czy przywiązywałyscie dzieciom czerwone wstążki do wózka?

moja tesciowa ostatnio kazala mi przywiazywac tyko niewiem po co

A w życiu... :) Moja Mama nie dała jednak za wygraną i kupiła mojemu synowi czerwonego misia. :)

:O

dziecka

?

a na chuj?! Jakby ktoś mi tak na chama przypiął takie gówno to by wyleciał z domu razem z tą wstążką

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3040437

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3379239

trzeba być deklem, żeby wierzyć w takie zabobony :o

malo jest tego wiecej

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3333599

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4102474

Porażka... Nie chciałabym być dzieckiem takiej tępej mamuśki :D

? :d

Nie, bo się jej kiedyś spytałam, a ona powiedziała, że pierwsze słyszy o takim zabobonie :D

ale nie bede opisywac dlaczego bo widze że nie ma dla kogo ! Jak sie wstydzisz ,,wieśniackiej,, kokardki to kup dziecku czerwona grzechotke

To jest zabobon tępa strzało. A powiedz mi czy twoje dziecko jest chrzczone? Czy jesteście rodziną chrześcijańską? Bo jak tak to grzeszysz, bo wiara w takie głupoty to grzech :D:D:D

Ok :D:D:D:D:D:D

kiedys we wsi własnie takimi yyy jak by to powiedziec ,,szeptunki,,czy cos w tym rodzaju .Wierzcie mi dziewczyny ,ze to nie przesad !!! Tylko ,ze w dzisiejszym swiecie niestety ludzie smieja sie z tego a czasem mysle,ze szkoda.Wielu ludzi chce współżyć z naturą ale w pogoni za kasą i innymi przyziemnymi sprawami prawdziwy instynkt zanika .Powiedzcie co dzis zrobilibyście np bez prądu?!A kiedys to było normalne . Czerwona kokardka ma chronic dziecko przed złym spojrzeniem,które maja niektórzy ludzie i nawet o tym nie wiedza.Dzieciak jest potem nieswój ,płacze a nawet gorączkuje.Wielu ludzi wierzy w to ale sie do tego nie przyznaje !

no jasne ze tak

Moja ciotka ma chyba ten dar własnie po nich bo skończyła specjalne kursy rey ki -uzdrawianie energia.Kobieta sama potrafi sobie pomóc w róznych dolegliwościach ,chociaz nie ucieka od lekarzy .Robi badania regularnie :) potrafi np podpowiedziec nam gdzie w domu najlepiej postawic telewizor ,łóżko czy biurko .Ja jej wierze i wszyscy w domu -bo jak na razie wszystkim to wyszło na dobre...

kiedy 6 lat temu urodziłam synka to własnie ona kupiła mi czerwona,przypinana ozdobe do wózka mówiąć: nie bedzie to kokardka bo ludzie sie z nich śmieją ale tu nie chodzi o przedmiot tylko własnie kolor .Musi byc czerwony .Pierwsze spojrzenie złego oka pada własnie na kolor czerwony i nie robi dziecku krzywdy.Ona sama powiedziała mi kiedys abym poszła z małym do okulisty bo cos sie dzieje i faktycznie poszłam w pore Takich przykładów moge tu opisywac sporo ale nie w tym rzecz . Cała prawda to własnie to,ze swoje siły człowiek czerpie własnie z natury ale my jednak wolimy polegac na tym co powie nam jakis obcy człowiek np w gabinecie lub przez neta ..a gdzie nasze instynkty ? Zanikły ,zabiła je cywilizacja

Instynkty zanikają tam, gdzie pojawia się rozum.

OMG kto w takie duperele wierzy?! Moja teściowa chciała przypiąć mojej małej czerwoną kokardkę to kokardka wylądowała w kominku a teściowej powiedziałam że ja przesądów i głupich zabobonów nie toleruję. W dawnych czasach instynktem było upuszczanie krwi przy bólu głowy i przy gorączce (robiono już tak w jaskiniach). Już widzę jak któraś z was zamast biec do lekarza upuszcza krew dziecku. Instynkt...ta jasne chyba u małp na drzewie.

Nie wierzycie i wyśmiewacie czerwone wstążki? To taki sam zabobon jak wróżenie płci dziecka po kształcie brzucha czy po urodzie mamy - a w to wierzy co najmniej połowa z was :P:P:P Trochę konsekwencji :P

ja nie wierzę w ŻADEN zabobon, ani żadne wróżenie płci po kształcie brzucha, po pryszczach na twarzy, ani w żadne czerwone wstążki, ani w żadne czarne koty przebiegające przez jezdnię, ani żadne inne tego typu śmieszne sprawy

a ja mialam przypieta kokardke do wozka i corci bardzo sie podobala chciala ja siegnac.moja babcia tez mi kiedys mowila o takim zlym spojrzeniu i wiem jak to jest bo moja uzynke to spotkalo ale babcia ja oduroczyla ;P z reszta u nas jest taka kobieta i ma taki dziwny wzrok zwlaszcza na malutkie dzieci

w życiu bym tego nie powiesiła w wózku ale moja szefowa jak sobie kupiła nowe volvo to też w nim powiesiła czerwoną wstążeczkę :D mówiła że nie zaszkodzi ;) światowa bisnesswomen a w takie pierdoły wierzy :D

na rzeczy ...:P ...,,W dawnych czasach instynktem było upuszczanie krwi przy bólu głowy i przy gorączce (robiono już tak w jaskiniach),, Moze nie w jaskiniach ale czesto uzywano do tego np pijawek,które nie wiem czy wiesz ale wracaja do łask !Mam przyjaciółkę farmaceutke,która wybiera sie na specjalny kurs stosowania i hodowli własnie pijawek !

http://www.media.egospodarka.pl/wiadomosci/Hirudoterapia-leczenie-pijawkami-8211-nowa-8222-stara-8221-metoda-leczenia-wielu-chorob,966402.html