Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Omeegggggaaaaaaaa

Bycie chrzestną, a apostazja, pomocy!

Polecane posty

Gość Trawa
WalkOnBy pytałam o religię, która wymaga apostazji :) Napisałam, że przypuszczam, że są takie, Ty napisałaś, że są takie, stąd mniemam, że wiesz o czym mówisz :) Co do apostazji i bycia rodzicem chrzestnym... Mogę spróbować wyjaśnić założycielce topicu jak to jest :) Trzeba jednak zacząć od genezy chrztu. Otóż, gdy chrześcijaństwo w Rzymie silnie się rozwijało, zaczęło brakować nauczycieli do przekazywania wiedzy i religii zainteresowanym. Sam chrzest był sprawą indywidualną i był przyjmowany przez osoby dorosłe, takie, które zapoznały się z wiarą i zdeklarowały chęć przystąpienia do niej.Był tak ważny, że jeden z przywódców Rzymu nie miał całe życie pewności, czy jest chrześcijaninem i gotów jest postępować zgodnie z zasadami religii czy nie i chrzest przyjął na łożu śmierci. CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omeegggggaaaaaaaa
Trawa - mam wrażenie, ze mowiac o katolikach heretykach masz na mysli wlasnie osoby takie jak ja, ktore nie usnaza wiary katolickiej, nie wierza, nie chodza do kosciola, wrecz nawet glosno sa przeciwko niemu, a wciaz pozostaja wpisane do organizacji kk. WLASNIE M. IN. DLATEGO, ABY TAKA OSOBA NIE BYC, CHCE SIE WYPISAC I MIEC SW. SPOKOJ I MOC BEZ GLUPICH KOMENTARZY NIE CHODZIC DO KOSCIOLA I NIE DAWAC NA TACE. A inne powody wymienilam wczesniej. p.s. wlasnie po przeczytaniu biblii odwrocilam sie od kk ostatecznie:) ja np. mam wrazenie ze wiekszosc katolikow nigdy nie przeczytalo jej w calosci, sa ignorantami ktorzy nie wiedza w co wierza. Tylko blagam bez textow o przenosniach, bo na to mam gotowa odpowiedz...nie bede teraz pisac na ten temat. Lotdahel - nie wypusci Cie z kosciola? Oszalał człowiek? Matko święta, zaczynam się tego wszystkiego obawiac... i to ublizanie, ze brak rozumu itp. jak tak mozna obrazac swojego blizniego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trawa
Wówczas chcrzest wyglądał tak, że osoba wchodziła naga do nazwijmy to "basenu" po 7 stopniach symbolizujących 7 grzechów głównych. Jednak silny rozwój chrześcijaństwa wymusił powstanie "instytucji" rodziców chrzestnych. Było to dwoje ludzi, chrześcijanie, (obecnie nie muszą to być chrześcijanie) ale osoby te w momencie gdy rodziło się dziecko, zobowiązywały się do wychowania go w wierze chrześcijańskiej. Była to kwestia odpowiedzialności za to dziecko. Teoretycznie jest tak nadal. Niestety w związku z tym, co napisałam wcześniej o katolikach heretykach obecnie w wielu rodzinach rola chrzestnych ograniczyła się do stawienia się w kościele w dniu chrztu i zakupu roweru czy czegoś tam na komunię. Stąd też, skoro starasz się o apostazję, Twoja rola w wychowaniu chrześniaka staje się niemożliwa w zasadzie do kontynuowania. W moim przekonaniu jako matka chrzestna nie będziesz w stanie prowadzić rozwoju duchowo - chrześcijańskiego po apostazji. Ja jednak jestem osobą świecką. CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omeegggggaaaaaaaa
Trawa, kochana, ale mnie nie obchoidzi jak wyglada chrzest od strony DUCHOWEJ, gdyz ja juz nie wierze i chrzescijanska/katolicka duchowosc nie ma dla mnie zadnego znaczenia. Ja sie zapytalam jak to wyglada FORMALNIE NA CHWILE OBECNA:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też przypuszczam że takie są ale jak wcześniej wspomniałam nie interesowałam się tym,bo mnie to nie dotyczy.a pytanie powinno brzmieć"przystąpienie do jakiej religii wymaga wcześniejszej apostazji z kościoła katolickiego" ,a nie"jaka religia wymaga apostazji" bo serio nie wiem o co pytasz, ale domyślam się ze właśnie o to co napisałam wyżej.natomiast nadal nie rozumiem,co chcesz swoimi wywodami tutaj osiągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Księża to często pozoranci... Znam kilku, których uznać można za jak najbardziej w porządku...ale znam wielu, którzy mili są, póki nie zadasz im niewygodnego pytania, lub zachowasz się tak, jak oni by nie chcieli. ksiądz ponoć ma prawo powiedzieć Ci, że zgodzi się na apostazje za [i tu podaje czas], jak jeszcze raz sobie wszystko przemyślisz... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trawa
Omeegggggaaaaaaaa to nie Ciebie mam na myśli mówiąc o katolikach heretykach, Ty świadomie podjęłaś decyzję. Mówię o tych, którzy z jednej strony Cię krytykują, a z drugiej "załatwiają" sobie zaświadczenia. Natomiast polecam rozmowę na ten temat nie z własnym proboszczem, a z osobą, która może Ci pomóc rozwiązać sprawę. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale znam kilka zakonów o których mówi się, że zostały stworzone dla inteligencji. Tam nikt nie wyśmieje Twojego problemu ani nie zagrzmi o diabelskich czeluściach. Jak chcesz - podaj maila to Ci pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale 'mój' proboszcz ogólnie lubi igrać z prawem, nie musi tak być wszędzie. Jak prowadził katechezy, to bił uczniów. Później agresję przeniósł na ministrantów...to nie jest za normalny człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omeegggggaaaaaaaa
Acha. Rozumiem, ze ciężko księdzu zrozumieć, ze ja to juz naprzaawde przemyslalam. Ciekawe, czy jakby dorosły człowiek wychowywany w innej wierze, lub jako ateista nagle sie nawrocil i poszedl sie ochrzcic do kk, to tez ksiadz by mu kazal przyjsc w innym terminie, jak sobie przemysli i gadal mu o niedojrzalosci decyzji. A gdzie tam! Zaplac co laska (czyli nie mniej niz iles tam) i heja, juz ochrzczony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trawa
WalkOnBy założycielka topicu napisała, że walczy o apostazję. Spojrzała na to przez pryzmat bycia matką chrzestą. Stąd mój wywód jak to nazwałaś. Przybliżyłam sens samego bycia rodzicem chrzestnym, oraz jego brak w przypadku apostazji. Nigdy nikogo nie nawracam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omeegggggaaaaaaaa
Trawa - może wyjdę na osobę strasznie zacietrzewioną i mało otwartą, ale kwestię już przemyślałam milion razy i o ile wiara w boga jest kwestią trudną do udowodnienia i dowiemy sie po smierci i tu jeszcze zdanie moge zmienic kiedys, o tyle pewna jestem ze do kk nie chce i nigdy nie bede chciala nalezec. Uwazam wrecz po przeczytaniu biblii, ze nalezenie do kk jest grzechem przeciwko ewentualnemu bogu. podkreslam EWENTUALNEMU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trawa
Mój ksiądz - gdy chrzciłam syna - conajmniej od połowy ludzi nie wziął pieniędzy. A reszta owszem co łaska - ale tylko dobrowolnie. Niemniej jednak niejednokrotnie słyszałam o różnych dziwnych praktykach szczególnie w małych miejscowościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trawa
Omeegggggaaaaaaaa dlatego wcześniej napisałam, że nie nawracam nikogo i nie prowadzę merytorycznej dyskusji. Napisałaś o apostazji podkreślając, że potrzebujesz pomocy. Ja jestem z drugiej strony i wiem gdzie taką pomoc możesz uzyskać. jeszcze raz mówię, że nie zamierzam Cię nawracać. Ani nikogo innego na tym topicu. Może lepiej będzie, jeśli się stąd wyniosę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja cie nei rozumiemm m
co ty chcesz informowac?? to ze wypisujesz sie z wiary nie znaczy ze wszystko jest niewazne, dziecko jest ochrzczone i juz , ono ma swoja wiare a ty ich malo obchodzisz , ja katoliczka chrzcilam dziecko prawoslawne , nikogo to nei obchodzilo , i niz w zyciu nikomu nei zmienilo pfffffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze i ja napisze jak to bylo ze mna. nie mam z kim o tym pogadac, to przynajmniej na kafe sobie popisze ;) moja rodzina jest katolicka i tak zostalam wychowana. mam chrzest, komunie, bierzmowanie, do 18 roku zycia w miare regularnie chodzilam do kosciola... jednak nigdy, przenigdy nie czulam ze robie to dla siebie. po prostu nie wyobrazalam sobie, ze w ogole mozna inaczej, a rodzice (zwlaszcza mama) ciagle mi truli "idz do kosciola" to dla swietego spokoju chodzilam itp. na mszach strasznie sie nudzilam, zazwyczaj myslalam o czyms innym, a wychodzac z kosciola przewaznie nie bylam w stanie powiedziec o czym bylo kazanie i ewangelia. sama nie modlilam sie praktycznie w ogole a jesli to mialo miejsce to bylo to tylko klepanie formulek pacierza. jednym slowem, uwazam, ze nigdy nie bylam tak naprawde katoliczka, nigdy tak naprawde nie wierzylam. do kosciola naleze tylko dlatego, ze rodzice mnie zapisali, ze tak mnie wychowano, i dopiero kiedy sie wyprowadzilam z domu zobaczylam, ze mozna inaczej, wiec zyje inaczej i dobrze mi z tym. jasno i szczerze powiedzialam sobie, ze jestem ateistka jakis rok temu, musialam dojrzec do tej decyzji. teraz wiem, ze to dla mnie wlasciwa droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciag dalszy moich wypocin ;) kiedy zostalam poproszona o bycie chrzestna to bylo dla mnie w pewien sposob wyroznienie, zwlaszcza ze, jak pisalam, rodzice dziecka to dla mnie bliska rodzina i mam z nimi b. dobre kontakty. wtedy jeszcze wydawalo mi sie, ze jest jakis bog, ale do kosciola nie chodzilam, nie przystepowalam do spowiedzi, nie modlilam sie.. najwiekszy problem pojawil sie kiedy okazalo sie, ze musze isc do spowiedzi przed chrztem... z bolem, ale poszlam, wyklepalam formulke, dostalam papierek i tyle. pomagam im w wychowaniu dziecka jak moge, nie mozna powiedziec ze jestem "chrzestna" tylko formalnie. fakt, do kosciola go nie zabieram, ale spedzam z nim czas i maly wie, ze jestem jego chrzestna. a teraz kilka slow do "Trawa": teoretycznie "przynaleznosc" do kk nie przeszkadza mi w zyciu. ale z drugiej strony, skoro nie wierze i wierzyc nie bede to dlaczego mam figurowac w statystykach? dlaczego mam byc formalnie wpisana do organizacji, z przekonaniami ktorej sie nie zgadzam? zostalam tam wpisana nie z wlasnej nieprzymuszonej woli, tylko przez rodzicow kiedy bylam niemowlakiem. z twoim stwierdzeniem/pytaniem, "skoro nie wierzycie w Boga ( zakładam, że wiara jest rzeczą indywidualną) to w zasadzie nie ma żadnego znaczenia dla Was, czy ktoś Was ochrzcił czy nie?" absolutnie sie nie zgadzam. dla mnie to ma duze znacznie. skoro nie wierzysz w Jehowę to chyba nie chciałabys byc zapisana jako osoba tego wyznania, prawda? twoje pytanie "Jaki jest powód, dla którego walczycie o apostazję? " otoz ja chcialabym sie calkowicie odciac od kosciola. nie zgadzam sie z przekonaniami, ktore glosi kosciol, nie zgadzalam sie nigdy. wobec tego uwazam, ze bezzasadna jest moja przynaleznosc do organizacji, ktorej przekonan nie podzielam. no i po raz drugi podkreslam, ze nie zostalam wlaczona do kosciola z wlasnej woli, tylko przez rodzicow, nie mialam wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fthdg
mysle ze kosciol w ktorym rezygnujesz skoro jest daleko od tamtego gdzie jestes chrzestna to nawet nie wie ze jestes chrzestną, co ty myslisz ze oni sie porozumiewaja w sprawach kazdego czlowieka ogolnopolsko? niby po co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloł
ktoś dziś pogada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podjęłaś się zadanie to nie możesz tak ot sobie zrezygnować a ni ksiądz też nie morze odejść od kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkaba, coś chyba chrzanisz. Przecież ksiądz może odejść, dlaczego nie. Może to i trudne, ale może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze morze a le nie wie co go czeka w piekle bo jak by wiedział to by nie odchodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ale to nie o to chodzi, ze ja chce sie wypiac na ta rodzinke i olac chrzesniaka.. kto przeczytal moje posty wie, jak jest. ja po prostu nie chce juz nalezec do kosciola, ale nie chce zeby to negatywnie odbilo sie na mojej rodzinie. tak trudno to zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnalazlam stary topik :) ktos moze wie juz, jaki wplyw ma dokonanie apostazji na bycie chrzestna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×