Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kafeteriuszka25

sam chce wyjechać - co robić?

Polecane posty

Gość semigallia
"Gdybyś jednak zrywała za każdym razem jak facet cie opierrdoli, to powinnaś leczyć sie na nogi, bo na głowę już za późno" A czemu akurat na nogi...? Nie chce mi sie facet z Tobą dyskutować, bo się nie dogadamy, widać od razu, ze mamy inne doświadczenia i potrzeby emocjonalne DO autorki - przeczytaj dokładnie post o "kwiatuszach" i "perełkach" - nic Ci to nie daje do myslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, koleś ma wszystko zaplanowane, kupiona wódka, koledzy ustawieni, ale że kwiatuszek i perełka nie chce zeby sobie z nimi popil, to wynalazla sobie lekarza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość semigallia
wyjazd miał być BEZ KOLESI gamoniu, czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mówię o wulgaryzmach, tylko o ostrzejszym tonie rozmowy. o konkretnycm daniu do zrozumienia że wypraszasz sobie taki ton zwracania się do Ciebie i że żądasz poszanowania Twojej osoby. a Ty tylko "nie rozumiem o co ci chodzi..." :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edf
i co pojechal tam w koncu sam? mi tez by sie podnioslo cisnienie po takich esach :/ jak dziecko.. co z tego ze sobie wkrecil ze bedzie pic? a co to dziecko jakies jest ze musi miec wszystko to co chce natychmiast? dorosly czlowiek umie zrozumiec takie rzeczy. Jesli Twoj facet Ci nie wierzy i wyzywa od cwaniakow i sugeruje ze jestes glupia no to sorry... nie wiem,moze napisal tak w zlosci a potem sie zreflektowal, ale nawet jesli tak to nie usprawiedliwia go to za bardzo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeteriuszka25
Jakoś się zwinełam i w piątek przyjechałam do niego, zeby wyjechać a tu się okazało, że on ani spakowany, miał jakieś zajęcia więc i tak pojechaliśmy w sobotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×