Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cos za cos

Boję się że wszystko spieprze..

Polecane posty

Gość cos za cos

ale nie potrafie juz tak ufac jak kiedys, chucham na zimne, analizuje.. Kolejny raz podnosic sie z dna juz nie chce:( teraz znowu jest On.... tesknie, zalezy mi, angazuje sie, nie wiem co myslec o tym co mowi, nie wiem czy to prawda, snuje jakies domysly, dogryzam (niby w zartach), bo wszystko to za szybko sie dzieje jak na 2 miesiace znajomosci... teraz siedze i placze... nie mielismy kontaktu od soboty (pojechal do niemiec zawiezc kumpla, nie wlaczyl roamingu, nie wiedzialam kiedy wraca, ile mam czekac, bo mialo byc "pare dni"), dzisiaj rano dzwonil, nie odebralam bo spalam, pozniej dzwonil kilka razy od siostry, nie oddzwonilam, wyszlam nie biorac telefonu, pelno polaczen od roznych nr, oczywiscie to on dzwonil... w koncu odebralam, powiedzial ze tesknil za mna i jutro chce sie zobaczyc, odpowiedzialam ze nie mam teraz czasu gadac, spytal czy oddzwonie do niego bo ma konto zablokowane, ja ze nie wiem, powiedzial ok nie przeszkadzam... czerwona sluchawka a ja w ryk :( tak za nim tesknie, brakuje mi, ale boje sie, ze przez swoje zachowanie, nieufnosc i zaborczosc strace go :( ale jak to zmienic ? jest mi zle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobietam
Przeproś, powiedz że tęskniłaś, bądź z nim szczera. To Ci nie zaszkodzi. Może nawet przyznaj się, że boisz się mu ufać i to że tęsknisz Cię przerasta. Tak postępując, jak teraz, i tak wszystko zepsujesz. Jeśli będzie miał zawieść Twoje zaufanie, nie uprzedzisz tego i nie zdołasz się przygotować, więc po co na zapas analizować? Będąc szczerą możesz wyjaśnić, skąd to milczenie, inaczej, przechlapane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co? Jesteś tak samo głupia jak ja :D My dziewczyny lubimy sobie komplikować życie :) Dzwoni, nie odbieram. Przestaje dzwonić to jestem zła, że tego nie robi. Odbiore, nie chcę rozmawiać i jednocześnie jestem zła że nie gadamy :D On chce się spotkać, ja odmawiam, mimo że pragnę tego bardzo. Nie przyjeżdza to jestem wściekła bo powinien. Przyjedzie to wyganiam :D Ten syndrom powinien mieć jakąś nazwę :D Moja rada: Zadzwoń do niego teraz :) Bądź milutka, spotkaj się z nim :) I od razu poczujesz się lepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama pomysl...
chlopakowi zalezy a ty robisz problem z niczego... zabiega o kontakt wiec o co ci chodzi.... stara sie... do konca zycia masz zamiar tak? daj spokoj.... wiem, ze podnoszenie sie z zawodu boli, bo sama taki przezywam akurat :( ale czy to ze jeden dupek byl jaki byl znaczy, ze nie masz juz prawa do szczescia? nawet jesli znow dostaniesz po d***e to co? takie jest zycie? malzenstwa sie rozpadaj i ludzie zyja? a ty cchesz przegapic okazje na szczescie ze strachu? w takim razie z gory jestes przegrana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos za cos
on wie, ze mu nie ufam do konca, sam mi mowi ze sie boje ze mnie wykołuje, ale on taki nie jest, wiem ze jest szczery jak dotad, wiec moje obawy nie powinny miec miejsca, ale jednak cos mnie hamuje :( mimo ze pozniej niektorych rzeczy zaluje... tak jak teraz ogolnie to od samego poczatku nie mamy kolorowo, i jakos tak wszystko pod gore sie uklada, nie raz sie zastanawialam czy jest sens ciagnac te znajomosc, bo tysiace problemow, ale kto wie, moze to tylko sprawi ze jeszcze bedzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos za cos
Lily** to jest dokladnie tak wlasnie ;) i przerabiam to znowu juz nie po raz pierwszy na to tez powinno byc jakies lekarstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama pomysl...
nikt nie powiedzial ze bedzie rozowo... ale jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz....i chyba lepiej potem zalowac niz zalowac ze sie moze cos przegapilo i zastanawiac sie co by bylo gdyby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym tam uwazala
tez tak mialam, rozkochal mnie w sobie bardzo, chociaz od samego poczatku mialam wyczucie, ze ten zwiazek nie ma sensu...ale ponioslo mnie :( . Z czasem chcialam wiedziec o nim wszystko i pomalu wyszlo, ze jednak mnie oszukiwal, ale jak dla mnie, wtedy bylo juz za pozno - JA GO KOCHALAM i wtedy nastapilo cos - w sumie nie wiem co, kontakty byly rzadsze, wlasciwie to On decydowal, kiedy moglismy rozmawiac, czy sie spotkac. Walczylam ze soba dlugo: jak nie dzwonil - tpo obiecywalam sobie, ze jak zadzwoni to nie odbiore, po czym jak glupek pedem lecialam do dzwoniacego telefonu. Nawet nie wiem kiedy, On mnie tak uzaleznil od siebie. Jestem na szczescie dosc silna osobowoscia i po klilku miesiacach wyleczylam sie z Niego....ale kosztowalo mnie to kupe stresu, fajek, alkoholu :( ...w sumie to dalej o Nim mysle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygląda na to, że mężczyźni powinni czytać w myślach kobiet :D Albo robić wszystko odwrotnie niż ich kobiety im mówią... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważaj sobie kobieto. ja jednego traktowałam tak jak Ty swojego. na szczęście już mam następnego ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asterikkssssssssssss aaaa
Ja mam tak samo.Spotykamy sie od 2 miesiecy.U mnie jest inna sytuacja bo mam male dziecko.Lubie go bardzo, jestem szczesliwa ze jest z nami.Ale ja zachowuje sie jak idiotka.Tez nieufam mu, snuje domysly ze mnie oszukuje.Jak go niema tesknie, jak juz przyjedzie to mam ochote zeby juz jechal.Caigle sie do niego czepiam.Ale mysle ze naprawde mu na mnie zalezy.Np wczorajsza sytuacja- pojechal odemnie ok.20 potem napisalam mu zeby wszedl na gg, a on niemial nic na koncie- niemial jak odpisac.A na kopmie siedzial ojciec- a on do mnie przyjechal mi to powiedziec.A jak przyjechal to juz chwilke posiedzial.Potrzebuje jechac z dzieckiem do lekarza- to mysli jak tu zrobic zeby nas zawiesc, np ostatnio zwolnil sie z pracy po to by nas zawiesc.A dzis napisalam do niego sms- on niema nic na koncie zeby wszedl na gg.Chcialam sprawdzic czy jest w domu.I wszedl na chwilke.Ale poszedl juz spac bo rano ma do pracy.Co ja wyprawiam- jak mam to w sobie zmienic??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos za cos
dziewczyny macie wszystkie racje, co najgorsze ja zdaje sobie z tego sprawe, wiem ze zle robie, wiem ze zle go traktuje.. np teraz siedze i sie zastanawiam jak on sie czuje, stawiam sie w sytuacji odwrotnej i jeszcze wiekszy bol mnie przeszywa.. Nie raz mi mowi czemu tak niemilo z nim gadam, a ja nie zdaje sobie nawet z tego sprawy momentami i mnie zatyka :o jakie to wszystko chore !!!!! :P ale wiem, ze jest kims fajnym i nie chce tego psuc... bo czasami wystarczy maly bodziec i jest koniec bez odwrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm No widzę, że takich kobiet jest więcej. Bo myślałam, że to tylko ja nie ufam facetom, snuję podejrzenia i nie zachowuję się czasami do końca racjonalnie... Dzisiaj bylam wściekla ze do mnie nie przyjechal bo ma wolne od paru dni. Juz sobie wyobrazalam jak się bawi nad jeziorem, flirtuje z opalonymi ślicznotkami. A okazalo się, że cały dzień pomagał wujkowi przy remoncie..,. Trochę lipa bo mi teraz głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos za cos
asterikkssssssssssss aaaa no masz tak samo jak ja, kontrolowanie, bezpodstawne weszenie.. trzeba nad soba popracowac i nad swoim mysleniem, nastawienim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos za cos
ogarne sie troche, przygotuje mowe wstepna :D i zadzwonie do niego, bo do jutra raczej nie wytrzymam, a chcialabym sie tez wyspac a nie lezec w srodku nocy i rozmylac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asterikkssssssssssss aaaa
Jestem straszna.A on naprawde niedaje mi powod zebym mu nieufala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos za cos
odrzuca mnie, wiec chyba nie chce ze mna rozmawiac :o:o glupia ja glupia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×