Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutka kropelka

JACY SA ALKOHOLICY ? CZY JEST SZANSA NA TAKI ZWIAZEK?

Polecane posty

Gość malutka kropelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kropelka
Zona nie chce byc.Wiem,ze to powazna choroba. Nie wiedziala,ze jest alkoholikiem.On ukryl to przedemna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kropelka
Zastanawiam sie czy sa wsrod nich uczciwi ludzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kropelka
Bylam juz w ciazy jak dowiedzialam sie,ze jest alkoholikem. On nie pije codziennie.Ma takie ciagi tygodniowe ,co kilka miesiecy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akoholicy sa pijani
bo sa w ciagu, albo sa na odwyku (tez pijani), albo mają przerwe i cierpią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkoholik kobieto
może chcieć być uczciwym człowiekiem może chcieć być partnerem może chcieć się starać o związek może chcieć... dopisz sobie co tam Ci się zamarzy ale pozostaje to w fazie chcenia, bo przede wszystkim jest alkoholikiem możesz próbować z nim żyć, ale tylko wtedy, gdy jest AA, albo stosuje jakąś terapię, oczywiście tylko wtedy, gdy NIE PIJE to związane jest z Twoim życiem, bo Ty też nie możesz przy nim piś - ani piwka ani drinka - w pierwszych latach abstynencji, bo później gdy okrzepnie możecie się udzielać towarzysko, gdy nauczy się radzić sobie w sytuacjach, gdy wszyscy coś tam mają w lampkach, kieliszkach, a on nie to dotyczy również świąt, czy wesel, chrzcin jesteś gotowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kropelka
czyli najlepiej go skreslic ..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkoholik kobieto
tego nie napiszę, bo to człowiek, a skreślić to mogę najwyżej nową sukienkę z listy zakupów jestem córką alkoholika, który nie pije od 1987 roku i doskonale radzi sobie w życiu szwagier jest alkoholikiem i już kilka razy próbował w AA i zawsze zapijał, a życie mojej siostry to góry i doliny, bo oczywiście są miesiące szczęścia i są kryzysy eks mojego drugiego mężą jest alkoholiczką, nie sprawia mi/nam to kłopotu, bo wiele lat temu zostawiła go z dziećmi i wybrała "swoje" życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kropelka
To nie problem nie pic dla mnie.U mnie w domu nie ma picia ani alkoholu i on to respektuje. On byl na 3-miesiecznej terapii w zime.Potem znowu pil u siebie,az wezwalam karetke.Teraz mial 6 miesieczna przerwe i jeden dzien sie znowu troche napil.Teraz jest ok. Ale boje sie,ze skoro sie napil juz troche to znowu bedzie go ciagnac..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12340987
alkoholicy klamia.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo..
On moze byc najcudowniejszym czlowiekiem pod slonce na trzezwo czy tez w okresie abstynencji, ale jak zacznie znowu pic, to liczy sie tylko nalog, nic nie jest wazne. Chcesz marnowac zycie, twoja sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo..
On byl na 3-miesiecznej terapii w zime.Potem znowu pil u siebie,az wezwalam karetke.Teraz mial 6 miesieczna przerwe i jeden dzien sie znowu troche napil.Teraz jest ok. Ale boje sie,ze skoro sie napil juz troche to znowu bedzie go ciagnac.. I tak bedzie cale zycie, z tym ze okresy picie beda sie wydluzaly, nic z takim czlowiekiem nie zbudujesz, nie bedziesz mogla na niego liczyc, a za 10 lat bedziesz miala nerwice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że to alkoholik
Julio, a myślałaś, że alkoholikiem zostaje tylko ten, który wytrąbi flaszkę spirytusu codziennie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12340987
Slyszalam,ze sa tacy co przestali pic...ale czy on bedzie jednym z nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kropelka
Jak juz pisalam,nie wiedzialam,ze jest alkoholikiem. Byl z innego miasta.Dowiedzialam sie w koszmarny dla mnie sposob. Bylam juz z nim w ciazy i bardzo go kochalam. Znamy sie juz okolo 3 lat i srednio 2 razy w roku byl na odtruciu. Ostatnio nie pil okolo 6 miesiecy. Pare dni temu,w swoje urodziny, wyszedl po buty i wrocil po22 bez butow...i widac bylo lekko,ze cos wypil... Mowi mi,ze nic sie nie stalo,ze wypil tylko kilka drinkow... Przez te 6 godz.nie odbieral telefonow...Ja z wozkiem biegalam po miescie i martwilam sie,gdzie on jest i o to zeby tylko nie zaczal znowu pic... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pqpqpqpqppppq
co ci moge napisac? odejdz? a dasz rade? zostan i pruj zyly i nerwy zeby nie zapil? wiesz co?najlepiej o swoim problemie pogadaj w poradni AA tam sa grupy wsparcia dlaosob wspoluzaleznionych .bo taka osoba jestes.juz fakt szukania go z wozkiem po miescie swiadczy o tym ze czujesz lek......... mam kolege alkoholika(maz kolezanki)obserwuje to z boku.KOSZMAR!!! mialam w rodzinie alkoholiczke (32 lata)pila ciagami ............zmarla tydzien temu:(przed ostatnim ciagiem nie pila miesiac....... poszukaj pomocy dla siebie. trzymamkciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytasz , czy fajnie jest być żoną pijaka? nienormalna jesteś? } Po raz pierwszy zgodzę się z Ewą 33. Trzeba być nie normalnym by się świadomie pchać w taki związek. Ale alkoholicy potrafią się z tym dobrze kamuflować.. co wtedy zrobić obawiam się że tego Ewa już nie wie. Opuścić porzucić.. to oczywiście utarte banały.. Ja nie będę próbował tych rad ośmieszać czy coś w tym stylu. Tylko rada żeby opuścić kochaną osobę.. nawet dla jej dobra.. sorry dla większości będzie niewykonalna, a taki krok nie będzie odebrany jako akt lojalności. Mimo że to może taką osobę uratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12340987
Alkoholicy to sa rozni ludzie,ale w jednym bardzo podobni...tak jak narkomani !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfgfgf
jesli nie chcesz spieprzyc sobie zycia t o wiej od alkocholików jak najdalej... nawet jesli ktos pójdzie na odwyk, choroba moze wrócić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kropelka
To byl szok jak dowiedzialam sie ,ze jest alkoholikiem.Nagle przestal sie odzywac...Czekalam,czekalam...Po 1,5 tyg.zadzwonilam do kolegi z pracy.Okazalo sie,ze tam tez sie nie pojawia... Kolega mowil,ze sie martwia,bo auto zasypane liscmi stoi pod domem i nikt nie otwiera...Przypuszczalismy najgorsze nawet. Jechalam tam i modlilam sie by zyl...Kurcze,nie wiem jak mi otworzyl,ledwo stal na nogach.W domu bylo 20 pustych butelek po wodce i straszny nielad. On normalnie jest strasznym pedantem i zawsze musi byc porzadek w domu... Zadzwonilam po lekarza,mial bardzo wysokie cisnienie.Zabrali go dopiero na drugi dzien,jak stwierdzili,ze istnieje juz zagrozenie zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka kropelka
Bylam juz w poradni.Musze chba znowu pojsc. On na codzien pracuje i umie wszystko zrobic w domu,nawet piec i szyc na maszynie.Jest w tym lepszy niz ja. Czytam troche o alkoholizmie.Ostatnio wykasowal mi linki o alkoholizmie -,zebys sie nie denerwowala'-tak mi to wytlumaczyl. Boje sie,ze zycznie znowu pic.Napil sie raz kilka dni temu.Potem na drugi dzien strasznie sie pocil.Spal i normalnie byl caly mokry. Boje sie,ze przyjdzie ten glod alkoholowy i on nie wytrzyma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój maż jak narazie walczy z tym nałogiem.Nie miał nawet piwka w ustach od dwóch lat. Zdaję sobie sprawę ze to walka która toczyc sie będzie do końca zycia ale myślę ze dam sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana zyciem 7777
mój mąz jest alkoholikiem. pije kilka razy w roku po ok. 3 dni. ja nie mam siły do zycia. nie daję rady, nie wytrzymuję. codziennie na noc biorę tabletki na sen. boje się,z ę będe musiała brac coraz więcej i w końcu nie obudze się. a kto wychowa moje dziecko? wykończam sie powoli. nie daję rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlotowasa88 - jak milo cos takiego czytac :) Czy Twoj maz chodzi na spotkania AA.? Jak dlugo pil wczesniej ? To daje mi nadzieje. :) Zalamana zyciem 7777 -napisz cos o sobie. Dla mnie tez dziecko jest najwazniejsze.Jesli bede musiala to zostawie go.Staram sie nie przejmowac za bardzo,bo wiem,ze nie mam wplywu na to czy on pije czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilka lat temu wzięlismy kredyt na mieszkanie. to mieszkanie to jedyne miejsce, gdzie się moge podziać. wczesniej nie było tego problemu - albo nie widziałam. pił normalnie, na imprezie, na weselu, zawsze ze mną - rzadko to było. koszmarnie zaczęło sie, gdy zaczął mnie oszukiwac, ze jedzie do pracy, a brał wolne, zamykął sie w domu i pił sam. przez kilka dni. co zrobić? jestem uwiązana. nie dam rady. tylko co z dzieckiem nie ma mi kto pomóc. moja mama nie widzi problemu. dla niej najważniejsze, ze mam prace, dom, męża. nie ma mi kto pomóc. nie wytrzymuję juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalamana zyciem 777 - Co robilas kiedy Twoj maz zamykal sie w domu i pil.? Bylas tez w domu ? Czy bylas juz w jakiejs poradni dla rodzin z problemem alkoholowym.? Mi takie rozmowy bardzo pomogly.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×