Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malinka_malika

Córka sie na nas obraziła...

Polecane posty

Gość malinka_malika

...bo urodziłam dziecko. Ma 6 lat. Mówiliśmy jej jeszcze przed moim zajściem w ciążę że być może bedzie miała rodzeństwo, cieszyła się. Jakoś w połowie ciąży jej radosć zamieniła się w żal do nas. I tak jest do dziś. Jestem 3 tygodnie po porodzie. I z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jej sytuacja wygląda nawet lepiej niż przed pojawieniem się dziecka. Rozpieszczamy ją, przytulamy, organizujemy czas tak aby tylko i wyłącznie były chwile dla niej. A ona nadal na nas jest za to obrazona bo pojawiło się dziecko. Wczoraj moi rodzice wzięli ją do siebie na noc, dziś też u nich została. Powiedziała, ze nie chce do nas wracać. Jest mi strasznie przykro. Przepłakałam kilka godzin. Jak wytłumaczyć córce, że nadal jest dla nas najważniejsza i że nadal ją kochamy tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze porozmawiaj z nia
i spytaj, co konkretnie jej sie nie podoba i dlaczego. To juz spora dziewczynka i powinnas sie z nia dogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona jest po prostu zazdrosna.do tej pory byla waszym oczkiem w glowie a teraz jest jeszcze ktos kim musisz sie caly czas zajmowac i poswiecac uwage.moze jeszcze za malo czasu z nia spedzacie.moze niech dziadkowie zajma sie malenswtem a wy wyjdzcie gdzies corka.moze pomoze tez jak poprosisz zeby pomogla ci przy dzidziusiu to moze ja przekona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie dziw się jej, jest jeszcze mała... ja miałam 15 lat jak urodził sie mój brat i też się obraziłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym sie obrazila
gdyby moj maz przyprowadzil do domu nowa zone . dla dziecka to porownywalna sytuacja . trzeba zrozumiec i przeczekac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
nie trzeba bylo tak rozpieszcza dziecka, jestem ciekawa dlaczego jedne dzieci ciesza sie ze beda mialy rodzenstwo, robia niespodzianki bo nie moga sie doczekac kiedy dzidzius bedzie w domu, a inne sie obrazaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dzisiaj pamiętam to uczucie, że trzeba będzie dzielić się rodzicami z kimś innym, obcym to było straszne daj jej czas ja też po jakimś czasie przyzwycziłam się, a potem nie wyobrażałam sobie nawet, że brata kiedyś nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym się obraziła :P a już stara jestem :D jeśli rozmowa nie pomoże, to proponuję poprosic ją o pomoc przy dziecku... pewno nie będzie chciała, ale jak kilka razy ją poprosisz, to pewno się przełamie... zapytaj czy może Ci pomóc, podac coś itp., bo sama sobie nie dasz rady, a wiesz, że na nią zawsze możesz liczyc... później przekonaj ją, że bez niej byś sobie nie poradziła... poczuje się ważna, a z czasem może nawet z dumą stwierdzi, że jest 'starszą siostrą' i musi pomagac mamie przy młodszym rodzństwie... ;) bo przecież mama bez niej nie da rady ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym sie obrazila
zapytaj czy może Ci pomóc, podac coś itp., bo sama sobie nie dasz rady, a wiesz, że na nią zawsze możesz liczyc... później przekonaj ją, że bez niej byś sobie nie poradziła... poczuje się ważna, a z czasem może nawet z dumą stwierdzi, że jest 'starszą siostrą' i musi pomagac mamie przy młodszym rodzństwie... bo przecież mama bez niej nie da rady koloratka to nie do konca tak jak piszesz . kiedys byl o tym program z superniania "swiat widziany oczami dziecka" czy jakos tak . i wlasnie byl taki chlopiec, mial chyba 9 lat . tez mama zapewniala go, ze bardzo docenia to , ze zawsze moze na niego liczyc i ze zajmuje sie siostra . wreszcie jak przepytali chlopca bez obecnosci mamy to sie okazalo , ze on wolal poogladac tv czy pobawic sie zamiast zajmowac sie ciagle siostra , ale nie chcial zawiezc matki, i przez to byl troche na ta siostre zly, ze wypelnia mu czas . tak wiec nie wolno tutaj przesadzic . nie obciazac dziecka obowiazkami przy mlodszym rodzenstwie, a pozniej bron boze nie robic z niego darmowej opiekunki do dziecka, bo calkiem sie zbuntuje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie uda
dlatego wlasnie trzeba wczeesniej robic rodzenstwo małym jedynakom:) ja mam rocznego synka i na zime planujemy zaczac starania o nastepnego brzdaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka_malika
Pytałam się jej czemu jest zła a ona na to, ze jej nie lubi i nie chce i że chce abym ją odesłała tam skąd ją mam. Pomagać nie chce. Dziś dzwoniłam do rodziców to ona powiedziała, że nadal nie chce wracać, że ona ma dziadków a my mamy nowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwka_
przejdzie jej :) narazie ma muchy w nosie ale jej to minie :) jak młodsze dziecko zacznie się uśmiechać, gaworzyć, zaczną je intresować zabawki to mała znajdzie z nim wspólny język :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejdzie jej predzej czy
pozniej ;) Mi tez przeslo. Mialam 8 lat. A brata nienawidzilam z 15 kolejnych latb :P Tez mi przeslo i zmienilo sie diametralnie w wielka milosc, hehehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjfhkjbhf
Ale jednak może nie przejść... ja miałam 7 lat gdy urodził się brat. I też uciekałam do dziadków bo nie chciałam go na oczy nawet widzieć. Wszyscy mówili, że przejdzie.Dziś jestem już dorosła a z bratem kontaktów w ogóle nie mam. Nie lubimy się a własciwie to nienawidzimy, nigdy nie potrafilismy się dogadać. Pewnie gdyby ktoś kiedyś zareagował i próbował załagodzić taką zmianę to pewnie dziś wszystko by wyglądało inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gradka333333
A ja uważam, ze zasadniczym i największym błędem takich sytuacji są próby wkręcenia starszego dziecka do opieki nad młodszym. Starszemu od razu koduję się informacja, że teraz jest tylko od podania butelki, pampersa, smoczka czy zabawki, że musi usługiwać młodszemu dziecku. W ten sposób dziecko uprzedza się jeszcze bardziej do rodzeństwa. A samej sytuacji bagatelizować nie można z nadzieją że samo przejdzie. Bo będzie tak jak powyżej zostało napisane, pomiędzy rodzeństwem zamiast miłości wywiązała się nienawiść. Trzeba rozmawiać ale nie o tym, że dziecko musi zaakceptować sytuację bo inaczej być nie może, a trzeba rozmawiac o uczuciach i przekazywać dziecku miłość w słowach jak i gestach. Wygospodarowac czas tak aby uwaga była poświęcona tylko i wyłącznie dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejdzie jej predzej czy
nigdy mnie mama w nianczenie nie wkrecala. Palcem najmniejszym przy bracie nigdy nie kiwnelam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×