Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie rozumiem ani trochę

Pomocy! Już nie wiem co się dzieje!

Polecane posty

Gość Nie rozumiem ani trochę

Moja 15-letnia córka ostatnio (ok 5 msc) dziwnie się zachowuje. Zamyka się w pokoju, potrafi całymi godzinami słuchać muzyki leżąc i patrząc się na ścianę. Kontakty ze wszystkimi ograniczyła maksymalnie-z nikim sie nie spotyka nigdzie nie wychodzi. Wyniki krwi ma w normie bo sobie ostatnio robiła. Przestała jeść. To mnie najbardziej martwi bo córka zawsze była szczupła ponieważ ma szybki metabolizm. Chcę ją zabrać do psychologa ale zareagowała agresywnie mówiąc że świra z niej nie zrobię. Co się z nią dzieje? Odcina się od świata. Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulakula
może coś bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalne zachowanie w tym wieku pamiętam jak sama tak robiłam tylko do tego jeszcze głośno puszczałam muzykę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ani trochę
nic nie bierze bo ma wstręt do używek (nadal pije Picolo w Sywestra) a poza tym juz mówiłam-miała badania krwi i wszystko ok nigdy się z nikim nie spotykała nikogo nie straciła nawet muzyki głośno nie puszcza poprostu leży patrzy na ściany ze słuchawkami w uszach i szeroko otwartymi oczami. dodam że córka ma epilepsję i była leczona lekiem Depakine pomiędzy 3 a 10 rokiem życia. Zauważyłam też że obgryza paznokcie i bez powodu drapie się po rękach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem powinnas małymi kroczkami poprawic swoje relacje z nią (nie zakłądam, że są złe). Typu, jak np. przyjdzie ze szkoły, usiasc i wypic razem herbate, obejzec jakis film na komputerze bądź w TV RAZEM, przytulać często bez powodu, niech córka poczuje, ze może mieć do Ciebie zaufanie. Wiem, ze możesz być przekonana o tym, że ma do Ciebie zaufanie, ale nie koniecznie tak musi być. Wiem jak było ze mną i z moją matką, kiedy miałam tyle lat co Twoja córka. Potrzebowałam właśnie takich ciepłych i "zwykłych gestów". Potem delikatna rozmowa , ale kroczek po kroczku, bądź cierpliwa bo to, ze sie przed Tobą otworzy może troche potrwać. Ja jako nastolatka potrzebowałam matczynej czułości, a nie miałam jej W OGÓLE. Było wiele rzeczy, ktore chciałam powiedzieć swojej matce, ale po prostu nie umiałam i to nie dlatego, ze jej nie ufałam. Po prostu nie było między nami takiej więzi jaka być powinna. Mam nadzieje, ze wszystko sie ułoży. Nie naciskaj, nie denerwuj sie kiedy ona wybucha złością na Twoje pytania. Bądź cierpliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Depakina nie ma raczej nic wspólnego z nastrojem córki. Może się zakochała a obiekt nie jest zainteresowany. W tym wieku takie problemu urastają do rangi światowej zagłady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze jest w ciazy
i boi sie powiedziec. lepiej sprawdz czy podpaski ubywaja co miesiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwica natrectw jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem ani troche
W ciąży nie jest-już by było widać w dodatku 2 tyg temu zakrwawila przescieradlo jak dostała okresu w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkka
przy epilepsji sa wahania nastroju.Ja bym wzieła ja do psychiatry,psychoterapeuty.Niby to strasznie brzmi ale takie straszne nie jest.Depakine jest tez stabilizatorem nastroju.Nie ma znaczenia że w przeszłośi brała,ale być moze w sytuacji obecnej przydałby jej się jakiś lek stabilizujacy nastrój,ponieważ obgryzanie paznokci itp ..jest objawem nerwicy.Sama ja mam i też zaczynało się od obgryzania paznokci a potem muzyka....też się odcinałam.Uswiadom córce ze nie tylko wariaci chodza do terapeutów,ale róznież ludzie którzy chcą poprawić sobie komfort życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkka
ja z kolei mam pretensje że rodzina nie zaprowadziła mnie do lekarza kiedy miałam pierwsze ewidentne objawy depresji.Ja sama chciałam isć do psychologa,mówiac to miałam awanturę w domu:/ Tak sie składa ze ja czytałam dużo na tematy nerwic i depresji,miałam wiedze ,ale brak zrozumienia i chęci pomocy od strony rodziny.Móiwli że po co skoro jesteś normalna:/ teraz mam 28 lat i mecze sie z cholerną nerwica i depresję,a gdyby ktoś mi pomógł gdy bylam młodsza choroba by się tak nie rozwinęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkka
dodam jeszcze ze byklam wychowywana bardzo konserwatywnie,wyjscie poza szkołę było niemożliwe bez ich kontroli gdzie ide,po co,na co? itp:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkka
dodam jeszcze że pierwsze symptomy nerwicy i depresji zauważyłam u siebie mając 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkka
dodam jeszcze ze nerwice i depresje zaniedbane,leczone zbyt późno staja się chorobami przewlekłymi.Nie mówię tutaj o depresji dwubiegunowej poniewaz jest to oczywiste,ale mówię o depresji "klasycznej" jednobiegunowej,ona potrafi zawładsnąć człowiekiem na wiele wiele lat.W chwili obecnej od 4 lat jestem na antydepresancie,w trakcie brania czuję się w miarę ok,coprawda bez rewelacji,ale po odstawieniu wszytko wraca:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem ani troche
Tez przez chwile pomyślałam o nerwicy ale córka wzbrania się przed wizytami u lekarza. Od roku nie była na EEG jedziemy w połowie września może pani neurolog coś na to poradzi. Może z rozpoczęciem roku jej przejdzie? Zawsze lubiła się uczyć miała najlepsze wyniki-w wakacje jej się nudzi ale nigdy nie była w takim stanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×