otóż chodzi mi o mojego chłopaka jestem z nim ponad pół roku. Okazało się, że, gdy się poznaliśmy miesiąc później poznał dziewczynę w klubie. Odprowadził ją na przystanek dał numer telefonu, pisał do niej, podobno chciał ją pocałować. Spotkała nas kiedyś w klubie my wyszliśmy a ona za nami i powiedziała mi skąd go zna itp. Nie spotkał się z nią nigdy, ale po kilku miesiącach napisał znowu (nie pisali przez jakiś czas) podał jej adres chciał niby się spotkać. Choć ona nalegała na spotkanie nie spotkał się (twierdzi, że dla niego to były "jaja" ) Ona tłumaczyła mi, że pisała, że przyjedzie do niego, że spotkają się, pójdą na spacer nie chciał. W każdym razie kłamał. Następna sprawa zrobił sobie w domu imprezę zaprosił z kolegami dwie dziewczyny grali w karty jedna z nich się podobno rozebrała do stanika 17 latka on ma 26. Wszystko się wydało. Gdy siedząc w knajpie podeszła do nas jej siostra, która też była na tej imprezie i powiedziała, że spodnie odda jutro... Podobno oblała się prysznicem do którego wchodzili, by sprawdzić ile osób się zmieści. Brzmi to wszystko absurdalnie. Gdybym to ja to słyszała powiedziałabym uciekaj głupia dziewczyno od niego. Tymczasem sobie sama nie umiem tego powiedzieć. Nie wtedy, gdy się kocha. Co mi radzicie? (a chłopak ewidentnie kłamie nie tylko mnie ogólnie jest kłamczuchem - jego była sprawdzała mu bilingi. Podobno się zmienił bardzo - tak twierdzą jego koledzy. Podobno bardzo mu zależy (poznała mnie z całą jego rodziną), ale co to znaczy? czy w ogóle co znaczy? Gdzie jest zabawa i błąd a gdzie już zdrada, co robić liczę na waszą pomoc. Ja jestem głupia w tym wszystkim i nie wiem, co robić. Serce, co innego, głowa, co innego. Dualizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie tesknie
zeby pozneij nie beczec to radze zakonczyc to juz teraz.... po co ci taki oszuszt????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada666
kłamie, ale go kochasz, jak nie odejdziesz od niego teraz,zrobisz to w przyszłości.ale przez ten czas będziesz cierpieć.pół roku to krótko.nie sugeruj się opinią kolegów,że się zmienił, tylko własnymi spostrzeżeniami.jeśli czujesz ,że kłamie , to tak jest.i nie oszukuj samej siebie.kobieta ma intuicję, i jej uwierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź. Spodziewałam się tylko takich odpowiedzi. To oczywiste, ale tak trudne do zrobienia...Nie jestem idealna, ale nigdy, by go nie zdradziła. Nigdy również nie spotykałam się z nikim, nie pisałam, będąc z nim. Nie kłamałam. Nie chce mi się wierzyć, by mógł być tak podły. Wiele poświęcam "siebie", by on mógł być szczęśliwy zgodnie z "zapomnij, gdy jesteś, gdy mówisz kocham" nie oczekuję w zamian wielkiej wdzięczności jedynie wierności i prawdy - na to zasługuje każdy człowiek. Nie umiem tego ogarnąć, zrozumieć, że można krzywdzić osobę, która patrzy na Ciebie z miłością, której po policzkach spływają łzy. Czy taki ktoś jest człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×